CZYLI SPÓR O ZIEMIĘ SPRZED 3300 LAT
Ok. 1300 r. p.n.e. miał
miejsce niesamowity spór o ziemię. Działo się to w rejonie greckiego
miasta Pylos, a stronami sporu były Rada Dzielnicy (Damos) Spagianes (Pa-ki-ja-na), oraz niejaka ERITA, kapłanka bogini POTNI ("Wielkiej Pani").
Spór w ogóle toczył się w kwestii zaległych podatków, jakie miała za dzierżawę ziemi odprowadzać do Rady Dzielnicy, kapłanka Erita. Ta jednak uznała, że skoro ziemia jest własnością bogini - nie podlega ona żadnemu opodatkowaniu. Wiadomość o tym sporze zachowała się do naszych czasów, dzięki odczytaniu glinianej tabliczki (PY Ep 704), zapisanej pismem Linearnym B, przez urzędników z pałacu królewskiego w Pylos. Dzięki temu, wiemy że spór nie był wcale jakimś tam nieistotnym miejscowym newsem, tylko poważnym wydarzeniem polityczno-społecznym owych czasów. Dotyczył bowiem znacznych połaci ziemi, które notabene sąsiadowały z pałacem królewskim.
Owa gliniana tabliczka (dokument historyczny), jest ważny również z tej przyczyny, iż mówi nam wiele o roli i pozycji kobiet w społeczeństwie achajskim. Jeśli bowiem Rada Dzielnicy twierdziła, że Erita nabyła ziemię jako osoba fizyczna, to znaczy że kobiety miały pełne prawo w tamtych czasach kupować, sprzedawać, dziedziczyć i nabywać ziemię oraz wszelką nieruchomość jaka była dostępna.Co ciekawe, nawet tak ogromną posiadłość, jaką miała przejąć dla swej bogini kapłanka Erita - była dostępna dla kobiet. A przecież ziemia wówczas (podobnie zresztą jak i dzisiaj), to była władza. Kto miał więcej ziemi - ten był majętny (nie dziwota że potem królowie starali się przejmować ziemię na własność i dzierżawić ją swym poddanym).
Jeszcze jedna kwestia - to Erita wytoczyła Radzie Dzielnicy proces, na którym osobiście prezentowała swoją opinię i nie reprezentował jej w tej sprawie żaden mężczyzna (potem, w czasach Hellady klasycznej - VI - IV w. p.n.e. kobiety - a szczególnie Atenki, nie miały już takich praw. Nie mogły już nic dziedziczyć ani nabywać. Nie mogły nawet - tak jak to było w demokratycznych Atenach - wychodzić same na ulicę, bez pozwolenia swego męża). Zresztą (jak wynika ze źródła), Erita była w tamtym czasie dość potężną i majętną personą. Dochody jakie uzyskiwała z eksploatacji ziemi i darowizn dla świątyni, były tak duże, że ... sama zaczęła udzielać pożyczek i kredytów. Przekazywała również darowizny dla określonych osób. Zachowała się informacja, że z ziemi będącej przedmiotem sporu, ofiarowała na własność pewną część, swej niewolnicy imieniem Huamia (PY Eb 416; 704).
Nawet król musiał płacić świątyni "ofiarę" (a spór tyczył się nieodprowadzonych podatków na koszt miasta, czyli monarchii). Na jednej z takich tabliczek, zachował się właśnie jeden z owych królewskich podarków dla świątyni (PY Tn 316). Król ofiarował świątyni 13 złotych wazonów i 10 niewolników (8 kobiet i 2 mężczyzn). W tym samym czasie pałac królewski w Pylos zatrudniał ok. 5000 ludzi (w tym 2000 kobiet). Mężczyźni to w ogromnej większość straż pałacowa, pracownicy "magazynów" (pałacowych spichlerzy), oraz słudzy. Kobiety to z reguły łaziebne, masażystki, sprzątaczki , praczki i prywatne służące królowej. W tej grupie są też arystokraci z achajskiej elity Pylos. Jeden z takich szlachciców, o imieniu Metianor wraz z żoną Wordierią, ofiarował bogini Potni (a realnie samej Ericie), 14 niewolnic do posług świątynnych.
Nie wiadomo jednak jak zakończył się spór sądowy (przed królem), pomiędzy Radą Dzielnicy Spagianes, a kapłanką Eritą, gdyż ... w roku w którym doszło do procesu, spłonął pałac królewski w Pylos. Miało wówczas dojść do ataku wrogiej armii, zdobycia Pylos, ograbienia go, spalenia pałacu królewskiego i zabicia króla. Pod wpływem tych wydarzeń politycznych - dalsze wieści o Ericie i jej sporze z Radą Dzielnicy giną w mrokach dziejów i nie wiadomo jak się ów spór właściwie zakończył.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz