Stron

czwartek, 12 maja 2016

POLSKA NIERZĄDEM STOI - CZYLI AUDYT, AUDYT I RAZ JESZCZE AUDYT!

PLATFORMA STOI, I ROBI POD SIEBIE





"Trzej przyjaciele z boiska - Schetyna, Kopacz i Naumann - żyć bez siebie nie mogą, dziarscy i nierozłączni. Niejeden mecz już przegrali, niejeden spieprzyć zdążyli, często się rozjeżdżali, lecz zawsze znów się schodzili" - chciałoby się zaśpiewać, gdyby rzecz tyczyła się jedynie kwestii humorystycznej. Tak, no to mamy audyt (a w zasadzie nie jest to audyt sensu stricte, no ale mniejsza na razie z tym), który w zasadzie ... nic nowego nam nie powiedział. Czy ktoś z Was, dowiedział się czegoś nowego, czego się nie domyślał? No, może w moim przypadku było tak w kwestii obronności i stanu armii, ale nie były to rzeczy, które mnie powaliły z nóg, gdyż ja od kilku już lat śledziłem poczynania tej szajki, zwanej dla niepoznaki Platformą Obywatelską. Nie są to dla mnie więc żadne nowości i paradoksalnie uważam że dla samej Platformy ... także nie. Zauważcie proszę, jak kpiarsko do tych zarzutów podchodził chociażby poseł Stefan Niesiołowski. Śmiech, kpiny, żarty, ponowne walenie obuchem w PiS itd. itp. Tylko niech Was, drodzy czytelnicy nie zmyli zachowanie pana Niesiołowskiego. Po pierwsze bowiem, to jest zaledwie trzeci garnitur platformianych struktur, a po drugie ... ten pan już dawno utracił większy kontakt z otaczającą go rzeczywistością. To nie jego zachowanie powinno się analizować.

Mnie zastanawia jedna rzecz. Mianowicie co się stało z Platformą Obywatelską? Przecież to wszystko, ten cały audyt (a jestem przekonany że to zaledwie część zarzutów), był z góry znany i dziwię się że politycy Platformy (pierwszy garnitur - czyli Schetyna, Kopacz), nie zareagowali w tonie posła Niesiołowskiego? Zauważcie ich miny na późniejszej konferencji prasowej w strawie ogłoszenia audytu rządów PO/PSL. Przecież te miny mówią same za siebie. A dodatkowo posłuchajcie sobie histerycznego przemówienia byłej premier Ewy Kopacz, której co chwilę łamał się głos i która w przypływie bezradności, zaczęła się odgrażać protestami KOD-owców i całej tej lemingozy. W każdym razie wsłuchajcie się proszę w ten łamiący się i rozedrgany głosik:




Co panią Kopacz tak przestraszyło, jak sądzicie? Czy zarzuty, które postawili w audycie ministrowie Prawa i Sprawiedliwości? Czy te 340 miliardów, które przez te osiem lat rządów PO?PSL rozpłynęły się w nieznanym kierunku? Czy też ponad bilionowy dług publiczny, jaki nam (i przyszłym pokoleniom), zafundowali? Czy może inwigilacja dziennikarzy, blogerów, członków stowarzyszenia "Strzelec" i tym podobnych? A może o przekręty popełnione na budowanych autostradach i stadionach (gdzie podwykonawcy nie dostali pieniędzy, co doprowadziło do upadku wiele polskich firm budowlanych), za podległe władzy w latach 2007-2015 sądy i usłużnych prokuratorów? Nie, moi drodzy, to nie to ich tak przeraziło. Jeślibyśmy mieli poprzestać tylko na tym, to jestem przekonany, że ich buźki wykrzywiałby dziś grymas śmiechu i szyderstw z pisowskiego audytu, a nie coraz bardziej widoczny w oczach ... strach. Więc co się takiego stało? Co doprowadziło do sytuacji, że politycy rządu Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, zaczęli się realnie bać?

Prawdziwym powodem ich strachu bowiem, nie było to, co zostało tam powiedziane (choć samo to, dla człowieka nieobeznanego w temacie - jest szokujące), tylko to ... czego tam nie powiedziano. Dlaczego Kopacz, Schetyna i inni platformerscy bonzowie, mają dziś takie minki (i zapewne na kolorowo zabarwione gatki). Otóż dlatego, że pan Kaczyński dał tym audytem całej tej szajce jasno do zrozumienia - Drogie misiaczki, to jest dopiero szczyt góry lodowej waszych rządów. Chcecie poznać całość, tu są konkretne sprawy i konkretne nazwiska drogie misiaczki. Dziś zaczynacie fikać, organizujecie antyrządowe parady po Warszawie, szkalujecie Polskę (tak właśnie Polskę, nie PiS tylko Polskę, gdyż tam nie odróżniają takich drobnych różnic i traktują zupełnie poważnie hiobowe wieści oderwanych od koryta (świń), jako "zagrożenie demokracji, zamach na wolność mediów i wolność słowa" itd. itp.). Krótko i na temat - jak będziecie dalej bawić się w stylu osiemnastowiecznych zdrajców, co to szukali pociechy i ratunku u rąbka spódnicy carycy Katarzyny II, teraz zamienionej na kanzlerin Angelę "Makrelę" Merkel i cały ten wesoły eurokouchozik - to dorobimy do tego zarzuty prokuratorskie. A tam, przez tyle lat, zdążyło się nazbierać większych i mniejszych grzeszków, tam nie jeden platformerski kacyk nie spał poprzedniej nocy i zapewne równie źle będzie sypiał przez kolejne, gdyż nie ma do końca pewności ile PiS wie. 

Ja mam dla platformersów i peezeelowców dziś jedną radę - panie i panowie, przekręciarze i jawni kolaboranci - piszcie już dziś do Strasburga (z pominięciem pisowskich sądów i prokuratury), bo czekają was bardzo ciężkie lata. Zresztą piszcie gdzie chcecie, nawet na Berdyczów, wasz czas dobiegł ostatecznie końca a wraz z wami, uległość Polski i wyprowadzanie z niej setek milionów złotych, które wspomagały zagraniczne (głównie niemieckie), podmioty. 


AU REVOIR! 


A TERAZ JEDNO Z NAJBARDZIEJ PORUSZAJĄCYCH WYSTĄPIEŃ MINISTRA OBRONY NARODOWEJ, POKAZUJĄCY W JAKIM STANIE KOALICJA PO/PSL ZOSTAWIŁA POLSKĄ ARMIĘ


BARDZO DOBRA WYPOWIEDŹ MINISTRA MACIEREWICZA



"PAŃSTWU NALEŻY SIĘ NIE KRYTYKA, ALE WOBEC WIELU Z PAŃSTWA NALEŻĄ SIĘ KONSEKWENCJE KARNE ZA TO CO ZROBILIŚCIE" 

"CO TAKIEGO WAM POLSKA ZROBIŁA, ŻE TAK JĄ POZOSTAWILIŚCIE BEZBRONNĄ?"
 



 

2 komentarze:

  1. Bardzo optymistycznie podchodzisz do sprawy. Uważam, że PIS tylko wskazał przekręty i haki jakie są w ich posiadaniu (mam nadzieje, że mają na to wszystko twarde dowody , bo będzie to bolesny strzał w stopę). Jest to tylko pogrożenie palcem. Jak napisał bodajże Ziemkiewicz tak tego króliczka łapią, żeby go nie złapać. Bardziej będzie to biznes- coś za coś. Przestajecie utrudniać nam (PISowi) życie, a my was nie powsadzamy.
    Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić dnia , w którym Schetyna, Tusk, Kopacz czy ktokolwiek inny z pierwszych ław PO zostaje skazany i idzie siedzieć.
    Bardzo chciałbym się mylić.

    A.S.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście! Przecież każdy kolejny przywódca partyjny i każda partia robią to samo - oddzielają się od poprzedników "grubą kreską", lecz nigdy nie starają się wyciągnąć przeciwko nim żadnych prawnych konsekwencji, nawet wówczas gdy jak w przypadku Platformy i "Peezeelu", wręcz dowody leżą na wierzchu i prosi się by tych ludzi ukarać za działanie na szkodę państwa polskiego i obywateli.

    PiS nie uczyni tego, według mnie dlatego, że Kaczyński nie jest palcem robiony i zdaje sobie sprawę, że ich władza nie będzie wieczna. A wówczas? Kij ma zawsze dwa końce, a nikt nie chce po latach być ciągnięty po sądach (nawet w o błahostki jak wykazał audyt z 2007 r. gdy okazało się że jedyne co znaleziono na PiS to ... dorsz za 8,16. A pamiętacie ile było rabanu w mediach? O to właśnie chodzi, tutaj raczej pogrożono Platformie paluszkiem i powiedziano nu-nu-nu źle się bawicie dzieciaczki, jeśli tak będzie dalej, to przyjdzie tata i da wam klapsa.

    Wydaje mi się jednak że owa groźba (przynajmniej na razie), wystarczy.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń