Stron

poniedziałek, 22 czerwca 2015

HISTORIA ŻYCIA WSZECHŚWIATA - WSZELKIEJ CYWILIZACJI - Cz. LXXIX

II IMPERIUM ATLANTYDY

Cz. X




WIELKA REFORMA RELIGIJNA

KAPŁANA OZYRYSA 

25 000 r. p.n.e. - 22 000 r. p.n.e.

Cz. I 



Ozyrys - czyli kapłan, który doprowadził do Wielkiej Reformy Religijnej na Atlantydzie, nie pochodził z tego kontynentu. To znaczy on sam urodził się już na Atlantydzie, ale jego rodzice, przybyli na Wyspę z systemu gwiezdnego Syriusza (A). Oznaczało to, że jego wiek biologiczny był dłuższy, nawet od wieku samych Atlantów (którzy średnio dożywali 1000 - 1200 lat). Ozyrys urodził się (wówczas pod imieniem - ASAR), jeszcze ok. 25 000 r. p.n.e, czyli w czasach gdy rozpoczynał się konflikt Atlantydy z Imperium MU. Jako młody człowiek (jeszcze przed wybuchem wojny), wyjechał na Lemurię, gdzie rozpoczął studia teologiczne w Wielkiej Piramidzie w stolicy Imperium MU - Savanasie. Wstąpił tam też do elitarnego "Kolegium Naacalskiego" - grupującego kapłanów i kapłanki najwyższego szczebla religii "Jednego Prawa". Potem powrócił na Atlantydę. Sprzeciwiał się wojnie z MU i w tym celu założył "Kolegium Wtajemniczonych" (które było odwzorowaniem "Kolegium Naacalskiego" z Savanasy). Od tej chwili był prześladowany przez państwo i kapłanów zakonu "Synów Beliala". Zmienił też imię, z Asara stał się Ozyrysem i aby zachować życie, musiał się odtąd ukrywać. To właśnie w podziemiu, narodził się jego ruch reformacyjny, który w dużej mierze był podobny do dawnej religii I Imperium Atlantydy.

Wszystko miało charakter hierarchiczny i ściśle przestrzegano zasad bezpieczeństwa. Każdy nowy wyznawca, był najpierw odpowiednio sprawdzany przez "Świętych Braci" (tytuł ten nadawany był najwyższym kapłanom "Kolegium Wtajemniczonych"). Jeśli nie stanowili zagrożenia dla innych wiernych, czekały ich kolejne sprawdziany. Ozyrys wraz z innymi kapłanami, ukrywał się w podziemiach piramid, lub starych świątyń, do których prowadziły tajemne wejścia. Nie było tam energii elektrycznej (którą powszechnie stosowali Atlanci w swych domach, świątyniach i budynkach rządowych), wnętrza oświetlano pochodniami. Każdy nowy członek tego zgromadzenia, był poddawany niezwykle ciężkim próbom, jak choćby takim - gdy mając związane ręce i nogi, oraz zawiązane oczy, był informowany że właśnie odkryto jego agenturalną działalność (na korzyść zakonu "Synów Beliala") i zostanie on teraz publicznie uśmiercony. Następnie informowano go że przed śmiercią poddany zostanie torturom. Potem przechodzono do pewnych lekkich form przemocy, by udowodnić że to nie są żarty. Często przypalano ogniem niektóre części ciała, lub wrzucano związanego człowieka do balii z lodowatą wodą. Wszystko to miało na celu utwardzić ich na ewentualne tortury, które czekałyby ich, gdyby wpadli w ręce władz lub zakonu.

Ci, którzy pozytywnie przeszli te próby, zostawali następnie poddawani innemu sprawdzianowi, niekiedy jeszcze bardziej okrutnemu. Mianowicie, trzymano ich w ciemnej celi przez kilka dni o chlebie i wodzie. Potem, wpuszczano do cel kobiety (był to kapłanki, które miały do spełnienia ważną rolę). Mianowicie przebierały się one w najbardziej kuse stroje, malowały twarz i po kilku dniach tortur i samotnego siedzenia w celi, przychodziły do chętnych przyjęcia nowej wiary, przynosząc im posiłek i starannie się nimi opiekując. Ich zadanie, polegało na przekonaniu uwięzionych do siebie (poprzez swój seksapil i dobroć jaką im okazywały), aby ci wyjawili im informacje odnośnie prawdziwego powodu swej konwersji. Starały się też zaciągnąć ich do łóżka. Jeśli uwięzieni, okazywali wystarczająco dużo wewnętrznego samozaparcia i nie ulegali kapłankom (o których nie wiedzieli że nimi są), wówczas dopiero dopuszczano ich do zgromadzenia. Chodziło bowiem o to, by nowo przyjęty członek Kolegium, nie tylko nie lękał się śmierci (gdy przyjdzie taka pora), lecz również  by potrafił zdusić w sobie wszelkie pokusy (w tym również i te erotyczne). W przypadku nowo przyjmowanych do zgromadzenia kobiet, do ich uwiedzenia stosowano na ogół młodych, przystojnych mężczyzn.

Ozyrys przywrócił kapłaństwo kobiet i mogły one (podobnie jak to było w czasach I Imperium), odprawiać nabożeństwa i uczestniczyć w życiu religijnym wspólnoty, nie tylko jako "Boskie Służebnice" (jedynie taką rolę mogły bowiem pełnić kobiety w zakonie "Synów Beliala", a była to rola, która sprowadzał się jedynie do funkcji pomocnic, czy raczej służących i nałożnic dla samych kapłanów), ale również jako kapłanki. Ponieważ kult Ozyrysa nie był akceptowany ani przez kapłanów zakonu, ani też przez państwo (do czasów króla Klinga), musieli oni odprawiać swe nabożeństwa w ukryciu, w podziemiach dawnych świątyń i budynków, wciąż obawiając się denuncjacji i pozbawienia życia.



RELIGIA OZYRYSA





Ozyrys przyjął tytuł "Mistrza", inni kapłani byli określani jako "Święci Bracia" (lub "Siostry"), lecz były to jedynie tytuły, ułatwiające konspirację i kwestie organizacyjne zgromadzenia (jak na przykład zapewnienie wiernym codziennej strawy, oraz dbanie o bezpieczeństwo poszczególnych "Lóż", na które dzieliło się całe zgromadzenie), gdyż podczas nabożeństw nie było ważnych i "ważniejszych", wszyscy byli równi względem Prawa i względem Boga, którego wyznawano. Wyznawano wiarę w uniwersalnego Stwórcę Wszechrzeczy - swoistego "Niebieskiego Ojca", którego wszyscy ludzie mieli być dziećmi. Każdy człowiek (i każda inna żywa istota), miała składać się z dwóch elementów: fizycznego ciała i nieśmiertelnej Duszy. Życie człowieka od narodzin aż do śmierci, było tylko jednym z elementów trwania nieśmiertelnej Duszy. Ciało po śmierci, należało przywrócić ziemi (czyli pochować), lecz dusza miała wracać do Niebieskiego Ojca, który (dla jej dobra), wyznaczał jej kolejną "misję w fizyczności". Innymi słowy kult Ozyrysa był odwzorowaniem (z niewielkimi zmianami), starej religii Atlantów I Imperium, w której świadomość inkarnacji była czymś zupełnie normalnym. Jednym z symboli tej religii było duże "T" z pętlą u samej góry. Był to więc późniejszy "Ankh" - czyli tzw.: egipski krzyż (krzyż był jednym z symboli I Imperium Atlantydy - wspominałem o tym we wcześniejszych tematach).


PANOWANIE KRÓLA KLINGA
i RÓWNOUPRAWNIENIE KULTU OZYRYSA 
Z RELIGIĄ "SYNÓW BELIALA"




Ozyrys, jak już wspomniałem - rozpoczął swój Wielki Ruch Odnowy Religijnej ok. 25 000 r. p.n.e. Lecz aż do 22 000 r. p.n.e., ruch ten był prześladowany przez państwo, a jego członkowie musieli się ukrywać, z obawy przed uwięzieniem, torturami czy pozbawieniem życia. Dopiero wstąpienie na tron Imperium Atlantydy - władcy o imieniu KLING, odmieniło tę sytuację. Kling, choć najstarszy z synów poprzedniego władcy - króla TYMUSA, nie był ulubieńcem ojca w kwestii dziedzictwa tronu. Tymus preferował raczej swego młodszego syna - księcia RUEDA. Powodem odrzucenia Klinga, był fakt, iż związał się on z niewolnicą, która urodziła mu dziecko. Problem polegał na tym, że Kling wyzwolił i poślubił ową kobietę, to spowodowało utratę poparcia swego ojca, matki, brata i sióstr w kwestii sukcesji tronu. Gdy więc umarł król Tymus, na tronie Imperium zasiadł wybrany przez niego, młodszy syn Rued. Kling nie zrezygnował jednak z walki o władzę, wycofał się z Atlantydy na prowincję, gdzie zdobywał poparcie m.in.: obiecując wyzwolenie niewolnikom. Aby rozszerzyć liczbę swych zwolenników (i ewentualnych żołnierzy, chcących walczyć w imię przywrócenia mu władzy), obiecał również członkom i wyznawcom kultu Ozyrysa, równouprawnienie ich religii. Dzięki swym obietnicom, zgromadził pokaźną armię, z którą ruszył na stolicę - Atlantydę.

Zdobył ją i wypędził z niej nie tylko swego brata, lecz także większość kapłanów zakonu "Synów Beliala", którzy opowiedzieli się przeciwko niemu. Ponieważ zakon został znacznie osłabiony, Kling powierzył władzę nad większością świątyń zakonnych, tym którzy go wsparli w tej walce - kapłanom i kapłankom kultu Ozyrysa. Prócz nich, swego poparcia udzielili Klingowi - Ionowie, czyli ci, którzy dążyli do zreformowania coraz bardziej skostniałego aparatu państwowego Imperium i zniesienia dominującej pozycji zakonu "Synów Beliala". Kling rozpoczął wiec wdrażanie wielkich reform. Jako pierwsze z nich, wydał prawo o równouprawnieniu religii Ozyrysa z kultem "Synów Beliala". Jako następne wprowadził prawo o wyzwoleniu niewolników. To wywołało powszechną euforię wśród niewolników, którzy układali i śpiewali na cześć króla pieśni pochwalne. Rued nie złożył jednak broni, zdobył też poparcie wśród warstw posiadających Imperium oraz kapłanów zakonnych i z ich pomocą (podbudowaną silną propagandą antyozyriańską i antywyzwoleńczą, skierowaną głównie do społeczeństwa Atlantów, w którym straszył lud totalną anarchią i rządami niewolników - jako przykład podawał żonę swego brata, która z niewolnicy stała się królową Imperium), przygotowywał się do odzyskania władzy.



CDN.

1 komentarz: