Stron

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

HENRYK VIII I JEGO (CZTERY OSTATNIE) ŻONY - Cz. XIII

POCZĄWSZY OD EGZEKUCJI

ANNY BOLEYN


Mała zmiana tematu. Ponieważ teraz już wkraczam w okres, w którym przyjdzie się Henrykowi VIII zmierzyć orężnie z Francją (w krótkiej wojence), oraz zabiegać o zdobycie tronu Szkocji, poprzez wydanie za tamtejszego króla (Jakuba V), jednej ze swych córek, zatem słów kilka należy również powiedzieć o samym Królestwie Szkocji, tym bardziej że królową małżonką, a od śmierci Jakuba IV Stewarta - regentką tego kraju, była siostra Henryka VIII - Małgorzata Tudor.


MAŁGORZATA TUDOR

(KRÓLOWA REGENTKA SZKOCJI)

Cz. IV


KRÓL SZKOCJI JAKUB V



 Pomimo że Jakub V poślubił Marię de Guise w czerwcu roku 1538, to jednak nie została ona koronowana na królową Szkocji w dniu małżeństwa z królem. Jakub bowiem postanowił nie spieszyć się z koronacją Marii i poczekać aż będzie miał powód by właśnie to uczynić. Tym powodem oczywiście miało być zajście przez królową w ciążę i urodzenie mu prawowitego, męskiego następcy tronu (miał już bowiem kilku synów z nieprawego łoża). Lecz Maria wciąż nie była w błogosławionym stanie, pomimo wielkiej presji ze strony króla i dworu by powiła następcę tronu Szkocji. Wreszcie w połowie września 1539 r. Maria de Guise powiadomiła króla iż jest przy nadziei. Jakub był przeszczęśliwy, wszyscy na dworze spodziewali się narodzin syna, król też nakazał rozpoczęcie wielkich przygotowań do koronacji "matki jego syna". Miała być wspaniała (i przebić koronację Anny Boleyn z 1 czerwca 1533 r. wszystko by okazać się lepszym od swego wuja - Henryka VIII).

Z początkiem października ruszyły wielkie przygotowania, choć termin koronacji wyznaczony został przez króla na luty roku następnego. Do tego czasu zaś, Jakub pragnął by wszelkie waśnie w rodzinie poszły w zapomnienie, dlatego też nakazał swej matce by przestała starać się o uzyskanie rozwodu z Henrykiem Stewartem Lordem Methvenem. Małgorzata Tudor (zmuszona do tego przez syna), pojednała się więc z mężem, lecz nie zamierzała do niego już wracać. Jakub również postanowił się przemóc i spróbować w jakiś sposób pojednać się ze swym wujem - Henrykiem VIII, królem Anglii. W styczniu 1540 r. wysłał do Londynu swych ambasadorów, którzy przede wszystkim złożyli Henrykowi życzenia z powodu jego kolejnego małżeństwa z Anną Kliwijską, oraz zaproponowali ugodę i pewną formę sojuszu (lub przynajmniej życzliwej neutralności względem siebie). Jakub postanowił także zaprosić swego wuja na koronację Marii de Guise i to właśnie najprawdopodobniej spowodowało że Henryk odrzucił proponowany alians. Sam bowiem wcześniej konkurował z Jakubem o rękę Marii, a teraz miałby uczestniczyć w koronacji kobiety, która wybrała jego siostrzeńca? Poza tym Henryk zapewne nie uradował się życzeniami posłów szkockich, bowiem zamierzał jak najszybciej pozbyć się Anny Kliwijskiej. Był też i trzeci powód jego odmowy, być może właśnie najważniejszy - gdyby przyjął proponowany sojusz i uczestniczył w koronacji Marii de Guise na królową Szkocji, musiałby się udać do Edynburga, a wówczas zdany byłby na łaskę i nie łaskę swego siostrzeńca. Po owej audiencji stosunki angielsko-szkockie, miast się polepszyć - jeszcze bardziej się pogorszyły.


KRÓLOWA SZKOCJI MARIA DE GUISE



22 lutego 1540 r. odbyła się uroczysta koronacja Marii na królową Szkocji. Całe miasto zostało odświętnie udekorowane, a poszczególni wielcy panowie kłaniali się w pas królowej wchodzącej do opactwa Holyrood. Na cześć Marii oddano kilka salw z 30 dział umieszczonych na pałacowej "wieży Dawida". Korona królowej wysadzana była drogimi kamieniami i perłami, zaś berło wykonano ze srebra, dodając nań pozłacane ornamenty. Po koronacji urządzono turniej rycerski oraz bal na zamku królewskim, zaś wieczorem pokaz sztucznych ogni. Maria była już wówczas w zaawansowanej ciąży i nie mogła bezpośrednio uczestniczyć we wszystkich zabawach, to jednak starała się być obecna przynajmniej w tych najważniejszych, zresztą król zadbał o to, by wszystko było tak jak sobie zażyczy królowa, oraz by wszyscy dworzanie umilali jej czas konwersacją (Maria nie mogła tańczyć z powodu ciąży). Koronacja Marii de Guise była równie piękna i "bogato przystrojona", jak koronacja Anny Boleyn sprzed sześciu lat.

Z początkiem maja 1540 r. spodziewano się już szybkiego "rozwiązania", lecz poród nastąpił dopiero 22 maja, gdy królowa przebywała na odpoczynku w St. Andrews (miasto położone na północny-wschód od Edynburga). Narodził się następca tronu - syn, który otrzymał imię Jakub, po ojcu i dziadku. Gdy król dowiedział się że ma syna, był szczęśliwy i zadowolony, polecił również radosną nowinę ogłosić w całym królestwie, oraz nakazał by wszyscy Edynburczycy radowali się wraz z nim. W tym celu opłacił zakup wina, które popłynęło tego dnia miejskimi fontannami zamiast wody. Zaraz też nadał swemu synkowi tytuł księcia Rothesay. Wkrótce potem królowa ponownie zaszła w ciążę. 12 kwietnia 1541 r. narodził się kolejny syn królewskiej pary - książę Robert, który otrzymał od ojca tytuł księcia Albany. Jakub V nie mógł być szczęśliwszym, zapewnił dynastii Stewartów trwanie poprzez kolejnych synów, para królewska zaś darzyła się czułością i szacunkiem, jednak bardzo szybko w krótkim czasie, na króla Szkocji Jakuba V, spadło kilka nieszczęść naraz. 


 MAŁGORZATA TUDOR I HENRYK VIII 
W DZIECIŃSTWIE



Narodziny księcia Roberta (drugiego syna króla Jakuba V), 12 kwietnia 1541 r. były równie radosnym wydarzeniem co przyjście na świat pierwszego syna i następcy tronu - księcia Jakuba, jednak owa radość trwała bardzo krótko, bowiem niecałe dziesięć dni. Dzień 21 kwietnia, był sądnym dniem nie tylko dla Jakuba V i jego małżonki Marii de Guise, lecz przede wszystkim dla całej dynastii Stewartów, tego bowiem dnia obaj książęta bardzo poważnie się rozchorowali, na tyle poważnie że lekarze byli bez szans. Nie wiadomo co było przyczyną choroby i śmierci książąt, pewnym jest natomiast że królowa Maria dwukrotnie zmieniała mamkę dla Jakuba, bowiem miał on problemy z przyjmowaniem pokarmu. Książę Jakub i jego brat Robert zmarli tego samego dnia (21 kwietnia), w pałacu królewskim w Edynburgu. To był szok. Nagle okazało się że istnienie dynastii Stewartów stało pod znakiem zapytania, a to oznaczać mogło angielską interwencję i i narzucenie angielskich porządków w Szkocji. Mogło być również tak, że sam Henryk VIII mógł się po bezdzietnej śmierci Jakuba V, koronować na króla Szkocji, wówczas powstałoby jedno państwo - rządzone jednak z Londynu.

Nie wiadomo na ile śmierć synów, spowodowała pogorszenie się zdrowia samego króla, jednak pewnym jest, że przeżył to wydarzenie bardzo mocno, przede wszystkim psychicznie i emocjonalnie, co odbiło się na jego zdrowiu, a głównie na nerwach. Para królewska była w rozpaczy, jednak byli oni wciąż młodzi i kolejne dzieci mogły być jedynie kwestią czasu. Tak też w swym liście pisała do Marii de Guise (zapewne także by ją pocieszyć), jej matka - Antonina de Bourbon. Sprawy jednak dla przyszłości kraju i dynastii nie rysowały się różowo. Dnia 18 października 1541 r. zmarła również na zamku Methven, królowa-matka Małgorzata Tudor. Przed śmiercią w swym testamencie, błagała syna by obdarzył majątkiem i ziemią jej córkę ze związku z Archibaldem Douglasem (a przyrodnią siostrę króla Szkocji), po to, by zapewnić jej godne życie. Śmierć Małgorzaty pozwoliła jednak na podjęcie bardziej zdecydowanych kroków w polityce z królestwem Anglii. Jakub teraz mógł oficjalnie uderzyć na swego wuja i prewencyjnie zapobiec spodziewanej inwazji na Szkocję.





CDN.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz