CZYLI JAK ŻYLI GRECY
W IMPERIUM RZYMSKIM
I CZY ASYMILOWALI SIĘ
Z RZYMIANAMI?
"LEPSZE SĄ POLA PELAZGIJSKIEGO ARGOS, KLACZE TESSALSKIE, KOBIETY SPARTAŃSKIE I MĘŻOWIE, CO PIJĄ WODĘ JASNEJ ARETUZY"
ODPOWIEDŹ WYROCZNI DELFICKIEJ NA PYTANIE PRZEDSTAWICIELI
MIASTA AJGION - "KTO JEST OD NICH LEPSZY?"
(ok. 600 r. p.n.e.)
Wracając jeszcze do dziejów Sparty przed panowaniem króla Nabisa - po roku 600 p.n.e. rozpoczyna się okres zdecydowanej dominacji polityczno-militarnej Sparty (Lacedemonu) na całym Peloponezie. Obalenie rodu Kypselidów w Koryncie w 582 r. p.n.e. a szczególnie II wojna Sparty z Argos w 546 r. p.n.e. doprowadziły do utwierdzenia tej dominacji. Podczas wojny z Argos (rządzone przez królewski ród Temenidów), Spartanie zwyciężyli w bitwie pod Tyreą w Cynurii, która to ziemia następnie została przyłączona do Sparty (Lakonii). Pokonane Argos musiało też uznać niezależność swych kolonii Sykionu, Eginy i Megary (była to zemsta Spartiatów za zniszczenie Asine - lakońskiej kolonii w Argolidzie, przez Argos podczas I wojny ze Spartą w 669 r. p.n.e.), które w "opiekę" i "ochronę" brało państwo spartańskie (Lacedemończycy traktowali te ziemie i ich mieszkańców prawie jak niewolników, o czym świadczy nakaz wydany Megarejczykom, aby mieszkańcy tego grodu brali udział w publicznych świętach odbywających się w Sparcie, oraz zmusili wszystkie trzy kolonie Argos, do złożenia solennej przysięgi, iż nigdy nie powstaną zbrojnie przeciwko Sparcie). Choć pod względem politycznym i militarnym uwidaczniała się przewaga Sparty wśród miast-państw Peloponezu, to jednak w kwestii ekonomicznej zostali oni zdominowani przez przedsiębiorczych Egejczyków, a egejska moneta (tzw.: "żółwie egineckie") przez ponad dwa wieki pozostawały oficjalną walutą tak samej Sparty, jak i innych państw Związku Peloponeskiego (wyjątek stanowił Korynt za czasów dynastii Kypselidów, w którym płacono nową drachmą, o czym świadczy inskrypcja w świątyni Hery w Perachora: "O białoramienna Hero, ja drachma zostałam złożona na twoim przednim dziedzińcu", oraz Argos - moneta Fejdona).
W drugiej połowie VI wieku p.n.e. Sparta stała się najpotężniejszym polis w całej Helladzie, jednocześnie narzucając na innych miastach swój system ustrojowy, oparty na dominacji arystokracji, dlatego też Lacedemończycy stali się wrogami tyranii, obalając nie tylko Kypselidów w Koryncie, ale także w Sykionie (dynastia Orthagorydów) ok. 555 r. p.n.e., którzy mocno dali w znaki mieszkańcom miasta (np. upokarzająca zmiana dotychczasowych fyl, czyli podziału społeczno-politycznego ludności z dotychczasowych: "wzgórze", "wybrzeże", "równina" na: "ludzie-świnie", "ludzie-osły", "ludzie-prosięta"), a ich kres zaznaczył się próbą zniesienia kultu Adrastosa, dawnego króla Sykionu, któremu ludzie corocznie oddawali cześć w wielkim święcie. Tyran Klejstenes (jeden z potomków założyciela dynastii i tyranii - Orthagorasa), postanowił znieść to święto, co spotkało się z ogromnym niezadowoleniem. Ludzie się zbuntowali, padały okrzyki że Klejstenes nie ma już prawa do rządów nad Sykionem, i że jego przodek (a ojciec Orthagorasa) był zwykłym kucharzem. Ludzie powtarzali słowa wyroczni delfickiej, do której ponoć w tej sprawie zwrócił się Klejstenes, że: "Adratos był prawdziwym królem, a Klejstenes tylko procarzem strzelającym kamykami". Wówczas jednak jeszcze nie doszło do przesilenia, nastąpiło ono w piętnaście lat później (Klejstenes zmarł ok. 570 r. p.n.e.), za rządów jego syna - Ajschinesa, gdy lud zbuntował się po raz drugi i z (politycznym) wsparciem Sparty obalił tyranię Orthagorydów. W innych miastach-państwach również Sparta wspierała anty-tyrańskie rewolty.
Lasedemończycy (Spartanie) ogłosili się obrońcami wszystkich greckich ludów, składając przysięgę na odkopane kości herosa Orestesa (oczywiście nie wiadomo dokładnie czyje realnie były te kości, ale polityczny przekaz był dość jasny) ok. 560 r. p.n.e. Obiecywali że nie pozwolą, ab w żadnym z polis Hellady zadomowiła się tyrania. Polityka pokojowych sojuszy, umacniających potęgę Sparty i jednocześnie zapewniających jej pozycję hegemona oraz kontrolera polityki wszystkich greckich polis, prowadzona była z ogromnymi sukcesami przez efora Chilona i króla Anaksandridasa. Oficjalnie bowiem Sparta występowała w roli obrońcy starego, uświęconego przez bogów (i wyrocznie) porządku, realnie zaś zyskała taką potęgę, jakiej nie zdołała zdobyć podbijając poszczególne państwa Peloponezu ponad stulecie wcześniej. Jej wojska obsadziły Istm Koryncki (czyli Przesmyk), kontrolując przepływ tak ludzi, jak i towarów z północy Grecji na południe. Spartanie jednak nie tworzyli jednej wspólnej organizacji politycznej, do której mogliby dopisywać się poszczególne miasta-państwa, a rozsądnie zawierali odrębne sojusze polityczne z każdym z kolejnych państw Peloponezu, tym samym tworząc Symmachię Spartańską, która jednak była w starożytności zwana po prostu: "Lacedemończycy i ich sprzymierzeńcy". Było to znacznie lepsze rozwiązanie, bowiem stawiało Spartę jako jedyne mocarstwo w Grecji. Utrzymywała ona ustroje oligarchiczne (lub szczątkową monarchię w niektórych miastach-państwach), dla swojego bezpieczeństwa, bowiem oligarchowie byli zależni od Sparty i uprawiali politykę zgodną z jej linią. W 555 r. p.n.e. Lacedemończycy zawarli również sojusz polityczny z odległym państwem, jakim była małoazjatycka Lidia, rządzona wówczas przez króla Krezusa (sławnego ze swego bogactwa). Sojusz przestał obowiązywać po 546 r. p.n.e. i podbiciu Lidii przez Persję króla Cyrusa Wielkiego.
W 519 r. p.n.e. Spartanie umiejętnie wprowadzili swoje wojska do środkowej Grecji, jednocześnie wciąż podkreślając swoją obronną misję i opiekę nad Helladą, ale jednocześnie odmówili pomocy Platejom, które zwróciły się do nich z prośbą o wsparcie przeciwko Tebom, żądającym aby Platejczycy weszli do Związku Beockiego pod hegemonią Teb. Poradzili im aby zwrócili się o pomoc do Aten, rządzonych przez tyranów, braci Hippiasza i Hipparcha. Celem było poróżnienie Teb z Atenami, które to polis zaczęły teraz konsekwentnie zdobywać na znaczeniu w środkowej Grecji i wypierać stąd "spartańską misję obronną". Tak też się stało, wkrótce (jeszcze w 519 r. p.n.e.) wybuchła wojna Aten z Tebami o Plateje i pomimo ateńskiego zwycięstwa, trwale poróżniono te dwa duże greckie polis. Polityka Sparty była więc wciąż niezawodna. W 510 r. p.n.e. Sparta jeszcze rozszerzyła swą strefę wpływów o... Ateny, obalając w tym mieście dynastię Pizystratydów (a konkretnie tyrana Hippiasza, jego brat bowiem Hipparch zginął cztery lata wcześniej w zamachu podczas święta ku czci bogini Ateny - czyli Wielkich Panatenajów). Oczywiście dominacja Sparty w Atenach była krótkotrwała, a państwo szybko (dzięki reformom Klejstenesa 508/507 r. p.n.e.) zaczęło wyrastać na potęgę numer dwa w całej Grecji. Wzrost pozycji Aten zaniepokoił Spartę, okazało się bowiem że w najlepszych czasach rządów Pizystratydów, miasto nie zdobyło takiej pozycji, jaką zaczęło zyskiwać po 508 r. p.n.e. i demokratycznych reformach Klejstenesa. Państwo się wewnętrznie zjednoczyło, zyskując znaczne wpływy (jeszcze z czasów tyranii) na Delos, Chersonezie, Lemnos, w Sigejonie, teraz Ateńczycy zaczęli mówić o zdominowaniu wybrzeży Morza Egejskiego.
Sparta musiała więc działać. W 506 r. p.n.e. wybuchła wojna między tymi dwoma państwami, a król Kleomenes I obmyślił atak na Ateny z trzech stron. Sam (na cele armii spartańskiej i wojsk sprzymierzonych w symmachii), wkroczył do Eleusis (miasta sławnego z misterów ku czci bogini Demeter). Z północy ruszyli sprzymierzeni z Lacedemończykami Beoci (głównie Tebańczycy, którzy teraz chcieli odpłacić Ateńczykom za klęskę z 519 r. p.n.e.), zajmując miasta Ojnoe i Hysiaj w Attyce. Zaś Eubeoci z Chalkis wylądowali w rejonie Oropos i zaczęli pustoszyć tę okolicę. Los Aten stał pod dużym znakiem zapytania, ale wówczas nastąpiło coś, co diametralnie odwróciło losy tej wojny. Mianowicie król Kleomenes I, został zmuszony do odwrotu (Koryntianie opuścili Eleusis jako pierwsi, gdy dowiedzieli się o zamiarach Kleomenesa, który postanowił reaktywować tyranię w Atenach, po nich odeszli inni sojusznicy Sparty, co zmusiło króla Kleomenesa do wycofania się z Eleusis). Gdy tylko Spartanie i ich sprzymierzeńcy opuścili Attykę (i co ciekawe, już nie wznowili ofensywy), Ateńczycy łatwo poradzili sobie zarówno z Tebańczykami jak i Chalkidyjczykami, pokonując ich w dwóch bitwach i zmuszając do ucieczki (wylądowano także na Eubei i zagrożono samemu Chalkis). W taki oto sposób Spartanie utracili możliwość rozprawienia się i ostatecznego zdominowania Aten. Sparta miała też ogromne poparcie wśród mniejszych polis greckich, jako że opierała się na starogreckich tradycjach i wierze ojców, natomiast Ateny były postrzegane trochę jako taki lawirant (np. weszły w sojusz z Persją ok. 505 r. p.n.e.). Nic więc dziwnego że to właśnie Spartanie byli wciąż uważani za prawdziwych obrońców Hellady.
W 505 r. p.n.e. w Sparcie zwołano konferencję wszystkich państw Symmachii, na której radzono nad ukaraniem Aten. Lacedemończycy optowali za przywróceniem ateńskiej tyranii w osobie zbiegłego Hippiasza, ale przedstawiciel Koryntu ponownie sprzeciwił się temu, sugerując że dotąd polityka Sparty szła w kierunku uwalniania Hellenów z niewoli tyranów, a nie ich instalowania w poszczególnych miastach. Korynt poparły inne polis Symmachii. Sparta podporządkowała się woli większości, a kongres 505 r. p.n.e. stał się precedensem, który potem wyznaczał kierunek polityki całej Symmachii. Wprowadzono bowiem dwie kardynalne zasady (wcześniej też obowiązujące, ale teraz oficjalnie sformułowane). Pierwsza mówiła o tym, że bez przewodnictwa Sparty cała Symmachia nie może egzystować, a druga że Sparta podporządkowuje swoją politykę dwóm głównym organom: Zgromadzeniu Spartiatów państwa lacedemońskiego, jak również Zgromadzeniu Sprzymierzonych całej Symmachii. Na każdym z tych zgromadzeń decyzje zapadały większością głosów, przy czym jeśli obie głosowały jednako, taka polityka obowiązywała całą Symmachię, jeśli zaś któreś z tych zgromadzeń zagłosowało przeciw, ustawa stawała się nieważna. Ta zasada ponownie rozbudziła nadzieje poszczególnych państw Peloponezu, na wyrwanie się z dominującego uścisku Lacedemonu, szczególnie Argos zaczęło powoli mówić o zrzuceniu spartańskiej dominacji, długo jednak nie było do tego okazji. Jednak gdy w 499 r. p.n.e. w Azji Mniejszej (w greckich koloniach nad Morzem Egejskim), wybuchło anty-perskie powstanie, spór rozgorzał ponownie, na temat ewentualnej pomocy powstańcom. Ostatecznie w 495 r. p.n.e. spór ten przerodził się w jawny konflikt Sparty z Argos, który doprowadził do wojny w 494 r. p.n.e. Wojna zakończyła się wielką klęską Argos w bitwie pod Sapeją, w której poległo prawie 6000 Argiwczyków, co spowodowało podporządkowanie się Argos Sparcie na dziesięciolecia (doprowadziło również do potężnego kryzysu społeczno-demograficznego, jako że po prostu w mieście zaczęło brakować mężczyzn, prócz starców, chłopców i dzieci, co spowodowało że kobiety z Argos wymusiły przyznanie praw obywatelskich cudzoziemcom, a nawet niektórym niewolnikom. Gdy jednak synowie poległych pod Sepają osiągną wiek męski, cofną te prawa).
Tę niepodważalną spartańską dominację w greckim świecie brutalnie przerwało przybycie posłów z Persji w 493 r. p.n.e., którzy w imieniu swego władcy - Dariusza I Wielkiego domagali się dwóch rzeczy: Ziemi i Wody, czyli symbolu podporządkowania Hellady potężnej Persji. Spartanie musieli więc odmówić, jako że wcześniej odmówili Ateńczycy (choć mieli doskonałe warunki aby przyjąć perską propozycję, szczególnie jeśli chodzi o handel, Dariusz Wielki w zamian za symboliczną uległość, ofiarował Atenom dostęp do całego swojego wielkiego rynku, co mogło doprowadzić do ogromnego wzbogacenia się miasta), którzy byli uważani w Grecji za sojuszników Persji. Kleomenes I odmówił więc Persom (wkrótce potem zmarł w 490 r. p.n.e. - a zastąpił go młodszy brat - Leonidas I).
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz