Stron

niedziela, 12 lutego 2017

ANTYCZNY SPACER ULICAMI GRODU DZIEWICZEJ PALLADY - Cz. II

CZYLI PRZECHADZKA 

PO ATENACH Z CZASÓW PERYKLESA

(TUŻ PRZED WYBUCHEM WOJNY PELOPONESKIEJ)

ok. 433 r. p.n.e.





KYDATENAJON i MELITE

Cz. II

 



Idźmy dalej. Opuszczamy te barwne stragany ateńskich kupców i wchodzimy na wzgórze - to już Areopag. Teren wygładzony i wyłożony płytami, ale mimo wszystko widok nie jest zbyt przyjemny. To właśnie tutaj mieści się ateński sąd. Aż ciarki przechodzą po plecach ilu ludzi zostało tutaj skazanych na śmierć. Na Areopagu nie ma jednak żadnego budynku, sąd odbywa się pod gołym niebem. W skład sędziowski Rady Areopagu, wchodzą jedynie byli archonci (każdego roku wybierano ich w liczbie dziewięciu). Gdy kończyli swoją kadencję, to nim mogli wejść w skład sędziowskiej Rady Areopagu, najpierw ich działalność była badana przez Sąd Ludowy (jeszcze do niego wrócę, gdy dojdziemy na Agorę) - czyli Heliaję (złożony z 200 wybieranych przez ogół obywateli sędziów do danej sprawy - dzięki temu ograniczono do minimum możliwość skorumpowania lub zastraszenia sędziego, który był wybierany do osądzenia danej sprawy spośród obywateli). Sędziowie Heliaji nie sprawdzali jednak tych rachunków osobiście, tylko do tego zadania wyznaczano wybranych 10 urzędników skarbowych zwanych logistai. Dobierali oni sobie po jednym z pomocników (łącznie kolejnych 10 urzędników), zwanych synegoroi ("pomocnicy") i studiowano wydatki każdego z ubiegłorocznych archontów. Na sprawdzenie tych rachunków kontrolerzy skarbowi mieli miesiąc. Gdy zakończyli pracę, wybierano specjalny trybunał skarbowy - złożony z 501 sędziów/obywateli (nie istnieli bowiem zawodowi sędziowie, prawnicy czy adwokaci) i wzywano do stawiennictwa każdego z 10 ubiegłorocznych archontów. Synegoroi występowali wówczas w roli oskarżycieli, starając się dopatrzeć najmniejszych uchybień. Jeśli nie znaleziono żadnych uchybień, pytano się jeszcze czy żaden z obywateli nie chce złożyć osobnego oskarżenia. Jeśli takie oskarżenie się pojawiło, wówczas 501 sędziów głosowało nad dalszym losem byłego archonta, a jeśli nie... następowała kolejna procedura sprawdzająca.

Polegała ona na zbadaniu ewentualnych przestępstw, innej natury niż finansowa. W tym celu wybierano spośród obywateli 10 rewidentów (euthynoi), oraz 20 asesorów (paredroi). Przez pierwsze trzy dni oczekiwali oni na obywatelskie zgłoszenia przestępstw, popełnionych w czasie pełnienia kadencji przez danego archonta. Jeśli oskarżenia okazały się prawdziwe (badali je specjalnie wybrani urzędnicy zwani thesmothetai), kierowano sprawę do sądu (w zależności od sprawy - jeśli oskarżenie dotyczyło zabójstwa, kierowano je przed Areopag, który mógł orzekać tylko i wyłącznie w tych kwestiach, jeśli zaś oskarżenia były innej natury - np. zdrady - wówczas zajmował się nimi Sąd Ludowy, czyli Heliaja, mieszczący się na ateńskiej Agorze (do czego jeszcze przejdziemy). Wracając jednak do Areopagu, byli archonci którzy wchodzili w jego skład, pełnili swą funkcję dożywotnio (poza tym jako jedyni urzędnicy, mogli łączyć tę funkcję z jeszcze inną). Czyli zdarzało się że ich liczba oscylowała od ponad 100 do prawie 200, w zależności od wymiany pokoleniowej (choć większość Areopagitów, to byli starcy, młodych było niewielu). 

Pozycja polityczna Areopagu wzrośnie po tzw.: puczu oligarchicznym Pejsandrosa i Antyfona z 9 czerwca 411 r. p.n.e. (którzy unikali jak tylko mogli określeń "oligarchia", a mówili o potrzebie "odnowy demokracji" - choć ograniczyli prawa wyborcze do najmajętniejszych obywateli (czterystu najbogatszych) i zaczęli wprowadzając inne reformy w duchu dawnego oligarchatu z czasów Solona. Te zmiany spowodowały ogromne niezadowolenie wśród floty i żołnierzy ateńskich, stacjonujących na Samos i walczących ze Spartanami i sprzymierzonymi z nimi Persami. Chcieli oni rzucić wszystko i płynąć do Aten, aby rozprawić się z puczystami, którzy obalili demokrację. Przeszkodził im w tym ich dowódca - Alkibiades, spokrewniony z rodziną Peryklesa, wygłaszając mowę, o konieczności dalszej walki za ojczyznę i odłożenia zemsty na później. Po wielkim zwycięstwie Ateńczyków nad połączonymi flotami Sparty i Persji pod Kyzikos w 410 r. p.n.e. (bitwa na miarę Salaminy czy Eurymedonu) i zniszczeniu sił zbrojnych nieprzyjaciół we wschodniej części Morza Egejskiego, Alkibiades udał się do Aten. Nim jednak tam dotarł, mieszkańcy miasta sami obalili oligarchów, a podnietą ku temu była nie tylko wieść o triumfie pod Kyzikos i zwycięstwie w cieśninie Euripos, ale także w plotce, jaka się pojawiła, że nowy rząd zamierza pozbawić weteranów darmowych posiłków na koszt państwa i zamierza poddać miasto Spartanom, stacjonującym w Dekelei. Uznano że skoro w Sparcie (Lacedemonie) panuje ustrój oligarchiczny (królowie pełnią tam jedynie funkcje reprezentacyjne), to również oligarchowie ateńscy będą dążyć do umocnienia swej władzy, poprzez zakończenie wojny i sojusz ze Spartą. Owszem, zamierzano zakończyć tę wojnę, ale plotka o poddaniu Aten Sparcie była nieprawdziwa, podobnie zresztą jak i ta o ograniczeniu wydawania posiłków dla weteranów. Ale ani Pejsandros ani Antyfon nie potrafili tego wytłumaczyć współobywatelom, co spowodowało ich niezadowolenie i upadek oligarchatu w pierwszych miesiącach 410 r. p.n.e. Niektórzy z oligarchów, widząc co się dzieje i pragnąc zachować życie, pierwsi zaczęli atakować rząd oligarchiczny, tak jak uczynili to Teramnes oraz Arystokrates, najbliżsi współpracownicy Pejsandrosa. 




Ten krótki okres oligarchatu w niewielki tylko sposób wzmocnił pozycję Areopagu kosztem Pnyksu, ale gdy Ateny przegrały, toczoną od 27 lat wojnę peloponeską w 404 r. p.n.e. i miasto musiało poddać się Spartanom, ponownie wprowadzono oligarchat, tym razem jednak narzucony i ściśle kontrolowany przez Spartę.Zwycięzcy Lacedemończycy narzucili również Atenom przyjęcie uchodźców (dawniej wygnanych oligarchów, szczególnie tych z lat 411-410 p.n.e.). Zaczęto też wprowadzać spartańskie odniesienia i tak skupione wokół niejakiego Agoratosa heterie (organizacje skupiające obywateli klas wyższych), wybrały sobie (404 r. p.n.e.) pięciu "eforów" - czyli urzędu jaki nigdy nie występował w Atenach, natomiast od stuleci był jednym z kluczowych fundamentów oligarchicznego ustroju Sparty, którzy zaczęli zastraszać obywateli na Zgromadzeniu Ludowym. Wkrótce (lato 404 r. p.n.e.) do Aten przybył zwycięski król Sparty - Lizander (zwolennik narzucania pokonanym i zależnym od Sparty miastom-państwom, ustroju oligarchicznego), który wziął udział (jako pierwszy Lacedemończyk w dziejach), w obradach Zgromadzenia Ludowego, na którym na wniosek Drakonidesa, wyznaczono 30 obywateli, którzy mieli odtąd pełnić rolę rządu tymczasowego (aż do zaprowadzenia pełnego ustroju oligarchicznego). Wielu Ateńczykom, którzy walczyli i zwyciężali w bitwach, musiało być bardzo upokarzającym obecność zwycięskiego króla Sparty, który narzucał mieszkańcom miasta podległy sobie ustrój (podobnie jak w chwili, gdy musieli oglądać burzenie murów miejskich oraz zainstalowanie się spartańskiego garnizonu na Akropolu). Powołany został więc nowy, oligarchiczny rząd Trzydziestu (zwany "Trzydziestoma Tyranami"), z których najważniejszymi była triada całkowicie uległych Sparcie oligarchów - Krytiasza, Drakonidesa i Theramenesa. Zaczęły się rządy krwawego terroru i prześladowania ukrywających się demokratów.

Dokonywano aktów jawnego bezprawia, jak choćby układając listę bogatych metojków (metojkowie nie byli obywatelami Aten, a jedynie przybyłymi tutaj i osiadłymi obywatelami z innych miast-państw), których zamierzano fizycznie zlikwidować, w celu zagarnięcia ich majątków. Theramnes co prawda sprzeciwił się temu, ale Krytiasz oskarżył go wówczas o zdradę i skazał na śmierć. Obywatelstwo zostało ograniczone do zaledwie 3 000, reszta stawała się pozbawionymi praw mieszkańcami (wielu zaczęło uciekać do Teb, Megary lub Argos). Dochodziło też do krwawych rozpraw, gdzie więziono i skazywano ludzi na śmierć, za jedynie podejrzenie sprzyjania demokratom. I ten oligarchat nie potrwał długo, gdyż już na początku 403 r. p.n.e. zbiegły wraz z kompanami do Teb - Trazybulos, zebrał swych zwolenników i opanował Fyle - miejscowość w północno-zachodniej Attyce, nieopodal góry Parnes, gdzie zorganizował obóz dla zbiegłych z miasta (i innych greckich polis), demokratów ateńskich. Krytiasz zorganizował wyprawę zbrojną przeciwko Trazybulosowi i obległ go w Fyli, ale śnieżyca uniemożliwiła przeprowadzenie ataku, co wykorzystał Trazybul, który z 700 zwolennikami napadł na siły oligarchów i rozbił je. W Atenach oligarchowie rozpętali nowy terror, skazując na śmierć wszystkich przyjezdnych (szczególnie mieszkańców Eleusis i Salaminy). Oparłszy się na swych nielicznych zwolennikach i spartańskim garnizonie Akropolu, zamierzali bronić się do końca. Trazybulos zajął zaś Pireus (bez walki, pod osłoną nocy) i odparł atak oligarchów na ten ateński port (w tej bitwie śmierć poniósł Krytiasz - na jego nagrobku przedstawiono go jako demona, podkładającego ogień pod demokrację), po czym wkroczył do miasta i zmusił Spartan do kapitulacji, zapewniając im swobodny wymarsz do ojczyzny. 



Lizander zamierzał wysłać do Aten wojsko, ale wcześniej przysłano tam ateńskich posłów, którzy chcieli załagodzić sprawę. Latem 403 r. p.n.e zawarto układ w Sparcie, że demokracja w Atenach będzie przywrócona, a komu się to nie spodoba, może wyjechać z miasta.Ogłoszono powszechną amnestię (która nie obowiązywała jedynie Trzydziestu Tyranów - których skazywano na śmierć a często lud sam wykonywał samosądy w sposób upokarzający, jak choćby gdy ciągnięto ich za włosy po ulicach, lub wrzucano do zbiorników z fekaliami). Ateny przestały też być miastem podległym Sparcie (zabroniono im jednak odtworzenia Związku Morskiego) i szybko odbudowali mury miejskie. Związek Morski odtworzono ponownie dopiero w 25 lat później w 378 r. p.n.e. a demokracja, jako ustrój Aten, przetrwała do śmierci Aleksandra Wielkiego i próbie zrzucenia macedońskiego jarzma (od 338 r. p.n.e.) w latach 323-322 p.n.e. Od 322 r. p.n.e. ponownie zainstalowano w mieście oligarchię i przetrwa ona już do czasów rzymskich, czyli do 146 r. p.n.e. Wracając zaś do Areopagu, jego władza od 403 r. p.n.e. i przywrócenia demokracji, znacznie wzrosła, biorąc pod uwagę okres lat 462-404 p.n.e. (402 r. p.n.e. - otrzymał on nadzór nad wykonywaniem prawa przez urzędników, w 352 r. p.n.e. Areopag miał nadzorować wszystkie miejskie świątynie i ok. 345 r. p.n.e. możliwość unieważnienia wyboru osób wybranych przez Zgromadzenie Ludowe). Ale w omawianym przeze mnie okresie, jego rola ograniczała się jedynie do kwestii sądowych (i to tylko w sprawach o zabójstwo). 

Idźmy więc dalej. Jedynymi tworami, jakie można spotkać na tym wzgórzu, są dwa duże, płaskie kamienie. Oba służą prezentowaniu swoich racji przez oskarżonych i oskarżycieli. Pierwszy kamień, nosi nazwę Kamienia Nieubłagalności i na nim przemawia oskarżyciel. Drugi kamień, nosi nazwę Kamienia Krzywdy i tutaj przemawia oskarżony (jeśli oskarżonym był człowiek majętny, może wynająć sobie zawodowych pisarzy, którzy opiszą cały proces dla świadków i dla potomności). Sędziowie wysłuchawszy mów ogłaszali swój wyrok. To tyle, jeśli chodzi o to wzgórze, zejdźmy więc z powrotem, przed nami Pnyks, ostoja peryklesowej demokracji.



 CDN.
     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz