Stron

piątek, 28 maja 2021

ŚWIATY RÓWNOLEGŁE - Cz. I

 CZYLI ALTERNATYWNA RZECZYWISTOŚĆ

OBOK NASZEGO WSZECHŚWIATA






 Dziś chciałbym rozpocząć temat, do którego napisania przymierzałem się już od pewnego czasu, ale nie posiadałem odpowiednio dużo materiału lub też po prostu zajęty byłem innymi sprawami. Temat "Światy Równoległe" jest tak naprawdę trzecim tematem tego bloga (dwa pozostałe to oczywiście: "Historia Życia - Wszechświata - Wszelkiej Cywilizacji" oraz "Umieramy i co dalej? - czyli co się z nami dzieje po śmierci?"), w którym skupiam się na rzeczach niezdefiniowanych, nieudowodnionych i pozostających w kręgu czegoś co można nazwać "wytworem fantazji", choć oczywiście jest to tylko opinia jednej strony ludzi, którzy sądzą że świat zbudowany jest ot tak po prostu na zasadzie ewolucyjnej, a ludzkość zawsze dąży do rozwoju, od epoki prehistorycznej do czasów współczesnych. Nie biorą oni w ogóle pod uwagę faktu, że tak jak ludzkość może się rozwijać i wznosić na wyższy poziom umysłu i duchowości, tak też może się cofać w rozwoju i wracać do form bardziej prymitywnych (tak przecież było już wielokrotnie w historii, np. po wielkich wojnach, po których ludzkość musiała od nowa budować stary świat, czego dowodem jest choćby fakt, że w takiej Anglii dopiero w kilka lat po wojnie zniesiono reglamentację towarów i bony na artykuły luksusowe, a w 1948 r. podczas pierwszych powojennych Igrzysk Olimpijskich, organizowanych w Londynie - część sportowców musiała... żywić się na własną rękę, gdyż władze Wielkiej Brytanii nie były w stanie zapewnić wyżywienia dla wszystkich uczestników Igrzysk. Dziś to jest nie do pomyślenia, a wówczas była to rzeczywistość dnia codziennego). Wielokrotnie ludzkość wznosiła się i upadała na swej drodze rozwoju duchowego i cywilizacyjnego, a część tych wydarzeń zamieściłem w przytoczonych wyżej tematach. Teraz jednak pragnę otworzyć drzwi do jeszcze bardziej nieznanej rzeczywistości, ale czy możemy jednoznacznie stwierdzić że jest ona nieprawdziwa? Tego uczynić nie możemy, gdyż nie mamy dowodów ani na potwierdzenie, ani też na zaprzeczenie tym relacjom, faktom lub konfabulacjom.

Pytanie podstawowe brzmi jednak - skąd czerpię źródła do opisu poszczególnych alternatywnych światów, bo właśnie to zamierzam uczynić? Podobnie jak w przypadku "Historii Wszechświata" opierałem się głównie na channelingach, zaś w temacie "Życia po Życiu" na hipnozie regresyjnej, tak w tym przypadku źródeł mam jeszcze mniej. 😉 Gros tego co mam, pochodzi (niestety) z czeluści "mrocznej strony internetu" zwanego darknetem, do którego prawie nie zaglądam, ale niekiedy, gdy potrzebuję informacji jakiej nie sposób uzyskać w "górnych pokładach internetu", czasami schodzę do tych (niebezpiecznych) "podziemi". Ale mniejsza o to. W każdym razie udało mi się znaleźć (po też długich poszukiwaniach) dość ciekawe informacje na temat ewentualności (co bardzo ważne, gdyż nie mamy żadnej pewności, czy to co jest tam przedstawione, można uznać za prawdziwe, dlatego też tę serię tematyczną zamierzam traktować jedynie w kategoriach czysto rozrywkowych) istnienia światów równoległych. Na razie (i myślę że nic więcej chyba tu już nie dodam) zebrałem pewne informacje o zaledwie kilku światach równoległych, które przypominają naszą Ziemię, ale funkcjonują w innej rzeczywistości - czyli innym wymiarze. Raz jeszcze zaznaczam, że o ile w przypadku wcześniejszych serii tematycznych, byłem mniej sceptycznie nastawiony co do prezentowanych tam informacji, o tyle tutaj w większości traktuję to jako wytwór wyobraźni, lub zwykłą fałszywkę - co oczywiście nie znaczy że mogę się mylić, wykluczyć niestety niczego nie można w tym przypadku. Tak więc zaprezentuję przykłady alternatywnej Ziemi opierające się na założeniach (prawie) całkowitego nuklearnego zniszczenia życia na naszej planecie po zakończeniu "Zimnej Wojny", która to przerodziła się w wojnę "gorącą", świat w którym zwyciężyli niemieccy naziści, świat opanowany przez komunizm, świat zarządzany przez korporacje, w którym ludzkość również sprowadzona została do roli niewolników (np. wprowadzono tam obowiązek cyklicznych szczepień - to naprawdę nie jest mój wymysł - gdyż ludzkość notorycznie zapada na różne choroby i aby przeżyć, przynajmniej raz w miesiącu należy się poddać szczepieniu). Jest świat w którym wciąż panuje średniowiecze i świat w którym ludzie muszą ukrywać się przed ogromnymi i krwiożerczymi zwierzętami. Jednak w tym temacie zaprezentuję świat odwróconej rzeczywistości, w którym to kobiety są dominującą płcią i pełnią niepodzielną władzę nad całą (alternatywną) planetą Ziemią. Jest też świat zupełnie przeciwny, podobny do tego, przedstawionego w twórczości Johna Normana o cywilizacji Gor, w którym kobiety w większości sprowadzone zostały do roli niewolnic, zwanych kajira. Przejdźmy zatem do tematu: 






CYWILIZACJA MATRIARCHATU





 Na tej alternatywnej Ziemi kobiety nie tylko dominują w sferze polityki i ekonomii, ale są również fizycznie znacznie silniejsze od żyjących w tym świecie mężczyzn. Kobieca dominacja w tym społeczeństwie polega na tym, co jest najlepsze dla kobiet, ponieważ to, co jest najlepsze dla kobiet, jest również najlepsze dla społeczeństwa i samej ludzkości. Oznacza to że mężczyźni muszą okazywać kobietom szacunek i pokorę, zarówno na poziomie społecznym, jak i osobistym. Kobiety powinny zawsze mieć prawo do szacunku, na jaki zasługują od mężczyzn, za pomocą wszelkich środków, które kobieta uzna za stosowne. Nie powinno mieć znaczenia, czy te środki są upokarzające, czy poniżające dla mężczyzn, w rzeczywistości zwykle lepiej, jeśli tak jest. Mężczyźni nie mogą pełnić żadnych stanowisk kierowniczych, choć jednocześnie mogą być artystami, naukowcami, mechanikami, inżynierami etc. etc. tylko nie mogą sprawować żadnej władzy nad kobietami, ani też nad innymi mężczyznami, jeśli jest ich zbyt dużo. Mężczyźni nie mają też praw politycznych, gdyż cała polityka, prawo i ekonomia znajdują się całkowicie w rękach kobiet.

Rodzina jest taką samą komórką społeczną jak w naszym świecie, z tym że tam również panuje całkowita dominacja kobiet, zaś mężczyźni od najmłodszych lat uczeni są szacunku, miłości i oddania w stosunku do "płci pięknej". Najważniejsze jest posłuszeństwo, którego chłopców uczy się już od młodości. Dziewczęta uczą się odgrywać bardziej aktywną rolę w bezpośrednim przewodzeniu i rządzeniu chłopcami, a chłopcy uczą się odgrywać bardziej aktywną rolę w służbie i zapewnianiu rozrywki dziewczętom. Właściwie jest to świat skrajnie odwrócony, gdzie kontrolowana jest nawet płodność i rozmnażanie mężczyzn. Kobiety w małżeństwach są w większości pełnoprawnymi właścicielami swoich mężów i cieszą się szeregiem przywilejów w odniesieniu do ich męskiego majątku. Każda kobieta jest panią swojego związku i absolutną władczynią we własnym domu. Żony mogą dyktować mężom takie reguły zachowania, jakie im się podobają. W istocie żonaty mężczyzna jest aktywnym przedłużeniem życia i osoby swojej żony i oczekuje się od niego, że będzie działał zgodnie z jej upodobaniami, osobowością, poleceniami i życzeniami.

Mężczyźni będą mogli pracować w dowolnej dziedzinie, chociaż nie będą mogli sprawować żadnego stanowiska zarządzającego. Mężczyźni mogą nadal posiadać własne firmy lub być niezależni finansowo, jednak przedsiębiorcom płci męskiej zostaje przydzielony urzędnik z Departamentu Pracy, który będzie śledził ogólne działania, zgodność z prawem i zdrowiem oraz upewniał się, że firma jest odpowiedzialna społecznie. Mężczyźni jako słabsi fizycznie od kobiet, nie są też zatrudniani do ciężkich prac fizycznych, choć pod tym względem istnieją pewne wyjątki. W większości przypadków jednak mężowie zostają w domach i zajmują się dziećmi. I to w zasadzie na tyle, jeśli chodzi o tamtą równoległą Ziemię (nie ma tego dużo), a w następnym temacie przejdziemy do świata opanowanego przez nazistów.



PS: Jak dla mnie niezła bajka, ale przecież świat alternatywny ma to do siebie, że stanowi (znacznie lub tylko częściowo) odmienną rzeczywistość od tej, w której żyjemy. Swoją drogą może wyjdę na strasznego seksistę, ale również uważam że... kobiety nie przetrwałyby bez mężczyzn nawet roku, a cywilizacja upadłaby już w tydzień po zniknięciu męskiej części populacji, a te kobiety, które by jeszcze przetrwały, bez wątpienia cofnęłyby się do stanu prymitywnego, choć i w tych warunkach nie miałyby szansy długo przetrwać. Warto się nad tym zastanowić.






CDN.

3 komentarze:

  1. Nie będę ukrywać, Lukasie, że musiałam trochę ochłonąć z emocji, jakie wzbudził we mnie opis tej równoległej ziemi i twój komentarz. Emocje opadły więc zacznijmy rzeczowy komentarz.
    Jeśli chodzi o opisy alternatywnych światów, to polecam lekturę „Kwantowa rzeczywistość” autorstwa dr Danuty Adamskiej-Rutkowskiej i Danuty Dudzik (są też następne książki ale już napisane tylko przez panią Rutkowską). Jedna miała różne dziwne doświadczenia życiowe z alternatywnymi rzeczywistościami a druga jest naukowcem i tłumaczy to w przystępny sposób jako naukowiec. Jeśli ktoś z czytających twojego bloga miał dziwne zdarzenia, ta książka pomoże poukładać wiele w głowie. Inne źródło to: https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/05/14/symbolizm-jezyk-tajemnic-i-senne-mary/

    Druga sprawa to opis alternatywnej ziemi. Według tego opisu już na początku wspomniany jest warunek funkcjonowania cywilizacji kobiet - siła fizyczna. Ten krótki opis innej ziemi jest po prostu opisem naszej ziemi i tylko ta druga płeć jest dominująca. Twój komentarz umieszczony pod opisem nieźle mnie rozbawił bo ja sama nie chciałabym obecnej cywilizacji ciągnąć. Na poparcie moich słów: ile kobiet zasiada w najwyższych władzach banków, rządów, organizacji międzynarodowych (i nie mówię tu o kobietach, które to robią bo odziedziczyły jakiś pakiet kontrolny po tatusiach)? Takich kobiet jest mało, bo większość z nas nie wyobrażają sobie życia ze świadomością, że przez nasze decyzje ginie milion, 10 milionów czy miliard ludzi.
    Na naszej pięknej planecie jest kilka plemion, które określane są jako matriarchalne, ale to nie działa jak odwrócone nasze role społeczne:
    https://turystyka.wp.pl/miejsca-gdzie-rzadza-kobiety-mezczyzni-nie-maja-tu-za-wiele-do-powiedzenia-6228000309143681a
    Na zdjęciach te kobiety są zadbane, pięknie umalowane, z piękna biżuterią i doskonale wiedzą, że mąż jest potrzebny ale na pewno nie w wychowaniu dzieci. Nie wiadomo, jakie jest pochodzenie tych społeczności, tzn. czy one są matriarchalne od tysiącleci czy też w pewnym momencie historii mężczyźni uznali, że to ich rządy doprowadzą do nieszczęścia. W sumie nieważne... Jedno z tych plemion i tak jest już na wymarciu:
    https://www.national-geographic.pl/artykul/mosuo-krolestwo-kobiet-1?page=1
    A tutaj jeszcze, jakie bagno po mężczyznach czasami trzeba oczyszczać:
    https://www.national-geographic.pl/artykul/ekwadorski-sen-ludu-keczua-jak-jeden-list-zmienil-zycie-calej-spolecznosci
    https://noizz.pl/big-stories/w-meksykanskim-cheran-kobiety-przegonily-kartele-narkotykowe-gangi-i-burmistrza/968n1l0
    Pozdrawiam, Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę wybaczyć, ale nie zrozumiałem dlaczego Pani musiała ochłonąć po przeczytaniu tego tekstu? Może Pani to wyjaśnić?

      Usuń
  2. Oj, no dobra, wyjaśnię. Ciśnienie mi podniósł pomysł, że ta inna ziemia to po prostu nasza ziemia tylko z inną płcią u władzy. Z reguły wolę przeczytać artykuł, sprawdzić w sobie, dlaczego mnie zainteresował (jeśli zainteresował) i ewentualnie dodać komentarz. Nie prowadzę żadnego bloga, ale podejrzewam, że każdego twórcę najbardziej bolą krótkie komentarze w stylu "ale to głupie" (o przekleństwach nie wspominając). Przeczytałam artykuł i komentarz, wzbudziło to we mnie emocje więc najpierw sama musiałam je przetrawić i spokojnie napisać swój komentarz. A książkę obu pań o imieniu Danuta naprawdę warto przeczytać.
    Pozdrawiam, Justyna

    OdpowiedzUsuń