Stron

czwartek, 10 lutego 2022

HISTORIA ŻYCIA WSZECHŚWIATA - WSZELKIEJ CYWILIZACJI - Cz. CLVI

TWÓRCY EUROPEJSKICH CYWILIZACJI

SŁOWIANIE I CELTOWIE

 


 

PIERWSZE EUROPEJSKIE CYWILIZACJE

SŁOWIANIE

(CYWILIZACJA FILISTYŃSKA)

(ok. 1200 r. p.n.e. - 925 r. p.n.e.)

Cz. I

 




 

FILISTEA

OSADNICTWO, KONSOLIDACJA I INTEGRACJA

(ok. 1200 - ok. 1100 r. p.n.e.)

Cz. I 

 
  
 W Starym Testamencie panuje pewne pomieszanie pojęć, dlatego też bardzo często napotkać można najróżniejsze problemy w interpretacji zdarzeń i oczywiście w próbach chronologicznego uporządkowania tematu związanego z Filistynami. Nieustannie bowiem łączy się tam Filistynów z Kananejczykami i to w taki sposób, iż wydaje się że jest to jedna i ta sama ludność. Nic zatem dziwnego, że w Biblii mówi się wprost o Filistynach jako o autochtonach ziemi Kanaan, zaś lud, który pod przewodnictwem Mojżesza opuścić miał Egipt - pokazywany jest na kartach Starego Testamentu jako lud najeźdźców. Tu już następuje swoiste pomieszanie pojęć, jako że grupy tworzące zbiorowość zwaną jako Apiru (Habiru) wywodziły się w ogromnej większości właśnie z ziem Kanaanu, zaś Filistyni (Peleset) przybyli tutaj jako najeźdźcy, o czym zresztą piszą nie tylko egipskie ale i hetyckie i syryjskie kroniki z okresu migracji tzw. Ludów Morza. Dlaczego jednak Stary Testament przedstawia te wydarzenia zupełnie na odwrót i dlaczego Filistyni są tam traktowani jako autochtoni, zaś Żydzi (Apiru-Habiru-Hebrajczycy, innymi słowy "pokryci piaskiem") pokazani są jako najeźdźcy? Wydaje się że jest to spowodowane co najmniej kilkoma powodami. Po pierwsze - warto uświadomić sobie, że gdy Stary Testament był spisywany, Filistyni zamieszkiwali nie tylko Kraj Nadmorski, ale również Szefelę i odległy kraj Danitów (Danaoi) na północy Palestyny i rzeczywiście byli uważani już wówczas za autochtonów (np. Danici w IX wieku p.n.e. ulegli stopniowej hebraizacji), a pamięć kulturowa Hebrajczyków nie sięgała czasów pojawienia się Filistynów w Palestynie. Po drugie - proces integracji najeźdźców z autochtonami przebiegał sprawnie i szybko i praktycznie zakończył się w ciągu dwóch pierwszych pokoleń po najeździe, tak, iż rzeczywiście trudno było wówczas odróżnić Filistyna od Kananejczyka. Po trzecie wreszcie - lud Habiru był ludem złożonym z koczowniczych plemion, które zamieszkiwały miedzy Beer-Szebą a Sychem i które niewiele ze sobą łączyło, prócz - religii mojżeszowej, stanowiącej wówczas jedyne lepiszcze, spajające tych, którzy wyszli z niewoli egipskiej i powrócili na ziemie, skąd niegdyś ich przodkowie wywędrowali do Egiptu.

Najpierw jednak należy stwierdzić, że skoro Hebrajczycy/Żydzi przyjęli sobie za przodka niejakiego Abrama (Abrahama) który wywędrował z miasta Ur w Mezopotamii (wraz ze swym ojcem - Terachem co zmarł w czasie podróży w mitannijskim Charranie, oraz żoną Saraj, bratem - Lotem i swymi sługami) i przybył najpierw do Sychem, potem do Betel, do Hebronu i wreszcie do Gerar, to w czasie kiedy on przemierzał ten szlak (ok. 1850-1840 r. p.n.e.) Filistynów w Kanaanie jeszcze nie było, Księga Rodzaju co prawda mówi głównie o Kananejczykach, Amorytach (którzy bez wątpienia byli największym ludem przed eksodusem Żydów do Palestyny i przed pojawieniem się tam tzw. Ludów Morza) którzy zamieszkiwali nie tylko Hebron, ale i Jebus (czyli ówczesną Jerozolimę) czy Anakitach, to jednak Filistyni również są wymienieni w tych czasach i co prawda w Hebronie Abram sprzymierza się z trójką braci Amorytów: Mamre, Eszkolem i Anerem, to już w Gerar (miasto na południowy wschód od Gazy i północny zachód od Beer-Szeby) oddaje swą żonę - Saraj, filistyńskiemu władcy tego miasta - Abimelekowi (czasem Abimelek jest zamieniany na faraona, któremu podczas podróży Abrama do Egiptu również spodobała się Saraj i zapragnął ją posiąść. Abram w obawie o swoje życie oddaje żonę faraonowi i władcy Gerar - Abimelekowi). Skąd jednak w XIX stuleciu p.n.e. wzięli się w Palestynie Filistyni, skoro przywędrowali oni dopiero z końcem wieku XIII p.n.e., a osiedlili się na dobre w Kanaanie w pierwszych dekadach XII wieku p.n.e.). I to jest właśnie ten błąd o którym piszę - pomieszanie pojęć, jakie występuje w Starym Testamencie. Łączenie Filistynów z Kananejczykami stało się czymś naturalnym (o filistyńskości Abimeleka z Gerar otwarcie mówi Księga Rodzaju 26,1), wydaje się więc, że dla tych, którzy spisywali tę Księgę, wydawało się oczywistym że Filistyni byli tutaj przed wyjściem Izraelitów z Egiptu i tak właśnie opisywali tamte wydarzenia. Podobnie rzecz ma się z poszukiwaniem żony dla Izaaka, gdzie wszystko również odbywa się na filistyńskiej ziemi (Rdz. 26).

Wszędzie tam dominuje narracja, że Filistyni (Kananejczycy, Amoryci) są panami miast (Sychem, Hebron, Gerar) a Hebrajczycy muszą żyć na peryferiach - ale jest to wyraźne odwzorowanie wydarzeń już z czasów po eksodusie, gdy rzeczywiście dominacja Filistei była niepodważalna, a szybka integracja "najeźdźców Północy" z lokalnymi autochtonami, umożliwiła im ekspansję na całą Palestynę (do czego jeszcze wrócę w kolejnych częściach). Należy bowiem pamiętać, że choć dzieje Abrama/Abrahama, Izaaka i Jakuba zostały napisane jako historia jednej rodziny, to tak naprawdę opowiada ona o wydarzeniach dziejących się w okresie ok. 1850 r. p.n.e. do ok. 1360 r. p.n.e. (gdy Izraelici mieli przywędrować do Egiptu). Pięć stuleci obejmuje historia trzech mężów (i ich kobiet) będącymi jedynie symbolami dominacji ludów, z których potem nastąpiła migracja do Egiptu, a były to: Abraham tożsamy z Hebronem (miastem Amorytów), Izaak z Beer-Szewą (osada Peryzytów) i Jakub z Sychem (miasto Hiwitów - czcicieli bogini Hebat). Najprawdopodobniej to z tych terenów powędrowała główna migracja do Egiptu w czasach panowania w tym kraju faraona - Nebmaatre Amenhotepa III (za jego to rządów odnotować można postać niejakiego Aper-Ela jako królewskiego wezyra, który z pewnością - świadczy o tym imię, miał semickie pochodzenie i należał do ludu Habiru, a co za tym idzie, był odwzorowaniem biblijnego Józefa, dlatego też migrację ludu Habiru do Egiptu wyznaczyłem na ok. 1360 r. p.n.e. czyli właśnie rządy Amenhotepa III (choć z pewnością pierwsze migracje z Kanaanu do Egiptu miały miejsce już za czasów Hyksosów ok. 1730- ok. 1550 r. p.n.e.). Początkowo Kananejczykom żyło się dość dobrze w Egipcie, ale potem przyszły zawirowania okresu rewolucji religijnej i wprowadzania solarnego kultu Atona (od ok. 1345 r. p.n.e.) przez faraona Nefercheperure Amenhotepa IV (Echnatona) i gdy ostatecznie tebański kler Amona-Re odniósł zwycięstwo (ok. 1330 r. p.n.e.), to wówczas nie tylko wyznawcy znienawidzonego Atona poddani zostali represjom, ale i inni obcy, wyznający nieegipskich bogów. Kananejczycy/Habiru nie byli tutaj wyjątkiem i zapewne właśnie wtedy obrócono ich w niewolników. Kolejne pokolenia - aż do wyjścia z Egiptu pod wodzą Mojżesza, zapewne ok. 1210 r. p.n.e. żyły w Egipcie i z Egiptem się ściśle utożsamiały (nawet jako niewolnicy) i nie znali innego życia, ani innych ziem - stąd potem tak łatwo dochodziło do najróżniejszych rozłamów w tej luźno ze sobą zjednoczonej grupie. Rozbicie owe, było też powodem faktu, że po wejściu do Kanaanu musieli oni żyć na peryferiach nowej, filistyńsko-kananejskiej cywilizacji (bo o żadnych walkach - jak choćby tych, opisanych w Księdze Jozuego nie mogło być wówczas mowy - jest to więc wymysł późniejszych twórców, którzy pragnęli pokazać niezwykłość "ludu wybranego" i wsparcie, jakiego udzielił mu bóg Jahwe w zdobyciu wrogiej ziemi). A tymczasem pierwszy okres zasiedlania Kanaanu przez Filistynów postępował w najlepsze. Oto jak proces ten wyglądał w miastach:

  




 ASZDOD / TELL MOR
(ta druga nazwa jest niesemicka)
  

"Panowie miast" - czyli Filistyni doskonale się zorganizowali i po zajęciu Aszdod bardzo szybko zezwolili ludności miejscowej (kananejskiej) na powrót do miasta i wspólne jego odbudowanie (po zniszczeniach wojennych) i zasiedlanie (miało to zapewne związek z faktem że Filistynów nie było wówczas aż tak wielu i opierali się oni również na wsparciu ludności lokalnej, stąd późniejsza tak szybka asymilacja i stopienie się ze sobą jednej i drugiej strony). Ok. 1170 r. p.n.e. miasto to ponownie stało się silnym ośrodkiem gospodarczym i militarnym. Tutejsza twierdza górowała nad całą doliną Ela, a cały Kraj Nadmorski (z przyległymi ziemiami Szefeli) to było wówczas centrum cywilizacyjne Palestyny, zaś tereny za rzeką Bet-Choron (ziemia Efraima), czy też na wschód od Ekronu i Gat - to były peryferie z którymi nawet nie prowadzono wymiany handlowej, bo tamtejsze ludy nie dysponowały niczym, czym warto było handlować.



ASZKELON / ASKELON  


O Aszkelonie niewiele można dodać poza tym, co pisałem w poprzedniej części. Jego znaczenie wzrośnie dopiero w epoce filistyńskiej ekspansji (ok. 1100 - 925 r. p.n.e.). Z tym miastem wiąże się również postać sędziego Izraela - Samsona (o czym w następnej części).



EKRON / AKIR 


W epoce osadnictwa i integracji Ekron (Akir - niesemicka nazwa miasta) skupiał się również na handlu. W mieście tym urodził się olbrzym Goliat, ale tu znów wkraczamy już w czasy ekspansji.



GAT / ZAFIT

Leżał na południe od Ekronu i na wschód od Aszdodu. Gat rozwinie się w epoce ekspansji i będzie ważnym ośrodkiem w czasach rządów króla Izraela - Dawida. Był to najdalej na wschód wysunięty duży ośrodek filistyński, dlatego też w jego pobliżu znajdował się kamień graniczny o nazwie Haezer. 


 
GAZA


Miasto odebrane Chiwwijczykom (wcześniej nosiło nazwę Bejt-Eglaim). Potężny ośrodek wojskowy i jedno z najważniejszych miast filistyńskiego Pentapolis. 



A tymczasem - nim przejdziemy do następnego okresu historycznego - warto na moment zatrzymać się przy plemieniu Habiru, które to ok. 1170 r. p.n.e. weszło do ziemi Kanaan. Otóż wkraczali oni do ziemi swych przodków bardzo niepewnie i bardzo powoli. Oczywiście nie było mowy o toczeniu żadnych walk i bitew, gdyż lud ten był słabo ze sobą zjednoczony i bardzo podatny na wszelkie tendencje odśrodkowe (takie jak na przykład lokalne kulty religijne). Nie doszło również do biblijnego zdobycia Jerycha (którego mury miały zawalić się pod wpływem dźwięku trąb), gdyż to wielkie niegdyś miasto... w tym czasie już leżało w ruinie (badania archeologiczne dowodzą, że ostatnie miasto zostało tu zniszczone przed 1300 r. p.n.e. i potem nie zostało już odbudowane). Plemię Habiru (którego jedynym spoiwem - i to nie zawsze pewnym - była religia mojżeszowa) aby przetrwać w kraju zdominowanym przez Filistynów i lokalne plemiona im się wysługujące (Amorytów, Moabitów, Edomitów, Ammonitów czy Amalekitów) podzieliło się na dwanaście klanów: Józefa, Beniamina, Lewiego, Symeona, Rubena, Judy, Issachara, Zewuluna, Dana i Neftalego oraz Gada i Aszera. Klany te nie żyły ze sobą, żyły jakby obok siebie i raczej szukały porozumienia z lokalnymi plemionami, na ziemiach których się znajdowały, niż dążyły do jakiejś "ogólnonarodowej" jedności wszystkich Hebrajczyków (zgromadzenie narodowe ustanowione przez Jozuego w Sychem jest mitem z czasów późniejszych, bowiem świadomość wspólnotowa "narodu wybranego" kształtowała się przez dekady i swój ostateczny kształt przybrała dopiero w czasach króla Saula (ok. 1020 - 1006 r. p.n.e.) i króla Dawida (ok. 1006 - ok. 970 r. p.n.e.). 

Najwyższą władzą w klanie była rada starszych, zaś w wyjątkowych sytuacjach zagrożenia wojennego, wybierano sędziów (szoftim), ale chronologiczna lista sędziów (począwszy od Jozuego, który miał objąć władzę w 1576 r. p.n.e., poprzez kolejnych sędziów: Otonjela, Aoda, Deborę, Baraka, Gedeona, Abimela, Tola, Jaira, Jeftego, Abesena, Elona, Abdona, Samsona i Heliego) jest błędna, dlatego nie przytaczam oficjalnych lat ich rządów. Być może ci sędziowie rzeczywiście istnieli (na pewno zaś tak zwani "sędziowie więksi", czyli - Otoniel, Debora, Gedeon, Jefty i Samson), ale lata ich rządów (obejmujące okres od 1576 r. p.n.e. do 1120 r. p.n.e. są całkowicie błędne. Sędziowie ci często rządzili obok siebie w różnych klanach, dlatego też nie należy ich utożsamiać z całością ludu Habiru. O dalszych losach tego plemienia opowiem w kolejnym temacie, który będzie dotyczył epoki ekspansji Filistynów na cały Kanaan i pokażę niszę, jaką próbowali sobie wytworzyć Hebrajczycy, aby przetrwać ze swą wiarą w jednego boga Jahwe.





CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz