"MIĘDZYWOJNIE"
CZAS ODBUDOWY CYWILIZACJI
i WIELKICH ZMIAN DLA LUDZKOŚCI
(ok. 8 000 r. p.n.e. - 7 670 r. p.n.e.)
Cz. III
II STREFA OSIEDLEŃCZA
(AMERYKA ŚRODKOWA i POŁUDNIOWA)
Ok. 12 500 r. p.n.e. skończyła się na kontynencie amerykańskim, tzw.: "Era Pierwszego Słońca", zwana również w legendach Inków i innych indiańskich ludów: "Erą Viracocha", lub też: "Erą Białych,Brodatych Bogów". Miała ona trwać niecałe 4 000 lat. Potem, aż do II Potopu, trwała "Era Drugiego Słońca", zwana również przez Azteków "Tzoncuztique" - "Złotym Wiekiem". Pierwszy Potop (zwany "Wielkim"), doprowadził bowiem również do zniszczenia wcześniejszych tolteckich cywilizacji w Ameryce Południowej i Północnej. Zniszczone zostało chociażby Imperium Karyjskie i jego stolica - Manoa. Przetrwało za to (choć w szczątkowej formie), państwo Ajmarów (zarządzane przez karyjski ród Pirów), które to zapoczątkowało okres odbudowy cywilizacyjnej, bardzo szybko uzyskując status jedynego mocarstwa na kontynencie południowoamerykańskim (tzw.: Imperium Tiahuanaco).
Ok. 8 590 r. p.n.e. do Ameryki Południowej mieli przybyć: "Czerwonowłosi Bogowie ze Wschodu", jak głosi kronika azteckiego pisarza - Ixtilxochitla (który urodził się ok. 1570 r. w czasach, gdy Imperium Azteków już nie istniało, a sam był chrześcijaninem i nawet członkiem lokalnej hiszpańskiej administracji podbitych terenów). Osiedlili się oni w kraju nad jeziorem Titicaca, którą nazwali - Botonchan. Według Ixtilxochitla (który ponoć spędził aż 12 lat, ucząc się poprawnej wymowy i pisowni ... własnego imienia), miał nimi przewodzić "Płonący Wąż". Czerwonowłosi bardzo szybko (zapewne dzięki posiadanej przez nich technologii), podporządkowali sobie Ajmarów, czyniąc z nich swych niewolników, których zadaniem była praca w kopalniach, przy wydobywaniu złota. Ixtilxochitl sądził, że złoto to, było owym "Bogom ze Wschodu", potrzebne do celów sakralnych, a nie materialnych (nie mógł bowiem wiedzieć po co tak naprawdę owi "bogowie" potrzebowali złota). Przybycie "Czerwonowłosych Bogów ze Wschodu", otwiera okres tzw.: "Trzeciego Słońca" w dziejach kontynentu amerykańskiego.
Ixtilxochitl nazywa go okresem "Prymitywizmu", lub też "Prymitywnych Ludzi". Bowiem nadejście "bogów" i opadnięcie wód II Potopu, rozpoczęło czas upadku cywilizacyjnego i prawdziwego barbaryzmu tolteckich społeczeństw, które przed wiekami przybyły tutaj ze zniszczonego kontynentu MU. Jedynymi twórcami nowej kultury i odnowicielami cywilizacji, stali się tu właśnie owi "Czerwonowłosi Bogowie". To oni przekazali tolteckim ludom, zapomniane przez nich metody budowy wielkich, trwałych, kamiennych budowli o charakterze sakralnym, religijnym i państwowym. Tak powstały pierwsze, jeszcze w dużej mierze rozproszone ośrodki (wokół jeziora Titicaca) Chiripa (gdzie najprawdopodobniej zamieszkali "Bogowie ze Wschodu", choć nie ma o tym żadnych informacji a wnioskuję to jedynie z tego względu, iż miasto to, stało się wówczas największym i najpotężniejszym ośrodkiem rejonu Titicaca), Tiahuanaco, Wankarani, Huaricani, Qualuyu, Chinchoros, czy na terenach Andów (dzisiejsza Boliwia i Peru), Huaricoto, Chancay, Shillacoto, Haldas czy Kotosh. Jednocześnie narzucili oni swą bezwzględną władzę i nakazali uważać się za bogów i czcić ich na różne sposoby (przede wszystkim zależało im na dalszym wydobywaniu złota w kopalniach wokół Andów i rejonu jeziora Titicaca).
Władza Enlidów sięgała również na tereny Jukatanu, czyli Ameryki Środkowej. O ile Ameryka Południowa, rządzona była przez Enlila i Ninurtę, o tyle Jukatan został oddany jako władztwo dwóm "Boginiom z rodu Węży", jak pisze o nich Ixtilxochitl. Pierwsza to bogini Coatlicue (Ereszkigal), a druga to jej siostra, niedawno uwolniona z "niewoli babilońskiej" Anubisa - Omestiwat (Innana). W tym też czasie biała ludność Jukatanu (pierwotni przybysze z Atlantydy, którzy zajęli te ziemie ok. 25 000 r. p.n.e.), wymieszała się z czerwonoskórą toltecką ludnością z północy, tworząc naród, który przejdzie do historii pod nazwą - Majów. Prawdopodobnie siedzibą obu bogiń (mam tu na myśli głównie Ereszkigal, bowiem Innana po rozpoczęciu II Wojny Piramidowej, powróci do Mezopotamii, a potem obejmie we władanie ziemie dawnego aryjskiego Imperium Ramy), było miasto-państwo Copan (znów jedynie moje przypuszczenia). Poza tym powstały też ośrodki miejskie w: Kaminaljuyu, Chalchuapie i Izapie. Jednak prawdziwa władza obu bogiń kończyła się gdzieś na terenach dzisiejszej Gwatemali i nie obejmowała całego Jukatanu, gdzie wciąż istniała (choć bardzo przetrzebiona i rozproszona), biała, po-atlantycka ludność, zamieszkująca gównie rejon miast-państw Komchen i Dzibilchaltun.
Ameryka Północna zaś, to już zupełnie inna sprawa, tutaj wpływy "Czerwonowłosych Bogów ze Wschodu", w ogóle nie docierały. Były to tereny zasiedlone przez tolteckich Cziczimeków, którzy to sami podzielili się na szereg mniejszych plemion. Według mitologi Azteków po Potopie powstało siedem plemion, którzy swe początki wzięli od siedmiu cziczimeckich wodzów, siedmiu przyjaciół, którzy wraz z żonami, dziećmi i podległymi im wojownikami ich kobietami i całym dobytkiem, rozeszli się na wszystkie tereny świata. Jeden z wodzów, po trwającej 104 lata wędrówce, miał przybyć ok. 7 480 r. p.n.e. do ziemi zwanej Ce-Tecpatl. Jego potomkowie Aztlowie, wyruszą stamtąd na podbój południa (ok. 1200 r.) a następnie w roku 1325 założą swoje miasto-państwo na jeziorze Texcoco, które następnie przejdzie do historii pod nazwą - Tenochtitlanu. Będzie to sławny lud Azteków, który zdominuje rejon Ameryki Środkowej aż do czasów hiszpańskiego podboju tych ziem, dokonanego przez zbiegłego z Kuby - Hernana Corteza.
Nim jednak tak się stanie, na terenach Ameryki Południowej, Środkowej i Północnej, powstanie jeszcze wiele dużych ośrodków miejskich, a czerwonoskóre cziczimeckie ludy z północy, będą konsekwentnie "zalewać" Jukatan, doprowadzając do ostatecznego zniknięcia białych atlantyckich kolonistów.
"EUROPA PRZYJECHAŁA"
Po prawie 14 000 lat od zatopienia Atlantydy,
ruch między "Wschodem" i "Zachodem"
(Euroazją i Afryką a obiema Amerykami),
na nowo się rozwinął
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz