Stron

sobota, 2 stycznia 2016

ANTYCZNE OPOWIEŚCI - Cz. II - ŻYCIE SOKRATESA

"NA HERĘ, TEODOTO, PIĘKNY TO MAJĄTEK! STADKO PRZYJACIÓŁ TO COŚ ZNACZNIE LEPSZEGO OD KRÓW, KÓZ LUB OWIEC"


Tymi oto słowy Sokrates podsumował odpowiedź sławnej ateńskiej hetery - Teodoty, która na pytanie z czego żyje, odpowiedziała że z pomocy ludzi "przyjaźnie do niej ustosunkowanych", którzy po prostu mają gest i ofiarowują jej swoje pieniądze. Stwierdzenie Sokratesa, było w pewnym sensie komiczne, gdyż Teodota, znana była w Atenach ze swej profesji. 




CZĘŚĆ I


Najsławniejszy filozof świata, swoisty "ojciec filozofii" - Sokrates, przyszedł na świat w 469 r. p.n.e. w Atenach. Jego ojciec - Sofroniskos był kamieniarzem i rzeźbiarzem (potem, gdy Sokrates ukończył już wiek męski, pomagał ojcu w pracy i wykonał nawet kilka mniej sławnych rzeźb), matka zaś - Fainarete, pracowała jako położna. Sofroniskos był znanym i szanowanym człowiekiem w swoim demie (gminie) Alopeke, dzięki swej pracy, dorobił się też sporego majątku, który następnie odziedziczył Sokrates (majątek ten musiał być doprawdy imponujący, skoro pozwolił młodemu Sokratesowi do końca życia nie podejmować już żadnej pracy zarobkowej, w tym również kamieniarstwa, które Sokrates zarzucił zaraz po śmierci ojca. A przecież nie mając żadnych innych dochodów, był w stanie z pozostawionych mu środków utrzymać żonę i troje dzieci). 


ŚWIAT DZIECIŃSTWA I MŁODOŚCI

SOKRATESA





Rok 469 p.n.e. był rokiem przełomowym w historii antycznej Hellady. Mianowicie bowiem po tej dacie, aż do 330 r. p.n.e. (i całkowitej jego zagłady, dokonanej przez Aleksandra Macedońskiego), imperium perskie, już tylko cofało się przed naporem greckich sił. Tego bowiem roku, jeden z najzdolniejszych ateńskich strategów (a do tego ogromny bogacz) - Kimon, rozgromił lądowo morskie siły inwazyjne Persów u ujścia rzeki Eurymedont. W dziesięć lat po zwycięskich dla Greków bitwach pod Platejami i Salaminą, po zdobyciu i spaleniu Aten, perski władca, król Kserkses, po raz drugi w czasie swego panowania postanowił podporządkować sobie buńczuczną Helladę. W Pamfilii (dzisiejsza południowo-zachodnia Turcja), zgromadził ogromną armię i flotę, złożoną z 350 okrętów wojennych. Dowódcą tych sił Kserkses mianował Ariomandesa i Titraustesa. Armią lądową dowodził zaś Ferendates. Kimon, na czele 300 okrętów Związku Morskiego (w tym 200 wystawionych przez Ateny), podpłynął do ujścia rzeki Eurymedont, z zamiarem zaatakowania tych sił. Wodzowie perscy zwlekali jednak z przyjęciem bitwy, gdyż spodziewali się posiłków wysłanych z Cypru (80 okrętów). Kimon, zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa połączenia sił, uderzył na perskie okręty z całą swą mocą i dzięki lepszemu usprawnieniu ateńskich trier (dodano np. szersze pokładniki, umożliwiające hoplitom przechodzenie z parapetu na parapet, a nie stanie w jednym miejscu, jak było to na okrętach typu fenickiego czy egipskiego, które używali Persowie, dodatkowo okręty greckie były szybsze i znacznie zwrotniejsze), odniósł zdecydowane zwycięstwo (Persowie nie rozwinęli nawet szyku wojennego, okręty zaczęły na siebie wpadać i kierowały się w stronę brzegu, gdzie topili lub przechwytywali je Grecy, większość jednak sama roztrzaskała się o skały, lub wpadła na mielizny). Grecy zdobyli i zatopili łącznie ponad 200 okrętów. Następnie dokonano desantu i rozpoczęła się bitwa lądowa. Persowie walczyli tu ofiarnie i z determinacją, ale w końcu musieli ustąpić pola helleńskim hoplitom, którzy zdobyli perski obóz. 

Perska armia przestała istnieć, lecz Kimon musiał jeszcze uporać się z cypryjską eskadrą, wysłaną na pomoc tym pierwszym. Gdy tego dokonał, całkowicie zlikwidował zagrożenie Grecji, płynące ze strony Persji. Kserkses był załamany, ponoć zgodził się na haniebny pokój (podyktowany mu przez Kimona), w którym deklarował że jego armia i flota, będzie się trzymać z dala od Morza Egejskiego. Pokój Kimona (potwierdzony potem w spisie Kraterosa), uczynił z niego swoistego "Zbawcę Hellady" i "Nowego Heraklesa", stał się natychmiast najpopularniejszym i najbardziej wpływowym politykiem nie tylko w samych Atenach, ale i w całej Grecji. Gdy powrócił do miasta, przywiózł z wojny takie łupy, że dzięki nim odbudowano południowy mur Akropolu ateńskiego (zniszczony w czasie inwazji i zniszczenia Aten przez Persów w 480 r. p.n.e.). Ale na tym nie koniec, to właśnie z owych łupów wojennych, które Kimon przywiózł po zwycięstwie nad Eurymedontem, sfinansowano budowę Plant na Agorze (sławnego miejsca wypoczynku Ateńczyków), odnowiono brudny rynek Akademosa, na którym zawsze pełno było nieczystości (po powrocie Ateńczyków do miasta - 479 r. p.n.e. i ponownej jego odbudowie, rynek Akademosa był właśnie tym miejscem, gdzie składowano wszelki żwir, gruz i inne nieczystości), czyniąc z niego nawodniony gaj, z licznymi strumieniami, ocienionymi chodnikami i kwietnymi alejami - nowy plac Akademosa stanowił dumę miasta i w czasach Peryklesa, tylko najstarsi mieszkańcy pamiętali jeszcze, że pierwotnie było tu wielkie wysypisko śmieci.

Nie było zatem w Atenach polityka równie popularnego co Kimon, oczywiście prócz ... wielkiego Temistoklesa, pogromcy Persów pod Salaminą (480 r. p.n.e.) i odnowiciela ateńskich murów obronnych. Ci dwaj wielcy mężowie, rozpoczęli trwającą kilka lat walkę polityczną o zdobycie władzy nad miastem. Oczywiście konflikt ten, nie odnosił się jedynie do kwestii osobowości jednego czy drugiego polityka, lecz miał znacznie poważniejsze oblicze. Mianowicie zwycięstwo Kimona lu Temistoklesa, mogło zaważyć na ustroju politycznym, na jaki ostatecznie zdecydują się Ateńczycy. Temistokles stał bowiem na czele stronnictwa demokratycznego (i anty-spartańskiego), natomiast Kimon był zwolennikiem sojuszu ze Spartą, wymierzonego w Persję. Dodatkowo opowiadał się za wprowadzeniem ustroju oligarchicznego (czyli rządów nielicznych, najmajętniejszych obywateli miasta, sam zresztą posiadał olbrzymi majątek, którym co należy przyznać, ochoczo dzielił się z najuboższymi mieszkańcami miasta - szczególnie jego ogrody, były miejscem publicznym i dostępnym dla wszystkich obywateli). 


KIMON



Najpierw Kimonowi udało się pozbyć z ateńskiej polityki Arystydesa (477 r. p.n.e.), który, choć początkowo wrogi Temistoklesowi, potem wsparł go w walce z Kimonem. Pisząc "pobyć się", miałem na myśli instytucję ateńskiego ostracyzmu (tajne głosowanie, podczas którego obywatele miasta decydowali kto, spośród polityków przejawia największe dążenie do tyranii i jedynowładztwa. Ten którego wybrano, musiał opuścić Ateny na okres 10 lat i udać się na wygnanie). Teraz przyszła pora na ostatnie starcie tych dwóch wielkich osobowości o ostateczny kształt ateńskiej polityki w przyszłości. A zmagano się dosłownie we wszystkich dziedzinach, nawet takich jak ... podejście do historii. A czego dotyczył spór? Ot choćby prostego pytania, kiedy w Atenach dobiegła końca tyrania Pizystratydów (braci Hippiasza i Hipparcha - synów Pizystrata, którzy rządzili miastem po śmierci ojca w latach 527 - 510 p.n.e.). Temistokles opowiadał się za rokiem 514 p.n.e., podczas którego doszło do zamachu na życie obu braci, podczas którego życie stracił młodszy i łagodniejszy z braci (mniej dążący do władzy) - Hipparch. Jego zabójcy Harmodios i Aristogejton (obaj zabici - Harmodios w dniu zamachu, zaś Aristogejton po torturach z ręki samego Hippiasza), byli dla Temistoklesa przykładem męstwa i cnót obywatelskich (poświecenia się dla dobra wolności i demokratycznych swobód - już nieważne było to, że obaj zamachowcy nie uczynili tego dla wprowadzenia demokracji, lecz z pobudek osobistych - Hippiasz miał upokorzyć siostrę Harmodiosa, zresztą byli oni członkami arystokracji i jeśli już, to dążyli do przywrócenia oligarchatu. Natomiast potem, w czasach demokracji i Peryklesa, uczniowie w szkole na pamięć recytowali wiersz, jak to z nożem w ręku będą bronić demokracji, niczym ... Harmodios i Aristogejton. No cóż, historia lubi płatać figle, szczególnie tym, którzy jej nie znają). 


"TYRANOBÓJCY"
(HARMODIOS i ARISTOGEJTON)



Dlatego też w 476 r. p.n.e. na Akropolu ustawiono nowe posągi obu zamachowców (stare, w 480 r. p.n.e. zostały zabrane przez Persów i powrócą ponownie do Aten dopiero ok. 330/329 r. p.n.e.), sfinansowane przez Temistoklesa. Natomiast Kimon twierdził (i miał rację), że ostateczny upadek władzy Pizystratydów, miał miejsce dopiero w 510 r. p.n.e. Wówczas to (511 r. p.n.e.) ateński ród Alkmeonidów (a konkretnie Klejstenes, członek tego rodu), poprosił o pomoc w obaleniu tyranii - Spartan. W 510 r. p.n.e. król Sparty - Kleomenes I, ruszył na Attykę z wielką armią i wsparty przez Alkmeonidów, zdobył Akropol (na którym bronił się Hippiasz). Hippiasz został wygnany i udał się do Persji. Potem raz jeszcze powrócił na czele perskich wojsk Datysa i Artafarnesa w dwadzieścia lat później (490 r. p.n.e.) i wziął udział w bitwie pod Maratonem (po stronie Persów), w którym to starciu najprawdopodobniej stracił życie. Kimon opowiadał się za tą wersją, gdyż sam poślubił członkinię rodu Alkmeonidów - Izodykę (miał z nią syna Tessalosa). Poza tym Kimon odznaczał się pro-spartańskim usposobieniem nawet w życiu prywatnym (swego pierworodnego syna, którego miał ze swą pierwszą żoną, nazwał - Lakedajmoniosem - "Spartańczykiem" - w starożytności bowiem na kraj Spartan mówiono Lacedemon, a samych Spartan zwano Lacedemończykami - określenie "Spartanie", wzięło się od słowa "Spartiatos" - "Obywatel posiadający prawo głosu").

Innym polem wzajemnego konfliktu pomiędzy Kimonem a Temistoklesem, był spór o pierwszeństwo w szeregu, dwóch najsłynniejszych bitew, w wyniku których Ateńczycy rozgromili Persów. Kimon twierdził że największą wiktorią ateńską, była bitwa pod Maratonem (Ateńczykami dowodził w tej bitwie sławny Miltiades - ojciec Kimona), natomiast Temistokles utrzymywał że była to bitwa pod Salaminą, w wyniku której ateńska flota (oczywiście pod wodzą Temistoklesa), rozgromiła potężną flotę Persów. Konkurowano na jeszcze innych polach. Temistokles np. chwalił się że to dzięki niemu Ateny ponownie otoczone zostały solidnymi murami (po bitwie pod Platejami i wygnaniu Persów z Hellady w 479 r. p.n.e. Spartanie nie chcieli aby greckie miasta odbudowywały swoje mury obronne, twierdząc, że w przypadku kolejnego zagrożenia ze strony Persji, Grecy z całej Hellady, będą mogli schronić się na Peloponezie, do którego dostępu broni niewielki górski przesmyk zwany korynckim, tym samym podkreślając swoją dominację w całej Grecji. Temistokles jednak wprowadził Spartan w błąd, deklarując im że mury ateńskie nie pozostaną odbudowane - zgodnie z ich życzeniem, jednocześnie jednak nakazał szybką odbudowę i wzmocnienie murów. Gdy wszystko wyszło na jaw Ateny posiadały już solidne umocnienia i tym samym rzuciły Sparcie rękawicę w konfrontacji o dominację nad całą Helladą. W ślad za Atenami poszły i inne greckie polis).


TEMISTOKLES 



Natomiast Kimon znów chełpił się, że to on sprowadził do miasta kości sławnego greckiego mitologicznego herosa - Tezeusza, gdy w 475 r. p.n.e. zdobył wyspę Skyros (na której to miały znajdować się pogrzebane kości herosa). "Tezeusza" (a raczej jakieś odgrzebane kości, nie wiadomo do kogo należące), z wielką pompą sprowadzono wówczas do Aten i złożono w nowo wybudowanym przybytku świątynnym - Tezejonie (wzniesionym oczywiście z prywatnych funduszy Kimona). Rywalizowano też o to, który z owych polityków wzniósł więcej budowli użyteczności publicznej i który bardziej przypodobał się ludowi. Tezeusz zbudował nie tylko Tezejon i wspomniane już wcześniej Planty na Agorze oraz plac Akademosa, lecz również mury Akropolu, Stoa Poikile ("Malowany Portyk"), na Agorze, który to pokryty został malowidłami przedstawiającymi największe bitwy w historii Aten i Grecji. Były więc tam pokazane: zdobycie Troi, bitwę Tezeusza z Amazonkami, bitwę pod Ojnoe i bitwę pod Maratonem. Poza tym Portyk służył również celom handlowym i był dogodnym schronieniem przed deszczem. Temistokles skromniej (zresztą nie dysponował takim majątkiem jak Kimon), prócz murów obronnych dla Aten, wzniósł świątynię Artemidy Arystobule ("Najlepszej Rady"). 


Tak więc nim Sokrates przyszedł na świat, ateńską politykę zdominowały te dwie wielkie osobowości







CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz