Stron

poniedziałek, 11 listopada 2024

11 LISTOPADA - ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI

WSZYSCY WIDZIMY SIĘ W WARSZAWIE






OSTATNI TAKI MARSZ NA ŚWIECIE!





W TYM ROKU NIE MA ZMIŁUJ SIĘ, CZY RĘKA BOLI CZY BOLI PALUSZEK U NOGI, TRZEBA IŚĆ. JA SAM SZYKUJĘ SIĘ DO TEGO MARSZU JUŻ OD KILKU DNI, CHOĆ PIERWOTNIE NIE ZAKŁADAŁEM ŻE TEGO DNIA BĘDĘ W WARSZAWIE, ALE WSZYSTKO SIĘ ZMIENIŁO. ZRESZTĄ WŁASNĄ WYGODĘ NIGDY NIE WOLNO PRZEDKŁADAĆ NAD NIEPODLEGŁOŚĆ WŁASNEGO PAŃSTWA, NAD WOLNOŚĆ OSOBISTĄ OBYWATELI, A PRZEDE WSZYSTKIM NAD UMIŁOWANIE RODZINNEGO DOMU, JAKIM JEST NASZA POLSKA. ZRESZTĄ NIE TYLKO JEST ONA DOMEM, ALE WSPÓLNYM NASZYM INTERESEM, O KTÓRY NALEŻY DBAĆ ŻEBY SIĘ NIE ZAWALIŁ, LUB... NIE ZBANKRUTOWAŁ. 

OBSERWUJĄC BOWIEM POLSKĄ POLITYKĘ, OSTATNIO PRZYPOMNIAŁY MI SIĘ ANALOGICZNE WYDARZENIA Z LAT 1669 -1670, I TO CO DZIAŁO SIĘ WÓWCZAS NA SEJMACH. KOMPLETNY BRAK BOISKA, ZAGROŻENIE ZE STRONY OSMAŃSKIEJ TURCJI, ATAMAN KOZACKI PETRO DOROSZENKO ŻĄDAJĄCY GRANIC UKRAINY DALEKO NA ZACHODZIE I PÓŁNOCY, PRZY CZYM POLAKOM NIE WOLNO BYŁO NIE TYLKO MIEĆ ŻADNYCH MAJĄTKÓW NA TYCH TERENACH, ALE RÓWNIEŻ TAM PRZEBYWAĆ, DO TEGO DWÓR KOMPLETNIE SOBIE NIE RADZĄCY Z ZAISTNIAŁĄ SYTUACJĄ. KRÓL MICHAŁ KORYBUT WIŚNIOWIECKI (WYBRANY TYLKO PRZEZ PAMIĘĆ OJCA JEREMIEGO) MÓWIŁ W SIEDMIU JĘZYKACH, ALE W ŻADNYM NIE MIAŁ NIC CIEKAWEGO DO POWIEDZENIA - ORIENTUJĄCY SIĘ NA WIEDEŃ JAKO ZABEZPIECZENIE PRZED WŁASNYMI OBYWATELAMI, POZA TYM BUTA ELEKTORA BRANDENBURSKIEGO, KTÓRY ZAJĄŁ DRAHIM (1668), A POTEM Z WARSZAWY JEGO POSEŁ PORWAŁ PRUSKIEGO SZLACHCICA I ZWOLENNIKA ZJEDNOCZENIA PRUS WSCHODNICH Z RZECZĄPOSPOLITĄ - LUDWIKA KALKSTEINA, GDZIE W KŁAJPEDZIE ZOSTAŁ SKAZANY NA ŚMIERĆ (1670) - REAKCJĄ KRÓLA ZAŚ NA TEN GWAŁT BYŁ TYLKO SŁOWNY SPRZECIW. I OCZYWIŚCIE NIEUSTANNA WALKA DWORU O ODEBRANIE BUŁAWY HETMANOWI SOBIESKIEMU, A TAKŻE NOTORYCZNE ZRYWANIE SEJMÓW. TAK NAPRAWDĘ SOBIESKI BYŁ WÓWCZAS JEDYNĄ BEZPIECZNĄ PRZYSTANIĄ. W KAMPANII 1671 WYBIŁ DOROSZENCE GŁUPOTY Z GŁOWY W DWÓCH BITWACH, A POTEM W ROKU 1672 PONOWNIE, ZAŚ PO WYPOWIEDZENIU WOJNY PRZEZ TURKÓW, W ROKU 1673 ROZBIŁ ICH W WIELKIEJ BITWIE POD CHOCIMIEM - BYŁ TO WSTĘP DO WIEDNIA (1683).

JAK SIĘ NA SPOKOJNIE PATRZY I ANALIZUJE TAMTE WYDARZENIA, MA SIĘ NIEODPARTE WRAŻENIE ŻE HISTORIA ZATACZA KOŁO, BO TO CO SIĘ OBECNIE DZIEJE NA POLSKIEJ POLITYCE PRZYPOMINA WŁAŚNIE WZAJEMNE PODCHODY I WOJENKI RÓŻNYCH STRONNICTW (KTÓRE NOTABENE W WIĘKSZOŚCI ORIENTOWAŁY SIĘ NA SIŁĘ ZEWNĘTRZNE, JEDNI NA WIEDEŃ, DRUDZY NA PARYŻ, A NIEKTÓRZY NAWET NA MOSKWĘ - RZYGAĆ SIĘ CHCE). DLATEGO TEŻ UWAŻAM ŻE POTRZEBUJEMY KOGOŚ TAKIEGO JAK DONALD TRUMP, A RACZEJ JAK WIKTOR ORBAN - I CHOĆ ZABRZMI TO ŚMIESZNIE TO TAK POTRZEBUJEMY SILNEGO (I SPRAWCZEGO) CZŁOWIEKA W POLITYCE. 

OCZYWIŚCIE TEŻ NIE CHCĘ BYĆ ŹLE ZROZUMIANY. NIE CHODZI O TO, ŻEBY OBECNY KANDYDAT NA PREZYDENTA BYŁ PODOBNY DO TRUMPA - BO W PIS-IE TAKIE POMYSŁY KIEŁKUJĄ, ŻEBY WYSTAWIĆ PANA CZARNKA CZY DOMINIKA TARCZYŃSKIEGO. JA OSOBIŚCIE NIE MAM NIC DO TYCH PANÓW, NAWET ICH LUBIĘ I CHCIAŁBYM ŻEBY KTÓRYŚ Z NICH ZOSTAŁ PREZYDENTEM, ALE JA SOBIE MOGĘ CHCIEĆ... CO Z TEGO ŻE CZARNEK CZY TARCZYŃSKI WEJDĄ DO DRUGIEJ TURY, SKORO W DRUGIEJ TURZE PRZEPADNĄ. TO BĘDZIE DOKŁADNIE TAK SAMO, JAK W PRZYPADKU TUSKA GDYBY KANDYDOWAŁ NA PREZYDENTA, W DRUGIEJ TURZE NIE MA ON SZANS. DLATEGO TEŻ ŻEBY ODNIEŚĆ SUKCES, TRZEBA UMIEĆ PODEJMOWAĆ WŁAŚCIWE DECYZJE, A W TYM PRZYPADKU WŁAŚCIWĄ DECYZJĄ BĘDZIE WYSTAWIENIE KANDYDATA, KTÓRY W ŻADNYM RAZIE NIE BĘDZIE KOJARZYŁ SIĘ Z OŚMIOMA LATAMI RZĄDU PIS-U, A TAKIM CZŁOWIEKIEM JEST WEDŁUG MNIE (W NAJWIĘKSZYM STOPNIU) dr. KAROL NAWROCKI.

MIMO TO POTRZEBUJEMY KOGOŚ TAKIEGO JAK TRUMP CZY ORBAN, BO PATRZĄC NA OBECNĄ POLSKĄ POLITYKĘ MAM POCZUCIE GŁĘBOKIEGO UPOKORZENIA. NIGDY NIE PRZEPADAŁEM I NIE BĘDĘ POPIERAŁ RZĄDU 13 GRUDNIA I DONALDA TUSKA, ALE TO JEST PREMIER POLSKI I GDY ON MÓWIŁ ŻE W UNII "NIKT GO NIE OGRA", A TU SIĘ OKAZUJE ŻE NIKT NAWET NIE CHCE Z NIM GADAĆ, TO MNIE OSOBIŚCIE NIE NAPAWA TO RADOŚCIĄ - JAK PIS-OWCÓW, TYLKO SMUTKIEM. A POZA TYM UWAŻAM ŻE SKORO TAK I SKORO TEN CZŁOWIEK JEST ZWYKŁYM MIANOWAŃCEM BRUKSELI I BERLINA, TO NALEŻY GO USUNĄĆ I WYBRAĆ KOGOŚ, Z KIM NIE TYLKO EUROPA, NIE TYLKO ŚWIAT I NIE TYLKO USA BĘDĄ SIĘ LICZYŁY. A PRZYKŁAD SOBIESKIEGO TEŻ POKAZUJE ŻE JEST JEST TO MOŻLIWE (CHOCIAŻ W JEGO PRZYPADKU ROZGRYWKI STRONNICTW - CHOĆBY OPOZYCJA PACÓW I INNYCH PAJACÓW - SPOWODOWAŁY, ŻE POD KONIEC JEGO RZĄDÓW BYŁ JUŻ BARDZO ZMĘCZONY WEWNĘTRZNYMI PARTYJNYMI PODCHODAMI I WCALE MU SIĘ NIE DZIWIĘ. PRZERAŻA MNIE TYLKO TO ŻE TO TAK BARDZO PRZYPOMINA OBECNY CZAS. 




W KAŻDYM RAZIE UWAŻAM ŻE W OBECNEJ SYTUACJI GEOPOLITYCZNEJ I MIĘDZYNARODOWEJ POLSKA MUSI BYĆ POTĘGĄ ŚRODKOWOEUROPEJSKĄ, BO TAK JAK MÓWIŁ PIŁSUDSKI: "ALBO POLSKA BĘDZIE WIELKA, ALBO NIE BĘDZIE JEJ WCALE, STANY POŚREDNIE SĄ TYMCZASOWE". 




TAK WIĘC 


WSZYSCY NA MARSZ NIEPODLEGŁOŚCI!


(ZBIÓRKA NA RONDZIE DMOWSKIEGO O 14:00, WYMARSZ O 14:30)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz