Stron

sobota, 4 marca 2017

CHRZEŚCIJANIE I ŻYDZI - Cz. XIV

CZYLI JAK DOSZŁO DO PODZIAŁU?


"BRACIOM ŻYDOM W EGIPCIE POZDROWIENIA BRACIA ŻYDZI Z JEROZOLIMY, A CI, KTÓRZY MIESZKAJĄ W KRAINIE JUDZKIEJ, ŻYCZĄ POKOJU I DOBRA. NIECH BÓG UDZIELA WAM DOBRA I NIECH PAMIĘTA O PRZYMIERZU SWOIM ZAWARTYM Z ABRAHAMEM, IZAAKIEM I JAKUBEM, WIERNYMI SWOIMI SŁUGAMI, NIECH DA WAM WSZYSTKIM SERCE, ABYŚCIE CZCILI GO I WYKONYWALI JEGO WOLĘ SERCEM WIELKIM I DUSZĄ OCHOTNĄ, NIECH OTWORZY WASZE SERCE DLA SWOJEGO PRAWA I DLA PRZYKAZAŃ, A NIECH SPRAWI POKÓJ! (...) ZA PANOWANIA DEMETRIUSZA W ROKU STO SZEŚĆDZIESIĄTYM DZIEWIĄTYM, MY ŻYDZI NAPISALIŚMY DO WAS"

FRAGMENT LISTU ŻYDÓW JEROZOLIMSKICH DO ŻYDÓW ALEKSANDRYJSKICH
124 r. p.n.e.



IZRAEL POD KONIEC PANOWANIA 
ALEKSANDRA JANNAJA
76 r. p.n.e.


W latach 101-96 p.n.e. król Judei - Aleksander Jannaj kontynuował zdobywcze wojny na terenie Palestyny. W 100 r. p.n.e. zdobył po dziesięciomiesięcznym oblężeniu twierdzę Gadarę, następnie zajął potężną twierdzę Amatus, leżącą po prawej stronie rzeki Jordan - główne miasto pewnego lokalnego watażki o imieniu Teodoros, który po upadku miasta musiał uciekać i utracił jednocześnie wszystkie swoje, zgromadzone tam skarby. Potem Teodoros zdołał jeszcze zebrać armię i w jednej z bitew pokonał Aleksandra Jannaja, zdobywając jego tabory i odzyskując część swoich skarbów, jednak upadek twierdzy Amatus był początkiem jego końca. Kolejnym etapem ekspansji militarnej Izraela, stały się nadmorskie miasta - Rafia i Antedon, a także Gaza (którą zdobyto w wyniku wykorzystania konfliktu pomiędzy braćmi zarządzającymi miastem - stojącego na czele Gazy i jej armii Apollodotosa, zabił żądny władzy jego brat - Lizymach, który następnie poddał miasto Aleksandrowi Jannajowi (po zajęciu miasta Żydzi dopuścili się pogromów, gwałtów i mordów na mieszkańcach). Tak oto ok. 96 r. p.n.e. państwo judzkie znacznie poszerzyło swe granice. W tym roku miały jednak miejsce dwa niezwykle ważne wydarzenia. Pierwszym była śmierć, władającego Cyreną od 100 r. p.n.e. Ptolemeusza Apiona - nieślubny syn faraona Ptolemeusza VIII Fyskona. Sam fakt że umarł jeden z trzech braci, sprawujących wówczas władzę nad Egiptem, Cyreną i Cyprem, nie byłby może warty odnotowania, gdyby nie fakt, że Apion, aby jego państwo nie wpadło w ręce któregoś z braci, zapisał testamentem Cyrenę - Rzymowi.

Co ciekawe, Rzymianie wcale nie palili się do objęcia we władanie nowej prowincji, o czym świadczy fakt, że senat obdarzył miasta cylicyjskie wewnętrzną wolnością, starając się jedynie przejąć (i to też jedynie przez swych reprezentantów) ge basilike, czyli same posiadłości królewskie (pałace i skarbiec). Zresztą reprezentanci senatu praktycznie też się nie pojawiali, przez dwadzieścia pierwszych lat, były tylko... dwie wizyty rzymskich legatów w domenach królewskich Cyreny, wysłanych jedynie po pieniądze - nie było stałego legata przed 75 r. p.n.e. Takie stanowisko Republiki, bardzo szybko spowodowało odtworzenie się piractwa na lokalnych wodach i jeśli nawet miasta cieszyły się wolnością i były rządzone według własnych praw, to kraj (chora), był z całą pewnością kontrolowany przez piratów, ale Rzymianom długo to nie przeszkadzało - zresztą obawiali się trochę zamienienia Cyreny na prowincję z dwóch powodów. Pierwszym to były problemy natury administracyjnej i różnic w lokalnej mentalności społeczeństw, których już raz doświadczyli w Pergamonie w latach 133-129 p.n.e. Drugim powodem, bodajże ważniejszym, była niechęć do powierzania Cyreny w zarząd żadnym ambitnym politykom i wojskowym, gdyż stąd jedynie krok do Egiptu a po opanowaniu Egiptu, można szantażować Rzym i Italię wstrzymaniem dostaw zboża i klęską głodu. A coraz więcej młodych polityków zaczęło orientować się na zdobycie takich prowincji, które będą mogły zapewnić im potem większy wpływ na politykę w samym Rzymie. Lepiej było więc zostawić Cyrenę w spokoju i nie obsadzać jej żadnymi namiestnikami.




Drugim wydarzeniem, jakie wówczas (96 r. p.n.e.) miało miejsce, była śmierć w Antiochii tamtejszego monarchy - Antiocha VIII Gryposa. Po 30 latach panowania, ten syryjski władca został zgładzony w spisku, którego pomysłodawcą był lokalny możnowładca - Herakleon. Znów wybuchła w tym kraju wojna domowa, pomiędzy Antiochem IX Kyzikeńczykiem (bratem zmarłego), a synem Gryposa - Seleukosem VI Epifanesem. W 95 r. p.n.e. Seleukos pokonał w bitwie swego wuja, pojmał go i kazał zabić, co oczywiście nie zakończyło wojny, bo oto teraz do walki stanął syn Kyzikeńczyka - Antioch X Eusebes. Koronowawszy się w Arados, ruszył na swego kuzyna i jeszcze w tym samym 95 r. p.n.e. rozbił jego wojska, zmuszając Seleukosa VI do ucieczki z Syrii. Ten zbiegł do Cylicji, do miasta Mopsuestia, gdzie zażądał od mieszkańców aby zebrali dla niego pieniądze na nową armię do walki z Antiochem X. Ci jednak z płonącymi pochodniami rzucili się na jego pałac i spalili go wraz z nim samym oraz jego zwolennikami. Tymczasem w Syrii nadal toczyły się walki, bowiem jednego pokonanego lub zabitego pretendenta do tronu, bardzo szybko zastępował kolejny, gdyż władcy syryjscy z dynastii Seleucydów, posiadając rozliczne haremy, płodzili sporo dzieci - w tym oczywiście sporo chłopców. I tak Seleukosa VI Epifanesa zastąpił teraz jego brat Antioch XI Epifanes, który także został pokonany w bitwie i zabity przez Antiocha X (92 r. p.n.e.). Jego miejsce zajął kolejny brat - Filip I Filadelfos. Jeszcze w 95 r. p.n.e. do tego konfliktu wtrącił się Ptolemeusz IX Lathyros, władający Cyprem, który wystawił i poparł kolejnego syryjskiego władcę, syna Antiocha VIII Gryposa - Demetriusza III Filopatora, któremu dopomógł w zdobyciu Damaszku, skąd Demetriusz organizował wypady na pozycje braci. 

Tymczasem w Judei Aleksander Jannaj, po zwycięskich podbojach musiał stawić czoła wewnętrznej opozycji, jaka zrodziła się wśród Faryzeuszów. Król Aleksander opowiedział się bowiem otwarcie po stronie stronnictwa Sadyceuszów, co spowodowało wybuch zamieszek w Jerozolimie (podżeganych przez Faryzeuszy), które doprowadziły do śmierci ok. 6 000 ludzi (94 r. p.n.e.). Rozruchy zaczęły się w dniu święta Namiotów, gdy król Aleksander stał przy ołtarzu w Świątyni Jerozolimskiej i szykował się do złożenia ofiary. Wówczas tłum Żydów obrzucił go cytrynami (w dniu święta Namiotów, Żydzi pletli kijki z liści palmowych i cytryn). Padły tam też słowa obelżywe i uwłaczające monarsze, sugerujące że zrodzony on jest ze związku z nałożnicą, co uniemożliwia mu pełnienie tak dostojnej funkcji kapłańskiej w Świątyni. Jannaj wezwał wówczas wojsko i doszło do starć, w wyniku których miano wymordować 6 000 ludzi. Dodatkowo nakazał on otoczyć Świątynię specjalną balustradą drewnianą, sięgającą od ogrodzenia na placu świątynnym, w obręb której mogli wchodzić jedynie kapłani (no i oczywiście on sam, jako arcykapłan Świątyni). Potem ruszył na podbój Moabu i Galaadu, zdobył i zburzył twierdzę Amatus, ale poniósł klęskę w bitwie z władcą Nabatejczyków (Arabów), królem Obedasem i powrócił do Jerozolimy. Od 92 r. p.n.e. aż do 86 r. p.n.e. zmagać się musiał Aleksander z ciągłymi buntami wewnętrznymi samych Judejczyków, którzy podburzani przez Faryzeuszy, wymawiali posłuszeństwo królowi. W wyniku tych walk, życie straciło prawie 50 000 Żydów. Król nie był w stanie zapanować nad swymi poddanymi i gdy nawet gotów był do ustępstw i prosił ich o radę, co też ma uczynić, aby oni zaprzestali buntu przeciwko niemu, odpowiedziano mu buńczucznie: "Masz umrzeć!". Walki trwały więc przez sześć lat. 

Ok. 89 r. p.n.e. do Palestyny wkroczył ze swą armią (zaproszony tutaj przez Faryzeuszów) Demetriusz III Filopator, który w bitwie z Aleksandrem pod Sychem, rozbił wojska żydowskie. Aleksander Jannaj wraz ze swymi zwolennikami (ok. 6 000 ludzi) uciekł w góry, skąd prowadził przez jakiś czas walki partyzanckie przeciwko Demetriuszowi, który w końcu zniecierpliwiony opuścił Palestynę i powrócił do Syrii. Aleksander wówczas znów odzyskał swoją pozycję i przystąpił do kontrofensywy na buntowników, po kolei zdobywając faryzejskie twierdze. Ostatnią z nich była Bemelchis, po której zdobyciu (ok. 87/86 r. p.n.e.), król Aleksander kazał pognać buntowników do Jerozolimy i tam, podczas publicznego procesu - ukrzyżować 800 z nich (podczas gdy sam przyglądał się wszystkiemu, ucztując ze swymi nałożnicami). Nie miał litości nawet dla żon i dzieci ukrzyżowanych, których zabijano i ćwiartowano na oczach konających na krzyżach. Tymczasem w Syrii wojna pomiędzy kuzynami - Demetriuszem i Filipem, przybrała na nowej sile. Zmagania te wygrał Filip, który sprzymierzył się z królem Partów - Mitrydatesem II, arabskim lokalnym szeikiem Zizosem, oraz władcą miasta Berei - Stratonem, którzy wspólnie oblegli siły Demetriusza i zmusili go do kapitulacji (następnie Demetriusz dostał się do partyjskiej niewoli, gdzie zmarł w 88 r. p.n.e. Ale oto objawił się kolejny brat (syn Antiocha VIII) - Antioch XII Dionizos (87 r. p.n.e.), który najpierw zajął Damaszek, ale wkrótce poniósł klęskę i śmierć z rąk Arabów (84 r. p.n.e.), jego miejsce zajął niejaki Aretas (niespokrewniony z dynastią Seleucydów), który nawet wyprawił się przeciwko Judejczykom i odniósł zwycięstwo w bitwie z Aleksandrem Jannajem, ale po spustoszeniu kraju, powrócił do Damaszku. 

Tymczasem Aleksander, znów zebrawszy nowe siły ruszył na ich czele na podbój nowych twierdz i bardzo szybko opanował: Dion, Gezarę, Gaulanę, Gamalę i Seleucję (83 r. p.n.e. - 76 r. p.n.e.). W wyniku tych podbojów terytorium Izraela znacznie się poszerzyło i w chwili śmierci króla Aleksandra Jannaja (76 r. p.n.e.), jego wszystkie zdobycze wyglądały następująco: Zamek Stratonowy (nad Morzem Śródziemnym - była to późniejsza Cezarea Nadmorska), Apollonia, Jaffa, Jamnia, Azot, Gaza, Antedon, Rafia, Rinokorura, Ador, Marisa, cała Idumea, Samaria, góra Karmel, góra Tabor, Scytopolis, Gadara, Seleucja, Gamala, Esebon, Madaba, Lemba, Oronaim, Eglaim, Tona, i Segor. Następczynią swego męża, została królowa Salome, zwana odtąd Aleksandrą Salome. Umierający Jannaj udzielił jej ostatnich wskazówek, jak powinna postępować, aby nie popełniać jego błędów i nie zrażać do siebie poddanych. "Uczyń pewne względy wobec Faryzeuszy, mają oni tak wielkie wpływy wśród Judejczyków, że łatwo mogą zaszkodzić tym, których nienawidzą, i pomóc tym, dla których żywią przyjaźń, tłum zawsze im wierzy (...) przyzwij ich stronników, pokaż im moje ciało i powiedz aby uczynili ze mną co zechcą (...) Obiecaj im także, iż podczas swego panowania niczego nie będziesz czynić bez zaciągnięcia ich opinii (...) a ty władać będziesz bezpiecznie". Aleksander Jannaj zmarł w wieku 51 lat, z czego panował przez 27 lat. Teraz tron objęła kobieta, co nie wszystkim się podobało, ale skoro Salome dała słowo, że nie uczyni niczego, co nie spodoba się Faryzeuszom, przystali oni na jej rządy (choć Aleksander i Salome mieli jeszcze dwóch synów - Hirkana i Arystobula).

Tymczasem ciekawe rzeczy działy się wówczas również w Egipcie, Syrii i Azji Mniejszej. W 91 r. p.n.e. w Tebaidzie wybuchło powstanie przeciwko rządom Ptolemeusza X, który w konsekwencji został zmuszony przez buntowników do ucieczki z kraju. Władzę nad krajem odzyskał (kwiecień 88 r. p.n.e.) po długoletniej przerwie, jego brat, dotychczasowy władca Cypru - Ptolemeusz IX Lathyros. Ptolemeusz X nie zamierzał jednak złożyć broni i poprosił o wsparcie niektórych rzymskich kupców, dzięki którym ponownie wystawił flotę i próbował rozbić siły Lathyrosa w bitwie morskiej u wybrzeży Cypru (kwiecień 87 r. p.n.e.). Doznał jednak ostatecznej klęski i poniósł śmierć (w wieku 20 lat) w walce. Odtąd niepodzielnym władcą całego kraju (prócz Cyreny), był właśnie Ptolemeusz IX Lathyros, który zjednoczył i Egipt i Cypr. Wkrótce po tym zwycięstwie, na przełomie lat 87/86 p.n.e. do Aleksandrii przybył ze specjalną misją kwestor Lucjusz Licyniusz Lukullus, którego zadaniem było zebranie egipskich okrętów wojennych, które mogłyby dopomóc w walkach z piratami rodyjskimi i flotą władcy Pontu - Mitrydatesa VI Eupatora, który od 88 r. p.n.e. toczył z Rzymem jedną z najkrwawszych wojen w historii. Lukullus płynął do Egiptu na polecenie swego wodza (i mentora) konsula Lucjusza Korneliusza Sulli, toczącego walki z Mitrydatesem w Grecji. Lukullus wiele Sulli zawdzięczał, sam bowiem pochodził z rodziny plebejskiej, choć w przeszłości sprawującej już pewne państwowe urzędy. Ale służąc pod rozkazami Sulli, dwadzieścia lat starszego, doświadczonego polityka, bogatego patrycjusza, przywódcę stronnictwa optymatów w senacie (taka starorzymska prawica) i dyktatora, zdobywał Lukullus pierwsze swe militarne i polityczne szlify. 


LUCJUSZ LICYNIUSZ LUKULLUS


Co ciekawe, nigdy też nie zdradził Sulli, pozostał mu wierny, nawet wówczas gdy ten wycofał się z życia politycznego (79 r. p.n.e.) i udał się do swej wiejskiej willi, by w słomkowym kapeluszu łowić odtąd ryby w okolicznym jeziorku i delektować się innymi rozkoszami stołu i łoża (w trzydzieści lat później, przekraczając Rubikon - 49 r. p.n.e. - Cezar stwierdzi że Sulla był głupcem, skoro sam zrezygnował z tak wielkiej władzy, a wkrótce potem został znaleziony martwy nad brzegiem jeziora i z wędką w dłoni - 78 r. p.n.e. Cezar władzy oddawać nie zamierzał i... wiadomo jak się to też w jego przypadku skończyło). Gdy więc król Mitrydates, czując się za ciasno we własnych granicach i zdając sobie sprawę że jego armia stanowi pierwszą potęgę wśród państw w Azji Mniejszej (nie licząc Rzymu) - postanowił zawładnąć sąsiednimi państwami. I tak w latach 110-107 p.n.e. podporządkował sobie greckie miasta-państwa na terenie Królestwa Bosporańskiego, zajął Neapol Scytyjski i podbił cały Krym, zyskując dogodne bazy dla swej floty wojennej (jednocześnie obalając, władającą tymi ziemiami dynastię Spartokidów). W 104 r. p.n.e. opanował zbrojnie Galację i Kapadocję, zmuszając tamtejszych królów do ucieczki (Rzym wówczas nie zareagował, chociaż byli to rzymscy sojusznicy i klienci, jedynie Gajusz Mariusz zaprotestował w senacie przeciwko tej agresji, ale Rzym zaangażowany w wojnę z plemionami Cymbrów i Teutonów przybyłymi z północy, nie był w stanie realnie interweniować na Wschodzie, chociaż w 103 r. p.n.e. z polecenia Mariusza, jego stronnik - Lucjusz Apulejusz Saturninus, dopuścił się znieważenia posłów króla Mitrydatesa, którzy przybyli wówczas do Rzymu, licząc że spowoduje do wybuch wojny z Pontem. Tak się wówczas jednak nie stało). 

Gdy Rzymianie (właśnie pod dowództwem Mariusza) rozbili Teutonów pod Aquae Sextiae (102 r. p.n.e.) i Cymbrów pod Vercellae (101 r. p.n.e.), oraz stłumili powstanie niewolników na Sycylii (100 r. p.n.e.), można było wreszcie zwrócić się na Wschód (z tego okresu pochodzi również ustawa senacka o walce z piratami cyrenejskimi, którą przedstawiłem w poprzedniej części). Gajusz Mariusz jednak swój ostatni najwyższy urząd - konsulat sprawował właśnie w 100 r. p.n.e. potem był już w dużej mierze osobą prywatną (choć pełnił honorową funkcję princeps senatus - pierwszego senatora). W 98 r. p.n.e. celowo udał się w podróż do Azji Mniejszej (oficjalnie twierdził że jest to dopełnienie ślubów, jakie złożył jeszcze podczas wojny bogini Kybele), aby przyjrzeć się tamtejszej sytuacji na miejscu. Przybył również do Synopy - stolicy Mitrydatesa VI, gdzie został podjęty z najwyższymi honorami. Podczas prywatnej rozmowy z królem, miał go ostrzec przed ponownymi próbami rozszerzania swego stanu posiadania, kosztem rzymskich sprzymierzeńców. Wkrótce potem (poróżniony z Mitrydatesem) władca Bitynii - Nikomedes III, napisał na niego skargę do rzymskiego senatu, twierdząc że Mitrydates źle zarządza Kapadocją i że powinien oddać ten kraj miejscowemu arystokracie - Ariobarzanesowi. Senat rzymski przychylił się do skargi, a wykonanie tego zadania powierzono właśnie Lucjuszowi Korneliuszowi Sulli, który został wysłany jako prokonsul do Cylicji (96 r. p.n.e.). 


PONTYJSKIE IMPERIUM MITRYDATESA VI 
W AZJI MNIEJSZEJ



Mitrydates wówczas jeszcze wolał odpuścić, niż narazić się na konflikt zbrojny z potężną Republiką i oddał Kapadocję Ariobarzanesowi. Jednak związał się więzami rodzinnymi z władcą potężnej Armenii - Tigranesem II Wielkim, oddając mu swą córkę za żonę. Sojusz Pontu i Armenii, był już sojuszem, który mógł oprzeć się potędze rzymskiej w tym regionie. Gdy w Italii wybuchła wojna Rzymian z italskimi sprzymierzeńcami (91 r. p.n.e.), Mitrydates najechał zbrojnie Bitynię, podbił ją i wypędził stamtąd jej władcę, syna Nikomedesa III - Nikomedesa IV. Zaś w 90 r. p.n.e. wspólnie z Tigranesem wkroczył do Kapadocji, która została podzielona pomiędzy obu monarchów (Mazaka - stolica Kapadocji, Tyana i Komana - największe miasta, przypadły jednak Mitrydatesowi, Tigranes zajął przede wszystkim rejon Melitene). Od tej chwili Mitrydates kontrolował cały północny, wschodni i południowy pas wybrzeża Morza Czarnego (a co najważniejsze cieśninę Bosfor), jedynie greckie polis na ziemiach dzisiejszej Bułgarii i Rumunii, pozostały w sojuszu z Rzymem. Obsadził również górskie przełęcze cylicyjskie, na południu Azji Mniejszej, dzięki czemu ubezpieczył się przed atakiem z Syrii, a przy pomocy Armenii, miał zagwarantowaną ochronę od Partów. Mógł teraz przystępować do budowy prawdziwego azjatyckiego imperium.






 CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz