Stron

poniedziałek, 12 sierpnia 2024

PIERWSZE" ODKRYCIE AMERYKI - Cz. XVIII

CZYLI JAK WŁADCY MUCHOMORZA
DOTARLI DO NOWEGO ŚWIATA





HARALD I PIĘKNOWŁOSY
Cz. I





 Nim przejdziemy do samej wyprawy Wikingów na Paryż, Rouen (i wiele innych miast), Irlandię, Nowogród Wielki oraz Grenlandię (a następnie wyprawy do Nowego Świata), warto też umiejscowić to wydarzenie w kontekście historyczno-politycznym ówczesnego kraju Franków. Wydaje mi się to ważne, aby wytłumaczyć chociażby jak to się stało, że w X wieku powstała Normandia (zasiedlona właśnie przez Normanów/Wikingów), którzy w 1066 r. dokonali inwazji na Anglię, a do dzisiaj w kraju tym (oczywiście uwzględniając poboczne linie) panować ma królewska linia Wilhelma Zdobywcy. Dlaczego cesarze bizantyjscy stworzyli sobie osobistą gwardię właśnie z Normanów (zwaną gwardią wareską). Jak to się też stało że Ruryk stał się panem Nowogrodu, a potem Kijowa i nazwał go "matką wszystkich grodów ruskich" a słowiańskie ziemię na Wschodzie zwane były od tej pory "Rusią" (na cześć szwedzkich Wikingów, którzy objęli nad nim władzę). Dlatego też wydaje mi się ważne aby przedstawić kontekst polityczny ówczesnego kraju Franków, jego wewnętrznych podziałów, oraz tego, dlaczego Wikingom udawało się tak łatwo zdobywać francuskie grody, oraz dlaczego to właśnie (głównie) oni stali się ojcami założycielami feudalizmu europejskiego (na czym bowiem polegał feudalizm? na podziale władzy pomiędzy suwerenem - czyli królem, pomiędzy jego wasali - książąt, którzy otrzymywali dożywotnio - a potem również z prawem dziedziczenia - pewne ziemie, na których mieli chronić okoliczną ludność przed atakami wrogów, gdyż król - zanim zebrał armię i ruszył na wrogów - ci z reguły już zdołali spustoszyć daną okolicę i odpłynąć, a to było na tyle uciążliwe, że wymusiło powstanie lokalnych obrońców, którym suweren zlecał ochronę, w zamian za co oni mogli pobierać podatki z danych ziem i sami też decydowali w jakiej kwocie odeślą królowi jego dolę. Feudalizm najjaskrawiej objawił się właśnie we Francji, a potem - w czasach krucjat - również we frankofońskich królestwach Lewantu). Dlatego nim doszło do ataku na Paryż, Rouen i wiele innych francuskich miast portowych, położonych nad wielkimi rzekami, a przez co łatwych do opanowania przed Wikingów, warto zapoznać się również z dziejami tego obszaru z chwilą rozpadu monarchii karolińskiej - czyli po roku 843. Ale, nie wyprzedzajmy mimo wszystko wydarzeń, gdyż ostatnią opowieść o tym kraju zakończyłem na roku 833 i buncie, jaki przeciwko cesarzowi Ludwikowi I wzniecili jego synowie, pod przewodnictwem najstarszego z nich, króla franko-longobardzkiej Italii - Lotara.

Tak więc na spotkaniu ojca i synów na polach Rothfeld pod Colmarem(w 833 r.), wojsko wierne dotąd Ludwikowi przeszło na stronę jego synów, szczególnie zaś Lotara, co spowodowało że cesarz stał się teraz zakładnikiem swoich synów (z tego też powodu pole w Rothfeld zwano potem "Lugenfeld" - "Polem kłamstwa" - jako że żołnierze składali wcześniej przysięgę na wierność cesarzowi, a potem go opuścili). Lotar osadził go w Soissons, w dawnym kościele Świętego Medarda, gdzie w październiku 833 r. zwołał swoisty sąd biskupi, który miał sądzić cesarza za jego krzywoprzysięstwo i złamanie paktu z 817 r. w którym to właśnie Lotara ogłosił Ludwik swym następcą i dziedzicem korony cesarskiej (było to jednak zanim w 819 r. poślubił Judytę z Bawarii, a ta w czerwcu 823 r. urodziła mu kolejnego syna - Karola, który według niej, a także cesarza miał być odtąd spadkobiercą korony). Dla Lotara akt z 817 r. był niepodważalny, natomiast próba wymuszenia na nim zgody na wyniesienie najmłodszego z synów Ludwika Karola do korony cesarskiej, była nieakceptowalna. Dlatego też sąd biskupi miał teraz osądzić jego ojca i tak też się stało. Pod przewodnictwem biskupów: Agobarda z Lyonu, Ebbona z Reims i Jessego z Amiens, cesarz Ludwik został zmuszony do haniebnych przeprosin swego syna i publicznego wyznania swoich grzechów. Cesarz na kolanach przed radą biskupów wyznaje że winien jest świętokradztwa, ludobójstwa, zgorszenia, zakłócania pokoju, gwałcenia przysiąg, łamania prawa bożego i ludzkiego. Sąd biskupów pozbawia go władzy cesarskiej i zamyka w klasztorze, aby dożywotnio odpokutował za swoje "grzechy". Lotar osiągnął to, czego pragną, obalił swego ojca i od tej pory zaczął tytułować się nowym cesarzem, a rok 833 określał jako pierwszy rok swego panowania. Judyta już wcześniej została odesłana z papieżem Grzegorzem IV (który także przebywał na polach Rothfeld) do Rzymu (ponoć podczas pożegnania oboje "tonęli w łzach"), a jej syn Karol zamknięty został w klasztorze w Prüm. Wydawało się więc że Lotar triumfował, ale szybko okazało się też, że ów triumf był krótkotrwały.




Cesarz Ludwik panował 19 lat zanim został obalony, miał wówczas 55 lat. Lecz najważniejsze było to, że cała tak skrupulatnie budowana przez jego ojca - Karola Wielkiego powaga władzy cesarskiej, nagle sięgnęła dna. Bunt synów Ludwika pokazał bowiem że cesarska władza - która miała wywodzić się od Boga, a tym samym podległość poddanych wobec władzy, która również pochodziła od Boga - mogła zostać podważona, a tym samym lud również mógł się zbuntować wobec swoich panów, królów, nawet cesarza. Nie wróżyło to dobrze idei odrodzonego na Zachodzie w grudniu 800 r. Cesarstwa. Jednak ważniejszą rzeczą, przez którą Lotar nie uzyskał tego, czego pragnął, był bunt jego braci, którym nie podobało się nowe polityczne rozdanie, gdyż w tym układzie Lotar brał wszystko (łącznie z cesarską koroną), a ich sprowadzał do roli podrzędnych książąt. Tak więc zarówno Pepin jak i Ludwik zaczęli teraz uskarżać się na smutny los ich ojca, którego wbrew prawu pozbawiono władzy. Wybuchł więc kolejny bunt, który przerodził się w wojnę domową pomiędzy braćmi. Po jednej stronie stanął Pepin (do którego dołączył Bernard z Tuluzy - markiz Septymanii, który wcześniej podejrzewany był o romans z cesarzową Judytą - o czym pisałem w poprzednich częściach. Teraz pragnął się zemścić na Lotarze za wszystkie zniewagi). Młodszy syn Ludwik (jako król Bawarii) uwolnił swego ojca (przenoszonego z jednego klasztoru do drugiego) z opactwa Saint-Denis w Paryżu i razem połączyli siły. Po drugiej zaś stronie stał Lotar, u którego boku znajdowali się dostojnicy: Hugo i Matfryd, a także Lambert z Nantes z Bretanii. Najpierw uderzył Lotar, zajmując Chalon i skazując na śmierć kilku tamtejszych dostojników wspierających obalonego cesarza (w tym Gaucelma, brata Bernarda oraz jego siostrę Gerbergę, której zarzucono że odprawiała czarną magię aby dopomóc cesarzowi). Jednak tam przybywają połączone siły obu braci i ich ojca (teraz już ponownie ogłoszonego cesarzem) i w bitwie pod Chalon pokonują wojska Lotara. Ten, nie mając dokąd się wycofać, godzi się ustąpić i przywrócić ojca do godności cesarskiej, a samemu udać się do Italii. Dnia 1 marca 834 r. w kościele w Saint-Denis w Paryżu, ci sami biskupi, którzy w Soissons odebrali Ludwikowi Pobożnemu władzę cesarską, teraz zwracają mu koronę, miecz, jabłko i deklarują swoją wierność. Odrodzony stary-nowy cesarz przede wszystkim myśli jednak o spotkaniu ze  swą małżonką Judytą. Znajduje ją w Akwizgranie (ta bowiem, wcześniej poinformowana o sukcesach braci, po krótkim pobycie opuściła Rzym i ponownie wróciła do krajów Franków). Witają się niezwykle ckliwie, a następnie oboje udają się do Metzu, gdzie w obecności 44 biskupów i wielu innych zgromadzonych dostojników kościelnych i świeckich, brat cesarza - biskup Drogo wkłada mu ponownie na skronie cesarską koronę (luty 835 r.).




Jednocześnie cesarz Ludwik nakazał zablokować cieśniny alpejskie tak, aby Lotar ponownie nie przedostał się z Italii do doliny Rodanu, zarazem powierzając Italię swemu synowi praktycznie już bez żadnej kontroli. Jednocześnie do Italii zbiegli dotychczasowi frankijscy zwolennicy Lotara, tworząc na dworze w Pawii opozycyjny ośrodek, wymierzony w cesarza i wspierających go możnych. W latach 835 i 836 trwały pertraktacje pomiędzy cesarzem Ludwikiem a jego synem Lotarem (prowadzone przez posłów) na temat nowego sprawiedliwego podziału władzy w państwie i zagwarantowania dziedzictwa najmłodszemu spośród braci - Karolowi (według autora anonimowego "Żywota Ludwika" inicjatywa ta wyszła od cesarza i Judyty). Ojciec z synem kilkukrotnie się spotkali przez ten czas, ale Lotar zawsze domagał się zagwarantowania sobie bezpieczeństwa, a tym samym spotkania miały być organizowane w takich miejscach, w których najstarszy syn Ludwika mógł być pewien, że będzie bezpieczny. Zdarzało się też że nie odpowiadał na wezwania ojca (jak choćby we wrześniu 835 r. odmówił przybycia na zjazd do Wormacji, twierdząc że... jest chory). Jednocześnie restytucja dóbr kościelnych jakie prowadził Lotar w Italii (wbrew ojcu), zyskała mu wielu zwolenników i to nie tylko spośród arystokracji, ale również wśród ludzi skromniejszego pochodzenia. Doszło nawet do tego, że do Italii wyprawiały się często całe rodzinne wycieczki, aby tam osiąść i u boku Lotara stworzyć sobie jakąś lepszą przyszłość. Również rozruchy jakie wybuchły wiosną 837 r. w Rzymie przeciwko papieżowi Grzegorzowi IV, motywowane były planami Lotara przejęcia i rozparcelowania posiadłości Kościoła rzymskiego. Cesarz Ludwik - gdy się o tym dowiedział - zamierzał wysłać wojsko do Rzymu aby przywróciło porządek, ale teraz to Lotar zablokował przełęcze alpejskie i Ludwik musiał z tego planu zrezygnować, aby nie doszło do wybuchu kolejnej wojny domowej. Papież Grzegorz IV zresztą nieustannie w swych listach do cesarza skarżył się na postępowanie Lotara i na to, że ziemię i majątek biskupów rozdaje on swoim stronnikom (swoją drogą niekoniecznie złożonym tylko z możnych, choć oczywiście na nich się głównie skupiał). Chętnych do podziału ziemi biskupiej i papieskiej było tak wielu, że w Pawii zaczęło brakować miejsc dla tych, którzy przybywali do Italii, deklarując się jako nowi poddani króla Lotara. Musieli oni koczować pod gołym niebem, często w dosyć prymitywnych warunkach, co spowodowało że w krótkim czasie wybuchła tam epidemia zarazy, która zebrała dość liczne żniwo. Lotar, zamknięty w swym zamku w Pawii, z obawy przed zarażeniem nie opuścił jego murów dopóty, dopóki zaraza nie zaczęła ustępować. Stosy zarażonych ciał składano jeden na drugim i palono je, aby uniknąć rozprzestrzeniania się kolejnych chorób.




A tymczasem cesarz Ludwik - widząc że z Lotarem nie idzie porozumieć się na temat przyszłości Karola (bez wątpienia bowiem najstarszy syn Ludwika nienawidził Judyty, gdyż to właśnie w tym małżeństwie swego ojca upatrywał największych swoich klęsk i zniewag), ogłosił na zjeździe biskupów i możnych w Akwizgranie (837 r.) że wszystkie ziemie Cesarstwa od Fryzji po Mozę (wraz z Burgundią) przeznacza na dziedzictwo dla swego najmłodszego syna Karola. Tym razem Lotar pozostał spokojnym, czekając na głosy oburzenia swych braci (na które liczył) i rzeczywiście, one szybko się pojawiły, gdyż zarówno Pepin jak i Ludwik nie godzili się na takie wywyższenie swego najmłodszego brata, kosztem ich samego dzieciństwa. Teraz Judyta (i coraz bardziej starzejący się Ludwik, który - jak twierdzono cierpiał już na "uwiąd starczy") jako największych wrogów widziała właśnie dwóch pozostałych synów swego męża, dlatego też starała się zbliżyć do Lotara, aby wraz z nim podzielić Cesarstwo na dwie części kosztem tamtych. Ten jednak czekał jak dalej rozwinie się sytuacja. W 837 r. miał również miejsce morski atak na Fryzję Dunów króla Horika I (wybrzeże to zostało spustoszone przez duńskich Wikingów), za co niektórzy oskarżali również Lotara, który ponoć miał być w cichej zmowie z Horikiem. W grudniu 838 r. zmarł (w wieku 41 lat) Pepin, jeden synów cesarza Ludwika. Ten, nie oglądając się na jego synów (15-letniego Pepina i 13-letniego Karola), dołącza do dziedzictwa Karola również całą Akwitanię (dotąd dziedzictwo Pepina). Wywołuje to niezadowolenie Ludwika, którego wspierają akwitańscy możni (stojący na straży dziedzictwa synów Pepina). W ciągu kolejnych dwóch lat Ludwik (młodszy syn cesarza Ludwika) wznieca co najmniej trzy bunty i wszystkie one kończą się porażką. Widząc to, w maju 839 r. na zaproszenie ojca i Judyty, Lotar przybywa z Włoch do Wormacji, gdzie oficjalnie następuje pojednanie syna z ojcem, a nieoficjalnie podział Cesarstwa pomiędzy Lotara a młodego Karola (30 maja 839 r.). Lotar uzyskał wszystko, co było na wschód od Mozy i Rodanu (czyli Saksonię, Fryzję, Austrazję, Alemanię, Bawarię, kraj Chorutanów {dzisiejsza Austria}, Prowansję, część Burgundii i oczywiście Italię), wszystko co było na zachód (Neustria wraz z Paryżem i Reims, marchię bretońską, Akwitanię i część Burgundii, a także marchię hiszpańską leżącą za Pirenejami aż do rzeki Ebro)  pozostało w rękach 16-letniego wówczas Karola. Obaj bracia przysięgają sobie wsparcie i poszanowanie swoich stref wpływów, ale układ ten nie będzie trwały, bowiem już 20 czerwca 840 r. cesarz Ludwik (w wieku 62 lat) kończy swój żywot w namiocie, rozbitym na wyspie na Renie, nieopodal swego ukochanego pałacu w Ingelheim (notabene przygotowywał się tam do kolejnej kampanii przeciwko swemu synowi Ludwikowi). Ostatnie słowa cesarza Ludwika ponoć brzmiały: "Precz, precz!". 

Ludwik był władcą niezwykle pobożnym, (potrafił np. godzinami leżeć krzyżem na kamiennej posadzce w kaplicy), stąd też wziął się jego przydomek "Pobożny". Ale z biegiem lat był coraz bardziej podatny na manipulację, szczególnie ze strony swej młodej żony Judyty. W każdym razie za jego 27-letniego panowania Frankowie nie toczyli żadnych wojen zdobywczych, a co najwyżej bronili się przed atakami czy to Wikingów, czy też Słowian. Teraz zaś przyszedł czas na jego synów Lotara, Ludwika i Karola, którzy musieli ponownie podzielić między siebie dziedzictwo ojca, a jednocześnie utrzymać Cesarstwo na Zachodzie. Mamy więc rok 840. W roku następnym dojdzie do ataku wikinga Asgeira na Rouen, a cztery lata później Ragnar Lodbrok, jego syn Björn Żelaznoboki i inny wiking Hasting zdobędą Paryż. Ponieważ jednak dotarłem do ciekawych informacji na temat samego Ragnara Lodbroka (zapewne mitologicznych, dlatego też wcześniej tego nie uczyniłem, ale uznałem że mimo wszystko warto) autorstwa niejakiego Saxo Uczonego - Duńczyka z Zelandii, żyjącego w XII wieku. Także w kolejnej części wrócimy do Danii, tam gdzie władał jarl Ragnar i jego synowie.




CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz