POLAK, NIEMIEC i AMERYKANIN
Cz. I
W tym
temacie, chciałbym opisać największych bohaterów
(Supermanów) II Wojny Światowej, którzy dokonywali rzeczy wprost
niesłychanych, a dziś są już praktycznie zapomniani. Według mojej
skromnej opinii, będzie to (na początek) - Polak i Niemiec (potem dojdą
jeszcze Amerykanin i Rosjanin, oraz inni, gdyż te proporcje mogą ulec
zmianie). Oczywiście nie uważam że
lista bohaterów kończy się tylko na tych, wyżej wymienionych - takich
ludzi było zapewne dużo więcej, nie o wszystkich jednak wiemy i nie
każdego z nich historię potrafimy odtworzyć. Postaram się jednak opisać
tych - o których już wiem, by odkopać ich z mroków historycznej
niepamięci naszych czasów.
Nim jednak przejdę do tematu, chciałbym jeszcze coś dopowiedzieć, odnośnie poprzedniego posta o rosyjskich agentach wpływu i Ameryce. Otóż chciałbym dodać że ja wychowałem się na amerykańskich westernach, na "Rio Brawo", "Alamo" (w której to bitwie po stronie Amerykanów walczyli także Polacy - o czym wie zapewne niewielu), "3:10 do Yumy", czy "Siedmiu Wspaniałych". Zresztą nie tylko westernach, również amerykańskich filmach akcji, typu: "Rambo" i "Rocky" ze Stallonem, czy "Kickboxer" z van Dammem. Wspominam o tym tylko jako o pewnej ciekawostce, zresztą bardzo lubię amerykańskie kino, szczególnie (jak już wspominałem w poprzednim poście) - filmy z lat 30-tych, 40-ch, 50-tych, jak: "Panów w cylindrach" ("Top Hat") z 1935 r. z niesamowitym Fredem Astaire i Ginger Rogers w ich nieśmiertelnym przeboju: "Cheek to Cheek". Wielokrotnie nuciłem sobie potem: "W niebie, jestem w niebie ..."
A tutaj już czasy bardziej współczesne, choć ... z dzisiejszego punktu widzenia wciąż retro
Po obejrzeniu tego filmu, rozpocząłem naukę sportów walki (głównie na początku karate, potem już tylko boks)
PRAWDZIWA HISTORIA RAMBO!
CZY ZNACIE TEGO JEGOMOŚCIA?
GŁUPIE PYTANIE PRAWDA?
Filmowa kreacja Johna Rambo, w którą pięknie wcielił się Sylwester
Stallone, zyskała mu (wraz z rolą boksera Rokye'go Balboy),
nieśmiertelną sławę, wśród fanów kina na całym świecie.
Co się zaś tyczy Sylwestra Stallone, to spośród wszystkich aktorów
grających w filmach tzw.: "twardych facetów" - jego lubię i cenię
najbardziej.
Ale nie o tym pragnę tu dzisiaj pisać!
Piszę tu o Stallonym, Van Damme i innych aktorach, lecz czy ktoś z Was wie, że JOHN RAMBO ... istniał naprawdę?
I TEN WSTĘPNIAK NIECH POSŁUŻY JEDYNIE ZA INFORMACJĘ, GDYŻ W NASTĘPNYM POŚCIE PRZECHODZĘ JUŻ BEZPOŚREDNIO DO TEMATU
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz