Stron

niedziela, 10 grudnia 2023

ZEMSTA NA WROGACH! - Cz. VI

 CZY ZEMSTA JEST ROZKOSZĄ BOGÓW?





JUSTYNIAN II RINOTMETOS

(668-711)

Cz. VI







RODZINA
(608-668)
Cz. VI



 Po zajęciu Mekki (w styczniu 630 r.) Mahomet wprowadził nowe prawa dla tamtejszej muzułmańskiej ummy, zakazując walk plemiennych, zakazując prawa zemsty rodowej, zakazując również wszelkich konfliktów pomiędzy muzułmanami i tymi którzy zawarli sojusz z Mahometem. Od tej pory wszyscy mieli być też równi, bez względu na to, czy byli majętni, czy biedni, natomiast na tych, którzy posiadali spore fortuny nakładano obowiązek jałmużny - czyli utrzymania najbiedniejszych współwyznawców. Mimo to Mahomet stał się najpotężniejszym arabskim przywódcą. Kontrolował bowiem oazy i targi, a wodzowie arabskich plemion (które nie przyjęły od razu islamu), musieli mu się opłacać. Mahomet powrócił jednak do Medyny, gdzie żył skromnie tak jak wcześniej, całą swą uwagę poświęcając modlitwie i opiece nad medyńskim meczetem. Do Mekki powrócił po raz ostatni w 632 r. tuż przed swą śmiercią, zmarł zaś 7 (lub 8 czerwca) tego właśnie roku w wieku 62 lat (ponoć umierał w objęciach swej ukochanej żony Aiszy) 10 lat wcześniej dokonał hidżry, czyli ucieczki (czy też raczej ewakuacji) z Mekki do Medyny, tworząc realne podstawy nowej religii. Teraz zaś powstał problem kto ma objąć przewodnictwo nad ummą medyńską, oraz przywództwo nad wszystkimi muzułmanami po śmierci proroka. Do zebranych, czekających na wieści o stanie zdrowia Mahometa wyszedł Abu Bakr (ten, z którym Mahomet uciekł do Medyny 10 lat wcześniej i ojciec Aiszy) i rzekł do nich: "O, ludzie! Jeżeli oddajecie cześć Mahometowi, to Mahomet nie żyje; jeżeli zaś oddajecie cześć Allahowi, to Allah żyje!" Teraz, po śmierci proroka część przywódców plemiennych uznała, że zawarte z nim porozumienie dobiegło końca i nawet jeśli przyjęli islam, to twierdzili że należy wybrać lokalnych plemiennych przywódców muzułmańskich tak, jak to było wcześniej, natomiast nie wybierać jednego wspólnego, gdyż w tradycji arabskiej nie istniało pojęcie scentralizowanego silnego państwa czy przywódcy. Tak naprawdę przywódcom beduińskich plemion było wszystko jedno kto rządzi w miastach, natomiast mieszkańcom arabskich miast przede wszystkim zależało na bezpieczeństwie i na niskich podatkach i też im było wszystko jedno kto nimi rządzi.

Większość muzułmanów uznała jednak że lepiej będzie wybrać jednego następcę proroka, zwanego po arabsku chalifem (kalifem) - czyli przywódcę muzułmańskiej gminy. Nie był on prorokiem i nie uznawano go też za wysłannika Boga, mimo to był on w jakiś sposób otoczony nimbem świętości, jako ktoś najbliższy Mahometowi (oczywiście z biegiem czasu te wszystkie piękne stwierdzenia o równości wszystkich muzułmanów zniknęły, gdy tylko doświadczyli oni bogactw w zdobytych krajach, w Syrii, w Egipcie, w Azji Mniejszej czy potem w Afryce i w Hiszpanii. Przyjęli też typowo bizantyjski styl rządzenia, otoczyli się zbytkiem, budowali sobie pałace i tworzyli wspaniałe haremy. To wszystko nie miało już wiele wspólnego z tym, do czego dążył Mahomet). Pierwszym kalifem obrano Abu Bakra, który musiał się teraz zmierzyć z dążeniami odśrodkowymi wielu arabskich plemion, które to nie uznały go za przywódcę prawowiernych i same chciały wybrać swoich lokalnych plemiennych kalifów. Rozpoczęły się więc tzw: wojny riddy (czyli apostazy), a brały się one przede wszystkim z chęci jednych arabskich plemion dalszego napadania na inne arabskie plemiona - tak jak było to do tej pory - w celu zdobycia łupów i jeńców. Jedyną różnicą było teraz tylko to, że w czasie wojen riddy nawet ci wodzowie beduińskich plemion, które dążyły do oderwania się od ummy, używali muzułmańskiej retoryki i sami twierdzili że są kalifami i występują w imieniu Allaha. Innymi słowy bez wątpienia Mahomet doprowadził do swoistej rewolucji obyczajowej i rewolucji pojęciowej, bowiem dawna pogańska Arabia zniknęła i pojawiła się teraz Arabia muzułmańska, nawet jeśli poszczególni wodzowie dążyli do większej lub mniejszej niezależności. Wojny riddy trwały jakieś półtora roku (może nieco mniej) i nie były zbyt krwawe, gdyż Abu Bakr zapowiadał, że przebaczy wszystkim którzy ponownie przyłączą się do ummy. Tak postąpiło szereg plemion, ci zaś którzy odmówili byli niszczeni. Abu Bakr ogłosił że żaden muzułmanin nie może nie tylko atakować muzułmanina, ale nawet go okłamywać czy oszukać. Poza tym ogłosił że Mahomet był ostatnim prorokiem (tego bowiem w Koranie nie ma, czyli stwierdzenie że Mahomet był ostatnim prorokiem było czysto politycznym zabiegiem, tylko po to wymyślonym, aby nie dochodziło do kolejnych takich buntów wśród muzułmanów i aby nie rodzili się żadni nowi prorocy, gdyż to doprowadziłoby ummę do rozpadu).




Arabską chęć napadów przekierowano teraz na zewnątrz, jako że muzułmanie nie mogli atakować siebie samych (natomiast wciąż pragnęli kolejnych najazdów łupieżczych), przeto zarówno Abu Bakr jak i jego następcy owe pragnienia skierowali ku państwom niemuzułmańskim - Cesarstwu Rzymskiemu (Bizantyjskiemu) i perskiemu Królestwu Sasanidów. W 633 r. (już po zakończeniu wojen riddy) Abu Bakr wysłał Chalida ibn al-Walida na podbój miasta al-Hira, będącego największym ośrodkiem arabskiego plemienia Lachmidów - zależnych od Persów. Lachmidzi i przytoczeni w poprzedniej części Gasanidzi, to były dwa wielkie, zwalczające się plemiona arabskie, których ziemie leżały na zachód i na północ od Hidżazu, a oba były zależne od dwóch imperiów rzymskiego (Gasanidzi) i perskiego (Lachmidzi). Czasem, gdy te dwa imperia nie toczyły ze sobą otwartych wojen, a jedynie się spierały, używali tamtych arabskich plemion do toczenia wojen zastępczych w ich imieniu (podobnie jak w czasie Zimnej Wojny USA i Związek Sowiecki też oficjalnie ze sobą nie walczyli, ale przez okres tych 45 lat doszło do wielu wojen zastępczych toczonych w imieniu tamtych światowych mocarstw). Gasanidzi przyjęli chrześcijaństwo, Lachmidzi pozostali w większości poganami, chociaż pozostając w strefie wpływów Persów zapewne również wyznawali zaratusztrianizm. Teraz pojawił się nowy przeciwnik - islam idący z południa. Tak więc gdy w maju 633 r. Chalid ibn al-Walid zdobył al-Hirę, stało się oczywiste że ekspansja muzułmańskich Arabów pójdzie zarówno w kierunku północno-wschodnim czyli na Persję, jak i w kierunku zachodnim i południowo-zachodnim, czyli ku wschodnim prowincjom Imperium Rzymskiego. A oba imperia były wówczas mocno osłabione długoletnią wcześniejszą wojną toczoną między sobą, a ich społeczeństwa marzyły o długim okresie pokoju, którego to nie było im dane zaznać.

Ostatni wielki władca perski z rodu Sasanidów - Chosroes II (panujący w latach 591-628 i noszący tytuł "wzmocniony w chwale") otaczał się nieprawdopodobnym zbytkiem, jego harem w Ktezyfoncie liczył aż 12 000 kobiet. Sam oczywiście będąc wyznawcą kultu wiecznego ognia (reliefy z Taq-e Bustan ukazują go jako wojownika na koniu i w pełnej zbroi, nad którym góruje  najwyższy Bóg Ahura Mazda, bogini Anahita i Bóg Mitra), był jednak bardzo tolerancyjny dla chrześcijaństwa (jego dwie najważniejsze żony były chrześcijankami). Zwycięstwa jakie też odnosił Chosroes w wojnie z Rzymianami w latach 602-626, mogły także świadczyć o potędze militarnej Persów (choć później wzięto to jedynie za przejaw dekadencji, czyli ostatniego zrywu umierającego państwa). Zresztą za jego panowania Persowie dotarli dalej niż kiedykolwiek wcześniej w czasach rządów Sasanidów i partyjskich Arsacydów, a zbliżyli się do granic Imperium Perskiego z czasów potęgi starożytnych Achemenidów. To wszystko (patrząc z boku) mogło być usprawiedliwieniem dla życia ponad stan samego Króla Królów, jak i wielu wielmożów oraz kapłanów kultu Ahura Mazdy w jego królestwie, ale przypatrując się nieco dokładniej można zauważyć że stan taki nie był ani naturalny ani akceptowany (przez większość Persów), tym bardziej że kraj był wyczerpany długoletnią wojną. Do tych widocznych nierówności pomiędzy możnymi a resztą ludności Persji, dochodziły również kwestie religijne, szczególnie silne wśród ludu w postaci mazdakizmu - religii założonej przez niejakiego Mazdaka (żyjącego na przełomie V i VI wieku). Ten ruch religijny był bardzo popularny wśród ludzi małozamożnych, a to może z tego powodu, że odwoływał się on do czysto socjalistycznych haseł (można nawet powiedzieć że wręcz komunistycznych) i był ostro zwalczany przez władców oraz możnych perskich. Mazdak bowiem twierdził, że Bóg dał ludziom wszystkie dary na ziemi do podziału i ludzie powinni się nimi dzielić w zależności od własnych potrzeb. A dzielić należało się wszystkim, nie tylko bogactwem, nie tylko tym co posiadasz, a z czego nie korzystasz w danej chwili, ale również ludźmi, szczególnie kobietami. Mazak postulował bowiem że należy wprowadzić (m.in.) wymienianie się kobietami (co w społeczeństwie opartym na czystości krwi wśród arystokratów, było nawet nie herezją, a wręcz bluźnierstwem).




Ponieważ jednak informacje na temat ruchu mazdakickiego pochodzą głównie ze źródeł późniejszych (po śmierci Mazaka), część historyków twierdzi, że Mazak w ogóle nie istniał, a został wymyślony na potrzeby rewolucji społecznej króla Kawada I. Jednak należy pamiętać że syn i następca Kawada - Chosroes I Anuszyrwan ("Nieśmiertelna Dusza"), który jak tylko mógł prześladował mazdakitów, zapewne zniszczył również wszelkie wcześniejsze informacje na temat tego ruchu religijno-społecznego. Jedynym zachowanym (w kilku fragmentach) źródłem wiedzy na temat tej religii z czasów życia Mazdaka, są pisma Joszuy Stylity z ok. 507 r. (Przekazy Prokopiusza, Agathiasa i Malalasa powstały już w okresie późniejszym, podobnie jak teksty arabskie na ten temat). Przybliżają one postać z samego Mazdaka i jego religii (choć przekazy te czasem są ze sobą sprzeczne). Mazdak syn Bamdada  (według arabskiego kronikarza - Tabariego) pochodzić miał z Madaraja nad Tygrysem (inne przekazy twierdzą że urodzić się miał w Tebryzie lub Istacharze). Był on kapłanem zoroastryjskim, który coraz bardziej zaczął przechylać się ku manicheizmowi (wówczas w zoroastryzmie uważanego za herezję). Mazdak (podobnie jak prorok Mani - twórca manicheizmu, żyjący w latach 216 - 277) od ok. 480 r. zaczął twierdzić że świat jest poddany nieustannej walce sił Światła i sił Ciemności. Bóg Światła otoczony jest czterema mocami: Rozumem, Pojmowaniem, Pamięcią i Radością. Owe moce kierują sprawami świata poprzez siedmiu wezyrów, którym towarzyszy dwanaście duchów. Zarówno w świecie, w kosmosie jak i w samym człowieku toczą ze sobą nieustanny bój siły Światła i siły Ciemności, a oczyszczenie ludzkiej duszy jest możliwe poprzez poznanie wiedzy, która niestety jest przeznaczona tylko dla nielicznych. Pokój, radość i bezpieczeństwo jest oczywiście możliwe na tym świecie, pod warunkiem życia zgodnie z przykazaniami jakie głosił Mazdak. 

Mazdak co prawda czerpał z manicheizmu, ale nie bezpośrednio z nauk maniego a jednego z jego późniejszych uczniów - Bundosa oraz Zaradusztry Chrosakana z Fasy w Farsie (żyjącym w III wieku). To właśnie (szczególnie od tego ostatniego) wziął koncepcję równości wszystkich ludzi, ale równości na zasadzie że wszyscy na początku byli jednakowi, bo takimi ich stworzył Bóg Światła (Ahura Mazda). Bóg Ciemności zaś (Aryman) stworzył pieniądze i wszelkie dobra aby poróżnić ludzi, stworzył też kobiety, aby ludzie o nie walczyli. Tak zrodziła się nienawiść i wojna, ażeby tego uniknąć należy powrócić do pierwotnego systemu Boga Światła, czyli wspólnoty i jedności. Należy więc znieść wszelką własność, a ludzie powinni czerpać ze wszystkich owoców stworzenia. Kobiety również muszą stać się wspólną własnością wszystkich mężczyzn aby uniknąć niepotrzebnych walk, konkurencji i  nienawiści. Gdy w 488 r na tron Persji wstąpił zaledwie 15-letni Kawad I, był on przepełniony duchem wielkich reform społecznych, wielkich zmian (chciał np. wznowić plany swego ojca - Peroza, budowy łaźni na wzór rzymski, z czym nie godzili się kapłani zoroastryjscy). Sam Kawad był pacyfistą i wegetarianinem, pragnął też polepszyć byt swych poddanych, którzy cierpieli w wyniku częstych wojen zarówno z Rzymianami na zachodzie jak i z Heftalitami na wschodzie, a do tego doszła jeszcze straszliwa susza i zaraza trwająca 7 lat (mniej więcej od 483/84 r.). Poza tym król uzależniony był od woli możnych rodów, szczególnie dwóch najpotężniejszych: rodu Karin i rodu Mihran. Ponieważ jednak walka na dwa fronty z reguły skazana jest na klęskę, młody król musiał wybrać stronę, ponieważ owe rody wzajemnie ze sobą również były skłócone. Ponieważ groźniejszym przeciwnikiem był zarządca Sistanu (który rządził w tej prowincji niczym prawdziwy król, a poza tym kontrolował skarbiec królewski i większą część armii) Zarmihr (zwany Sochrą) z rodu Karin, wsparł więc w walce z nim Szapura Mihrana. Zarmihr Sochra został ostatecznie pokonany w bitwie w pobliżu Ktezyfontu w 493 r. i uwięziony w tamtejszym lochu. Człowiek ten jednak był tak potężny, że nawet będąc w lochu szkodził władzy Kawada, ten ostatecznie kazał go uśmiercić (493).




Wkrótce potem młody król dowiedział się o szerzącym się w kraju ruchu herezjarchy Mazdaka, który nawoływał do pokoju i głosił jedność wszystkich ludzi. Zaprosił go do stolicy i przyjął bardzo dostojnie. Następnie prowadził z nim częste dysputy i ostatecznie sam nawrócił się na mazdakizm. Teraz Mazdak nie opuszczał króla ani na krok i gdy ten siedział na tronie, Mazdak stał u jego boku. Przedstawiciele wielkich perskich rodów byli przerażeni tym co się działo, a mianowicie Mazdak - stojąc u boku tronu władcy - napominał ich oficjalnie, aby oddali swoje bogactwo biednym i to nie tylko swoje bogactwo, ale również swoje córki i żony. Można sobie wyobrazić co ci ludzie wówczas myśleli i jak bardzo byli przerażeni tak radykalnymi hasłami, głoszonymi pod okiem władcy. Mazdak kazał im, żeby nie tylko oddali swoje pieniądze ludowi, ale żeby swoimi żonami dzielili się z pospólstwem - twierdząc, że wówczas gdy nie używają swoich żon, mogą je oddać innym 🤭. Możni zaczęli się zbierać potajemnie i radzić co robić dalej. Większość była zdeterminowana do tego że należy zabić Kawada i Mazaka (wcześniej jednak wyrywając mu język i wydłubując oczy). Ostatecznie postanowiono jedynie obalić króla i zamknąć go w Zamku Zapomnienia w Chuzestanie. Tak też się stało 496 r. Mazdakowi udało się jednak uciec i schronić się wśród swych współwyznawców. Natomiast Kawad długo nie siedział w Zamku Zapomnienia, gdyż ucieczkę umożliwiła mu jego siostra-żona Sambika (496 r.), po czym zbiegł do Heftalitów. Z ich pomocą powrócił dwa lata później (obiecując płacić im daninę) w zamian za wsparcie i odzyskał tron, usuwając zeń swego brata Zamaspa (panował w latach 496 - 498). Powrót umożliwiła mu również kolejna klęska głodu jaka wybuchła w kraju, a głodny i zdeterminowany lud rzucił się szturmem na magazyny zbożowe, rabując i plądrując co tylko się dało. Kraj popadał w anarchię, do której świadomie dokładał się Kawad. Po zdobyciu władzy ponownie zaprosił on do Ktezyfontu Mazdaka, i zaczął wprowadzać radykalną rewolucję mazdaistyczną, połączoną z mordowaniem arystokratów którzy doprowadzili do jego upadku i uwięzienia (choć Mazdak głosił pokój i wyrzeczenie się walki, to jednak Kawad - sam pacyfista - to jednak twierdził, że nie może zabronić ludowi który dąży do sprawiedliwości mordować swoich ciemiężycieli i samemu nawoływał do takich zbrodni). Dochodziło do dantejskich scen, podczas których, od tych którzy chcieli ocalić życie, król wymagał przyjęcia nowej wiary, a to wiązało się z rozdaniem większości majątku i oddaniem własnych kobiet tym, którzy tylko tego zapragnęli. To było coś nieprawdopodobnego co nigdy wcześniej w historii Persji się nie zdarzyło.




Oczywiście nienawiść jaką przejawiał Kawad do tych, którzy byli sprawcami jego upadku i uwięzienia, częstokroć przesłaniała mu umiejętność logicznego myślenia. A powinien zdawać sobie doskonale sprawę że jeśli upadnie system który jego samego uczynił władcą, to jego władza upadnie, a lud, który teraz morduje wielmożów, może zacząć dobierać się i do królewskich pieniędzy oraz królewskich kobiet. W pewnym momencie Kawad przestał panować nad tym, co dzieje się w jego królestwie, a kobiety były sprzedawane na targach niczym owce. Żeby opanować nieco sytuację w kraju i rozładować ów rewolucyjny zapał swojego ludu przerzucając go na zewnątrz, w 502 r. Kawad rozpoczął wojnę z Rzymem. Rozbudzony entuzjazm ludu przełożył się teraz na działania militarne, w 502 r. Persowie zdobyli Teodosiopolis (dzisiejsze Erzurum), a w 503 r. Amidę - dwie potężne twierdze. Walki trwały do 506 r. i ostatecznie zakończyły się zwycięstwem Persów, gdyż Rzymianie musieli zapłacić ogromną kontrybucję za zwrot Amidy. W kraju zaś zapanował reżim mazdakicki, a ludzie mieli żyć zgodnie z nakazami owej religii. Kawad nakazał bowiem aby mężczyzna który ze swoją żoną nie może mieć dzieci, mógł sobie pożyczyć żonę innego mężczyzny i spłodzić z nią dzieci. Ok. 513 r. Kawadowi urodził się syn, którego nazwał Chosroes, a trzeba pamiętać że przez ten cały czas u boku króla był herezjarcha Mazdak, i gdy młody książę skończył dziesiąty rok życia, zrodziła w nim się potężna nienawiść do tego byłego zorastryjskiego kapłana, której apogeum stało się prześladowanie wyznawców mazdakizmu z chwilą objęcia władzy przez Chosroesa I w 531 r. A powodem tej nienawiści było wydarzenie, które miało przyjść do legendy. Mianowicie pewnego razu król Kawad przebywał w komnacie wraz ze swą małżonką i matką Chosroesa (kobietą wywodzącą się z jednego z siedmiu najpotężniejszych rodów perskich), gdy nagle do komnaty tej wszedł Mazak i zwrócił się do króla z żądaniem: "Daj mi ją! ponieważ pragnę zaspokoić z nią swoje pożądanie". Król będąc gorliwym wyznawcą nowej religii, a jednocześnie nie chcąc aby uznano, iż zmusza lud do praktyk których on sam nie przestrzega, polecił małżonce aby udała się z Mazdakiem. Widząc to młody książę Chosroes upadł przed ojcem do stóp, błagając aby oszczędził matce takiego upokorzenia. Kawad odrzekł, że prosić o to może tylko Mazdaka, po czym młody książę upadł przed nim do stóp, ucałował jego stopę i wybłagał aby puścił jego matkę. To wydarzenie ponoć miało wstrząsnąć księciem i spowodowało w nim ogromny uraz, który przerodził się w nienawiść, w żywą nienawiść do Mazdaka i wszystkich jego współwyznawców i gdy tylko przejął władzę rozpoczął krwawe prześladowania (opowieść ta pochodzi z "Księgi Pieśni" arabskiego historyka z X wieku, Abu-Fardża Al-Isfahani).




To co działo się w Persji przez prawie 30 lat po odzyskaniu władzy przez Kawada, niektórzy historycy nazwali "seksualną anarchią", gdyż prawo pozwalało każdemu (dosłownie każdemu) wejść do czyjegoś domu i wziąć sobie czyjąś żonę lub córkę, jeśli mu się spodobała i z nią spółkować. Dziś wydaje się to nie do pomyślenia, ale tak właśnie było. Wreszcie doszło do tego że rozbito rodzinę, ojcowie nie uznawali dzieci które rodziły im ich żony, bo nie wiedzieli czy są ich ojcami, dzieci miały w pogardzie ojców którzy się nimi opiekowali, bo też nie wiedzieli czy to oni ich spłodzili. Szlachetne kobiety były brane jak zwykłe ladacznice tylko na żądanie jakiegokolwiek łotrzyka, który wykorzystywał sytuację dla własnych potrzeb (nawet Sambika siostra-żona Kawada, aby uwolnić go z Zamku Zapomnienia musiała wcześniej oddać się strażnikowi, by ten umożliwił jej spotkanie z mężem, a potem kazała owinąć Kawada w dywan i wynieść, informując strażnika że wynosi ubrudzone krwią menstruacyjną ubranie, a ten aby się nie pobrudzić "nieczystą krwią", nie sprawdził tego). Nie wiadomo też na ile opowieść z "Księgi Pieśni" al-Isfahaniego jest prawdziwa, ale wydaje się że stosunek Kawada do Mazdaka ok. 523/524 r. zaczyna się zmieniać. Ok. 525 r. został oskarżony (o jakieś duperele) i zgładzony jeden z filarów frakcji mazdakickiej Sijawiusz, człowiek który w 498 r. pomógł Kawadowi wrócić do władzy. Wkrótce potem ok. 530 r. (zapewne w 528 r.) Kawad uderzył w samego Mazdaka który przestał być mu już potrzebny. Mazdaq był pewny swego ponieważ sądził że opierając się na ludzie którego pragnął uzbroić jako swoją obronę, że to zapewni mu bezpieczeństwo, ale pomylił się. Zanim nie stanął nikt z wielkich magnatów, żaden przedstawiciel wielkich rodów, a tylko to w ówczesnej Persji gwarantowało bezpieczeństwo. Lud nic nie znaczył, ponieważ jego entuzjazm mógł co prawda być szybko rozpalony, ale równie szybko gasł. Tak więc gdy mazak przestał być potrzebny, król Kawad zaprosił go na dysputę z kapłanami zaratusztriańskimi, a gdy ten tylko się zjawił został natychmiast uwięziony i zgładzony (wraz ze swymi najbliższymi towarzyszami). Król zaś na swego następcę wyznaczył nie najstarszego syna i zwolennika Mazdaka - Kawusa, tylko najmłodszego Chosroesa (średni syn - Zamasp był wykluczony z następstwa tronu, jako że stracił oko i ten defekt fizyczny uniemożliwił mu objęcie władzy). Tak więc po 30 latach rządów mazdakitów, jeszcze Kawad obalił system który wspierał przez większą część swego życia, a jego syn Chosroes I Aniszirwan rozpoczął prześladowania tej sekty religijnej, które trwały również w czasach rządów wspomnianego wyżej Chosroesa II - wnuka Aniszirwana.


CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz