KAIN i ABEL
CZYLI NIEZNANA HISTORIA ADAMA i EWY PO WYGNANIU Z EDENU
ADAM - EWA - oraz KAIN i ABEL jako dzieci
Obraz Louise-Holandine von der Pfalz z 1660 roku
Niewiele jest wiadomości w Biblii, odnoszących się do późniejszego życia Adama i Ewy, po wygnaniu ich z rajskiego ogrodu Eden - wiadomo jedynie że zamieszkali na wschód od tego miejsca, w krainie Elda (Księga Jubileuszy 3:28). Postaram się więc teraz rzucić trochę więcej światła na późniejsze życie Adama i Ewy poza Edenem. Należy tu jednak wyjaśnić pewien szczegół, który jest niezwykle ważny w całej tej historii. Mianowicie - z Edenu został wypędzony TYLKO ADAM! Ponieważ tylko Adam wszczął bunt i pragnął doprowadzić do przejęcia władzy nad całą bazą Nibiruan w Edenie - tylko on został z niej wygnany. Dlaczego więc mówimy o wygnaniu z Raju Adama i Ewy? Dlatego, że Ewa podążyła za Adamem (jej ojco-mężem), z własnej, nieprzymuszonej woli, po to, by wieść życie takie jak on, oraz pomagać i wspierać go w tej ciężkiej próbie. Ewa, to nie była Lilith - nie miała cech swej matki (takich jak upór, dążenie do wiedzy i wolności), Ewa (zakochana w Adamie po uszy), gotowa była na wszystko, byle tylko móc być przy nim - by go wspierać i mu służyć (Według mitologii Lapończyków - wszyscy jesteśmy dziećmi Ojca Słońce i Matki Słońce, tylko zostaliśmy wychowani przez Matkę Księżyc). Jaka więc była dalsza historia Adama i Ewy, po ich odejściu z Edenu? Przedstawię ją poniżej.
Gdy Adam i Ewa zostali zmuszeni do opuszczenia Edenu, sojusz Enkiego z Enlilem rychło się zakończył. Enlil bowiem od tej chwili przestał sobie zawracać głowę tą dwójką ludzi, ale Enki...nie zamierzał skazywać ich na tułaczy (niepewny) los. Dlatego też, zaraz po ich wypędzeniu, zabrał ich ze sobą i osiedlił niedaleko swej afrykańskiej bazy - ABZU. W tym czasie Ewa była już brzemienna. Wkrótce na świat przyszli dwaj chłopcy - bliźnięta, które otrzymały imiona - KAIN i ABEL. Przez cały czas Enki pomagał Adamowi i Ewie (wspierał ich we wszystkich problemach dnia codziennego, a nawet użyczał technologii Nibiruan, by ich ogrzać, lub zapewnić stałe oświetlenie). Tak więc nowo narodzeni chłopcy, przyszli na świat w warunkach niewiele gorszych, od tych, w jakich wychowali się Adam i Lilith. Enki zapewniał im bowiem wszystkie możliwe wygody, łącznie z dostarczaniem pożywienia (pochodzącego bezpośrednio z nibiruańskiej "kuchni"). Pomógł również Adamowi zbudować dom i czuwał nad bezpieczeństwem wnuków), oraz...zaczął już szukać dla nich przyszłych żon. W tym celu zabrał ich nawet (jeszcze jako niemowlęta), na Nibiru, by pokazać je swemu ojcu Anu i zdecydować o ich przyszłości. Miał bowiem nadzieję, że wina ich rodziców (a właściwie samego Adama) - zostanie im oszczędzona i będą mogli powrócić do Edenu. Anu nie wyraził zgody, by chłopcy wychowywali się na Nibiru, ale zgodził się by opiekę nad nimi powierzyć Nibiruanom. Enki, jako najodpowiedniejszego nauczyciela wybrał swego najstarszego syna - Marduka. Ale nie zgodził się na to Enlil. Anu zdecydował się więc na kompromisowe rozwiązanie konfliktu - Marduk będzie opiekunem i nauczycielem - Abla, zaś Ninurta (najstarszy syn Enlila) - Kaina. Tak też się stało.
Chłopcy dorastali na Ziemi, w domu swoich
rodziców, mieszczącym się niedaleko ABZU i strzeżonym przez
Nibiruan z oddziałów Enkiego. Kain i Abel zostali wychowani po "nibiruańsku", przekazywano im tę samą wiedzę , którą wcześniej w "Węż
owym Bractwie", Enki przekazał Adamowi i Lilith. Bracia jednak często ze
sobą rywalizowali, co szczególnie niepokoiło Ewę . Pragnęła ona, by
chłopcy zamieszkali osobno, tak aby jeden nie miał o nic pretensji do
drugiego. Ich życie nie było jednak wcale monotonne, zważywszy iż często
podróżowali (np. na księżycową bazę IGGI, do ABZU, do EDENU, a
nawet na Nibiru). Gdy więc wyrośli już z wieku chłopięcego i zmężnieli, Enki (poproszony o to przez Adama i Ewę ), przekonał swego
ojca (był bowiem doskonałym mówcą ) - Anu, brata Enlila i innych
Nibiruan, by odtąd chłopcy zamieszkali w jednej z wybranych przez
siebie - nibiruańskich baz (ABZU, EDENIE lub IGGI). Zaznaczał że na
chłopcach nie ciąży wina ich ojca i mają prawo ubiegać się o miejsce i urząd godne ich pozycji i rodu z którego się wywodzą. Rada Nibiruan uznała rację Enkiego, lecz by zostali oni uznani za pełnoprawnych Nibiruan (a tym samym, mogli konkurować o władzę i pozycję w tym społeczeństwie), musieli przejść obrzęd inicjacji, wywodzący się jeszcze z planety Malona. Obrzęd polegał na złożeniu symbolicznych darów dawnym przodkom i opiekunom rodu. Kain i Abel, byli do tego przygotowywani zarówno przez Marduka jak i przez Ninurtę (którzy pośrednio wykorzystywali wzajemną niechęć, podburzając przeciwko sobie adamowych synów).
Gdy więc zebrała się
Rada (pod przewodnictwem Anu), która miała odebrać od braci,
ofiarowane przez nich (symboliczne), dary, jako rodzaj szacunku dla
rodu z którego się wywodzą i przodków, którzy mieszkali niegdyś na
Malonie - pierwszy wystąpił Kain. Ofiarował on przodkom
najdorodniejsze ziarno i kłosy zboża, które sam wyhodował (dzięki
podpowiedziom Ninurty), tym samym dając symbolicznie do zrozumienia, że to w ziemi rośnie bogactwo, zapewniające przeżycie wszystkim
istotom żywym. Drugi cześć przodkom oddawał Abel, który przyprowadził
małe baranki (nad którymi osobiście czuwał). Dar Abla od razu spodobał
się Nibiruanom, co oznaczało iż uzyskał od nich potwierdzenie swej
pozycji, jako pełnoprawnego członka rodu i mógł odtąd zamieszkać tam
gdzie tylko zapragnął. Kain nie dostał promocji, ale nie oznaczało to
zamknięcia jego sprawy. Rada Nibiruan obradowała przez całą zimę -
ostateczna decyzja w jego sprawie miała zapaść z początkiem wiosny
roku następnego. Tymczasem Abel przygotowywał się do powrotu do
Edenu. Zabrał ze sobą wszystkie swoje zwierzęta, pożegnał się z
rodzicami i obiecał często ich odwiedzać, oraz im dopomagać . Kain
nie mógł ścierpieć przegranej, sądził bowiem że zwycięstwo ma
zapewnione, gdyż zboże które pokazał, pochodziło z ziaren,
dostarczonych mu przez Ningishzidda (Thota - syna Enkiego ze związku z
Ereszkigal) - bezpośrednio z Nibiru. A tymczasem jego dar odrzucono. Zapałał ogromnym gniewem do swego brata i postanowił nie dopuścić by
wcześniej od niego dostąpił zaszczytu powrotu do Edenu.
Gdy Abel opuścił
dom rodzinny i zmierzał w kierunku ABZU (gdzie czekał na niego Enki,
który miał "odwieźć" go do Edenu), drogę zastąpił mu Kain. Chciał
przekonać Abla, by poczekał ze swym powrotem, aż Rada Nibiruan i jemu przyzna promocję i prawo do powrotu, lecz Abel odmówił. Stwierdzi że
zwyciężył uczciwie i może teraz skorzystać z przyznanego mu
przywileju, nie oglądając się na brata. To doprowadziło Kaina do
furii, zaatakował Abla i pomiędzy braćmi doszło do bójki. W pewnym
momencie Abel, przewrócił Kaina na ziemię i już wydawało się że go
pokona, gdy tymczasem Kain, chwycił w rękę kamień - leżący
nieopodal i wymierzył nim silny cios w głowę swemu bratu. Abel osunął
się z bólu na ziemię , ale Kain nie poprzestawał - wymierzając
kolejne ciosy. Gdy odreagował gniew, zobaczył co uczynił. Abel leżał
martwy w kałuży krwi. Gdy ta świadomość do niego dotarła - Kain
zapłakał nad martwym ciałem brata - nie pragnął go bowiem zabijać,
chciał jedynie uniemożliwić mu wcześniejszy powrót do Edenu. Teraz
stał się mordercą (tym gorszym, iż sam nie będąc obywatelem
Nibiru, dokonał zbrodni morderstwa na kimś , kto takie obywatelstwo
uzyskał). Marduk, który był mentorem Abla, zażądał dla Kaina natychmiastowej kary śmierci,
ale Enki, oraz Enlil postanowili najpierw zwołać sąd nad mordercą . Skład sędziowski był następujący: Enlil, Enki, Ninhursag, Ninurta
i Marduk.
Marduk podczas swojej przemowy oskarżycielskiej,
oponował za karą śmierci, ale Enki w pewnym momencie nie wytrzymał i
krzyknął w jego stronę : "Jest moim wnukiem - Kain ma żyć!".
Taki też był wyrok sądu, jednak nie było już mowy o powrocie dla
niego do Edenu, o uzyskaniu obywatelstwa niriruańskiego. Zgodzono się
jednak by dać mu za żonę jedną z Nibiruanek, imieniem AVAN. Nie
wiadomo jednak czy dziewczyna zgodziła się sama na to małżeństwo,
gdyż równało się ono wypędzeniem ze wszystkich baz Nibiruan i rozpoczęciem życia z dala od wszelkich dobrodziejstw do których przywykła.
Najprawdopodobniej otrzymała polecenie (być może od Enkiego lub
nawet Enlila), zostania żoną Kaina, gdy tak się stało - oboje
wygnano.
Rzekł Bóg: - Cóżeś
uczynił? Krew brata twego głośno woła ku Mnie z ziemi. Bądź więc
teraz przeklęty na tej roli, która rozwarła swą paszczę, aby
wchłonąć krew brata twego, przelaną przez ciebie. Gdy rolę tę będziesz uprawiał, nie da ci już ona więcej plonu. Tułaczem i zbiegiem będziesz na ziemi.
Kain rzekł
do Pana: - Zbyt wielka jest kara moja, abym mógł ją znieść . Skoro
mnie teraz wypędzasz z tej roli i mam się ukrywać przed Tobą, i być tułaczem i zbiegiem na ziemi, każdy, kto mnie spotka, będzie mógł
mnie zabić.
Ale Pan mu powiedział: - O, nie! Ktokolwiek by zabił
Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie.
(Księga Rodzaju 4,1-15.25)
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz