Stron

sobota, 3 października 2020

DOMINATORKI - Cz. XI

CZYLI RZECZ O ZNANYCH

I NIEZNANYCH KOBIETACH W HISTORII,

KTÓRE POTRAFIŁY

RÓŻNYMI SPOSOBAMI OWINĄĆ SOBIE

MĘŻCZYZN WOKÓŁ PALCA

 
 

 
 

DOMINATORKI STAROŻYTNEGO EGIPTU

Cz. XI

 
 
"DYNASTIA KRÓLOWYCH"
 
 
 

 
 

TEJE

KRÓLOWA-LWICA

Cz. II

 
 
 "IMIĘ JEJ OJCA JEST JUJA. IMIĘ JEJ MATKI CZUJA. TEJE JEST MAŁŻONKĄ POTĘŻNEGO KRÓLA NEFERCHEPERURE AMENHOTEPA (III) KTÓREGO GRANICA POŁUDNIOWA ZNAJDUJE SIĘ W KAROJ (DZISIEJSZY SUDAN), A GRANICA PÓŁNOCNA W NAHARINIE" (SYRIA NA GRANICY Z IRAKIEM)

TEKS WYGRAWEROWANY NA SKARABEUSZU UPAMIĘTNIAJĄCYM ZAŚLUBINY AMENHOTEPA I TEJE (ok. 1386 r. p.n.e.)
 
 
 
 Po śmierci swego ojca - Mencheperure Totmesa IV, na tron Egiptu wstąpił w wieku około 12 lat - nowy władca -  Nebmaatre Amenhotep III, który odtąd panował jako: "Jego Świątobliwość, Potężny Byk, Pan Dwóch Krajów, Pan Świata, Faraon Dolnego i Górnego Egiptu, Boskie Słońce". Nie wiadomo kto sprawował regencję podczas jego małoletności, ale z pewnością nie była to matka - Mutemweia, gdyż była ona cudzoziemką (córką króla państwa Mitanni - Artatamy I). Zapewne więc osobistym doradcą króla został arcykapłan Świątyni Amona-Re w Karnaku - Amenemhat (mianowany Wielkim Kapłanem jeszcze za życia Totmesa IV). Miał on już jednak ponad 70 lat i w jakiś czas po intronizacji młodego faraona (zapewne w rok, dwa, lub trzy) zmarł, a Amenhotep powołał na jego miejsce człowieka o imieniu Ptahmes, mianując go także Przełożonym Królewskich Robót. W momencie objęcia władzy przez nowego faraona, wielka była potęga i znaczenie Egiptu w ówczesnym świecie. Był to bowiem najpotężniejszy i najbogatszy kraj całego wschodu Morza Śródziemnego, a militarna sława poprzednich władców, skutecznie teraz powstrzymywała wszelkie bunty na Północy. I tak zarówno w kraju Retenu (zbiorcza egipska nazwa Kanaanu i Fenicji, czasem stosowano też nazwę Kinahni na określenie samego Kanaanu), kraju Dżahy (Syria), kraju Fenhu (Fenicja) i Naharinie (Mitanni) panował teraz całkowity spokój, a żaden z lokalnych władców nie spróbował już podnieść buntu (co było dotąd swoistą tradycją podczas zmiany egipskiego władcy). Niewielkie bunty wybuchły jedynie w Nubii i młody faraon udał się tam na czele swej armii, szybko je uśmierzając. Przez kolejne dziesięć lat (od ok. 1388 - ok. 1378 r. p.n.e.) był w totalnych rozjazdach, podróżując pomiędzy Północą a Południem, prowadząc kampanie, inspekcje oraz biorąc udział w głównych ceremoniach religijnych oraz prywatnych (w międzyczasie, ok. 1386 r. p.n.e. lub nieco wcześniej - poślubił córkę kapłana boga Mina Juji - Teję). Ten okres młodzieńczych lat Amenhotepa, był ostatnim czasem jego większej aktywności i to zarówno militarnej, jak i inspekcyjnej. Potem osiadł bowiem w swym pałacu, wzniesionym na zachodnim brzegu Nilu - naprzeciw "Stubramnych Teb", w miejscowości Malgatta, gdzie w otoczeniu ukwieconych ogrodów i niewyobrażalnego (dla pierwszych faraonów z tej dynastii) luksusu, pływał sobie łódką po sztucznym jeziorze wokół pałacu - która już wówczas nosiła nazwę: "Świetność Atona". W każdym razie ów leniwy władca (zwany również przez historyków Amenhotepem Wspaniałym i określany czasem mianem "Cezara Augusta" kultury nad Nilem) wiódł początkowo bardzo intensywne życie, często zmieniając miejsce swego pobytu. W czasie kampanii w Nubii ponoć Amenhotep własnoręcznie zabił aż 110 lwów, co upamiętnił potem rzeźbą specjalnego skarabeusza i otrzymał miano "nieustraszonego myśliwego".
 
Małżeństwo młodego faraona z równie młodą (być może byli rówieśnikami) dziewczyną o imieniu Teje - córką kapłana świątyni boga Mina (był to prastary bóg płodności i urodzaju, którego też przedstawiano zawsze z jedną ręką uniesioną do góry i stojącym fallusem. Jego główna świątynia mieściła się w IX nomie Górnego Egiptu, w mieście Ipu - Grecy zwali je potem Panopolis), którego symbolem były pioruny (Min był bowiem również bogiem nieba i burz). Zwał się on Juja i piastował też stanowisko jednego z wodzów królewskich rydwanów bojowych (a po ślubie jego córki z faraonem, otrzymał również tytuł "Boskiego Ojca"). Matką Teje, była kapłanka (zwana "Przełożoną haremu Mina") o imieniu Czuja (która po małżeństwie swej córki została powołana do funkcji "Przełożonej haremu Amona" w Tebach i stanęła na czele swoistego "zakonu" akrobatek, zwanych "Damami haremowymi". Otrzymała też tytuł "Pani Aszeru" i "Królewskiej Ozdoby" - który to umożliwiał jej dostęp do prywatnych komnat samego faraona). Zresztą po wyniesieniu Teje do roli Wielkiej Małżonki Królewskiej, cała jej rodzina (wywodząca się z miasta Achmin) stała się bardzo wpływowa. Jej starszy brat Aj - objął stanowisko "Naczelnika Królewskich Stadnin", a młodszy - Anen - został drugim prorokiem Amona-Re w Tebach oraz "Wielkim Widzącym" z Heliopolis (ogromna popularność egipskich jasnowidzów i wyroczni, przypada głównie na czasy rządów XIX, XX i XXI Dynastii, ale potęga arcykapłanów Amona-Re z XVIII Dynastii, położyła ku temu znaczne podwaliny). Dzięki tym tytułom i donacjom, rodzina królowej Teje stała się w zasadzie współrządzącą państwem. Sama Teje (oprócz oficjalnego tytułu Wielkiej Małżonki Królewskiej) została dodatkowo ogłoszona: "Wielką Dziedziczką", oraz "Córką Króla, Siostrą Króla i Małżonką Króla". Co prawda jej rodzina w żaden sposób nie była spokrewniona z królewskim rodem, ale nie stanowiło to większej przeszkody, jako że w Egipcie nie istniała zasada zakazująca małżeństw z osobą niższego stanu czy z obcokrajowcem (jedynie królewska tradycja mówiła iż faraon powinien poślubić swoje siostry - w tym jedną z nich uczynić swą główną małżonką, lub też pojąć za żonę kobietę wywodzącą się z możnego rodu), więc Amenhotep nie musiał się przed nikim tłumaczyć z wyboru swej małżonki, a poza tym królewska wola zawsze była zgodna z wolą boską, a co za tym idzie - była... święta i niepodważalna (dlatego też arcykapłan Amenemhat nie zaprotestował przeciwko małżeństwu Totmesa IV z mitanijską księżniczką Mutemweją, gdy taka była wola króla). Małżeństwo było uświęcone i stanowiło esencję boskiego i ziemskiego porządku, zwanego - Maat (co ciekawe nie wymagano ani od mężczyzn ani od kobiet zachowania dziewictwa przed zawarciem małżeństwa, ale już z chwilą ślubu kobieta stawała się "nietykalna" dla innych mężczyzn i pod rygorem srogich kar, nie mogła dopuścić się małżeńskiej zdrady, co akurat w przypadku męża nie było zakazane).
 
 

 
Pożycie młodej pary układało się z pewnością pomyślnie (w końcu Teje urodziła faraonowi sześcioro dzieci, w tym dwóch synów i cztery córki). Od samego początku też wywierała na męża ogromny wpływ i uczestniczyła we wszystkich jego przedsięwzięciach. Brała udział w podróżach wraz z mężem po kraju (w pierwszych latach ich małżeństwa), organizowała spotkania, na których zabierała głos jako inkarnacja bogini Ma'at głoszącej "Wieczną Zasadę" (Ład - Porządek - Harmonia - Prawda). Często takie spotkania organizowane były na jeziorze w królewskiej łodzi, nieopodal pałacu w Malgatta. Kazała też portretować się w postaci Sfinksa. Teje była kobietą o rysach niezwykle poważnych i surowych i nie miała nic, z prezentowanych wcześniej wizerunków królewskich dam, pełnych uroku i seksapilu. Jej postać jest zawsze uwieczniana jako poważna i surowa, a te właśnie rysy miały świadczyć o charakterze królowej, pełnym niezłomnej konsekwencji i żelaznej woli. Bardzo szybko zdołała okręcić sobie męża wokół palca, zyskując niespotykany wcześniej (od czasów Hatszepsut) wpływ na władzę. Po 1378 r. p.n.e. królewska para osiadła na stałe w Tebach (w Malgacie) i poświęciła się wychowywaniu dzieci, oraz odkrywaniu różnych nowinek religijnych, napływających wówczas w znacznej ilości na egipski dwór. W ogóle na dworze zapanowała prawdziwa moda na zwyczaje, ubiór i wierzenia w stylu azjatyckim, a urok bogów huryckich, kanaanejskich i aryjskich (czczonych w Mitanni), zaczął wywierać coraz większy wpływ na arystokrację egipską. To też jest dość nietypowa sytuacja, gdy przedstawiciele rozwiniętej cywilizacji o rozbudowanym panteonie i kultach, nagle zaczęli przyswajać sobie religijność państwa z którym dotąd konkurowano o dominację w Syro-Palestynie i które nie posiadało aż tak rozwiniętego systemu wierzeń religijnych. Egipcjanie nazywali państwo Mitannijczyków - Nahariną, zaś Babilończycy i ludy anatolijskie mówiły o nich Hanigal-bat (czyli kraj Hurrytów), natomiast sami mitannijscy władcy tytułowali się "Panami Maitani" (stąd współczesna nazwa Mitanni). Dominującą warstwą rządzącą w tym państwie byli tzw.: "marianna" (czyli arystokraci, walczący na lekkich rydwanach bojowych, które wystawili własnym sumptem), lecz lud ten jednak był ludem mieszanym, złożonym z azjanickiej ludności huryckiej i napływowych szczepów indoeuropejskich Ariów idących z Indii (Ariowie jednak byli w mniejszości i nie tylko nie zdominowali tamtejszego społeczeństwa - jak sądzą niektórzy historycy - ale wręcz sami ulegli cywilizacji huryckiej, roztapiając się w tamtejszym etnicznym tyglu).
 
Mitanni składało się z kilku dużych miast, leżących na głównych szlakach handlowych, z których najważniejsza była królewska rezydencja w mieście Waszszuganni (stolicy kraju) leżąca w dorzeczu rzeki Chabur. Nieliczne zaś ośrodki miejskie (np. Nuzi) posiadały wewnętrzną autonomię na zasadzie miast-państw. Państwo Mitanni zostało utworzone na szlakach handlowych i choć w epoce Amenhotepa III i królowej Teje, część z nich utraciła już swe znaczenie, to jednak pamięć wielkich ośrodków handlowych z Mari i Jamchadu - stanowiła żywą tradycję i wzór do naśladowania dla władców Maitani. Egipcjanie toczyli częste wojny z Mitanni i jego huryckimi sojusznikami (z tzw.: "Zatrutego pasa Jamchadu" - który powodował że kolejni władcy tamtejszych miast, choć wciąż ponosili klęski i musieli ostatecznie uginać karki przed zwycięskimi faraonami, to jednak byli skorzy do ciągłych buntów a ich lojalność wobec królów Mitanni była dla Egipcjan zadziwiająca i przerażająca, stąd też nazwano ziemie buntowniczych królów "Zatrutym pasem Jamchadu" - mimo że sam Jamchad nie istniał już od kilku wieków). Totmes III Wielki przekroczył nawet Eufrat i wkroczył do Nahariny, gdzie prawie dotarł do Waszszuganni. Egipcjanie podzielili sobie tereny Syro-Palestyny na trzy części, dla lepszej nad nimi kontroli, i tak egipski namiestnik "północnych krajów obcych" rezydował w Gazie w kraju Retenu, drugi zaś w Kumidi w kraju Upe (prowincja administracyjna obejmująca ziemie Kanaanu i Syrii), trzeci zaś przebywał w Simyrze w prowincji Kor (jak Egipcjanie zwali ziemie Hurytów i Aramejczyków leżące na południe od Eufratu). Rola egipskich namiestników była jednak głównie symboliczna, gdyż w poszczególnych miastach-państwach i tak rządzili lokalni książęta (Egipcjanie bowiem nie mordowali, ani nie uprowadzali pokonanych władców jak czynili to potem Asyryjczycy. Co prawda pewnym wyjątkiem od tej reguły było zabieranie do Egiptu synów tych władców by wychowywać ich na wiernych wasali Egiptu, ale zawsze działo się to za zgodą - choć wymuszoną - ich ojców. Zaś jedyne publiczne morderstwo pobitych książąt, miało miejsce za czasów rządów faraona Amenhotepa II - syna Totmesa III - ok. 1420 r. p.n.e. gdy wziął on w niewolę siedmiu władców Retenu i Dżahy i złożył na ołtarzu Amona-Re w Tebach. Lecz Amenhotep II był wyjątkiem w dziejach egipskiej monarchii i wyróżniał się od swych poprzedników i następców nie tylko wielką siłą fizyczną, ale i dość wybuchowym charakterem). Jednak gdy Totmes IV (syn Amenhotepa II) po śmierci swego ojca (ok. 1397 r. p.n.e.) zawarł pokój i sojusz z Mitanni, wyniszczające walki w "północnych krajach obcych" ustały, a oba duże imperia zaczęły wzajemnie współdziałać przeciwko wzrastającym w siłę sąsiadom (głównie Hetytom i Asyryjczykom).
 
 

 

 
Tak więc po zawarciu sojuszu i przybyciu do Teb w okazałym orszaku mitannijskiej księżniczki - Mutemwei (matki Amenhotepa III), egipski dwór powoli i stopniowo, ale konsekwentnie zaczął ulegać orientalizacji. Egipcjanie czcić zaczęli aryjskich bogów (co wcześniej było nie do pomyślenia), takich jak choćby: Uruwana - wielki "bóg-władca", stwórca Ziemi i dawca życia, Vaju - bóg wiatru, czy też Ghdhem - Matka Ziemia. W ściśle elitarnym kręgu znajomych-wtajemniczonych, organizowano również na dworze królewskim zakazane przez egipskich kapłanów, magiczno-religijne aryjskie rytuały, zwane KAN (nie wiadomo dokładnie czego dotyczyły - być może była to jedynie forma ekspiacji literackie - ale skoro były zakazane, znaczy że kler Amona-Re widział w tych praktykach jakieś zagrożenie dla tradycyjnego kultu). Przede wszystkim jednak oddawano cześć aryjskiemu bóstwu Słońca, zwanemu - Surja. To wszystko byli bogowie aryjscy, natomiast egipskie elity czciły również bóstwa huryckie, z których największym i najważniejszym był bóg Słońca, przedstawiany jako skrzydlata tarcza. To właśnie ten bóg (zwany również przez Mitannijczyków Surja - choć była to już nazwa aryjska), był utożsamiany z Atonem (którego jeszcze przed rewolucją religijną Echnatona, czczono w Egipcie jako "Pana Krążka" czyli słonecznego dysku). To właśnie o tym aryjsko-huryckim bogu solarnym, urządzała swoiste wykłady dla członków egipskiej elity, sama królowa Teje (często te spotkania - jak wyżej wspomniałem - odbywały się na łodzi zwanej "Świetność Atona"). Egipski kler co prawda protestował i oficjalnie zabraniał wszelkich obcych kultów, jednak arcykapłan Amona-Re - Ptahmes, jak i jego następca - Amenhotep syn Hapu z Atribis, więcej uwagi poświęcali innym rzeczom niż ścisłej doktrynie religijnej (np. Amenhotep z Atribis, nim został obdarzony godnością wielkiego kapłana w Świątyni Ipet-Sut w Karnaku, był tamtejszym rzeźbiarzem - świątynie bowiem zatrudniały wielu rzemieślników o czym też już wspominałem w poprzednich wpisach, a niektórzy z nich posiadali również niższe stopnie kapłańskie jak to było w przypadku Amenhotepa z Atribis - i to zamiłowanie pozostało mu drogie do końca jego życia. Arcykapłan wykonał nawet rzeźbę samego faraona). Poza tym bardzo wpływowym kapłanem był młodszy brat królowej Teje - Anen, który pełnił zarówno funkcję Drugiego Proroka Amona w Karnaku, jak również był "Wielkim Widzącym" (czyli kapłanem-jasnowidzem) w Heliopolis (Egipcjanie zwali to miasto - Lunu, lecz współcześnie przyjęła się grecka nazwa, która jest powszechnie używana). Heliopolis (w XIII nomie Delty) było uważane za "Kołyskę Bogów" i centrum egipskiego kultu solarnego boga Atuma (uznawanego za prabóstwo, który stworzył pierwszą parę bogów poprzez samogwałt) - patrona całej Delty (za patrona Górnego Egiptu uważano zaś boga Chonsu - syna Amona i bogini Mut). Anen miał zapewne spory wpływ (szczególnie w sprawach religijnych) na swą siostrę, która to zaś całkowicie owinęła sobie swego królewskiego małżonka wokół palca.
 
 

 
Przykładem orientalizacji egipskich elit, jest również namnożenie się w tym czasie obcej literatury, całkowicie obcej Egipcjanom (ze względu na używane tam zwroty oraz odniesienia kulturowe). Przykładem tego jest choćby poemat (Tabliczka EA 356) "O Adapie i Południowym Wietrze", mający wybitnie mezopotamskie konotacje (cóż Egipcjanin wyrosły w kraju piramid, mógł zrozumieć z tego dzieła? Zapewne niewiele, ale czytano takie poematy na dworze, jako swoiste beletrystyczne ciekawostki. Fakt iż dzieło to nie było egipskiego pochodzenia, świadczy, iż na tabliczce, na której je spisano, czerwoną ochrą zaznaczono nawet... akcent i odpowiednią wymowę obcych Egipcjanom słów). Zapewne ów tekst został przetłumaczony właśnie w Heliopolis w tamtejszym kręgu kapłanów boga Atuma - tak bliskiego aryjskiemu Surji i huryckiej tarczy solarnej. Wychodzi więc na to, że rewolucja religijna nim na dobre wybuchła, znalazła korzystne podblegie w Heliopolis, którego to kapłani niechętnym okiem patrzyli na potęgę i bogactwo arcykapłanów Amona-Re z Karnaku i to zapewne oni też stali się "roznosicielami" nowych kultów oraz obcej litaratury, hymnów i pieśni po całym kraju. A poza tym wchodziły tutaj również kwestie terytorialne i zadawniony konflikt między Południem a Północą, między czerwoną koroną Delty, a białą koroną Górnego Egiptu, między kobrą Wadżet z Delty a sępicą Nechbet z Górnego Egiptu, między papirusem Delty a lilią Górnego Egiptu i wreszcie między bogami Atumem z Północy i Chonsu z Południa. Ta inwazja kultów słonecznych (wspierana przez kapłanów Heliopolis) musiała jednak nieuchronnie doprowadzić do otwartego konfliktu z klerem tebańskiego Amona-Re. A konflikt ten szybko przerodził się w wojnę domową w którą również wciągnięty został cały dwór królewski, łącznie z faraonem.      
 
     
O CZASACH PANOWANIA FARAONA AMENHOTEPA III, OPOWIADA JEDEN Z ODCINKÓW SERIALU FAMILIJNEGO Z LAT 80-tych pt: "SIEDEM ŻYCZEŃ" PREZENTUJĄCY HISTORIĘ KAPŁANA BOGINI BASTET - SENEMEDARA, NA KTÓREGO ZOSTAŁA RZUCONA KLĄTWA ZA PRÓBĘ WYJAŚNIENIA LUDOWI TAJEMNICY ZAĆMIENIA SŁOŃCA I ODTĄD PRZEZ WIEKI ODRADZAŁ SIĘ ON W POSTACI KOTA PRZYJMUJĄC IMIĘ RADEMENES, ORAZ SPEŁNIAJĄC RAZ W TYGODNIU ŻYCZENIE TEGO, KTO GO ZNALAZŁ I LICZĄC NA TO, ŻE KTOŚ WRESZCIE POŚWIĘCI DLA NIEGO SWE OSTATNIE ŻYCZENIE, TAK BY Z POWROTEM MÓGŁ STAĆ SIĘ CZŁOWIEKIEM. WRESZCIE TRAFIA DO RODZINY DARKA TARKOWSKIEGO

 

 
 
CDN.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz