I Wielka Wojna Galaktyczna
Wybuch - ok. 770 000 000 lat temu
Sukces Reptilian
Powstanie Federacji Galaktycznej
Tak mogła wyglądać bitwa o Avyon, w której to flota Federacji poniosła (swą pierwszą) całkowitą klęskę a Gady zniszczyły całą planetę.
Po opuszczeniu Federacji Liriańskiej, Gady zaczęły uskarżać się na niesprawiedliwość jaka ich spotkała z rąk "Galaktycznych Ludzi", gdyż oni byli lojalni i wiernie służyli organizacji, zaś ich samych potraktowano niczym bandytów, wtrącając się w ich wewnętrzne sprawy. Gady postanowiły też doprowadzić do upadku samej Federacji Liriańskiej, podburzając jedne "ludzkie" ludy przeciw drugim. I choć postanowili zniszczyć "Ludzkość", najlepiej dla nich byłoby, gdyby to "Ludzkość" sama się zniszczyła w kolejnych bratobójczych wojnach (przykład umiejętnego podburzania jednych przeciw drugim, zastosowali już wcześniej skutecznie na Avalonie). Próby te jednak zostały udaremnione i Gadoidy nie miały już innego wyjścia jak zaatakowanie Federacji Liriańskiej (zresztą Federacja też dążyła do wojny).
Główną bazą wojenną Gadoidów i ich macierzystym światem pozostawała planeta Aln, na której...wybuchło powstanie "Czarnej Ligii Oriona" (które opisałem w temacie: "Imperium Oriona"). Ludzie, którzy byli niewoleni tam od pokoleń, chwycili za broń dążąc do odzyskania wolności, ich nadzieją pozostawała Federacja Liriańska. Zaś główną wojenną bazą "Galaktycznej Ludzkości" stała się planeta Avyon, pierwotny świat Felinian i ludzkich Lirian. Plany Federacji polegały na zmasowanym ataku na Aln i uwolnieniu tamtejszych ludzkich niewolników, co oznaczałoby szybkie zakończenie wojny. Zakładano opanowanie planety i ukaranie Reptilian. Sytuacja wojenna diametralnie się jednak zmieniła.
Nim doszło do ataku na Aln, to właśnie potężna flotylla wojenna gadów, pojawiła się w systemie gwiezdnym Liry i zmierzała ku planecie Avyon. A ponieważ siły Federacji były w trakcie mobilizacji i nie wszystkie dotarły do macierzystej bazy - Avyon był praktycznie bezbronny. Lokalne siły nie były bowiem w stanie oprzeć się potężnej reptiliańskiej armadzie, poniosły więc totalną klęskę w bitwie powietrznej o planetę. Dowiedziawszy się o klęsce floty, mieszkańcy Avyonu zaczęli przygotowywać się na odparcie przewidywanego desantu gadów i utrzymanie się do przybycia posiłków z innych ludzkich kolonii. Gadoidy nie zamierzały jednak wcale zdobywać Avyonu, planowały bowiem iście "szatańską zemstę" na Ludziach. Ich potężne gwiazdoloty skierowały ogromny, niszczycielski strumień niezwykłej i niezrozumiałej dla nas broni, ku planecie, który doprowadził do rozerwania rodzimego świata Felinian i Lirian na kawałki (a należy pamiętać że Avyon był o setki tysięcy razy większy od naszej Ziemi), i okrutnej śmierci wszystkich żyjących na nim mieszkańców.
Zniszczenie przez Reptilian planety AVYON -
kolebki Ludzkości
To był szok dla całej Federacji, bowiem Avyon był jednym z najstarszych i najważniejszych planet Wszechświata (coś na wzór planety Couruscant z Gwiezdnych Wojen, której późniejsze losy zostały wymyślone prawdopodobnie na podstawie chennelingów o Avyonie). Po tym zwycięstwie Reptilianie opanowali szereg pomniejszych ludzkich kolonii, starając się zdobyć jak największą przewagę, nim "Galaktyczna Ludzkość" dojdzie do siebie po owym szoku. Członkowie Federacji z systemów Syriusza i Wegi, postanowili wyznaczyć nowe miejsce koncentracji - Syriusz. Postanowiono też dać odpór ekspansji gadów i pomścić Avyon, jednak siły Federacji były teraz o wiele mniejsze i nie można było myśleć o ataku na Aln. Wybrano więc inny teren, mniejszą z planet w systemie gwiezdnym Liry, od której wszystko się zaczęło - Avalon. Avalon, który Gady zdobyły, podsycając wzajemne antagonizmy pomiędzy Ludźmi, na długo przed wybuchem I Wielkiej Wojny Galaktycznej, wydawał się wyśmienitym celem. Akcja floty Federacji zakończyła się sukcesem, zniszczono całą planetę, wraz z jej reptiliańskimi mieszkańcami, w podobny sposób jak wcześniej gady zniszczyły Avyon.
Federacja Liriańska niszczy Avalon
Zniszczenie Avalonu było dużym sukcesem Federacji Liriańskiej. Atak na
Avalon, został podjęty z dwóch powodów - pierwszym było udowodnienie że
Federacja nie rozpadła się po straszliwej klęsce, jaką była dla
"ludzkości" utrata Avyonu, oraz że nadal organizacja zdolna jest do
działań ofensywnych. Drugim powodem było zniszczenie jedynej bazy gadów w
konstelacji Liry. Mimo to, Federacja nie była już zdolna do
przeprowadzenia żadnej innej akcji ofensywnej i na wszystkich frontach
tej wojny została zepchnięta do defensywy. Poszczególne kolonie
Federacji padały jedna po drugiej, pod naporem Gadoidów. Na żadnym
odcinku działań wojennych nie można było przedsięwziąć nie tylko prób
ofensywnych, ale nawet prób zatrzymania ataku gadów. A sytuacja wojenna
miała jeszcze bardziej się pogorszyć.
Potężna flotylla Reptilian
przebiła się do konstelacji Syriusza, teraz głównej bazy galaktycznych
ludzi. Sytuacja była dramatyczna, postanowiono więc ewakuować z planety
całą "ludzkość", nim jeszcze doszło do bitwy gwiezdnej obu flot. W akcji
ratunkowej uczestniczyło kilka wielkich transportowców Federacji, które
dotąd uniknęły zniszczenia, z potężnym krążownikiem Pelegai na czele,
na którym koordynowano akcję ewakuacyjną. W tym samym czasie rozpoczęła
się już bitwa gwiezdna, która zakończyła się totalną klęską floty
Federacji. Gady, nieświadome wcześniejszej ewakuacji Syriusza B,
postąpiły z tym światem, podobnie jak wcześniej z Avyonem - zniszczyły
planetę potężną i zsynchronizowaną siłą energii połączonych
gwiazdolotów. W wyniku tego działania doszło do potężnej
eksplozji-implozji planety, która początkowo skurczyła się z 11 mln. km.
średnicy do 4,2 km, by potem nieco wzrosnąć. Powstał biały karzeł, w
którym gęstość wzrosła ogromnie (przykładowo piórko umieszczone na
planecie ważyłoby kilka tysięcy ton).
Unicestwienie Syriusza B, spowodowało zmiany w całym układzie gwiezdnym. Duża część planet z układu Syriusza została wyrzucona w przestrzeń kosmiczną, inne uległy zniszczeniu podczas fazy wybuchu eksplozji-implozji. Część planet rozerwała się na kawałki, tworząc mniejsze światy, z których później uformują się planety Tiamat i Nibiru, które siła eksplozji-implozji Syriusza B wyrzuciła w przestrzeń kosmiczną. Tiamat dotarła do naszego układu słonecznego, zaś Nibiru w okolice systemu gwiezdnego Plejad. Jedynymi planetami w systemie gwiezdnym Syriusza, zdolnymi jeszcze do zasiedlenia przez istoty materialne pozostały już tylko Syriusz A i Syriusz C, które zmieniły swe orbity i trajektorie.
Tymczasem ogromne zniszczenia spowodowane przedłużającą się wojną i coraz silniejszy opór "ludzkości", na poszczególnych planetach, spowodował że gady przyjęły propozycję zakończenia działań wojennych i zawarcia trwałego pokoju. "Galaktyczni ludzie", zamierzali stworzyć nową organizację, która jeszcze silniej będzie sprzeciwiała się jakimkolwiek próbom wojennej konfrontacji pomiędzy rasami i nadzorowałaby poszczególne światy, kolonie oraz działałaby jako pośrednik pomiędzy zwaśnionymi stronami. Przede wszystkim chodziło tutaj o silniejszą niż do tej pory (niż w owej Federacji Liriańskiej), kontrolę nad poszczególnymi "ludzkimi" koloniami. Gady przystały na propozycje pokojowe, pod dwoma warunkami - "ludzkość" uznaje wszystkie zdobyte podczas tej wojny światy, za odtąd kontrolowane przez Gadoidy, oraz wyrzeka się ich na zawsze, a także dopuści Reptilian do uczestnictwa w nowej organizacji na równych warunkach. Nowa organizacja otrzymała nazwę - Federacji Galaktycznej.
Ludzie nie mieli innego wyjścia. Byli
totalnie wyczerpani, pobici i upokorzeni i choć nadal bronili się
dzielnie w wielu swych koloniach, nie byli już zdolni by zakończyć tą
wojnę swym zwycięstwem. Gadoidy podobnie (choć w mniejszym stopniu),
doświadczyły trudów i cierpień wojny, zaś zniszczenie Avalonu, sprawiła
że utracili jedyną bazę wojenną w konstelacji Liry, zaś upór "ludzkości"
i walka z "Czarna Ligą Oriona" na ich macierzystej planecie - Aln,
bardzo wyczerpywała ich siły. Pokój więc został zawarty (choć jak się
potem okazało nie rozwiązywał niczego i nie był korzystny dla żadnej ze
stron, a wzajemna niechęć i pamięć cierpień wojennych, doprowadziła w
konsekwencji do wybuchu II Wielkiej Wojny Galaktycznej).
Powstanie Czarnej Ligii Oriona na planecie Aln. To powstanie zbuntowanych ludzkich niewolników - zakończyło się ich totalną klęską
CDN.
b.ciekawe
OdpowiedzUsuńCO?! ONI ZNISZCZYLI AVYON??! NIE TO NIE MOZLIWE.... TA NIEBIESKA PLANETA.???!??!
OdpowiedzUsuń