Stron

piątek, 4 sierpnia 2023

HISTORIA ŻYCIA WSZECHŚWIATA - WSZELKIEJ CYWILIZACJI - Cz. CLXVIII

TWÓRCY EUROPEJSKICH CYWILIZACJI
SŁOWIANIE I CELTOWIE





PIERWSZE EUROPEJSKIE CYWILIZACJE

SŁOWIANIE

(POLITYCZNY UPADEK FILISTEI - DOMINACJA IZRAELA I JUDY)

(ok. 925 r. p.n.e. - 738 r. p.n.e.)

Cz. II




FILISTEA
CZASY UPADKU
(ok. 925 r. p.n.e. - 738 r. p.n.e.)
Cz. II






EGIPSKI ARMAGEDDON
(925 r. p.n.e.)
Cz. II


 Kraj Dwóch Królestw - Egipt na początku XXI Dynastii ponownie rozpadł się na dwie części: północną (czyli Deltę - Dolny Egipt) i południową (Egipt Górny). Na północy władał teraz były wielki wezyr Delty - faraon Smendes (założyciel XI Dynastii), który wywodząc się z rejonu Tanis, tam właśnie postanowił przenieść nową stolicę swego państwa. Ponieważ jednak tamtejsze miasto było mało reprezentacyjne, dlatego też postanowił Smendes rozebrać Pi-Ramzes (czyli dawną stolicę Delty, wzniesioną jeszcze przez Ramzesa II Wielkiego - to ponoć właśnie przy budowie Pi-Ramzes miały pracować tzw. plemiona Habiru, czyli Hebrajczyków, których potem m.in. Mojżesz - bo z pewnością były co najmniej dwie, a prawdopodobnie trzy fale wyjścia Izraelitów z Egiptu o czym już zresztą też pisałem - wyprowadził z ziemi egipskiej do kraju Kanaan) a budulec stąd zamierzał Smendes przeznaczyć na rozbudowę i upiększenie Tanis. Na południu zaś, w Górnym Egipcie władał arcykapłan Amona-Re Herhor, były żołnierz libijski z plemienia Meszwesz, który szybko zyskał uznanie na dworze ostatniego faraona XX Dynastii - Ramzesa XI i ok. 1090 r. p.n.e. mianowany został przezeń arcykapłanem w tamtejszej świątyni w Karnaku. Zaledwie dwa lata później po objęciu najwyższej władzy kapłańskiej, ogłosił Herhor początek "ery Odrodzenia", a po śmierci Ramzesa XI (ok. 1077 r. p.n.e.) przyjął pełnię władzy nad całym południem. Teraz zapanowała tam teokracja, której nie znali Egipcjanie nawet w najdawniejszych czasach - przed powstaniem scentralizowanej monarchii Obu Krajów. 

Oczywiście pomimo podziału władzy, obaj faraonowie utrzymywali ze sobą przyjazne stosunki. Arcykapłan Amona rezydował w świątyni w Karnaku (majestatycznej budowli, upiększanej przez kolejnych faraonów począwszy od XVIII Dynastii), natomiast Smendes królował w Memfis (Tanis cały czas było rozbudowane i dopiero pod koniec życia ten władca przyniósł się tam na stałe). Smendes swoje prawo do tronu wywodził od swej małżonki Tentamon - córki Ramzesa XI, natomiast Herhor oficjalnie nie był faraonem, ale i on poślubił jedną z córek zmarłego władcy - Nodżmet, dzięki której mógł swobodnie władać całym Górnym Egiptem. Jednak ok. 1074 r. p.n.e. (po ponad piętnastu latach rządów) światło życia arcykapłana Herhora zgasło i podążył on do krainy Ozyrysa (boga zmarłych i świata podziemnego). Jego następcą z tytułem arcykapłana i władzą nad całym południem został najprawdopodobniej (piszę "najprawdopodobniej" ponieważ jego pochodzenie nie jest do końca znane) zięć Herhora - Pianchi. Pianchi również był żołnierzem, w czasach Ramzesa XI toczył walki w Nubii z tamtejszym namiestnikiem Panahesy (ok. 1080 r. p.n.e.) zaś poślubiając córkę Herhora wszedł do jego rodziny. Wiadomo też, że podczas swoich krótkich rządów (nie trwały bowiem nawet pięciu lat) na południu, Pianchi zorganizował jeszcze jedną kampanię do Nubii, która - podobnie jak wcześniejsza - również zakończyła się niepowodzeniem. Ok 1070 r. p.n.e. władzę po swym ojcu objął teraz arcykapłan Pinedżem. Ten młody człowiek wrócił teraz do polityki swego dziadka Herhora - czyli przyjaźni z władcą północy (bowiem Pianchi sam uważał się za faraona i liczył lata od objęcia przez siebie władzy. Jego syn zaś liczył lata od wstąpienia na tron Smendesa z Delty, jak również lata ustanowionej przez Herhora ery Odrodzenia).




Rządy Pinedżema to znów zmaganie się z plagą rabusiów grobów, szczególnie zaś lata 1072/1071 - 1063/1062 były okresem szczególnego natężenia takowych praktyk. Dochodziło do tego, że osobiście arcykapłan Amona-Re musiał pilnować przenoszenia kolejnych mumii dawnych faraonów do nowych miejsc ich pochówku, powiększając tylko liczbę już istniejących wspólnych grobowców. Jak już wspomniałem - obejmując władzę arcykapłańską w Karnaku, w Luksorze, w Medinet Habu, w El-Hiba i w Asuanie - Pinedżem był młodym człowiekiem (prawdopodobnie nastoletnim chłopcem), dlatego też uznawał Smendesa za swego przybranego ojca i uznawał jego władzę nad sobą. Ale z czasem dała się zauważyć pewna zmiana w jego postępowaniu, aż wreszcie ok. 1060 r. p.n.e. oficjalnie koronował się w Tebach Królewskich na faraona. Od tej chwili był więc królem i nie mógł piastować jednocześnie stanowiska arcykapłana, które to powierzył swemu kilkuletniemu synkowi - Masaharcie. Pinedżem nie zamierzał jednak zrywać kontaktów z północą, dlatego też swoją koronację tłumaczył Smendesowi jedynie koniecznością polityczną oraz zagrożeniem ze strony Nubii, a także nieustannym problemem jaki miał z rabusiami grobów królewskich. Twierdził też, że nadal uważa Smendesa za swego ojca i w dalszym ciągu liczył będzie lata od chwili jego wstąpienia na tron. Tak też się stało i to uspokoiło władcę Delty, który pozwolił nawet wykuć imię Pinedżema na kartuszach w Tanis, jako władcy południa. Tak naprawdę jednak koronacja miała ważniejszy cel i chodź Pinedżem temu zaprzeczał, to jednak realnie dzięki tej koronacji zyskiwał przewagę nad Smendesem z Delty, gdyż podział funkcji arcykapłana i króla i skupienie ich na południu odpowiadało legalizacji władzy Pinadżema - gdyż arcykapłan był rzecznikiem woli Amona na ziemi, a z woli Amona władał król.

Pozycja Pinedżema wzrosła jeszcze wcześniej, gdy poślubił on jedną z córek Ramzesa XI - Hennutawy (która urodziła mu czworo dzieci, trzech synów - w tym owego Masahartę - i jedną córkę). Co prawda Egipt w tym okresie był już tylko cieniem dawnej swej wielkości i zarówno Pinedżem na południu nie był w stanie ponownie podporządkować sobie Nubii, jak i Smendes na północy nie mógł rozciągnąć swych wpływów na ziemię Kanaanu, Filistei, Fenicji czy krainy Amurytów na północy (nie mówiąc już o ziemiach Kizuwattny - czyli Cylicji, czy o dojściu do Eufratu, z którego dawno zniknęły stele potomków Totmesa III Wielkiego z XVIII Dynastii). Egipcjanie do tego stopnia utracili poważanie (a co za tym idzie przestano się ich obawiać), że w Fenicji za drewno (które było niezbędne w kraju nad Nilem) kazano im płacić często trzykrotność danej sumy, a niekiedy też (jak choćby w przypadku Unamona królewskiego posła Ramzesa XI) po prostu na nich napadano i rabowano cały towar z jakim wracali. Smendes panował długo bo aż dwadzieścia pięć lat i zmarł ok. 1052 r. p.n.e. Uchodził on za władcę silnego (biorąc za przykład jego poprzedników z XX Dynastii), ale syn któremu pozostawił tron, imieniem - Amenemnesut, nie dorównywał swemu ojcu i to do tego stopnia że musiał się zgodzić na "opiekę" Pinedżema (chociaż Amenemnesut nie był młodzieńcem tylko dorosłym mężczyzną). Wkrótce potem Pinedżem powierzył regencję nad Amenemnesutem swemu synowi - Psusennesowi (co było niezwykle komiczne, ponieważ Psusennes był jeszcze dzieckiem i wyglądało na to, że to dziecko sprawuje regencję nad dorosłym mężczyzną). Ale i te pozory niezależności Delty zostały zlikwidowane z chwilą śmierci Amenemnesuta (ok. 1047 r. p.n.e.) i objęciem władzy nad Dolnym Egiptem przez Psusennesa I (a realnie nad Dwoma Krajami przez Pinedżema). Pinedżem realizował teraz dynastyczne plany swego ojca i dziada, zadbał też o każde ze swych dzieci powierzając im odpowiednie stanowiska. I tak Psusennes miał najpierw władać Deltą - a po śmierci Pinedżema również i południem - jednocząc ponownie kraj. Masaharta był już arcykapłanem Amona-Re w Tebach. Najmłodszy zaś z braci - Mencheperre początkowo miał władać południem (szybko jednak sytuacja się zmieniła, o czym będzie niżej). Natomiast córka Pinedżema - Maatkare (która ponoć była jego oczkiem w głowie, o czym świadczy stanowisko jakie jej powierzył) otrzymała tytuł Boskiej Małżonki Amona-Re (który odtąd miał być dziedziczny, tzn. dotychczasowa Boska Małżonka miała prawo wybrać swoją następczynię, co wcześniej nie było praktykowane), ojciec powierzył jej też kierownictwo nad zakonem kapłanek ascetek, znajdującym w jednej z oaz na pustyni.




Tak oto Pinedżem rozdzielił stanowiska władzy pomiędzy swoje dzieci i wszystko wskazywało na to, że jego ród bez żadnych zakłóceń przyjmie władzę nad całym Egiptem. Niestety, już wkrótce los okazał się Pinedżemowi nieprzychylny. Ok. 1045 r. p.n.e. zmarł arcykapłan Masaharta. Odszedł z tego świata nie mając nawet dwudziestu lat (prawdopodobnie przyczyną śmierci było zatrucie wodą - o ile bowiem stwierdzenie takie brzmi nieco komicznie, to jednak w warunkach egipskich było to dość powszechne niebezpieczeństwo. Nil bowiem niósł życiodajną wodę, Ale ta sama woda mogła być również śmiertelna, gdyż bardzo często znajdowały się w niej najróżniejsze drobnoustroje chorobotwórcze, które powodowały bóle gardła lub żołądka i często przynosiły śmierć. Dlatego też powszechną praktyką wśród elit egipskich było picie wina a nie wody, ponieważ sfermentowane wino zabijało drobnoustroje więc podawano je nawet małym dzieciom. Oczywiście tamtejsze wino było znacznie słabsze niż jego współczesne odpowiedniki, ale jednak można powiedzieć, że Egipcjanie aby ocalić życie musieli być non stop na rauszu 🤪). Śmiertelność niemowląt i dzieci w Egipcie była ogromna. Nawet jeśli dziecko przeżyło etap rozwoju noworodka, to i tak czyhało na niego mnóstwo innych niebezpieczeństw w tym dzikie zwierzęta (jak choćby krokodyle, które często zakradały się do przydomowych sadzawek i stanowiły poważne niebezpieczeństwo, dlatego też bardzo często zdarzało się że przed wejściem do takiej sadzawki najpierw kijami sprawdzano czy czegoś nie ma w wodzie). I choć egipscy lekarze słynęli w całym ówczesnym świecie za najlepszych w swym fachu, to jednak śmierć w wieku nastoletnim z powodu np. złamań kości czy skręceń nie należał wcale do rzadkości. W każdym razie Masaharta zmarł i na jego miejsce Pinedżem powołał kolejnego syna (który wcześniej miał rządzić po swym ojcu Górnym Egiptem) - Mencheperre. Pinedżem zaś opuścił Teby i przyniósł się do Tanis w Dolnym Egipcie. Ta decyzja jednak sprowokowała kapłanów Amona niższej rangi (jak również kapłanów innych bogów) do buntu przeciwko rodowi Herhora, który wyznaczył sobie najlepsze stanowiska i przejął największą władzę.




Kapłani bowiem od dawna byli uważani za realnych władców Egiptu (trzeba tutaj od razu dodać jako ciekawostkę, że pierwszym faraonem który znacznie wzmocnił pozycję kapłanów, to była kobieta-faraon Hatszepsut, która potrzebowała mężczyzn w osobach kapłana, dowódcy armii i naczelnego architekta kraju, aby uprawomocnić swoje rządy jako kobiety). Wielu z nich bardzo krzywo patrzyło na porządki wprowadzane przez libijski ród Herhora i nie chcąc się mu całkowicie podporządkować, oczekiwali właściwej chwili do buntu i odebrania władzy tej dynastii. Tak właśnie się stało z chwilą śmierci Masaharty, powierzenia stanowiska arcykapłana Amona-Re jego bratu Mencheperre i wyjazdowi Pinedżema do Tanis. Nie wiadomo dokładnie jak przebiegało owo powstanie kapłanów, wiadomo tylko że młody Mencheperre (bo nie mógł mieć więcej niż 15-17 lat) bardzo szybko je dławił. Ukarał śmiercią głównych prowodyrów buntu, a całą resztę kapłanów zesłał do oaz zachodnich (które znajdowały się wówczas pod kontrolą libijskich wodzów z plemienia Meszwesz, czyli ziomków rodu Herhora). Zdając sobie jednak sprawę z potęgi rodów kapłańskich i z realnego sterowania nawa Egiptu, wkrótce potem młody Mencheperre ułaskawił wszystkich wcześniej zesłanych do oaz i pozwolił im wrócić do ich świątyń. Ten akt łaski arcykapłana (podparty oczywiście decyzją wyroczni Amona), spotkał się z aprobatą owych kapłanów, którzy obawiali się że wysłani zostali tutaj na śmierć. W podzięce za możliwość powrotu, przesłali do Tanis różne podarki - co świadczyło że zaakceptowali rządy dynastii Herhora nad Egiptem. Wydawać by się mogło że po buncie tym, znacznie wzrosła władza i pozycja arcykapłana Amona-Re. Nic bardziej mylnego, przedstawiciele bowiem rodu Herhora obawiali się kolejnych podobnych temu buntów i dlatego nie próbowali już zwiększać swojej władzy poprzez kolejne tytuły, za to postępowali w nieco inny sposób. Zaczęli bowiem gromadzić ziemię, ale nie bezpośrednio, bo to by również wzbudziło podejrzenia. Jak więc należało rozwiązać tę sytuację, tak aby i wilk był syty i owca cała? Bardzo prosto - ziemię zaczęły w swych rękach gromadzić kobiety z rodu Herhora (przede wszystkim zaś Boskie Małżonki Amona-Re, których to stanowisko od tej chwili było realnie dziedziczne). Doszło do tego że na początku 10 wieku p.n.e. w rękach kobiet z dynastii Herhora było ok. 1/3 ziemi w Górnym Egipcie (był to dopiero wstęp pod późniejszy o trzysta lat kapłański matriarchat, o którym kiedyś już pisałem w innym temacie). W ten więc sposób ród Herhora uspokoił obawy egipskiej kasty kapłańskiej, gdyż kobiety realnie nie budziły obaw i nawet gromadzenie przez nich ziemi nie było uważane za niebezpieczne (dopiero gdy ostatecznie zlikwidowany zostanie urząd arcykapłana amonaure i w to miejsce wejdzie Boska Małżonka Amona-Re - sytuacja zmieni się diametralnie. Ale nastąpi to dopiero w połowie VIII wieku p.n.e., obecnie zaś jesteśmy w wieku XI).




Faraon Pinedżem rozstał się z tym światem ok. 1032 r. p.n.e. w Tanis (po prawię czterdziestu latach rządów), gdzie spędził ostatnie lata swego życia u boku syna - Psusennesa I. W tym czasie Izraelem władał król Saul, a Filistyni zarówno politycznie, militarnie jak i przede wszystkim gospodarczo kontrolowali praktycznie cały Kanaan. Psusennes od razu też wydał swą młodszą córkę Asetemcheb za swego brata arcykapłana Mencheperre (aby zacisnąć związek kapłańsko-królewski), starszą zaś Anchefenmut oddał swojej siostrze Maatkare aby ta przyuczyła ją do roli kolejnej Wielkiej Małżonki Amona-Re. Poza tym Psusennes ściągał do Egiptu coraz więcej libijskich najemników (oczywiście przede wszystkim, albo nawet tylko z plemienia Meszwesz), co potem pozwoli opanować kraj przez Libijczyków.





CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz