II WOJNA PIRAMIDOWA
(ok. 7 670 r. p.n.e. - ok. 7 370 r. p.n.e.)
GESTINANNA
PRELUDIUM
ROMANS INANNY
INANNA i DUMUZI
Po zniszczeniu Firmamentu Niebieskiego i sprowokowaniu tym samym II Wielkiego Potopu w dziejach naszej planety, I Wojna Piramidowa pomiędzy dwoma zwaśnionymi klanami jednego rodu - zakończyła się. Potop wyrządził poważne szkody tak materialne, jak i ludnościowe. Dodatkowo po opadnięciu wód, Ludzkość cofnęła się w swym rozwoju, zapominając nie tylko o dawnych kulturach i tradycjach, jakie wcześniej powstały na Ziemi, ale też podstawowych umiejętności budowy wielkich murowanych miast, obróbki miedzi, żelaza czy brązu, a także całej dotychczasowej nauki, jaka wytworzyła się na tej naszej Niebieskiej Planecie, od czasów Jej pierwszej kolonizacji (po zakończeniu III Wielkiej Wojny Galaktycznej - ok. 1 240 000 r. p.n.e.), ok. 900 000 r. p.n.e.
Zakończenie walki i nowy podział ziemskich terenów na pięć stref osadniczych (dokonany pod presją Plejadian), spowodował pewne zmiany wśród samych Nibiruan. Po pierwsze, wraz z zakończeniem walk, z niewoli Anubisa, zwolniona została "bogini" Inanna, która wróciła za Ocean, do południowoamerykańskiej bazy Enlila i Ninurty, by następnie wraz ze swą siostrą Ereszkigal, objąć we władanie część ziem dzisiejszego Jukatanu. Ponieważ pomiędzy klanami trwał pokój (i ścisły podział władzy), Enkici i Enlici ... zaczęli się wzajemnie odwiedzać. Ok. 7 670 r. p.n.e. doszło właśnie do jednej z takich odwiedzin. Do królestwa Inanny i Ereszkigal, przybyło rodzeństwo - Dumuzi i Gestinanna - dzieci Enkiego. Cała ta czwórka (Inanna, Ereszkigal, Gestinanna i Dumuzi), byli potomstwem, zrodzonym już na Ziemi, mimo to należeli do dwóch wciąż wrogich sobie klanów (Inanna i jej siostra były dziećmi Nannara i Ningal. Nannar zaś był synem Enlila i Ninlil). Klan Enlidów, wciąż bowiem nie mógł się pogodzić zarówno z utratą "Świętej Ziemi" - "Dil.Mun", oraz ... z ciągłą kontrolą Egiptu, przez potomków Enkiego. Nowa wojna wisiała więc na włosku i potrzebowano jedynie pretekstu, by ją oficjalnie wywołać.
Tymczasem ... Inanna i Dumuzi, rozpoczęli ze sobą gorący romans. Nie wiadomo czy Inanna zakochała się w Dumuzim, czy były to z jej strony jedynie gra, gdyż nie znosiła ona Gestinanny i starała się zrobić jej na złość. W każdym razie ów romans kwitł w najlepsze, a sama "bogini" wcale nie kryła się ze swymi uczuciami. Oficjalnie też poinformowała Gestinannę, że wkrótce zostanie żoną jej brata i wspólnie połączą oba skłócone klany, tworząc potężne imperium, nad którym będą panowali. To zapewne nie spodobało się Gestinannie, gdyż znając temperament swego starszego (urodzonego jeszcze na Nibiru), brata (i fakt, że to właśnie on miał pierwszeństwo tronu) - Marduka, obawiała się jego reakcji i konfliktu pomiędzy braćmi. Postanowiła więc zadziałać - mianowicie pewnej nocy przyszła do swego brata w masce na twarzy i ... uwiodła Dumuziego. Gdy sprawa się wydała, Gestinanna zapowiedziała że oskarży go o gwałt, jeśli nie zerwie z Inanną i nie zrezygnuje z planu połączenia klanów. Dumuzi przestraszył się gróźb siostry i szybko ... uciekł ze swej komnaty. Niestety, był pod tak wielkim szokiem, tego co właśnie zaszło, że wybiegł na balkon, próbując wybiec na korytarz. Nie zdążył, bowiem poślizgnął się i ... wypadł wprost do wodospadu, ginąc na miejscu.
Śmierć Dumuziego, stała się przysłowiowym casus belli nadchodzącej wojny, gdyż wściekła na Gestinannę - Inanna, kazała ją uwięzić w najciemniejszych lochach pałacu, nie tylko nie pozwalając odjechać do kraju Enkidów, lecz nawet zwołać wspólny sąd "bogów", na którym miano zadecydować o jej losach - postanowiła że sama ją osądzi i ukaże. Teraz zaprotestował Marduk, domagając się natychmiastowego zwolnienia swej siostry - Inanna odmówiła (zapewne miała dobrze w pamięci własną niewolę). Ale nie czekała na jego reakcję, gdyż ... sama wypowiedziała mu wojnę. Natychmiast też uzyskała wsparcie ze strony Enlila i Ninurty, którzy właśnie oczekiwali pretekstu, by ponownie opanować tereny dawnego Edenu. Tak właśnie rozpoczęła się II Wojna Piramidowa.
"LEW" KONTRA "WĄŻ"
CZYLI DESANT ENLIDÓW
NA KRAJ DIL.MUN
BITWA O GÓRĘ MORIACH
Na czele armii inwazyjnej klanu Enkidów, stanął oczywiście sam Ninurta. Długo przygotowywał swe siły do tej wojny. Stworzył nawet specjalny gwiazdolot, który uczynił centrum dowodzenia - nosił on nazwę - "IM.DU.GUD" ("Boski Burzowy Ptak"). Wiadomości o tej wojnie zachowały się w sumeryjskim tekście zatytułowanym "Mity Kur", opowiadającym o zwycięskiej walce bogów ze ... smokami, a także starotestamentowym apokryfie "Księgi Jubileuszów", w którym mówi się m.in.: o "Przeklętej ziemi Kanaan" i "Nielegalnej okupacji ziemi Sema". Inne sumeryjskie i akadyjskie tabliczki, w niewielkim stopniu informują o tym konflikcie. Jedyne co jest tam stałe i niezmienne, to zakończenie owego konfliktu, o którym pisali starożytni Sumerowie, jako o: "Wyzwoleniu spod władzy Węży". A dlaczego węży i skąd właściwie takie określenie? Ano dlatego, że Enlidzi tę wojnę wygrali, odzyskując nie tylko dawny kraj Dil.Mun, ale także Synaj i Egipt. Oba klany miały też swe wyraziste symbole - Enkidzi stawiali na sztandarach smoka (lub węża), natomiast Enlidzi (a konkretnie sam Ninurta), lwa o głowie orła.
Pierwsze starcie obu armii (już po dokonaniu desantu Enlidów na kraj Dil.Mun), miało miejsce pośród ruin dawnej bazy Nibiruan, pod górą Moriach. Należy od razu dodać, że choć głównym wodzem całej armii Enlidów, był Ninurta, to wraz z nim osobiście walczyło wielu bogów z tego klanu, w tym również - Inanna, która osobiście brała udział w walkach, dowodząc własnym "kontyngentem" zbrojnym. Po stronie Enkidów, całe dowództwo spoczęło oczywiście w rękach Marduka. Bitwa o górę Moriach, zakończyła się całkowitym zwycięstwem Ninurty (o czym pisze chociażby sumeryjskie opowiadanie "Mity Kur"). W walkach tych ogromnie wsławiła się właśnie "bogini" Inanna, która męstwem przewyższała innych wojowników. Po klęsce, siły Marduka wycofały się na południe - na Synaj, by tam połączywszy się z posiłkami z Egiptu, przygotować zasadzkę na inwazyjną armię Enlidów.
Natomiast Ninurta i Inanna tą jedną bitwą odzyskali kraj Dil.Mun, jednak nie zamierzano kierować się na południe. Ninurta postanowił bowiem wyruszyć na wschód i odzyskać tereny dawnego Edenu, jednocześnie pozwalając Mardukowi przygotować obronę Egiptu na półwyspie Synaj.
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz