KABARET POD WYRWIGROSZEM
KOLEJNA PORCJA DOBREGO HUMORU, TYM RAZEM W WYKONANIU KABARETU POD WYRWIGROSZEM
"SYMULATOR ŁODZI"
"ALE CIUPIĄ! TY NIE MASZ CZEGOŚ NA KOMARY, ŻEBY ODSTRASZYĆ?
"SKARPETKI MAM!"
"A GDZIE TRZYMASZ TE SKARPETKI?"
"A GDZIE SIĘ TRZYMA SKARPETKI? W SANDAŁACH!"
"KREDYT DLA MŁODYCH MAŁŻEŃSTW"
"GOTÓWKĘ NA OPŁATĘ WSTĘPNĄ PAN MA?"
"JAKĄ GOTÓWKĘ?"
"PRZY PODPISYWANIU UMOWY NIEZBĘDNA JEST OPŁATA WSTĘPNA"
"PRZECIEŻ W REKLAMIE BYŁO NAWET ŻE PRZY PODPISYWANIU UMOWY ZERO PROCENT"
"ZERO PROCENT ALE TO OZNACZA NIM MNIEJ, NI WIĘCEJ TYLKO TYLE ŻE PRZY PODPISYWANIU UMOWY NIE PODAJEMY ŻADNEGO ALKOHOLU"
"PRZEPRASZAM, ZNALAZŁEM BŁĄD W UMOWIE. TU JEST NAPISANE ŻE DWANAŚCIE PROCENT BIERZECIE. MÓWILIŚCIE ŻE SZEŚĆ?"
"ALE MYŚMY SIĘ POŁĄCZYLI OSTATNIO Z INNYM BANKIEM I ONI BIORĄ TEŻ SZEŚĆ PROCENT"
"WŁAŚNIE, MY SZEŚĆ, ONI SZEŚĆ TO RAZEM JEST CHYBA DWANAŚCIE, PRAWDA?"
"SIĘ PAN NAUCZY LICZYĆ PRZYJDZIE PAN Z OJCEM"
"JAJA NA GRILLU"
"JA BYM TAK CHCIAŁA JESZCZE RAZ POJECHAĆ DO ZAKOPANEGO... HENIEK, WIECZNIE TO GRILLOWANIE NA DACHU, POWIEDZ MI W CZYM TEN DACH JEST LEPSZY OD ZAKOPANEGO?"
"A JA CIEBIE ZAPYTAM TERESKA, A CO TY BYŚ WOLAŁA, JAKBY BRAKŁO PIWA - LECIEĆ PIĘĆ KILOMETRÓW POD GÓRĘ DO SCHRONISKA, CZY SE WOLISZ WINDĄ NA DÓŁ ZJECHAĆ DO NOCNEGO? JA SIĘ DOSTOSUJĘ, MNIE TYLKO O CIEBIE CHODZI"
"TERESA TEŻ MI POWIEDZIAŁA ŻE JAK NIE PRZESTANĘ PIĆ, TO MNIE RZUCI"
"I CO ZROBISZ?"
"BĘDZIE MI JEJ BRAKOWAŁO"
"TERESA, A CZEMU TY MI Z MUSZTARDĄ NIE DAŁAŚ?"
"JA NIKOMU Z MUSZTARDĄ NIE DAWAŁAM"
"PYSZNA TA MUSZTARDA BRACIE, GDZIE WYŚCIE TO KUPILI?"
"TERESA, PAPUGĘ TRZEBA BĘDZIE JUŻ ZAMKNĄĆ"
"CIEKAWE CO TO MOŻE BYĆ - FILOZOF HOLENDERSKI I TEOLOG, NAPISAŁ "POCHWAŁĘ GŁUPOTY"
"POCHWAŁĘ GŁUPOTY? - TO DEBIL JAKIŚ MUSIAŁ BYĆ, JA TO GŁUPOTY W OGÓLE NIE POCHWALAM"
"NIE, DEBIL NIE PASUJE"
"NIE DEBIL - ERAZM Z ROTTERDAMU"
"KTO?"
"ORGAZM Z ROTTERDAMU"
I NAJLEPSZY WEDŁUG MNIE SKECZ PO TYTUŁEM:
"OTWARCIE SKLEPU"
"ILE PAN MA RĄK?"
"A WY TAM W BRUKSELI PO ILE MACIE?"
"PO CHOLERĘ KTOŚ INSTRUKCJĘ DO WCHODZENIA NA DROBINĘ WYMYŚLIŁ?"
"PROSZĘ PANA, GDYBY DRABINA BYŁA TAKA PROSTA, TRZYSTU SPECJALISTÓW UNIJNYCH PRZEZ DWA LATA NIE PISAŁOBY INSTRUKCJI WCHODZENIA"
"A CO TO W OGÓLE MA BYĆ?"
"MYŚMY Z ŻONA TAKI SKLEP ODZIEŻOWY CHCIELI OTWORZYĆ"
"A TOALETY SĄ?"
"OCZYWIŚCIE, MĘSKA I DAMSKA"
"I W TO JUŻ JEST WLICZONY GENDER?"
"KTO? TO JEST NAZWISKO CZY IMIĘ?"
"CZY PAN ZNA EUROPEJSKĄ DYREKTYWĄ O PRZYJAZNYM ODDAWANIU MOCZU? CO MA ZROBIĆ MĘŻCZYZNA, KTÓRY ZROZUMIAŁ ŻE JEST KOBIETĄ?"
"TO TRZEBA OBCIĄĆ RELIKTY I SKORZYSTAĆ Z TOALETY DLA INWALIDÓW"
"MUSI PAN PO PROSTU TOALETOWO POKRYĆ KAŻDĄ PŁEĆ"
"JA SE BĘDĘ POKRYWAŁ CO SE BEDĘ CHCIAŁ. ALE JAK JA TU ZROBIĘ JEDENAŚCIE TOALET, TO MI TYLKO DWADZIEŚCIA METRÓW NA SKLEP ZOSTANIE?"
"NIEZUPEŁNIE, BO NIE MÓWILIŚMY JESZCZE O... PRZEBIERALNIACH"
"JA OD POCZĄTKU TU CHCIAŁEM SAME TOALETY ZROBIĆ. I DLA KOTÓW OSOBNE KUWETY, OCZYWIŚCIE OSOBNE DLA KOTÓW KTÓRE MYŚLĄ ŻE SĄ PSAMI I DLA PSÓW KTÓRE SZCZEKAJĄ DUPAMI"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz