Stron

środa, 3 czerwca 2015

HISTORIA ŻYCIA - WSZECHŚWIATA - WSZELKIEJ CYWILIZACJI - Cz. LXX

II IMPERIUM ATLANTYDY

Cz. V






TORVALL KRÓL

POWRÓT MONARCHII i DRUGI 

"ZŁOTY WIEK" ATLANTYDY

(OKRES PRZED-IMPERIALNY)

40 000 r. p.n.e. - 25 000 r. p.n.e.





Nim jeszcze urząd Patriarchy, zaczął sprawować najwyższy kapłan zakonu "Synów Beliala", o imieniu - Bolandos, religia zakonu znacznie się zdegenerowała przez te 10 000 lat, jakie upłynęły od czasów Alta z Quoaudy, czyli zdobycia władzy nad wyspą, przez białych kolonistów z innych światów (głównie z planety Malona i z Alpha Centauri). Obalano ołtarze słońca, gaszono "Wieczne Ognie", ścinano świątynne ogrody, rozbijano "Białe Kamienie", a w zamian instalowano w dawnych świątyniach "Jednego Prawa" posągi i popiersia ludzi i zwierząt, które miały być alegoriami bogów, opiekujących się  daną sferą ludzkiej działalności, lub też były odpowiednikami sił natury. Obrzędy religijne stały się coraz bardziej dziwaczne - tańczono "dla bogów" w rytm hałaśliwych dźwięków, które nie przypominały już dawnej kojącej muzyki Atlantów. Tańce też stały się perwersyjne, podczas których uprawiano stosunki seksualne i okaleczano się również dla "chwały bogów". Kadzidła, narkotyki i mocne trunki, stały się podstawą każdych misteriów zakonu "Synów Beliala". 

Zaczęto też składać krwawe ofiary ze zwierząt, a ok. 40 000 r. p.n.e. (czyli już w czasach rządów patriarchy Bolandosa), religia Atlantów doszła do takiego stopnia wewnętrznej degeneracji, że na ołtarzach składano również niemowlęta (przelewając ich krew do specjalnych pojemników, a potem je spożywając), odebrane rodzinom buntowników, lub ludzi uważanych ze element "aspołeczny" (czyli takich którzy nie godzili się na samowolę patriarchów i rządy zakonu). Stworzono więc religię zgrozy i rozpusty, gdzie modlono się do kozłów i hybryd zwierzo-ludzi, lecz co ciekawe, ta degeneracja objęła głównie samą stolicę i największe ośrodki miejskie Poseidii, natomiast na wsiach, religia zachowała w miarę łagodny kształt (nie była aż tak bardzo wulgarna i odhumanizowana). Stamtąd też nadeszła rewolucja religijna w postaci ruchu "Odnowy" kapłana Ozyrysa (nastąpi to jednak dopiero ok. 22 000 r. p.n.e.)

  
  PATRIARCHA BOLANDOS


 
Późniejszy patriarcha Bolandos, miał przyjść na świat w stolicy - Atlantydzie i był synem jednego z wielkich kapłanów zakonu "Synów Beliala", a jednocześnie bogatego i wpływowego Atlanty "czystej krwi" (jak twierdzą channelingi), oraz kobiety, która była niewolnicą, lub nałożnica jego ojca. Historia Bolandosa, jest historią jego miłości do pewnej dziewczyny, którą ten (wbrew prawu zakonnemu), postanowił poślubić. Dziewczyna była niewolnicą, więc mogła co najwyżej awansować do roli nałożnicy, jednak Bolandos postawił na swoim - chciał ją poślubić i uczynić swą małżonką (czyniąc tak po raz pierwszy od ponad 10 000 lat). Ponoć przysięgli sobie miłość w świątyni boga śmierci, a dziewczyna wkrótce powiła mu też syna. Kolegium zakonne nie zamierzało się jednak godzić na ślub swego przywódcy i dopiero gdy zagroził wprowadzeniem zmian w prawie (co było równoznaczne ze zmianami w łonie samej religii zakonu, gdyż w okresie - 50 722 r. p.n.e. - ok. 40 000 r. p.n.e. - niepodzielnie rządził kler zakonny), kapłani ustąpili. Ślub doszedł do skutku, lecz rządy Bolandosa po tym wydarzeniu, nie trwały długo. Patriarcha został uśmiercony sztyletem, przez jednego z niewolników, nasłanych przez kapłanów.

Nowym patriarchą został Penox, konkurent Bolandosa do władzy w radzie kapłańskiej zakonu "Synów Beliala". Pierwszym jego postanowieniem było obdarzenie owego niewolnika (który dokonał zamachu na Bolandosa), wolnością. Jednak jako formę kary za zabójstwo - skazał go na wygnanie (biorąc pod uwagę, że ówczesne prawo Atlantów spod znaku "Synów Beliala", było niezwykle okrutne - a zabójstwo, szczególnie zaś zabójstwo kapłana, nie mówiąc już o patriarsze - karano w sposób pokazowy po kolei obcinając nieszczęśnikowi części ciała, obdzierając ze skóry lub po trochu paląc go żywcem. Niekiedy nim ostatecznie uśmiercono takiego "delikwenta" upływały miesiące długich tortur). Ukarał natomiast żonę Bolandosa, zmuszając ją by w ramach "oczyszczenia", tygodniami (przez dwanaście godzin), klęczała na kamieniach z rękoma wzniesionymi do góry (w formie modlitwy do bogów o przebaczenie). Jeśli nie potrafiła przez ten czas utrzymać rąk w górze, była bita przez stojącego za jej plecami niewolnika. Nim jednak do tego doszło, zdążyła ukryć swoje dziecko (ze związku z Bolandosem), które umieściła na małej barce i puściła rzeką. Owym dzieckiem był chłopiec, który potem otrzymał imię - Torvall. Doprowadził on do upadku patriarchatu i odnowił dawną monarchię Atlantydy.



POWSTANIE TORVALLA
ODNOWIENIE MONARCHII
ok. 40 000 r. p.n.e.



Nie wiadomo jak wyglądało i jak przebiegało powstanie Torvalla. Wiadomo jedynie że obalił on władzę patriarchy Penoxa i umieścił go w lochu, zmuszając do noszenia żelaznego łańcucha na szyi. Ogłosił też nowe prawo. Obalił patriarchat wprowadzając w jego miejsce dziedziczną monarchię Atlantydy (I Dynastia), ze sobą jako pierwszym królem. Kapłani utracili swą uprzywilejowaną pozycję społeczną, odtąd każde ich przewinienia karano na tych samych zasadach, co zwykłych obywateli. Najwyższymi kapłanami zostawali teraz ludzie mianowani przez króla, których preferował do tego wiek i posiadana wiedza, nie zaś majątek i koneksje. Natomiast charakter religii "Synów Beliala" nie uległ znaczącym zmianom. Miały one jedynie personalny i polityczny kształt, lecz nie została wprowadzona duchowa odnowa. Stanie się to dopiero ok. 22 000 r. p.n.e. w efekcie reformy religijnej kapłana Ozyrysa. Nim jednak do tego dojdzie, na Atlantydzie zapanuje okres tzw.: "Drugiego ("Pierwszy" - był w czasach świetności I Imperium Atlantydy od ok. 70 000 - 58 000 r. p.n.e.) Złotego Wieku". Natomiast od ok. 25 000 r. p.n.e. rozpocznie się czas wielkiej ekspansji militarnej Atlantydy, w wyniku którego (do ok. 20 000 r. p.n.e.), Atlanci opanują prawie cały ówczesny świat.


CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz