ZAGŁADA TIAMAT
PRELUDIUM WOJNY
Planeta TIAMAT - pramatka ZIEMI - przed katastrofą
(Wizja artysty)
Okręt-planeta Nibiru, znalazła się na orbicie Tiamat, jakieś 252
miliony lat temu. Gady na planecie stworzyły potężne umocnienia obronne,
dodatkowo byli wspierani przez reptiliańską flotę z systemu gwiezdnego
Oriona. Załoga Nibiru do ataku użyła także...jednego z księżyców
Saturna, obsadzając go i przekształcając w uzbrojoną jednostkę bojową.
Wspólnymi siłami, wykorzystując ogromną siłę ognia, zniszczono większość
gadzich stanowisk obronnych, oraz pola siłowe, napędzane przez
reaktory, znajdujące się w rejonie dzisiejszego Tybetu (wówczas na
Tiamat/Ziemi był tylko jeden wielki kontynent). Połączone ze sobą
reaktory eksplodowały, niszcząc większość życia na planecie.
"Pan
zatrzymał się, by popatrzeć na jej ciało bez życia. Potem zaplanował
przemyślnie, jak podzielić potwora. Potem, jak małża, rozszczepił na
dwoje"
Fragment starosumeryjskiego mitu o początkach Ziemi, spisanego na tabliczkach z pismem klinowym - ZECHARIA SITCHIN
Zagłada TIAMAT ok. 252 mln. lat temu
W tym czasie, jak już wspomniałem - Pra-Ludzie ponownie "weszli do oceanu", odpowiednio wcześniej przystosowując swoje organizmy do życia pod wodą. Ich ewolucja w tym zmienionym kształcie, trwała następne 4 miliony lat, a zakończyła się, gdy ci ludzie całkowicie przystosowali się do życia pod powierzchnią wody i jako ssaki wyewoluowały w to, co dziś znamy pod postacią delfinów, wielorybów i innych waleni. Nie jest bowiem żadną tajemnicą, że wszystkie walenie, a szczególnie delfiny różnią się znacznie od innych zwierząt. Nie jest też tajemnicą, że...posługują się mową (choć dla nas niezrozumiałą), oraz mają wiele innych cech wspólnych z ludźmi - jak choćby łączą się w pary na całe życie, zakochują się w sobie, oraz uprawiają stosunek, nie tylko dla przedłużenia gatunku, lecz podobnie jak my, również dla...przyjemności. Tak nie zachowują się żadne, znane nam zwierzęta - nawet najbliżej z nami spokrewnione ssaki, które zwykliśmy nazywać "człekopodobnymi".
Atak Nibiru był prawdziwą katastrofą, dla żyjących na Tiamat istot - prawie wszyscy, którzy nie zeszli w morskie głębiny - zginęli. Gady zostały wybite (w większości wyparowały, pod wpływem bardzo silnego promenowania), przeżyła tylko garstka Reptilian (ok. 3 % wcześniejszej populacji). Ale największa katastrofa spotkała samą planetę. Została ona bowiem rozbita na dwie części, z których jedna część rozpadła się na kolejne trzy części, tworząc pas asteroidów w naszym Systemie Słonecznym, mniejszą skałę, która z czasem przeobraziła się w planetę - Maldek, oraz...planetę Merkury. Z większej części, która pozostała po rozpadzie Tiamat z czasem ukształtowała się nasza Ziemia. Satelita Saturna, którego Federacja użyła do osłony swego głównego ataku - został w większości zniszczony przez reptiliańską flotę, a to co z niego pozostało, zostało umieszczone na odległej orbicie naszego Systemu Słonecznego i stało się z czasem planetą Pluton. Pluton pełnił funkcję uzbrojonej, stałej placówki Federacji, mającej ciągle monitorować wydarzenia dziejące się w naszej Galaktyce. Zresztą nazwa Pluton, w języku Sumerów znaczy - "Szu-pa" ("Wartownik nieba").
Katastrofa, która spotkała Tiamat, przed 252 milionami lat, oddziałuje do dziś na naszą Ziemię. Wystarczy tylko przyjrzeć się bliżej geologicznej budowie naszej planety, która nie posiada jednolitej skorupy zewnętrznej. Ziemia posiada taką skorupę, jedynie na...jednej trzeciej swojej powierzchni. Amerykańscy naukowcy, badający ten ewenement (większość planet w naszym Układzie Słonecznym, posiada jednolitą skorupę zewnętrzną, ale taką skorupę, mogą posiadać tylko planety, które od momentu ich powstania stygły równomiernie), doszli do wniosku, że część ziemskiej skorupy zalega na głębokości 400 km w jej półpłynnej sferze. Mimo to i tak jest to tylko niewielka cześć, tego, co powinna posiadać Ziemia. Inną anomalią w budowie skorupy ziemskiej, jest jej niejednolita struktura i grubość. Pod kontynentami jest gruba na 20, do ponad 70 km, natomiast pod oceanami jej grubość wynosi zaledwie od 5 do 7 km. Oznacza to, że litosfera pod oceanami, jest tylko "cieniutką płytką", która przypomina...wciąż niezabliźnioną ranę, po jakimś wielkim urazie.
Graficzne przedstawienie katastrofy TIAMAT
Do takiego "urazu" rzeczywiście doszło, jakieś 252 miliony lat temu,
po którym nasza planeta wyglądała niczym "nadgryziony owoc". Rana ta z
czasem się zabliźniała, choć trwało to bardzo wolno (do dziś proces ten
nie został zakończony), a jak wyglądał ów proces "gojenia rany"? Część
wód potężnego oceanu, okalającego Tiamat, w chwili pęknięcia planety,
została wyrzucona w przestrzeń kosmiczną. Tam trafiła na obszar wysokiej
temperatury, który spowodował powstanie bardzo dużej ilości pary
wodnej, poprzez skroplenie wód. Para wracając z powrotem, wymieszała się
z pozostała częścią pierwotnej atmosfery. Tak wytworzona, pierwotna
atmosfera ziemska, posiadała bardzo dużą ilość dwutlenku węgla, zaś para
wodna, obracając się - stygła, zamieniając się w półpłynną
koegzystencję, tworzącą od "pękniętej strony" formę kulistą (to jest
naturalny proces, ponieważ wszystkie ciała niebieskie, posiadające
półpłynną koegzystencję, zawsze dążą do formy kulistej). Ale
najciekawsze jest to, co stało się z pozostałymi na planecie Gadami,
które przeżyły katastrofę.
Pod wpływem dużego promieniowania i erupcji wulkanicznych, cała
dotychczasowa gadzia cywilizacja przestała istnieć. Ci spośród
Reptilian, którzy przeżyli, musieli początkowo schronić się pod ziemię,
by uniknąć śmierci, w wyniku promieniowania, lub spłonięcia. Wyszli
stamtąd znacznie odmienieni. Cała ich dotychczasowa cywilizacja,
kultura, religia i filozofia przestały istnieć, lub straciły dla nich
znaczenie. Gady na Tiamat, cofnęły się do swego pierwotnego rozwoju,
wychodząc ze swych kryjówek, ulokowanych głęboko pod ziemią, byli już
innymi istotami. Pozbawionymi w większości inteligentnych odruchów, a
zorientowanymi tylko na fizyczne przetrwanie, zaczęli napadać i zjadać
się wzajemnie. Ich kształt, również ulegał (w wyniku późniejszej
ewolucji), znacznym zmianom. Tak oto ok. 252 milionów lat temu,
rozpoczęła się na Ziemi...era dinozaurów. Czas ten, jest nazywany w
przekazach chennelingowych - czasem "Upadku Gadów".
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz