RZECZY WAŻNE, ZABAWNE, GŁUPIE,
WSTRZĄSAJĄCE A NIEKTÓRE
NIEPRAWDOPODOBNE
Postanowiłem założyć taką serię "Dziwy i Niezwykłości tego Świata",
w której co jakiś czas będę prezentował najróżniejsze (dziwne, śmieszne
lub niepokojące) wydarzenia, dziejące się na tym świecie. Nie będę się
ograniczał do tzw.: przypadków paranormalnych, czy niewytłumaczalnych -
gdyż takowe w dzisiejszym świecie mniej dziwią czy niepokoją, niż choćby
najzwyklejsze wypowiedzi (często głupie i pozbawione sensu)
najróżniejszych polityków. Dlatego też w tej serii zamierzam
zaprezentować całą paletę najróżniejszych newsów, większość z nich będą
to wydarzenia dość zabawne, inne nawet niepokojące, wszystko po to, aby
uczulić ludzi i pokazać im kto (albo co) włada naszymi społeczeństwami,
jak się nas ogłupia i w jaki sposób kształtuje nasze umysły, w
pożądanym, jedynie słusznym kierunku.
Jestem z powrotem, powróciłem szczęśliwie (uniknąwszy poważnego karambolu na A1), do siebie. W międzyczasie jednak, gdy sam byłem zaabsorbowany własnymi (zawodowymi) sprawami, wydarzyło się kilka ciekawych historii, które zasługują na pełniejsze zaprezentowanie. Nim jednak do tego przejdę, chciałbym się z szanownymi Czytelnikami podzielić pewną refleksją, dotyczącą pana o dwóch nazwiskach, o którym już jakiś czas temu się rozpisywałem na tym blogu. Co prawda obiecałem sobie (i Wam), że już do jego postaci wracał nie będę, ale postanowiłem zrobić jeden mały wyjątek i zaprezentować tutaj jego komentarz-odpowiedź co do mojej osoby, który pojawił się na kanale YouTube pod jednym z jego filmików, w których gorąco przekonywał o konieczności kochania Rosji i o tym jaki to jest wspaniały kraj i że w ogóle Polacy dotknięci się okropną przypadłością rusofobii. Ściągnął do siebie jakiegoś Polaka, zamieszkałego i pracującego w Rosji (?) - zupełnie nie znam gościa, który również opowiadał jak wiele dobrego doświadczył od kacapów itd. itp. W zasadzie nic szczególnie ciekawego, ot po prostu kolejna porcja rusofilizmu w wykonaniu pana o nazwisku Jabłonowski (vel Olszański) i tyle. Pod tym filmikiem zamieściłem komentarz (po obejrzeniu ok. 10 minut tych popłuczyn - dłużej po prostu nie dałem rady tego znieść) i szybko o nim zapomniałem. Ot, komentarz jak wiele innych, nie ma sensu do niego wracać. Ale doczekałem się aż ... dwóch odpowiedzi ze strony pana na Jabłonowskiego/Olszańskiego, z których przyznać się muszę - nic nie zrozumiałem. Dlatego też postanowiłem zaprezentować szanownym czytelnikom tego bloga zarówno mój komentarz, jak i odpowiedź(i) wyżej wymienionego pana, z nadzieją że może ktoś z Was zrozumie co on tam właściwie napisał. Oto mój komentarz:
A oto pierwsza odpowiedź pana Jabłonowskiego vel Olszańskiego
jesteś biednym przyszłym zabitym za interesy rokefelerów i ordery maciera a i pomyślność banderoukry
I druga jego odpowiedź:
Widzicie to? Doprawdy nie pojmuję jak można było napisać coś równie niedorzecznego. Ten pan zupełnie nie posiada ŻADNYCH, ale to żadnych merytorycznych argumentów, przemawiających na korzyść jego rusofilskiej opcji. Każda bowiem z tych jego pseudo-argumentów jest tak słaba i miałka, że ... aż żale w ogóle ją komentować, żal nawet ją obalać, bo to żadne wyzwanie. Boże kochany - car nadał Polsce Uniwersytet?! W tym miejscu powinno się wykropkować całe zdanie, ponieważ szkoda gadać z człowiekiem, który jest po prostu "niepoważny" (aby nie użyć mocniejszych słów). Jego argumenty typu: Rosja dała Polsce Uniwersytet Warszawski, a Amerykanie? Co złego zrobili Polsce Amerykanie? Otóż, według pana Jabłonowskiego, Amerykanie - a zresztą, zacytuję jego słowa: "Ludzie czasem pytają mnie, "co złego zrobili nam Amerykanie?" (...) A o Jałcie synku nie słyszałeś? Chodziłeś do szkoły? Nie wiesz jak Amerykanie sprzedali nas w Teheranie i Jałcie Stalinowi?" - itd, itp. Brak argumentów merytorycznych, zupełny brak (zastanawia mnie tylko czy on zdaje sobie z tego sprawę, a mimo to mówi to co mówi, bo tak kocha Mateczkę Rossiję, czy też mówi to, bo tak musi powiedzieć? - to jest dla mnie wielka, wciąż nierozwiązana zagadka). Przecież ten argument jest tak bzdurny, że aż boli człowieka, gdy musi tak łopatologicznie komuś tłumaczyć pewne oczywiste fakty.
Otóż panie Jabłonowski, odpowiem panu dlaczego Amerykanie nas zdradzili w 1943 i 1945 r. Dlatego drogi panie, że prezydentem USA był miłośnik komunizmu i Stalina, kaleka intelektualny, miłośnik totalitaryzmu (komunistycznego), a kto wie czy nie jawny sowiecki agent (wśród jego administracji wprost roiło się od agentów Moskwy i to nie tylko w amerykańskiej polityce, ale w mediach i Hollywood, stąd późniejsze, przeprowadzane w latach 50-tych "odkomuszanie Ameryki", podejmowane przez senatora Josepha "Joe" McCarthy'ego. Nic więc dziwnego, że Ameryka lat 50-tych stała się krajem znacznie bardziej konserwatywnym, niż była nim jeszcze w latach 20-tych czy 30-tych. Tak więc po obu stronach Atlantyku, dwoma wielkimi światowymi mocarstwami, władali komuniści (lub kryptokomuniści jak kto woli, dziś mamy dokładnie to samo, pytanie tylko czy Donald Trump okaże się kolejnym McCarthy'm. Ot ma pan odpowiedź na tak postawione, dziecinne pytanie. Kończąc pokażę jeszcze jedną rzecz, w wykonaniu pana Jabłonowskiego/Olszańskiego, której komentować już nie zamierzam - daswidania druzja - wincyj ruskiej propagandy, wincyj:
A TERAZ PRZECHODZĘ DO SPRAW POWAŻNIEJSZYCH:
I
"GERMAN DEATH CAMPS"
CZYLI: "ZA OKUPACJI KURWY GESTAPOWSKIE BYŁY STRZYŻONE" DO GOŁEJ SKÓRY
Kolejna odsłona zniesławiających Polskę i Polaków określeń "polskie obozy koncentracyjne" czy "polskie obozy zagłady" w wykonaniu mediów niemieckich, brytyjskich, amerykańskich, włoskich i w ogóle tzw.: "zachodnich". Zastanawiam się jakim trzeba być człowiekiem (bo o dziennikarzu to już nawet nie ma mowy), aby napisać coś takiego? Początkowo zakładałem nawet, że to wina ich nieodpowiedniego wykształcenia historycznego, ogromnych braków merytorycznych i analitycznych, ale gdy wciąż jestem bombardowany tytułami w zachodnioeuropejskich i amerykańskich mediach o "polskich obozach zagłady", początkowo ogarnia mnie gniew, a potem żal - żal nad tymi ludźmi. Jak nazwać bowiem takiego człowieka, który (nie ma znaczenia czy nieświadomie, czy też z pełną premedytacją), pisze coś tak kłamliwego, tak ordynarnie haniebnego, że wprost traci się szacunek nie tylko do danego autora takiego tekstu, ale wręcz do całej jego redakcji i wszystkich czytelników (prenumeratorów) takiej gazety. Jak bowiem można napisać "polskie obozy koncentracyjne" i potem móc spokojnie patrzyć na siebie w lustrze? Ba, jak w ogóle można napisać tak jawne kłamstwo jakim jest określenie: "nazistowskie obozy zagłady" - jakie "nazistowskie"? Gdzie leży kraj o nazwie Nazi? Gdzieś w Europie, czy może w Ameryce? Jak można pisać że to były obozy polskie czy nazistowskie, przecież to jest już nawet nie policzek, ale pięść, wymierzona w twarz tym wszystkim, którzy przeszli przez piekło owych obozów zagłady? Tylko w totalnie głupim lub totalnie chorym umyśle (i nie mam tutaj na myśli autorów tych akcji z lat 50-tych, byłych nazistów, którzy działali w imię oczyszczenia dobrego imienia Niemiec po II Wojnie Światowej), mogłoby pojawić się takie określenie. Jak bowiem można ofiary maszynerii zagłady (jakimi byli przede wszystkim Polacy, Żydzi, Cyganie czy po prostu Słowianie), wymyślonej i wprowadzonej w życie przez NIEMCY i NIEMCÓW, stawiać jako ... autorów tego pomysłu. Przecież to nawet nie jest kłamstwo, to jest totalne zasyfienie umysłów, totalne bagno medialne i ludzie tam pracujący, którzy uważają się za dziennikarzy.
Tych przekazów jest/było tak wiele, że wreszcie ktoś nie wytrzymał i wytoczył oszczercom proces sądowy. Tą osobą stał się były więzień niemieckiego obozu zagłady w Auschwitz - pan Karol Tendera, który nie zdzierżył gdy na antenie niemieckiej telewizji publicznej - ZDF, pojawiły się określenia o: "polskich obozach koncentracyjnych w Auschwitz i Majdanku". Wytoczył stacji proces, który toczył się ponad trzy lata (od lipca 2013 r.), a zakończył 22 grudnia 2016 r. wyrokiem krakowskiego sądu, w którym sąd nakazywał niemieckiej stacji ZDF przeproszenie pana Tendery (dziś już 96-letniego staruszka), w języku niemieckim, na stronie głównej portalu www.zdf.de, i pozostawienie tych przeprosin na okres jednego miesiąca. Niestety, stacja (mówiąc kolokwialnie) olała sądowy werdykt i nie umieściła przeprosin na swojej głównej stronie, lecz utworzyła niewielką zakładkę/odnośnik z przeprosinami pana Karola, ukrytą wśród wielu podobnych niewielkich odnośników i jeśli ktoś konsekwentnie tego nie szuka - w ogóle tego nie dostrzeże. Dopiero po odnalezieniu i kliknięciu w zakładkę, otwiera nam się strona z ... przeprosinami? Owszem, ale poprzedzonymi wyjaśnieniem stacji, dlaczego ZDF nie zgadza się z werdyktem sądu, po czym mamy sam tekst przeprosin w formie graficznej (czyli uczyniono wszystko, aby w żaden sposób nie można było poprzez wyszukiwarki internetowe odnaleźć owych "przeprosin", gdyż wyszukiwarki nie indeksują form graficznych). Oto jak wygląda owa strona i same przeprosiny (forma graficzna):
Swoją drogą ciekawe były też tłumaczenia niemieckiej stacji ZDF, że oni po prostu przedrukowali tekst, jaki ukazał się na stronach francuskiej telewizji ARTE. Ja nie wiem czy to jest tłumaczenie dla idiotów, czy też sami idioci pracują w ZDF? Bo z tego wszystkiego wychodzi że Niemcy uczą się własnej historii od ... Francuzów? Nie znają swojej historii, swych wiekopomnych dokonań? Nie słyszeli o masowych mordach, planowo (z niemiecką dokładnością) przeprowadzanych rozstrzeliwaniach, o łapankach ulicznych urządzanych na terenach polskich miast (wyglądało to tak, że w biały dzień wojsko i gestapo a często SS po prostu zamykały daną ulicę (lub dane skrzyżowanie ulic), zastawiając drogę ciężarówkami i samochodami wypełnionymi żołnierzami, po czym po prostu wszystkich ludzi, którzy byli wówczas na danej ulicy, pakowano do ciężarówek i wywożono na Pawiak, do Auschwitz lub na roboty do Niemiec. Czyli polowano na ludzi - w tym przypadku głównie na Polaków, i w ciągu jednego dnia wywożono do obozów. Ci ludzie, często wyszli tylko na moment z domu, lub wracali z pracy i nagle ślad po nich ginął, trafiali do Auschwitz, gdzie ogolono im głowy i nadawano numery zamiast imion, lub byli nieludzko bici w niemieckich katowniach w okupowanej przez nich Polsce, lub też trafiali jako niewolnicy do niemieckich gospodarstw na terenie Rzeszy). To było planowe, przeprowadzane systematycznie ludobójstwo na masową skalę, realizowane nie tylko w niemieckich obozach zagłady, ale poprzez cały niemiecki aparat okupacyjny i miliony Niemców, całym sercem wspierających Hitlera aż do końca. A dziś ZDF ma problem z prawidłowym zamieszczeniem sądowego wyroku przeprosin człowieka, któremu ich przodkowie zniszczyli zdrowie, a innym odebrali życie.
Pan Karol Tendera, gdy zobaczył formę i treść owych żałosnych niemieckich "przeprosin", powiedział: "Aż mi łzy w oczach stanęły". I właśnie wówczas, jakby na życzenie uaktywniło się tysiące polskich internautów, którzy w krótkim czasie zasypali stronę ZDF hasztagami o treści #germandeathcamps", w takie ilości, że stacja miała poważny problem z ich usuwaniem. Internauci chcieli jednak wreszcie nauczyć dziennikarzy (albo pseudo-dziennikarzy) tej stacji historii ich własnego kraju i ich wiekopomnych osiągnięć z czasów II Wojny Światowej, zmierzających do planowego "rozwiązania problemu przeludnienia planety". Akcja okazała się hitem w internecie, rozpisały się o niej wszystkie media w Polsce, ale na tym nie koniec. Wkrótce rusza jeszcze większa akcja billboardowa, która ma na celu nauczenie Niemców własnej historii i prawdy o budowanych przez ich dziadków obozach koncentracyjnych i obozach zagłady. Fundacja "Tradycji Miast i Wsi", zamierza bowiem już wkrótce postawić billboard przed siedzibą telewizji ZDF w Wiesbaden, gdzie zostanie umieszczony napis: "Death Camps Were Nazi German". Wiesbaden ma być jednak dopiero początkiem, podobne akcje mają zostać zorganizowane w Bonn, Brukseli i Londynie. Poza tym Fundacja planuje również dystrybucję plakatów i ulotek informujących o inicjatywie w czterech wersjach językowych, jak stwierdził Michał Wlazło z Fundacji "Tradycji Miast i Wsi": "Akcja będzie kontynuowana i jej głównym celem będzie reagowanie na wszystkie próby użycia tego nieprawdziwego sformułowania w zagranicznych mediach" (przypominam że chodzi o "polskie obozy koncentracyjne" i "polskie obozy zagłady").
Czyli presja ma sens. Już teraz widać że szykują się kolejni delikwenci, którzy również chcą mieć swoje strony internetowe zasypane hasztagiem #germandeathcamps - jako pierwsi już szykują się BBC (która w 72 rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz, zamieściła skandaliczny tekst o "polskich maszynistach" (wymienionych razem z niemieckimi urzędnikami, francuską policją i ukraińskimi grupami paramilitarnymi), którzy mieli brać udział w Holokauście. Drodzy dziennikarze BBC, znani z waszej prawdomówności i obiektywności (szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia związane z hordami muzułmańskich imigrantów i wyborem Donalda Trumpa na prezydenta USA), naprawdę chcecie mieć kolejne procesy sądowe? Naprawdę chcecie poznać siłę internautów, którzy w szybkim czasie zablokują wam stronę internetową sformułowaniami i hasztagami uczącymi was jaka naprawdę była historia II Wojny Światowej? Jeśli tego chcecie to proszę bardzo, róbcie tak dalej i piszcie dalej te wasze wypociny, a doczekacie się tego z pewnością. Swoją drogą Brytyjczycy chyba już zapomnieli, jak wielki wkład włożyli polscy żołnierze i marynarze, a szczególnie polscy lotnicy, w obronę angielskich i szkockich miast i wsi, przed niemieckimi bombami podczas tzw.: "Bitwy o Anglię" lipiec-październik 1940 r. Gdyby bowiem nie poświęcenie i determinacja polskich lotników, dziś w pewnością w Anglii językiem oficjalnym byłby język niemiecki, a wy sami stalibyście się kolonią Berlina. Podobnie włoska stacja telewizyjna Canale5, która ostatnimi czasy również użyła tego perfidnego określenia (w materiale dotyczącym "Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu"), nazywając niemiecki obóz zagłady w Auschwitz "polskim obozem zagłady", poza tym podobne sformułowania znalazły się na stronach "Corriere della Sera", agencji Ansa, czy 3 kanale telewizji RAI. Im wszystkim również należałoby przypomnieć historię, bo są to ludzie niegodni nazywać się dziennikarzami, skoro nie potrafią nawet zaprezentować tak prostej rzeczy jak prawda historyczna.
PS: Stwierdzenie "Za okupacji k...y gestapowskie były strzyżone", użył Stanisław Michalkiewicz w odniesieniu do posłanki Nowoczesnej Joanny Scheuring-Wielgus, która z grupką (chyba) partyjnych zwolenników, próbowała zakłócić wykład o Żołnierzach Wyklętych, który odbył się w jednym z toruńskich liceów. Stanisław Michalkiewicz dobitnie podsumował tę panią, pozwolę sobie zacytować go w całości: "To pokazuje, że błędem jest takie pochopne odrzucanie wszelkich tradycji, bo kiedyś, kiedyś, jeszcze za okupacji no to kurwy gestapowskie były strzyżone do gołej skóry, a potem już jakoś ten zwyczaj powoli zaczął zanikać i kurwy ubeckie już nie były strzyżone. No i skutek mamy taki że właśnie się rozmaite rozwydrzone dziewuchy rozzuchwaliły i tak właściwie nie bardzo wiadomo co z tym zrobić, bo tak naprawdę za tego typu wyskoki powinna pani "wielce czcigodna" oczywiście posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, powinna być wybatożona na gołą dupę. Są granice bezczelności, są granice łajdactwa (...) jak komuś nie można przez głowę rozumu trochę, to przez tyłek". Niech to będzie podsumowaniem również w odniesieniu do wszelkiego typu propagandystów, którzy pragną pisać historię na nowo.
A OTO KILKA Z HASZTAGÓW
"GERMAN DEATH CAMPS"
KTÓRYMI INTERNAUCI ZASYPALI STRONĘ NIEMIECKIEJ TELEWIZJI ZDF
Akcja będzie kontynuowana i jej głównym celem będzie reagowanie na
wszystkie próby użycia tego nieprawdziwego sformułowania w zagranicznych
mediach
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-death-camps-were-nazi-german-akcja-przed-siedziba-niemieckie,nId,2342781#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-death-camps-were-nazi-german-akcja-przed-siedziba-niemieckie,nId,2342781#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-death-camps-were-nazi-german-akcja-przed-siedziba-niemieckie,nId,2342781#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-death-camps-were-nazi-german-akcja-przed-siedziba-niemieckie,nId,2342781#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Death Camps Were Nazi German
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-death-camps-were-nazi-german-akcja-przed-siedziba-niemieckie,nId,2342781#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-death-camps-were-nazi-german-akcja-przed-siedziba-niemieckie,nId,2342781#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-death-camps-were-nazi-german-akcja-przed-siedziba-niemieckie,nId,2342781#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-death-camps-were-nazi-german-akcja-przed-siedziba-niemieckie,nId,2342781#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Death Camps Were Nazi German
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-death-camps-were-nazi-german-akcja-przed-siedziba-niemieckie,nId,2342781#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-death-camps-were-nazi-german-akcja-przed-siedziba-niemieckie,nId,2342781#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-death-camps-were-nazi-german-akcja-przed-siedziba-niemieckie,nId,2342781#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-death-camps-were-nazi-german-akcja-przed-siedziba-niemieckie,nId,2342781#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Aż łzy mi w oczach stanęły
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/prasa/news-karol-tendera-zamiast-pokuty-celowa-dezinformacja,nId,2344213#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/prasa/news-karol-tendera-zamiast-pokuty-celowa-dezinformacja,nId,2344213#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Aż łzy mi w oczach stanęły
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/prasa/news-karol-tendera-zamiast-pokuty-celowa-dezinformacja,nId,2344213#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/prasa/news-karol-tendera-zamiast-pokuty-celowa-dezinformacja,nId,2344213#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Aż łzy mi w oczach stanęły
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/prasa/news-karol-tendera-zamiast-pokuty-celowa-dezinformacja,nId,2344213#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefoxDlatego też, aby przypomnieć niemieckiej stacji o respektowaniu prawa, oraz nauczyć ich wreszcie historii ich własnego narodu i "osiągnięć", jakie ten naród wniósł podczas II Wojny Światowej w dziedzinie "walki z przeludnieniem planety", uaktywnili się polscy internauci, którzy zasypali wprost stronę ZDF-u hasztagami #germandeatcamps. Akcja przeciwko zakłamywaniu historii, podjęta przez tysiące polskich internautów (ZDF miała problem z usuwaniem kolejnych hasztagów, pojawiających się pod najróżniejszymi informacjami, zupełnie nie związanymi z tym tematem, opisującymi np. kolejne produkcje telewizyjne tej stacji, a tutaj w komentarzu #germandeathcamps, pod nim kolejny o tej samej treści, dwa akapity niżej kolejny itd. wreszcie musieli wprowadzić specjalny program, który automatycznie reagował na wyżej wymienione słowa. Mnie zablokowali już po ok. 5 minutach.), stałą się hitem internetu.
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/prasa/news-karol-tendera-zamiast-pokuty-celowa-dezinformacja,nId,2344213#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefoxDlatego też, aby przypomnieć niemieckiej stacji o respektowaniu prawa, oraz nauczyć ich wreszcie historii ich własnego narodu i "osiągnięć", jakie ten naród wniósł podczas II Wojny Światowej w dziedzinie "walki z przeludnieniem planety", uaktywnili się polscy internauci, którzy zasypali wprost stronę ZDF-u hasztagami #germandeatcamps. Akcja przeciwko zakłamywaniu historii, podjęta przez tysiące polskich internautów (ZDF miała problem z usuwaniem kolejnych hasztagów, pojawiających się pod najróżniejszymi informacjami, zupełnie nie związanymi z tym tematem, opisującymi np. kolejne produkcje telewizyjne tej stacji, a tutaj w komentarzu #germandeathcamps, pod nim kolejny o tej samej treści, dwa akapity niżej kolejny itd. wreszcie musieli wprowadzić specjalny program, który automatycznie reagował na wyżej wymienione słowa. Mnie zablokowali już po ok. 5 minutach.), stałą się hitem internetu.
CDN.
Witam wszystkich,
OdpowiedzUsuńponieważ nie ma tego artykułu na twoim drugim blogu, Lukasie, więc na razie tutaj zamieszczam sylwetkę Romana Hrabara. Niesamowitego człowieka, który po II wojnie światowej starał się, aby do Polski wróciły porwane przez Niemców dzieci (były porywane jeśli ich wygląd odpowiadał "aryjskim standardom").
http://ciekawostkihistoryczne.pl/2017/01/30/aby-uratowac-dziesiatki-tysiecy-polskich-dzieci-zawarl-pakt-z-diablem-potepicie-go/
Pozdrawiam, Justyna
PS. Jeśli wyświetlisz ten artykuł na drugim blogu to postaram się przesłać ten komentarz i zobaczymy, czy tam wszystko gra z umieszczaniem komentarzy.
Witam wszystkich,
OdpowiedzUsuńzamieszczę jeszcze dwie wiadomości dotyczące tematu "polskich obozów śmierci":
http://niewygodne.info.pl/artykul7/03225-Za-polski-oboz-koncentracyjny-3-lata-wiezienia.htm
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/zydzi-pomagali-niemcom-mordowac-zydow-poszukiwaniu-zrodel-antysemityzmu-jacek-miedlar-2017-02
Pozdrawiam, Justyna