KILKA ZABAWNYCH SCEN Z
POLSKICH FILMÓW I SERIALI
KOLEJNA SERIA ZABAWNYCH FRAGMENTÓW Z FILMÓW I SERIALI, Z TYM ŻE DZIŚ SKUPIĘ SIĘ JEDYNIE NA OKRESIE POLSKI LUDOWEJ. NIE NA DARMO ZRESZTĄ NIEGDYŚ MAWIANO ŻE POLSKA JEST "NAJZABAWNIEJSZYM BARAKIEM UKŁADU WARSZAWSKIEGO" - LUDZIOM CO PRAWDA ŻYŁO SIĘ CIĘŻKO, ALE POŚRÓD WSZECHOBECNEGO MARAZMU, KOMUNISTYCZNEJ SZARZYZNY I SOWIECKIEJ KONTROLI - LUDZIE POTRAFILI SIĘ DO SIEBIE UŚMIECHAĆ, A CO NAJWAŻNIEJSZE - ŚMIAĆ SIĘ Z WŁADZY I TAMTEGO USTROJU
ALTERNATYWY 4
(1983 r.)
Serial opowiadający perypetie mieszkańców osiedla, przy ulicy Alternatywy 4.
Cenzura (po wycięciu kilku scen) dopuściła ten film do wyświetlania dopiero w 1986 r.
ROZMOWY NA BUDOWIE
"WCZORAJ DZWONIŁ DO HEŃKA OJCIEC Z DOMU. PROSIŁ GO ŻEBY HENIEK PRZESTAŁ PIĆ, ŻEBY COŚ ZAOSZCZĘDZIŁ, A HENIEK - ZNASZ GO - ZACZĄŁ TAK OJCU BLUZGAĆ, ŻE SIĘ ZDENERWOWAŁ TEN CO KONTROLUJE TE ROZMOWY TELEFONICZNE. WŁĄCZYŁ SIĘ I MÓWI: "TY SK...E, JAK NIE PRZESTANIESZ BLUZGAĆ TATUSIOWI, TO CIĘ TAK SPAŁUJĘ ŻE CIĘ RODZONY OJCIEC NIE POZNA"
"PATRZ, OBCY CZŁOWIEK A MA SERCE"
SKIEROWANIE NA LECZENIE ALKOHOLIZMU
1:30 - "KOMISJA DO WALKI Z ALKOHOLIZMEM, WZYWA OBYWATELA JÓZEFA BALCERKA, DO STAWIENIA SIĘ NA PRZYMUSOWE... LECZENIE ODWYKOWE!? RANY BOSKIE ZIUTEK, TO JUŻ PO TOBIE!"
1:55 - "NIE MA LEKARZA"
"JUŻ NIE TRZEBA, JUŻ ZA PÓŹNO! SZKODA ZIUTKA (...) MÓGŁ JESZCZE POŻYĆ"
SKLEP MONOPOLOWY
0:27 - "ZLIŻ PAN SZYBKO, PÓKI TRZYMA PROCENTY" 😂
AUTOBUS "RESTAURACYJNY"
Nauczycielka wraz z dziećmi ze szkoły, przewozi autobusem meble do nowego mieszkania i nagle wsiada podchmielony pasażer...
0:45 - "WSPANIALE! MAMY WRESZCIE AUTOBUSY RESTAURACYJNE, WIEDZIAŁEM ŻE DO TEGO DOJDZIE - WIEDZIAŁEM! CUDOWNIE ŻE JESTEŚ ŚLICZNOTKO, DAJ MI SETKĘ WÓDKI, COŚ NA ZĄB I LODY DLA MAŁEJ"
BITWA POD GRUNWALDEM
0:05 - "TO ZOSTAŁ NAM TYLKO TEN OBRAZEK"
1:50 - "CO TO ZA OBRAZ PANIE PROFESORZE?"
"PRZEDSTAWIA BITWĘ POD GRUNWALDEM"
"TAKA BITWA JEST U NAS NA TARGÓWKU, JAK RZUCĄ BALERONY DO RZEŹNIKA, TYLE ŻE BAB JEST WIĘCEJ"
NIEPOROZUMIENIE?
1:15 - "A TY GDZIE!?"
STRIPTEASE
MIŚ
(1980 r.)
Przygody prezesa Klubu Sportowego "Tęcza", który próbuje zdążyć przed byłą żoną, przejąć pieniądze zdeponowane w jednym z angielskich banków. W tym celu wymyśla intrygę i wyszukuje swojego sobowtóra.
KONTROLA DROGOWA
"WCZORAJ JECHAŁEM TĘDY, TYCH DOMÓW JESZCZE NIE BYŁO"
"TAK MÓWICIE? A GDYBY TUTAJ STARUSZKA PRZECHODZIŁA DO DOMU STARCÓW, A TEGO DOMU BY JESZCZE NIE BYŁO, A DZISIAJ JUŻ BY BYŁ, TO WY BYŚCIE STARUSZKĘ PRZEJECHALI - TAK? A TO BYĆ MOŻE WASZA MATKA!?"
"JAK JA MOGĘ PRZEJECHAĆ MATKĘ NA SZOSIE, JAK MOJA MATKA SIEDZI Z TYŁU?"
"HALO, TU BRZOZA, TU BRZOZA ŹLE CIĘ SŁYSZĘ - POWIEDZIAŁ ŻE "MATKA SIEDZI Z TYŁU". "MATKA SIEDZI Z TYŁU" - TAK POWIEDZIAŁ!"
"PRZEDE WSZYSTKIM NIE POPADAJCIE W PANIKĘ. JAKIŚ LEPSZY CWANIAK, MATKĘ PO SZOSIE WOZI STARUSZKĘ, ŻEBY NAS TYLKO WROBIĆ"
ODWIEDZINY BYŁEJ ŻONY I PODZIAŁ MAJĄTKU
0:40 - "NAPIJESZ SIĘ CZEGOŚ?"
"NIE DZIĘKUJĘ"
"A JA, JEŻELI PAN POZWOLI, Z PRZYJEMNOŚCIĄ"
2:05 - "A TY SKĄD WIEDZIAŁAŚ ŻE MNIE ZASTANIESZ,
PRZECIEŻ WIEDZIAŁAŚ ŻE WYJEŻDŻAM?"
"PRZECHODZILIŚMY PO PROSTU I WPADLIŚMY"
"JAK TO PRZECHODZIŁAŚ, Z TRAGARZAMI?"
SZATNIA
"MASZ PAN TEN PŁASZCZ"
"ALE TO NIE JEST MÓJ PŁASZCZ"
"PAŃSKI NUMEREK JEST PUSTY, WIEC KOLEGA DAŁ PŁASZCZ SĄSIEDNI 😅
(...) PROSZĘ ŻEBY WYDAŁ MI PAN PŁASZCZ NA TEN NUMEREK!"
"NIECH PAN NIE KRZYCZY NA NASZEGO PRACOWNIKA, JA TU JESTEM KIEROWNIKIEM TEJ SZATNI. NIE MAMY PAŃSKIEGO PŁASZCZA I CO NAM PAN ZROBI? TU PISZE, NIECH CZYTA:"
"ZA GARDEROBĘ I RZECZY ZOSTAWIONE W SZATNI, SZATNIARZ NIE ODPOWIADA"
Oczywiście ukazane są tutaj absurdy komunistycznej rzeczywistości,
ale tak się wówczas pracowało, a popularne było hasło:
"Czy się stoi, czy się leży - dwa tysiące się należy"
LOTNISKO
0:33 - TO BARDZO RZADKI BILET, JESZCZE AKTUALNY, SAMOLOT ODLECIAŁ TRZY DNI TEMU, JESZCZE NAWET NIE WRÓCIŁ"
0:40 - "NAJMOCNIEJ PANIĄ PRZEPRASZAM, ALE CHCIAŁEM ZAPYTAĆ O KTÓREJ ODLATUJE DZISIAJ TEN DO LONDYNU 11:05?
"A SKĄD JA MOGĘ WIEDZIEĆ, CHYBA O PIERWSZEJ?"
1:05 - "TRZYDZIESTE PLENUM SPÓŁDZIELNI ZENUM"
"SŁUCHAM?"
"MY TAK NAZYWAMY TAKI DZIEŃ, KIEDY WSZYSTKIE SAMOLOTY ODLATUJĄ O CZASIE I WTEDY JEST TAKI BAŁAGAN ŻE Z NICZYM NIE MOŻNA ZDĄŻYĆ"
RESTAURACJA
0:10 - "PANI IWONKO, PANI WYTRZE TĘ SZMINKĘ, BO KLIENT ZNÓW SIĘ BĘDZIE PIEKLIŁ"
"TRZEBA DAĆ NAPIS ŻEBY WPUSZCZAĆ TYLKO W KRAWATACH. KLIENT W KRAWACIE JEST MNIEJ AWANTURUJĄCY SIĘ"
CELNICY
"115"
"POWINNO BYĆ 119"
"SCHUDŁEM CZTERY KILO"
"PRZYWOZICIE DO KRAJU CZTERY KILOGRAMY OBYWATELA MNIEJ. A GDYBY TAK KAŻDY WRACAŁ ZE STRATĄ PARU KILOGRAMÓW? BYŁOBY NAS MNIEJ"
"TO CO MAM ZROBIĆ?"
"60 ZŁOTYCH ZA KAŻDY KILOGRAM, A WYKSZTAŁCENIE JAKIEŚ MACIE?"
"WYŻSZE"
"A PRZEPRASZAM, TO PO 75 ZŁOTYCH"
PIJANY KOŃ
1:20 - "POWĄCHAJCIE, KOŃ JEST PIJANY, TAK!?"
"KOŃ? TO JEST ONA. MAŁE PIWKO WYPIŁA, W PONIEDZIAŁEK IDZIE NA ODWYK, ZASZYJE SIĘ I BĘDZIE MIAŁA SPOKÓJ"
"TEN WASZ KOŃ, CZY TEŻ TA WASZA "ONA",
NIE DOŚĆ ŻE PIJANA, TO JESZCZE BRUDNA"
"TO FAKT, JEST TROCHĘ FLEJA, NIE ZAWSZE SIĘ UMYJE PO ROBOCIE"
KOMPUTER
0:10 - "NAPIJESZ SIĘ CZEGOŚ?"
"CZEMU NIE"
"MOŻE WHISKY, TO PIJĄ ANGLICY"
"MOGĘ SPRÓBOWAĆ"
1:00 - "CZYLI ŻE ZASADNICZO PAN SIĘ MUSI ROZEZNAĆ,
ŻEBY WIEDZIEĆ ILE I GDZIE ZAPISAĆ?"
"DOTĄD TAK BYŁO, ALE TERAZ MAMY KOMPUTER, MOŻE PAN PISAĆ, CO TYLKO PAN CHCE, TO NIE MA ŻADNEGO ZNACZENIA. ON SIĘ I TAK POMYLI PRZY DODAWANIU, NIE BYŁO MIESIĄCA ŻEBY SIĘ NIE POMYLIŁ"
"CZYLI ŻE TERAZ NIE TRZEBA SIĘ TAK ZNAĆ NA ROBICIE?"
"TERAZ JUŻ NIE, TERAZ JEST DUŻO ŁATWIEJ"
POWRÓT Z ANGLII
"TOŚ TY W ANGLII BYŁ, CZEMU ŻEŚ NIC NIE MÓWIŁ?"
"ON W OGÓLE NIE GADUŁA JAKIŚ"
"FACET GADAĆ NIE MUSI"
"DŁUGO BYŁEŚ?"
"JEDEN DZIEŃ (...) TRUDNO WYTRZYMAĆ, CZŁOWIEKU. TAKĄ RUDĄ WÓDKĘ PIJĄ NA MYSZACH"
"TO TAM JESZCZE BARDZIEJ GARUJĄ JAK U NAS?"
"BEZ PORÓWNANIA - TAKI MAŁY (KIELISZEK) WYPIJESZ,
DWA DNI NIEPRZYTOMNY JESTEŚ!"
MIŁEGO OGLĄDANIA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz