POCZĄWSZY OD EGZEKUCJI
ANNY BOLEYN
Postanowiłem
powrócić do tematu Tudorów, a konkretnie Henryka VIII i jego czasów.
Tym razem jednak zamierzam zaprezentować losy ostatnich czterech żony
Henryka VIII (Jane Seymour, Anny Kliwijskiej, Katarzyny Howard i
Katarzyny Parr). Temat ten rozpocząłem już pod innym tytułem, gdzie
opisałem panowanie Henryka VIII, od jego wstąpienia na tron i małżeństwa
z Katarzyną Aragońską, poprzez miłość do Anny Boleyn, zmagania związane
z rozwodem i uzyskaniem papieskiej zgody na poślubienie Anny, poprzez
jej wyniesienie, koronację i małżeństwo z Henrykiem, aż do upadku
Anny, który (należy to przyznać), spowodował w dużej mierze, dość
beztroski i swobodny charakter samej Anny. W tym temacie zaprezentuję
więc dalsze losy króla Henryka, od chwili egzekucji Anny Boleyn i
małżeństwa z Jane Seymour
KATARZYNA HOWARD
Cz. I
KATARZYNA HOWARD
Jest problem z dokładnym ustaleniem daty narodzin Katarzyny Howard
(podobnie zresztą jak z datą narodzin Anny Boleyn), przyjmuje się jednak
że urodziła się pomiędzy 1520 a 1525 r. (choć ja uważam że rok 1520
należy natychmiast odrzucić jako zbyt mało prawdopodobny, najpewniej
urodziła się w latach 1522-1524). Była córką sir Edmunda Howarda, który
to był rodzonym bratem zarówno sir Tomasza Howarda - księcia Norfolk,
jak i Elżbiety Howard, małżonki Tomasza Boleyna i matki Anny, Jerzego i
Marii Boleynów. Była więc Katarzyna kuzynką drugiej żony Henryka VIII -
Anny Boleyn. Jej matką była Jokasta Culpeper, która też sama była kuzynką
Elżbiety Howard i ciotką Anny Boleyn.
Choć wywodziła się ze starej arystokratycznej rodziny, jej ojciec nie był zbyt majętnym człowiekiem, można wręcz stwierdzić że rodzina cierpiała biedę. Edmund Howard często bywał zmuszany do żebrania wśród swych bardziej majętnych krewnych, prosząc ich o finansowe wsparcie dla siebie i rodziny. Po jego śmierci w marcu 1539 r. Katarzyna została odesłana pod opiekę swej przybranej babki (kuzynki jej prawdziwej babki - Elżbiety Tilney), Agnes Tilney. Agnes (ur. 1477 r.), w swej posiadłości w Lambeth prowadziła "szkołę" dla młodych dziewcząt i chłopców. Podopieczni którzy do niej trafiali, należeli do znakomitych rodów, jednak spłodzeni zostali z nieprawego łoża i jako bękarty nie mieli praw do dziedziczenia majątków swych ojców. Ponieważ w jej posiadłościach w Chesworth, Horsham i Norfolk, przebywały zarówno dziewczęta jak i chłopcy, a atmosfera nie była zbyt sztywna i rygorystyczna, przeto dochodziło do częstych romansów pomiędzy podopiecznymi Agnes Tilney.
Owej "atmosferze" swobody seksualnej, uległa również Katarzyna Howard. Pierwszym jej kochankiem w posiadłości Agnes (i prawdopodobnie pierwszym który pozbawił ją cnoty), był nauczyciel muzyki Henryk Mannox, stało się to w 1536 r. wówczas Katarzyna miała ok. 13 lat. Ich romans zakończył się po dwóch latach w 1538 r. Wówczas to poznała - Franciszka Derehama, w którym się zadłużyła. Zostali kochankami, a nawet przysięgli sobie wierność i obiecali że w przyszłości się pobiorą, i zwracali się do siebie określeniami "mężu", "żono". Ich romans zakończył się z chwilą, gdy o całej sprawie dowiedziała się Agnes Tilney. Ona to poinformowała zarówno ojca Franciszka - Jana Derehama jak i Tomasza Howarda - księcia Norfolk, wuja i prawnego opiekuna Katarzyny. Franciszek został wysłany do Irlandii, wcześniej jednak, w przeddzień wyjazdu, przybył on ponownie do posiadłości Agnes. by po raz ostatni zobaczyć Katarzynę. Wyczekał nocy i wkradł się do pokoju swej wybranki. Ponoć razem przysięgli że nigdy o sobie nie zapomną i że pobiorą się niezwłocznie po jego powrocie z Irlandii.
Choć wywodziła się ze starej arystokratycznej rodziny, jej ojciec nie był zbyt majętnym człowiekiem, można wręcz stwierdzić że rodzina cierpiała biedę. Edmund Howard często bywał zmuszany do żebrania wśród swych bardziej majętnych krewnych, prosząc ich o finansowe wsparcie dla siebie i rodziny. Po jego śmierci w marcu 1539 r. Katarzyna została odesłana pod opiekę swej przybranej babki (kuzynki jej prawdziwej babki - Elżbiety Tilney), Agnes Tilney. Agnes (ur. 1477 r.), w swej posiadłości w Lambeth prowadziła "szkołę" dla młodych dziewcząt i chłopców. Podopieczni którzy do niej trafiali, należeli do znakomitych rodów, jednak spłodzeni zostali z nieprawego łoża i jako bękarty nie mieli praw do dziedziczenia majątków swych ojców. Ponieważ w jej posiadłościach w Chesworth, Horsham i Norfolk, przebywały zarówno dziewczęta jak i chłopcy, a atmosfera nie była zbyt sztywna i rygorystyczna, przeto dochodziło do częstych romansów pomiędzy podopiecznymi Agnes Tilney.
Owej "atmosferze" swobody seksualnej, uległa również Katarzyna Howard. Pierwszym jej kochankiem w posiadłości Agnes (i prawdopodobnie pierwszym który pozbawił ją cnoty), był nauczyciel muzyki Henryk Mannox, stało się to w 1536 r. wówczas Katarzyna miała ok. 13 lat. Ich romans zakończył się po dwóch latach w 1538 r. Wówczas to poznała - Franciszka Derehama, w którym się zadłużyła. Zostali kochankami, a nawet przysięgli sobie wierność i obiecali że w przyszłości się pobiorą, i zwracali się do siebie określeniami "mężu", "żono". Ich romans zakończył się z chwilą, gdy o całej sprawie dowiedziała się Agnes Tilney. Ona to poinformowała zarówno ojca Franciszka - Jana Derehama jak i Tomasza Howarda - księcia Norfolk, wuja i prawnego opiekuna Katarzyny. Franciszek został wysłany do Irlandii, wcześniej jednak, w przeddzień wyjazdu, przybył on ponownie do posiadłości Agnes. by po raz ostatni zobaczyć Katarzynę. Wyczekał nocy i wkradł się do pokoju swej wybranki. Ponoć razem przysięgli że nigdy o sobie nie zapomną i że pobiorą się niezwłocznie po jego powrocie z Irlandii.
Jednak Tomasz Howard postanowił, że dalszy pobyt jego bratanicy, na
pensji Agnes Tilney nie jest już dłużej wskazany. Dlatego też w styczniu
1540 r. zabrał ją stamtąd i zapewnił jej utrzymanie i zajęcie, jako
damie dworu nowej królowej - Anny Kliwijskiej. Katarzyna (jak już
wcześniej pisałem) ok. kwietnia tego roku, wpadła w oko królowi Henrykowi
i została jego nałożnicą. Nie jest pewne czy Norfolk nie maczał w tym
palców, być może specjalnie eksponował i wychwalał wdzięki swej młodej
bratanicy, by ponownie uzyskać wpływ na króla. Pierwszy raz był wtedy, gdy
wspólnie ze swym szwagrem Tomaszem Boleynem, próbowali podsunąć królowi
Annę Boleyn. Lecz wówczas Anna, mimo że zdobyła władzę i koronę, szybko
się uniezależniła spod wpływu swego wuja. Anna często wyrażała się też o
Norfolku w sposób lekceważący, a on coraz bardziej żałował, że to również
dzięki niemu zdobyła ona swą pozycję i ponoć szczerze jej nienawidził.
Gdy Anna została aresztowana, to właśnie Norfolk był tym, który ją o tym
poinformował, który ją eskortował do Tower i który, jako członek sądu -
skazał ją na śmierć. Teraz, pragnął powtórzyć swój krok sprzed lat, lecz
sądził że właśnie wiek dziewczyny będzie jego sprzymierzeńcem. Uważał
bowiem Katarzynę za "głupiutkie dziecko", którym łatwo będzie
manipulować. Nie była ona też zapewne tak inteligentna jak Anna Boleyn.
TAMZIN MERCHANT JAKO KATARZYNA HOWARD
Król zadurzył się w Katarzynie Howard do tego stopnia, że już po trzech miesiącach ich romansu, lecz jeszcze przed rozwiązaniem małżeństwa z Anną Kliwijską, ofiarował jej bogatą biżuterię, drogie suknie, jedwabne koszule nocne, oraz co interesujące - posiadłości ziemskie i dwa londyńskie pałace. 28 lipca 1540 r. Henryk VIII i Katarzyna Howard pobrali się w pałacu Oatlands w hrabstwie Surrey. Była to kameralna, prywatna ceremonia, a król nazywał swą młodziutką żonkę "różą bez kolców" (choć zapewne bardziej pociągała go ona fizycznie, jako dziewczynka, niż jako żona i przyszła matka jego dzieci. Mimo to, miał jednak nadzieję że to właśnie ona urodzi mu kolejnych, zdrowych męskich następców tronu). Następne dni upłynęły nowej królowej na wybieraniu sobie dziewcząt i kobiet do swej prywatnej komnaty, jako jej dam dworu, oraz strojeniu się w najbardziej wyszukane suknie i biżuterię, którymi to obsypywał ją król.
Katarzyna Howard przyjęła jako swe motto francuskie określenie: "Non autre volonte gue la sienne", co znaczy: "Nie posiadam innego pragnienia nad Jego własne", co miało oznaczać jej podporządkowanie i uległość swemu mężowi. Nowa królowa była podekscytowana i zafascynowana każdą kolejną rzeczą którą otrzymywała od króla, a jemu imponowała jej dziewczęca delikatność i młode ciało. Takie życie jednak, szybko znudziło Katarzynę Howard. Na dworze było bowiem wielu młodzieńców z wielkich i szanowanych rodów, a do tego przystojnych, o wiele przystojniejszych od coraz starszego i już wówczas otyłego Henryka VIII. Szczególnie wpadł jej w oko 27-letni królewski dworzanin i ulubiony sługa króla - sir Tomasz Culpeper, a co ciekawe był on jej krewnym (ze strony matki).
Po obaleniu i egzekucji Cromwella, "stronnictwo katolickie" na
królewskim dworze (choć oficjalnie nie przyznające się do swych poglądów
religijnych), nabrało przysłowiowego "wiatru w żagle". Poza tym, ślub
króla z młodziutką Katarzyną Howard (której rodzina wciąż była ukrytymi
zwolennikami powrotu do katolicyzmu), spowodował że nieliczni wpływowi
protestanci zaczęli się bać. Niewątpliwie należeli do nich biskup
Canterbury Tomasz Cranmer i sir Edward Seymour - lord Hertford, brat
zmarłej królowej. Ich śmiertelnym wrogiem okazał się teraz biskup
Winchesteru Stephen Gardiner (ur. 1493 r.), zagorzały (choć ukryty),
katolik. Jedna i druga strona przygotowywała się do zadania decydującego
ciosu.
Tymczasem młodziutkiej królowej (jak już wcześniej pisałem), szybko znudził się starzejący monarcha, zwróciła zaś swą uwagę na młodego Tomasza Culpepera. Culpeper był ulubionym dworzaninem i sługą króla, choć miał hulaszczą i nerwową naturę. W 1539 r. Culpeper wraz z kompanami wybrał się na wieś w poszukiwaniu odpowiedniej "dziewki", którą wszyscy mogliby posiąść. Znaleźli żonę chłopa, która jednak odmówiła oddania im się za pieniądze. Wówczas złapali ją i kolejno zgwałcili. Gdy obozowali po wszystkim w pobliskim lesie, odnalazł ich mąż zgwałconej kobiety i zażądał sprawiedliwości. Ponieważ byli wyższego stanu nie mógł nic im uczynić, jednak zapowiedział że zgłosi całą sprawę do szeryfa. Gdyby tak się stało Culpeper i jego kompani zapewne utraciliby swą pozycję (król nie byłby zadowolony trzymając w swym otoczeniu gwałcicieli), dlatego też próbowali przekupić owego chłopa. On również nie przystał na łapówkę, która miała pokryć wyrządzoną jego żonie i jemu hańbę. Wówczas Culpeper zabił chłopa, a ciało wrzucono do rzeki. Dzięki temu morderstwu, kariera Tomasza Culpepera na królewskim dworze mogła się (na razie), dalej rozwijać.
Culpeper wpadł w oko królowej Katarzynie, jeszcze nim została ona żoną Henryka, gdy była jedną z dwórek Anny Kliwijskiej, choć wówczas nie doszło do nawiązania bliższych relacji. W marcu 1541 r. Katarzyna poprosiła jedną ze swych dwórek - Jane Parker/Boleyn - lady Rochford, by ta zorganizowała im prywatne spotkanie, jednak tak, by nikt się o tym nie dowiedział. Jane Parker, po egzekucji jej męża Jerzego Boleyna i szwagierki - królowej Anny Boleyn - spotkała się z ostracyzmem na dworze. Nikt nie chciał mieć z nią nic wspólnego, uznawano ją powszechnie za tę, która sprowadziła na szafot własnego męża i jego rodzinę, twierdzono wręcz że jest mężobójczynią. Jest w tym sporo racji, Jane Parker nie tylko nie zaprzeczyła oskarżeniom jakoby jej małżonek mógł sypiać z własną siostrą - królową Anną, lecz wręcz uznała, że owe oskarżenia mogą być prawdziwe, czym jednocześnie skazała go na śmierć. Również Anna Boleyn (można pokusić się o takie stwierdzenie), zginęła z jej oskarżenia. Dlaczego?
Tymczasem młodziutkiej królowej (jak już wcześniej pisałem), szybko znudził się starzejący monarcha, zwróciła zaś swą uwagę na młodego Tomasza Culpepera. Culpeper był ulubionym dworzaninem i sługą króla, choć miał hulaszczą i nerwową naturę. W 1539 r. Culpeper wraz z kompanami wybrał się na wieś w poszukiwaniu odpowiedniej "dziewki", którą wszyscy mogliby posiąść. Znaleźli żonę chłopa, która jednak odmówiła oddania im się za pieniądze. Wówczas złapali ją i kolejno zgwałcili. Gdy obozowali po wszystkim w pobliskim lesie, odnalazł ich mąż zgwałconej kobiety i zażądał sprawiedliwości. Ponieważ byli wyższego stanu nie mógł nic im uczynić, jednak zapowiedział że zgłosi całą sprawę do szeryfa. Gdyby tak się stało Culpeper i jego kompani zapewne utraciliby swą pozycję (król nie byłby zadowolony trzymając w swym otoczeniu gwałcicieli), dlatego też próbowali przekupić owego chłopa. On również nie przystał na łapówkę, która miała pokryć wyrządzoną jego żonie i jemu hańbę. Wówczas Culpeper zabił chłopa, a ciało wrzucono do rzeki. Dzięki temu morderstwu, kariera Tomasza Culpepera na królewskim dworze mogła się (na razie), dalej rozwijać.
Culpeper wpadł w oko królowej Katarzynie, jeszcze nim została ona żoną Henryka, gdy była jedną z dwórek Anny Kliwijskiej, choć wówczas nie doszło do nawiązania bliższych relacji. W marcu 1541 r. Katarzyna poprosiła jedną ze swych dwórek - Jane Parker/Boleyn - lady Rochford, by ta zorganizowała im prywatne spotkanie, jednak tak, by nikt się o tym nie dowiedział. Jane Parker, po egzekucji jej męża Jerzego Boleyna i szwagierki - królowej Anny Boleyn - spotkała się z ostracyzmem na dworze. Nikt nie chciał mieć z nią nic wspólnego, uznawano ją powszechnie za tę, która sprowadziła na szafot własnego męża i jego rodzinę, twierdzono wręcz że jest mężobójczynią. Jest w tym sporo racji, Jane Parker nie tylko nie zaprzeczyła oskarżeniom jakoby jej małżonek mógł sypiać z własną siostrą - królową Anną, lecz wręcz uznała, że owe oskarżenia mogą być prawdziwe, czym jednocześnie skazała go na śmierć. Również Anna Boleyn (można pokusić się o takie stwierdzenie), zginęła z jej oskarżenia. Dlaczego?
Anna miała
niewyparzony język, często szybciej mówiła niż przedtem pomyślała. Tak
też było gdy królowa Anna w rozmowie z Jane Parker, stwierdziła iż:
"Król nie jest już zdolny by dogodzić kobiecie". Jane doniosła o tym
Cromwellowi, a ten wykorzystał te słowa by doprowadzić do upadku Anny.
Nim ta się zorientowała, że palnęła głupstwo, którego nigdy nie powinna
wypowiedzieć, to ... palnęła następne, równie głupie - że po śmierci
króla, Henryk Norris zechce ją posiąść. Nim dotarło do niej co uczyniła,
było już za późno, nie pomogły błagania i przeprosiny, nie pomogła
Elżbieta niesiona na rękach (tę scenę przypomniał po latach już dorosłej
królowej Elżbiecie I jeden z jej dworzan mówiąc: "Miłościwa
Pani, pamiętam jak czas jakiś temu, dostojna twa matka, trzymając cię
Pani na rękach, prosiła Twego szlachetnego ojca o wybaczenie"). Król miał już dość swej krnąbrnej żony, która w dodatku nie wypełniła
swej obietnicy urodzenia męskiego potomka i musiała za to zapłacić.
Dlatego też można stwierdzić, że Jane Parker doprowadziła do zguby całą
rodzinę Boleynów i ta opinia ciągnęła się za nią niczym fatum. Tę złą
passę odwróciła dopiero królowa Jane Seymour, która uczyniła z niej
jedną ze swych dam dworu, tym samym doprowadzając do zmiany nastawienia
dworu królewskiego względem jej osoby. Po śmierci Jane Seymour, Jane
Parker została dwórką następnej królowej - Anny Kliwijskiej, a w końcu
pozostała wśród dam dworu młodziutkiej Katarzyny Howard.
Nie jest właściwie pewne jaki cel miała Jane Parker w organizowaniu
owych tajemnych schadzek Tomasza Culpepera i Katarzyny Howard? Wiedziała
bowiem jak bardzo ryzykuje, gdyby cała sprawa się wydała, ona również
położyłaby głowę pod katowski topór. Nie jest i nie będzie nigdy
wiadomym co sobie wówczas myślała, ani co planowała? Pewnym jest wszak,
że młodziutką królową uważała za, można by to tak określić "głupią
gąskę" i spełniała jej kaprysy, choć niewiele z tego miała dla siebie. W
każdym razie od marca 1541 r. Katarzyna Howard i Tomasz Culpeper
rozpoczęli swój romans, a właściwie romanse, a Jane była tą, która stała
na straży i pilnowała czy ktoś się nie zbliża do komnaty królowej. Nie
jest jednak pewne czy Culpeper odbywał z królową normalne stosunki
seksualne? Wydaje się że tak, choć ona sama też nie była głupia,
wiedziała że nie może zajść w ciążę, by cała sprawa się nie wydała (w
tym czasie coraz rzadziej sypiała z królem, a ten na nią nie naciskał, gdyż
zapewne postępujący ból nogi, jak również królewska impotencja dawały
Henrykowi coraz bardziej we znaki).
Romans Culpepera i Katarzyny zaczął się w marcu 1541 r. gdy król wyjechał na inspekcję do Dover, wówczas to para kochanków zaczęła
się ze sobą spotykać po raz pierwszy. Kochankowie spotykali się prawie
każdej nocy, z przerwą na te noce, które królowa musiała spędzić w łożu z
królem. Ten bowiem pragnął kolejnego męskiego potomka i często
dopytywał się Katarzyny czy przypadkiem nie jest już w ciąży. Ta wciąż
zaprzeczała, jednak romans z Culpeperem był już tak częsty, że Katarzyna
zaczęła obawiać się wpadki. Nie wiadomo co kierowało młodą królową,
która na początku czerwca 1541 r. poinformowała oszalałego z radości
króla iż jest brzemienną. Być może nie był to strach, być może Katarzyna
naprawdę myślała że jest w ciąży, podobnie jak w styczniu 1537 r. tak
samo myślała Jane Seymour, która zbyt wcześnie powiedziała Henrykowi o
swym błogosławionym stanie. Efekt był jedynie taki że na kilkanaście dni
Henryk odsunął Jane Seymour od swego łoża i stołu. Tym razem jednak
król, dowiedziawszy się o ciąży Katarzyny, zaczął przygotowania do
wspaniałych uroczystości, które uświetnić miały narodziny jego drugiego
syna. Był tym tak podekscytowany, że słowa Katarzyny iż "pomyliła się",
spadły na niego niczym kubeł zimnej wody. Odtąd król przestał
rozpieszczać swą młodą żonkę, doszło do tego, że Katarzyna zaczęła się
bać o życie. W połowie czerwca 1541 r. pomimo zakazu, przyszła do
królewskiej sypialni i błagała Henryka o wybaczenie za to że się
pomyliła. Henryk szybko zapomniał o swym gniewie i przebaczył
Katarzynie.
Z końcem czerwca zaczęto przygotowania do wielkiej wyprawy na północ do Lincolnshire i Yorkshire. Król chciał osobiście odwiedzić te dwa hrabstwa, by spotkać się z ich mieszkańcami i przebaczyć wszystkim niedawny udział w rebelii. Henryk miał jeszcze jeden powód podróży na północ, pragnął bowiem doprowadzić do pojednania i przymierza politycznego z królem Szkocji Jakubem V. Chciał również odwiedzić swą dawno nie widzianą starszą siostrę - Małgorzatę Tudor, która od 1502 r. była królową małżonką Szkocji i matką Jakuba V. Małgorzata, która wówczas "dochodziła" do wieku 52 lat, czuła się bardzo słabo i nie dane jej wszakże było zobaczyć się z bratem. Tymczasem rozpoczęto w Anglii wielkie przygotowania do wyjazdu.
Z końcem czerwca zaczęto przygotowania do wielkiej wyprawy na północ do Lincolnshire i Yorkshire. Król chciał osobiście odwiedzić te dwa hrabstwa, by spotkać się z ich mieszkańcami i przebaczyć wszystkim niedawny udział w rebelii. Henryk miał jeszcze jeden powód podróży na północ, pragnął bowiem doprowadzić do pojednania i przymierza politycznego z królem Szkocji Jakubem V. Chciał również odwiedzić swą dawno nie widzianą starszą siostrę - Małgorzatę Tudor, która od 1502 r. była królową małżonką Szkocji i matką Jakuba V. Małgorzata, która wówczas "dochodziła" do wieku 52 lat, czuła się bardzo słabo i nie dane jej wszakże było zobaczyć się z bratem. Tymczasem rozpoczęto w Anglii wielkie przygotowania do wyjazdu.
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz