Stron

piątek, 3 maja 2024

PIERWSZE" ODKRYCIE AMERYKI - Cz. XI

CZYLI JAK WŁADCY MUCHOMORZA
DOTARLI DO NOWEGO ŚWIATA





HALFDAN JASNOWŁOSY
Cz. X





 Gdy w normańskich królestwach Agderu, Vestfoldu, Vingulmarku i Ringerike władał Halfdan Jasnowłosy, na ziemiach Królestwa Franków toczyła się śmiertelna rywalizacja o następstwo tronu. Na zjeździe w Wormacji (829 r.) wydawało się że sukces odniosło stronnictwo cesarzowej Judyty, która świętując tam szóste urodziny swego syna Karola, wymogła na małżonku - Ludwiku I Pobożnym, aby ten nadał księciu Karolowi ziemię koronna w skład których wchodziły: Alemania, Alzacja, Recja i połowa Burgundii. Tym samym najmłodszy potomek cesarza Ludwika, był jednocześnie równy swym przyrodnim braciom - najstarszemu Lotarowi, Pepinowi i Ludwikowi. Dodatkowo również w Wormacji ojciec polecił Lotarowi, aby ten udał się do Italii i tam pozostał, co było jawnym policzkiem wymierzonym najstarszemu z synów i jednocześnie od 817 r. oficjalnemu współwładcy i następcy Ludwika Pobożnego. Lothar jednak posiada spore poparcie wśród możnych Cesarstwa, szczególnie hrabiego Orleanu Matfrida, hrabiego Tours Hugona, Hilduina z rodu Geroldów, Jonasza biskupa Orleanu oraz swego doradcę i przyjaciela opata Walę - który posiada równie mocne co inteligentne pióro. Stronnictwo Judyty zaś głównie składa się z jej osobistego doradcy (a od 829 r. również szambelana Cesarstwa) markiza Septymanii - Bernarda z Tuluzy, którego zbyt bliskie kontakty z cesarzową są okazją do plotek o ich prawdopodobnym romansie. Od 824 Bernard żonaty jest z dziedziczką wielkiego austrazyjskiego rodu Dhoudą, z którą jednak pożycie nie udaje mu się zbyt dobrze, gdyż oddala ją od siebie już kilka lat później. To wszystko razem wzięte stanowi wspaniałą pożywkę dla oskarżenia cesarzowej o cudzołóstwo, co automatycznie wykluczyłoby młodego księcia Karola z dziedzictwa tronu Franków.

Zjazd w Wormacji wydaje się być sukcesem cesarzowej i Bernarda, ale ich dobry nastrój nie trwa długo. Lotar bowiem w Pawii (dawnej stolicy Królestwa Longobardów podbitego przez Karola Wielkiego w roku 774, a obecnie głównego miasta frankijskiej prowincji Italii), a szczególnie w ulubionym przez siebie wiejskim pałacu w Corteolonie, przygotowuje już zarówno siły (zbierając wojska) jak i ideologiczną podstawę swego powrotu. Opat Walo przygotowuję dla Lotara pamflet, w którym oskarża cesarzową nie tylko o romans z Bernardem, ale również o czary i o usiłowanie morderstwa najstarszych synów cesarza Ludwika. Pisze też otwarcie, że pałac cesarski zamienił się w dom publiczny. Gdy w kwietniu 830 r. Ludwik Pobożny wyrusza na kampanię przeciwko Bretończykom, Lotar decyduje się otwarcie zawalczyć o swoją przyszłość. Przekracza Alpy (przy pomocy posiłków zebranych przez hrabiów Orleanu i Tours, a także swego brata Pepina z Akwitanii oraz Ludwika zwanego potem Niemcem) i rusza na Akwizgran nie napotykając po drodze żadnej przeszkody. Przerażona Judyta ucieka do klasztoru w Laon, Bernard zaś na południe, do Barcelony w Marchii Hiszpańskiej. Lotar unieważnia postanowienia zjazdu w Wormacji i sam ogłasza się "cesarzem w imieniu ojca". Zwolennicy Bernarda tracą stanowiska (jego brat Herbert zostaje oślepiony), Judyta i jej bracia mają pozostać w klasztorze już na stałe, a mały Karol zostaje oddany pod opiekę mnichów, aby ci również przygotowali go do życia klasztornego. Ludwik Pobożny, który teraz został postawiony przed faktem dokonanym i teoretycznie pozostawał na łasce swego syna, nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Mając poparcie duchowieństwa, zdołał nakłonić swoich dwóch pozostałych synów Pepina i Ludwika, aby opuścili Lotara w zamian za nowe przywileje i nadania ziemskie. Tak też się dzieje i Lotar musi ponownie wycofać się do Italii. Ta gorzka lekcja wyrobi w nim przekonanie, że wszelkie układy poczynione w obrębie rodziny są bezwartościowe i że trzeba samemu się zbroić (najlepiej właśnie jako swą bazę rekrutacyjną uczynić niechętną Ludwikowi Pobożnemu i Judycie Italię).




Cesarz Ludwik uwalnia swą małżonkę z klasztoru i przywraca ją na dawną pozycję. Jednak musi również brać pod uwagę owe plotki, które stają się coraz głośniejsze, iż Karol nie jest jego synem. Według średniowiecznej tradycji, aby oczyścić się wszelkich podejrzeń królowa powinna publicznie przysiąc iż nie popełniła cudzołóstwa. Tak też się dzieje i Ludwik przywraca ją do pozycji cesarzowej, a Karola oficjalnie uznaje za syna (plotki te jednak nie ucichną i to do tego stopnia będzie męczące, że gdy Karol zmężnieje, uzna, że są one na tyle niebezpieczne że zagrażają jego dziedzictwu, a to doprowadzi go do konfliktu z Bernardem, którego potem każe zabić za to tylko, że ktokolwiek mógłby pomyśleć że jest jego synem). Październiku 830 r. Lotar spotkał się z ojcem w Neumegen, gdzie oficjalnie się pojednali. W lutym 831 r. wziął udział w zgromadzeniu w Akwizgranie, na którym ojciec ponownie wysłał go do Italii, a pozostałym synom chce podzielić Cesarstwo w taki sposób, aby każdy z nich otrzymał równą część. Do czasu śmierci cesarza Ludwika jego synowie mają mu być bezwzględnie podporządkowani, ale po jego śmierci ich trzy prowincje staną się niezależnymi krajami i nie będą oni zależni od nikogo (tym samym przypieczętowany został rozpad Cesarstwa Franków). Był to więc powrót do projektowanego jeszcze przez Karola Wielkiego w 806 r. planu podziału Cesarstwa pomiędzy jego synów, w którym to tytuł cesarza już nie istniał, gdyż wszyscy z braci byli sobie równi. Tak więc istnienie Cesarstwa na Zachodzie byłoby w tym wariancie krótkotrwałe i władcy Wschodu (Konstantynopola) nie musieliby się wspierać z tymi z Zachodu o pierwszeństwo w świecie chrześcijańskim (chociaż wielu biskupów było za utrzymaniem jedności Cesarstwa, m.in. biskup Lyonu - Agobart, który twierdził: "Nie ma już pogan, ani Żydów (...), ani barbarzyńców, ani Scytów, ani Akwitańczyków, ani Longobardów, ani Burgundów, ani Alamanów, ani chłopów pańszczyźnianych, ani wolnych, wszyscy stanowią jedność w Chrystusie").




W maju 831 r. doszło do zjazdu w Ingelheim na którym cesarz oficjalnie przebaczył wszystkim buntownikom, zaś jesienią tego samego roku na kolejnym zjeździe w Thionville (zapewne na prośbę cesarzowej Judyty), Bernard z Tuluzy został oczyszczony z wszelkich zarzutów o cudzołóstwo i przywrócony do łask. Ale spokoju nie ma. Pepin i Ludwik kłócą się pomiędzy sobą o pierwszeństwo u boku ojca. Oliwy do ognia dolewa Bernard, który namawia Pepina do nieustępliwości, a gdy wkrótce potem wychodzi na jaw że Pepin planował bunt (początek 832 r.), cesarz Ludwik odbiera mu Akwitanię i oddaję ją swemu najmłodszemu synowi Karolowi. Jeden przeciwnik z głowy - przynajmniej tak myśli Judyta. Wkrótce potem (wiosna 832 r.) buntuje się Ludwik i wkracza zbrojnie do Alemanii należącej do swego przyrodniego brata Karola. Bunt jednak szybko upada, a Ludwik zostaje wysłany przez ojca do klasztoru. Wydaje się że Judyta i Bernard ponownie triumfują, dwaj synowie Ludwika Pobożnego zostają usunięci. Pozostał tylko Lotar w Italii, choć bez wątpienia jest on najgroźniejszym przeciwnikiem. Judyta planuje ułożyć się z Lotarem (na zjeździe w Orleanie we wrześniu 832 r.) na zasadzie że państwo zostanie podzielone na dwie części, ale ten nie wyraża na to zgody, twierdząc oficjalnie że ojciec już w 817 r. uczynił go cesarzem i swym następcą i tylko on jako najstarszy syn może objąć władzę nad całym państwem. Postanawia też po raz kolejny zawalczyć o zdobycie całkowitej władzy. W tym celu namawia papieża Grzegorza IV do ingerencji w sprawy jedności Cesarstwa (i harmonii życia rodziny cesarskiej). Wiosną 833 r. Lotar podnosi bunt i ponownie z wojskiem przekracza Alpy. Po drugiej stronie owych gór dołączają do niego bracia Pepin i Ludwik (których ojciec uwolnił z klasztoru i wybaczył im próbę buntu). Teraz razem (mając przy sobie papieża Grzegorza IV) maszerują na Akwizgram. Lotar domaga się spotkania z ojcem. Ludwik Pobożny - nie mając wystarczająco sił aby odeprzeć atak - zgadza się na takie spotkanie. Dochodzi do niego na polach Rothfeld pod Colmarem. Spotkanie jednak nie przybiera pożądanego przez cesarza kierunku, Ludwik bowiem nie potrafi dojść do porozumienia z synami. Wzajemne debaty trwają kilka dni.  Ostatecznie cesarz spotyka się również na krótkiej rozmowie z papieżem, ale i tutaj nie dochodzi do konsensusu. Co ciekawe dworzanie cesarscy którzy obserwują zachowanie swego władcy, są nim głęboko rozczarowani, i po nieudanej rozmowie z papieżem, w nocy większość z nich przechodzi na stronę synów wraz z całą cesarską armią. Rankiem u boku cesarza są już tylko nieliczni, najwierniejsi mu dworzanie, do których on zwraca się tymi oto słowy: "Idźcie do moich synów, nie chcę aby z mojego powodu którekolwiek z was utracił życie lub części ciała". Tak też się dzieje. Tym sposobem Ludwik Pobożny staje się zakładnikiem swych synów - głównie Lotara. Ten zażądał aby ojciec rozstał się z Judytą (która wraz z papieżem miała wyjechać do Rzymu). Książę Karol zostaje zamknięty w klasztorze w Prüm, a Lotar od tej chwili datuje swe akty, jako: "Rok I jego cesarskich rządów".




833 r. był również rokiem niepokoju w innym regionie świata. 7 sierpnia tego roku zmarł kalif Imperium Abbasydów Al-Mamun. Panował przez ostatnie 20 lat, zdobywając władzę również w wyniku wojny domowej. Był z synem wielkiego kalifa Haruna al-Raszida (tego który doprowadził arabskie Imperium Abbasydów do złotego wieku). Al-Mamun urodził się w 786 r. czyli w roku, w którym jego ojciec objął władzę jako kalif po swym bracie (jego brat Al-Hadi w chwili śmierci miał zaledwie 22 lata, a panował od niecałych 14 miesięcy. Prawdopodobnie został on otruty przez swą matkę Chajzuran, która obawiała się aby nie uśmiercił on Haruna al-Raszida, co Al-Hadi zapewne planował. Istnieje też teoria, że kalif ten został uduszony na polecenie matki). W każdym razie od 15 września 786 r. nowym kalifem został 23-letni Haruna al-Raszid. Jak już wyżej wspomniałem, jego panowanie to kulminacja złotego wieku Abbassydów. Za jego czasów powstały opowieści Szeherezady, Baśnie Tysiąca i Jednej Nocy. Za jego czasów powstały takie kluczowe (również dla współczesności) opowieści, jak Alibaba i 40 rozbójników, lampa Alladyna i wiele innych. Założone w 762 r. "Okrągłe Miasto" - Bagdad (jedno z największych w ówczesnym świecie, oprócz hiszpańskiej Kordoby, Konstantynopola, i Ch'angan w Chinach), było stolicą tego Imperium. Bagdad to było miasto, które funkcjonowało również nocą, zapewniając swym mieszkańcom wiele atrakcji (stąd wzięła się potem nazwa "arabskie noce"). Były tam np. darmowe łaźnie (nawet dla najuboższych). W 794 r. założono tam również pierwszą (na zachód od Chin) fabrykę papieru. W 805 r. również w Bagdadzie Harun al-Raszid założył pierwszy ogólny bimaristan (czyli szpital) który można nazwać pierwowzorem dla współczesnych szpitali. Było to pierwsze takie miejsce w ówczesnym świecie, w którym udzielano chorym wszechstronnej pomocy (również z zakresu zdrowia psychicznego). Szpital ten był dobrze wyposażony i podzielony na oddzielne działy odpowiadające za określone schorzenia, działające 24 godziny na dobę. Personel był dobrze przeszkolony i kompetentny (przede wszystkim wzięło się to stąd, że w dużej mierze przetłumaczono na arabski dzieła antycznych lekarzy z Grecji i Rzymu). Był to ewenement ówczesnym świecie, nigdzie indziej nie było tak dobrze wyposażonego szpitala jak w bagdadzie (mówiąc nigdzie indziej mam na myśli nigdzie w świecie muzułmańskim, bo pierwszy bimaristan powstał w Damaszku w 705 r. ale nie był on jeszcze szpitalem ogólnym, natomiast po upadku Imperium Rzymskiego w świecie zachodnim panowało totalna niewiedza i barbarzyństwo pod tym względem). Szpital ten był finansowany ze składek ludności (składek dobroczynnych) i doskonale prosperował do roku 1258, gdy Mongołowie zdobyli Bagdad i zniszczyli to miasto (chodź do roku 1000 w Bagdadzie było już 5 takich ogólnych szpitali, a ich liczba w kolejnych dekadach jeszcze wzrosła).




Rozwój jaki nastąpił zaś za Al-Mamuna (syna i następcę Haruna al-Raszida) był jeszcze większy. Ok. 830 r. założył on Wielką Bibliotekę w Bagdadzie (zwaną "Domem Mądrości"), która składała się głównie w prywatnej bibliotek i jego ojca i pradziada al-Manzura. Ok 820 r. perski uczony na dworze Abbasydów - Muhammad ibn Musa al-Khwarizmi rozszerzył algebę, wprowadzając do arabskiego systemu liczebnego nowe cyfry (1 2 3 4 5 6 7 8 9) które oficjalnie przywiózł z Indii (pisałem już o tym wcześniej. W "Misji" Desmarquet'a jest jasno powiedziane, że system liczbowy który Arabowie uznali za swój własny i który się przyjął również u nas, zastał podarowany przez Galaktycznych Ludzi z TJehooba). Ok. 830 r. Habash al-Hasib al-Marwazi wprowadził do użycia stosunki trygonometryczne (czyli sinus, cosinus, tangens, cotangens - używane dzisiaj w matematyce). W tym też mniej więcej czasie, wspomniany wyżej al-Khwarizmi obliczył obwód Ziemi - mierząc od Tadmur w Palmirze do Rakki w północnej Syrii (oczywiście te obliczenia były wówczas bardzo niedokładne, bo dokładne być nie mogły). W każdym razie rozwój arabskiego Imperium Abbasydów (jak również hiszpańskiego Emiratu Kordoby), był bez porównania większy, niż rozwój zachodnich królestw chrześcijańskich, wliczając w to oczywiście Cesarstwo Karola Wielkiego i jego następców. Warto też co nieco powiedzieć o najważniejszej żonie Haruna al-Raszida (która to nie była matką al-Mamuna), czyli o Zubaidzie bint Jafar. Była ona bez wątpienia najbardziej wpływową kobietą swoich czasów (zaraz po matce Haruna, czyli Chajzuran). Znana jest chociażby z tego, że w czasie swojej piątej pielgrzymki do Mekki (800 r.) zobaczyła że susza praktycznie doprowadziła do wyschnięcia studni Zamzam. Natychmiast kazała pogłębić studnię i wydała 2 miliony dinarów na lepsze zaopatrzenie w wodę Mekki i okolicznych terenów. W tym celu zbudowała dwa akwedukty wiodące - jeden do jeziora Hunajun (95 km na wschód od Mekki), drugi zaś do źródła Zubaidy (leżącego na równinie Arafat). Dzięki temu była zapamiętana i podziwiana przez ludność tych terenów, którzy w ten sposób okazywali jej swą wdzięczność (m.in. nazywając owe źródło jej imieniem). Inżynierowie starali się odwieźć ją od tego pomysłu, twierdząc że koszty pracy będą zbyt duże a poza tym wynajdywali wiele problemów technicznych i geologicznych, Ona im odpowiedziała że jest zdeterminowana kontynuować te prace, nawet gdyby każde uderzenie kilofa kosztowało dinara. Prace doprowadzono do końca, a Zubaida została zapamiętana w Mekce i okolicach jako "dobra pani"




Rok 786 i początek panowania Haruna al-Raszida wydaje się interesujący, gdyż jak wspomniałem wyżej ten właśnie kalif stał się symbolem wielkości arabskiego kalifatu (jest nawet taki komiks "Iznogud" opowiadający o wezyrze, który robi wszystko aby obalić kalifa Haruna Arachida i "zostać kalifem w miejsce kalifa". Kiedyś uwielbiałem ten komiks). Dlatego też wydaje mi się że pewne cofnięcie się w czasie i w miejscu, czyli powrót ponownie ze Skandynawii w tamte tereny - oczywiście tymczasowo - wydaje mi się ciekawy. Panowanie bowiem Haruna i jego syna al-Mamuna nie jest może aż tak ważne dla dalszych eskapad Wikingów po Morzu Północnym, Śródziemnym, Bałtyckim czy Czarnym (a już w ogóle jeśli chodzi o ich wyprawy do Irlandii, Islandii, Grenlandii, a potem... do Ameryki), ale okres ten jest niezwykle płodny i bardzo ciekawe warto więc coś nie coś o nim opowiedzieć. Oczywiście nie zapominając o głównym temacie tej serii (należy też coś powiedzieć o Ragnarze Lodbroku, czym zajmę się już wkrótce).




CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz