Stron

piątek, 15 września 2023

HISTORIA ŻYCIA WSZECHŚWIATA - WSZELKIEJ CYWILIZACJI - Cz. CLXXI

TWÓRCY EUROPEJSKICH CYWILIZACJI
SŁOWIANIE I CELTOWIE





PIERWSZE EUROPEJSKIE CYWILIZACJE

SŁOWIANIE

(POLITYCZNY UPADEK FILISTEI - DOMINACJA IZRAELA I JUDY)

(ok. 925 r. p.n.e. - 738 r. p.n.e.)

Cz. V




FILISTEA
CZASY UPADKU
(ok. 925 r. p.n.e. - 738 r. p.n.e.)
Cz. V






OMRYDZI
(885 - 841 r p.n.e.)
Cz. I


 Po wycofaniu się z ziem dawnego Kanaanu egipskiej armii faraona Szeszonka I, poszczególne regiony tej ziemi w odmienny sposób wracały do dawnej świetności. Egipski najazd największą katastrofą był dla ziem Filistei i Szefeli, a także dla Judei, Najlepiej zaś i najszybciej odbudował się po zniszczeniach Izrael, przejmując odtąd całkowitą dominację nad Palestyną. Juda próbowała go gonić, lecz niestety nie była w stanie sprostać tej konkurencji i choć oficjalnie pomiędzy oboma krajami istniał stan zimnej wojny (a granica - oczywiście przy uwzględnieniu wszystkich warunków panujących w tamtym okresie starożytności - przypominała dzisiejszą granicę pomiędzy Koreą Północną i Południową), nieustannie dochodziło do mniejszych lub większych podjazdów na graniczne tereny, a oba te kraje wzajemnie się nie uznawały i oba uważały się za prawdziwych reprezentantów dawnego królestwa Izraela. Król Judy - Roboam zmarł ok. 914 r. p.n.e. Władca Izraela - Jeroboam zaś ok. 910 r. p.n.e. Na tron w Sychem wstąpił teraz jego syn - Nadab. Był to wojowniczy król, który pragnął swoje władztwo rozszerzyć kosztem przede wszystkim osłabionej egipskim najazdem Filistei i wyruszył przeciwko przygranicznemu (leżącemu na północ od Ekronu) miastu Gibbeton. Filistyni jednak stawini zacięty opór i nie poddali Nadabowi swego miasta. Ponieważ izraelski atak zakończył się porażką, Nadab stracił poważanie swoich żołnierzy którzy swym wodzem obrali niejakiego Baaszę, a ten pozbawił życia Nadaba (909 r. p.n.e.). Tak oto w Izraelu zakończył się krótkotrwały epizod efraimickiej dynastii Jeroboama (złożonej zaledwie z dwóch przedstawicieli i trwającej niecałe dwadzieścia lat).

Baasza zaś pochodził z plemienia Issachara (ziemię tego plemienia leżały na południe od jeziora Kinneret - które to w czasach Jezusa otrzymało nazwę jeziora Genezaret, w północnym Izraelu). Wybrany został przez wojsko jako wódz który miał dokończyć podbój Gibbetonu, ale zadanie to okazało się niewykonalne i Izraelczycy zawrócili do siebie. Baasza panował przez ponad dwadzieścia lat (do 886 r. p.n.e.) i przez cały ten okres starał się rozbudować potęgę Izraela, co mu się poniekąd udało - choć jego ekspansja skierowała się nie przeciwko Filistei, a przeciw Judzie. Po dwudziestu latach panowania (ok. 890 r. p.n.e.) praktycznie w całości podporządkował sobie ziemie plemienia Beniamina (jednego z dwóch plemion, z którego składało się królestwo Judy), zajmując Mispę i dochodząc do Gibei (zaledwie kilka kilometrów na północ od Jerozolimy). Na ziemi Beniamina Baasza wzniósł potężną twierdzę w mieście Ramataim (zwanego też Ramą), dzięki czemu mógł zagrozić samej stolicy królestwa Judy. Wówczas w Jerozolimie (od ok. 911 r. p.n.e.) panował wnuk Roboama i syn Abijasza (914-911 r. p.n.e.) król Asa z Judy. Wiedział on dobrze czym grozi bliskie sąsiedztwo coraz potężniejszego Izraela, tym bardziej że utracił tereny plemienia Beniamina. Wiedział też że jego własne siły są zbyt słabe, aby mogły podjąć się konfrontacji z armią Izraela, dlatego też sprzymierzył się z potężnym, północnym królestwem Aramu (Syria). Od czasu gdy w Damaszku władzę przejął aramejski wataszka imieniem Rezon (ok. 935 r. p.n.e.) Aram zaczął dynamicznie się rozwijać i nie posiadając żadnych okolicznych wrogów - stał się prawdziwą lewantyńską potęgą na południe od Eufratu i na północ od Synaju (co prawda już wtedy rosła mu konkurencja w postaci Asyrii, a Tikulti-Ninurta II (panujący w latach 890-884 p.n.e.) ok. 885 r. p.n.e. podbił leżące bezpośrednio nad Eufratem aramejskie państewko Lake - dotąd z powodzeniem osłaniające wschodnie granice Aramu od Asyrii (notabene w Terka znaleziono pomnik owej bitwy stoczonej wówczas nad Eufratem przez Tikulti-Ninurtę II, który przedstawiał boga burzy i piorunów Assura - zabijającego toporem rogatego węża, który był symbolem Aramejczyków).


ASYRYJSKI WOJOWNIK



Teraz król Asa z Judy zwrócił się z prośbą o pomoc do władcy Aramu (wnuka Rezona) Ben-Hadada I (888-873 r. p.n.e.) ofiarowując mu bogate dary, prosił, aby ten zaatakował Izrael z północy i zmusił go do wycofania się z ziem Beniamina. Tak też się stało (najwidoczniej w tamtym czasie Aramejczycy z Damaszku w dalszym ciągu lekceważyli niebezpieczeństwo grożące im od północnego-wschodu, z Asyrii, albo po prostu wierzyli w swoją siłę). Atak był tak silny, że Baasza musiał ewakuować twierdzę Ramataim i wycofać się z kraju Benjamina, gdyż zagrożona została cała północna granica jego królestwa. Mimo tego nie udało mu się ocalić wszystkich swych terenów i ziemie plemienia Neftalego (praktycznie w całości) zostały zajęte przez aramejczyków (ok. 886 r. p.n.e.). Utrata ziem Benjamina i Neftalego była dla Baaszy tak wielkim ciosem, że król ten wkrótce potem zmarł (wiadomo jednak że nie zginął na polu bitwy, czyli musiał umrzeć przytłoczony spadającymi na jego królestwo klęskami, zapewne też był już w sędziwym wieku). Władzę przyjął teraz jego syn Ela, który jednak długo sobie nie pokrólował, gdyż już w roku następnym (885 r. p.n.e.) on i wszyscy jego synowie zostali zamordowani przez niejakiego Zimriego - wywodzącego się z plemienia Symeona (plemię to leżało na południe od królestwa Judy, ale wydaje się że nie było mu podporządkowane), który został nowym królem Izraela. Od razu też postanowił on wznowić wojnę przeciw Filistynom i wyruszył na miasto Gibbeton, którego nie udało się zdobyć Nadabowi i Baaszy. Tam jednak doszło do rebeli i po kilkunastu dniach swego panowania Zimri został obalony i zamordowany przez Omriego - dotychczasowego wodza wyprawy na Gibbeton, teraz wybranego przez swych żołnierzy nowym królem Izraela. Zimri był znienawidzony przez otoczenie Omriego, gdyż zamordował Elę który podobnie jak Omri wywodził się z plemienia Issachara. 

Jednak niecałe wojsko zebrane pod Gibbeton poparło Omriego, część wybrała swego kandydata na króla w osobie Tibniego, dotychczasowego królewskiego zarządcy. Tibni pierwszy zajął Sychem, zaś Omri królował w Tirsie w kraju Manassesa (pisałem o tym mieście w poprzedniej części, leżało ono na północ od Sychem i na wschód od Samarii, która wówczas jeszcze nie istniała). Przez kolejne cztery lata trwała wojna domowa, która zakończyła się ostatecznie zdobyciem Sychem i upadkiem oraz śmiercią Tibniego (ok. 881 r. p.n.e.). Od tej pory pełnię władzę przejął Omri, zakładając swoją własną dynastię, która uczyniła z Izraela potęgę lewantyjską - odbierając owe pierwszeństwo Aramowi. Za czasów Omriego zresztą (881-873 p.n.e.) kierunek konfrontacji Izraela uległ zmianie, skupiając się na granicy północnej i walce z Aramejczykami z Damaszku. Konflikt Omriego z Ben-Hadadem I doprowadził do odzyskania ziem plemienia Neftalego, i wypędzenia Aramajczyków ponownie za Jordan. Jednocześnie Omri, zdając sobie doskonale sprawę że nie może toczyć wojny na dwóch frontach, zawarł pokój z królem Judy Asą (godząc się na utratę przez Izrael ziem plemienia Beniamina), a także nie podejmował walk przeciwko Filistynom. Ostatnie lata rządów Omriego były zapowiedzią nadchodzącej dominacji Izraela nie tylko nad całą Palestyną, ale wręcz nad Lewantem. Gdzieś tak ok 875 r.p.n.e zawarł on pokój z królem Ben-Hadadem I (tamten musiał zaakceptować utratę ziem Neftalego) oraz zezwolił  aramejskim kupcom na stworzenie ich własnej dzielnicy w założonej przez Omriego nowej stolicy Izraela - Samarii. Jednocześnie zawarł trwały układ z królem-kapłanem Tyru - Etbaalem (875-844 p.n.e.), dzięki czemu kupcy z Izraela mieli dostęp do tamtejszego portu i nie musieli - jak dotąd - polegać tylko na handlu z Filisteą i Szefelą (które to krainy pomimo upadku politycznego, wciąż dominowały gospodarczo i kulturalnie nad ziemią Kanaan). Sojusz z Etbaalem został przypieczętowany małżeństwem syna Omriego - Achaba z córką króla-kapłana Tyru - Jezabel.




Omri rozpoczął budowę nowej stolicy Izraela - Samarii zaraz po pokonaniu Tibniego i przyniósł się tam już dwa lata później (ok. 879 r. p.n.e.). Do tego czasu zdążył jednak w Tirsie zbudować dla siebie (niedawno odkopany przez archeologów) wspaniały pałac. Samarię wzniesiono na wzgórzu - nieopodal znajdującej się tam wówczas nie ufortyfikowanej wioski - skąd roztaczał się piękny widok na całą "Drogę Morza", biegnącą aż do krainy Szaron, leżącej nad brzegiem Morza Śródziemnego (zwanego wówczas przez Izraelitów Wielkim Morzem). Samaria - osłonięta z trzech stron górami, otrzymała również grube i solidne mury, zaś plan miasta wyglądał następująco. Najwyższe wzniesienie miasta przeznaczył Omri na swoją siedzibę i tam wzniósł dla siebie i swych potomków pałac królewski, wokół którego zaczęły powstawać również i domostwa wielmożów, magazyny oraz zbudowano własne ujęcie wody. Teren Górnego Miasta został dodatkowo otoczony oddzielnym murem. W Dolnym Mieście zaś mieszkali zwykli Izraelici, a było ono najrozleglejsze i dzieliło się na kilka dzielnic (m.in. na dzielnicę aramejską - o czym wspomniałem wyżej). Omri pragnął aby jego nowe miasto przyćmiło swym pięknem i bogactwem Jerozolimę. Problem tylko polegał na tym, że w mieście nie przewidziano żadnej bożnicy ku czci Jahwe, a ponieważ wcześniej była to wioska kananejska i teren ten został zakupiony przez króla od pewnego Kananejczyka, to nawet odkopane współcześnie meble królewskie, noszą ozdoby bóstw kananejskich, co tylko świadczyło o tym, że kult Jahwe (pomimo sanktuarium w Betel i w kraju Dan), był bardzo słabo rozpowszechniony na Północy (nic więc dziwnego że jerozolimscy arcykapłani tamtejszej Świątyni uważali Izraelitów z Północy za pogan, a wręcz nawet za odstępców od wiary mojżeszowej i stąd wzięło się potem pogardliwe określenie Samarytanina, które przetrwało w Biblii w postaci przypowieści o "dobrym Samarytaninie". Dobrym, czyli wyjątku od reguły, bowiem dla Judyjczyków Samarytanie byli źródłem wszelkiego zła).


KRÓL I KAPŁANI U STÓP BOGA ASSURA



Omri zmarł ok. 873 r p.n.e. W tym samym czasie zakończył swój żywot również władca Syrii Ben-Hadad I, a wkrótce potem zmarł król Judei Asa (ok. 870 r p.n.e.). Z dziejowej sceny odchodziło to pokolenie, które wychowało się w atmosferze wzajemnej konfrontacji, ale które z czasem nauczyło się współpracy i pokojowego współistnienia. Dla Aramejczyków z Damaszku nadchodziły ciężkie czasy, bowiem Asyria z każdym rokiem rosła w siłę, a tamtejsi królowie  - oddający cześć niezwykle wojowniczemu i krwawemu bóstwu burzy i piorunów Assurowi - myśleli już o kolejnych podbojach. A na tron w Samarii wstąpił teraz po swym ojcu Achab, tak jak w Jerozolimie władzę objął syn Asy Jozafat. Natomiast w dalekim Assur władzę objął wojowniczy Aszurnasirpal II, który wkrótce poważnie zagrozi równowadze sił całego Lewantu.




CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz