Stron

niedziela, 5 czerwca 2016

JAROSŁAW KACZYŃSKI NICZYM ANGRY BIRDS! - Cz. I

KTO BRONI 

EUROPEJSKIEJ CYWILIZACJI?


Na początek mała dygresja, algierski pisarz muzułmanin (choć niewierzący, jak sam o sobie mówi) - Boualem Sansal, mówi wyraźnie w wywiadzie dla niemieckiej gazety "Welt am Sonntag" - "EUROPA JEST SKOŃCZONA!" (podaję źródło ze strony wPolityce.pl, wybaczcie, ale nie chciało mi się szukać w oryginale):

"Trzeba spojrzeć faktom w oczy. Zamachy w Paryżu i Brukseli to dopiero początek. Sam jestem muzułmaninem, choć niewierzącym, i boję się islamistów. Oni wiedzą, że nie są w stanie pokonać Zachodu militarnie. Nie udało im się to nawet w przypadku słabych państw arabskich. Chcą więc doprowadzić Zachód do tego, by sam się zniszczył. Chcą podzielić zachodnie społeczeństwa, je zdestabilizować. Jeśli im się to uda, to społeczeństwa te się rozpadną"

"To ma być rodzaj fuzji. Francja się już islamizuje. Obserwuję upadek naszej cywilizacji z wielkim smutkiem, nawet jeśli jej ekscesy nam szkodzą (...) Niemcy są tacy naiwni. Po pierwsze uważają, że problem politycznego islamu istnieje wszędzie, tylko nie u nich. Po drugie są zbyt tolerancyjni. Gdy rząd Algierii przepędził islamistów z kraju, pojechali do Niemiec, poprosili o azyl polityczny i oczywiście go otrzymali"

 "Nie ma żadnej przyszłości. Nie lubię islamu. Jest groźny. Rozsadzi nasze społeczeństwa, rozsadzi Europę. Islamiści dzielnie walczą o to, w co wierzą. Jeśli o nas chodzi, muszę powiedzieć, że nie ma absolutnie niczego, co by nas napędzało. My w nic nie wierzymy. Kiedyś umieralibyśmy za wolność, dziś to już tylko puste słowo. Po zamachach na "Charlie Hebdo" widzieliśmy do czego Europejczycy są zdolni: do bezsensownego, kolektywnego płaczu. Z tym biednym Hollandem na czele, który nie potrafiłby muchy skrzywdzić"


 Oczywiście ja już o tym pisałem wielokrotnie, o tej pożałowania godnej bierności Europejczyków, o malowaniu pacyfistycznych haseł na placach Brukseli, o "Imagine" - Johna Lennona, grywanym na paryskich ulicach, a wreszcie o owej obezwładniającej bezsilności. Społeczeństwa Zachodu popadły w stan zupełnego marazmu, który uwidacznia się odrętwieniem całego (europejskiego) organizmu społecznego. Ostatnimi czasy Duńczycy z marszu dołączyli do tej "wesołej gromadki europejskich idiotów-samobójców" i w kopenhaskim teatrze Sort/Hvid, wystawili podobizny muzułmańskich terrorystów (którzy dokonali samobójczych ataków bombowych w Paryżu i Brukseli, zabijając setki niewinnych ludzi), uznając ich za ... męczenników. Tak za męczenników, jeszcze jak ich czyn został zobrazowany przez autorów wystawy: "Nam, mieszkańcom Danii, trudno zrozumieć, że można umrzeć za swoje ideały. Uderzyć w bliźniacze wieże, strzelać do ludzi w Bataclanie, wysadzić się w powietrze w Brukseli może tylko ten, kto wierzy, że uczyni świat lepszym". 

Bardzo proszę, przeczytajcie te słowa jeszcze raz, a potem raz jeszcze i jeśli po trzecim razie nie trafi was jasna cholera (tak jak trafiła mnie), to najwyraźniej ów algierski pisarz ma rację - Europa jest skończona! Ku...a, te parszywe ludzkie glizdy, które uważają że terroryści mordujący niewinnych mieszkańców europejskich miast, to są idealiści, którzy "chcą uczynić świat lepszym?". Mordując niewinnych ludzi, tym chcą zmienić świat na lepsze? Dobra, koniec tematu bo za chwilę szlag mnie trafi na miejscu i tyle z tego będzie. Pozwolę sobie tylko tym lewackim ludzkim glizdom, którzy mają gdzieś uczucia rodzin zabitych w zamachach osób i traumę rannych, powiedzieć że ci, których tak wielbicie, już niedługo będą wam publicznie obcinać głowy na ulicach waszych miast, a być może w waszych domach (już teraz w Szwecji a słyszałem że również w Niemczech, wysiedla się osoby, mieszkające w mieszkaniach socjalnych, aby ... zrobić miejsce dla muzułmańskich imigrantów - zapewne tych milionów kobiet i dzieci, z którymi to niedawno antypapież Franciszek , nakazał współżyć z Europejkami?). Napluliście ludziom w twarz, ale czeka was kara tak straszna, że nawet sobie nie macie pojęcia. Nie wiem czy będziecie mieli nawet możliwość wybrać sobie rodzaj śmierci (ostatnio muzułmanie już nie tylko zabijają, podkładają bomby i obcinają głowy tasakami, ale oblewają Europejczyków kwasem, a wkrótce zaczną ich ... palić w klatkach, jak barany przeznaczone na rzeź).

Nie lewackie misiaczki, te ludzkie pomioty, mordujące innych w samobójczych atakach, działają nie z podbródek ideologicznych, ani nawet nie z pobudek religijnych. Oni czynią to z pobudek czysto osobistych. Po prostu tym szuszfolom ze spuchniętymi jądrami chce się jak najszybciej dostać do ich wymarzonego raju, gdzie mają zamiar chędożyć te kilkanaście (lub kilkadziesiąt), ofiarowanych im hurys - dziewic, które zapewne po owym chędożeniu, znów będą dziewicami. Chcą sobie innymi słowy podupczyć w Raju i dlatego jest im do niego śpieszno. A ponieważ politycznie cwaniacy, którzy nakręcają ten interes, wmówili im że osiągną Raj i hurysy, jeśli tylko dokonają mordu na jak największej liczbie "niewiernych" - to oni w to wchodzą, zresztą i tak ich obecne życie jest bezsensu, liczą więc na zmianę swego położenia po śmierci. 

Aha i jeszcze jedno - ludzie którzy dokonują krwawego mordu, ogłupieni propagandą swych przywódcą i liczący na "wspaniałości" Raju, nie zasługują jedynie na zapomnienie wśród potomnych (jako najłagodniejszej z możliwych kar dla nieboszczyków), lub infamię. Ale byli też ludzie, którzy potrafili poświęcić SWOJE życie, po to by uratować innych lub by dać przykład innym pokoleniom jak powinno się żyć i umierać dla ideałów Prawdy-Wolności-Sprawiedliwości. Próżno wiec w kopenhaskim teatrze i muzeach jest odnaleźć figurkę rotmistrza Witolda Pileckiego, Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", Hieronima Dekutowskiego "Zapory" czy wielu innych polskich i niepolskich "Żołnierzy Niezłomnych", którzy walczyli do końca przeciwko kłamstwu, pogardzie i tępej przemocy, która zarówno niszczyła ludzkie charaktery, jak i łamała ludziom kręgosłupy (wyrywała paznokcie, wybijała zęby, łamała żebra, sadzała na nodze odwróconego stołka, i biła, biła, biła, a najgorsza była i tak tortura psychiczna), tych Niezłomnych, tam oczywiście nie będzie, bo lewactwo woli czcić muzułmanów, mordujących Europejczyków, niż brać przykład z ludzi, którzy swym życiem (i śmiercią), udowodnili że Człowiek to brzmi dumnie.







Ale jest światełko w tunelu. Tym światełkiem jest zdecydowana anty-imigrancka postawa Polski, Węgier i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, na przekór planom banksterów spod znaku Sorosa, Obamy czy Putina (sądzę bowiem że to trio jest zaangażowane i wybitnie zainteresowane zamienieniem Europy w bagno - choć każdy z nich kieruje się innymi pobudkami). Aby to udowodnić, przytoczę teraz zdecydowaną odpowiedź Jarosława Kaczyńskiego, wygłoszoną na kongresie Prawa i Sprawiedliwości, oto ona (jedynie fragment, całość dostępna w linku poniżej):


"Suwerenność jest wartością samą w sobie, jest sprawą godności narodu. Nie poddamy się koncepcjom Sorosa! (...) Polska jest dzisiaj przedmiotem nacisku w sprawie, która odnosi się do kształtu naszego życia, do sytuacji przeciętnego Polaka. Do kształtu naszego społeczeństwa. Nam oferuje się, byśmy się radykalnie zmienili, byśmy stworzyli społeczeństwo multikulturowe, stworzyli nową tożsamość (...) Trzeba wiedzieć, że w społeczeństwie warszawskim i dookoła warszawskim jest wielu naszych zwolenników, ale jest też wielu, których nie przekonamy. Oni żyją w jakimś świecie wymyślonym przez media, nie ma sposobu, by do nich dotrzeć. Ale jest wiele osób niezdecydowanych, ambiwalentnych, sceptycznych, zdystansowanych, ale takich, do których mówić można i można ich przekonać do naszych racji. Ogromną rolę odgrywa w tym większość parlamentarna, rząd. Ale bardzo potrzebna jest nasza praca. Na wszystkich poziomach. Ta rozmowa z ludźmi, ta gotowość do rozmowy, wiara w to, że można ich przekonać, że mamy mocne argumenty"

 


 A CO DO ANGRY BIRDS?

O TYM W KOLEJNEJ CZĘŚCI



CDN.
 

2 komentarze:

  1. Tak odbiegając od tematu. Znalazłem coś co będzie dotyczyć zmian na Ziemi ;) Jakoś, że też siedzę w transformacji jaką Ziemia przechodzi i ludzie. https://www.facebook.com/683083141720706/photos/a.683375178358169.1073741826.683083141720706/1302806126415068/?type=3

    Czy rzeczywiście to następuje i jest to prawdą, czy tylko tworem zapaleńców. Lecz widzę po sobie, że mój punkt widzenia jest odmienny już od reszty. Mniej mnie sprawy codzienne interesują i ludzkie sprawy. Nudzą mnie. Chce zmiany bo czuję duchotę i ograniczenie. Od kilku lat to czuję :) Żadne myślenie bycie Wszechmogącym. Hahaha xD Tylko czuję, że to ciało i ten świat jest jak pęta, które mnie oplotły...

    OdpowiedzUsuń
  2. Soyokaze, więcej optymizmu, Twoje komentarze są owiane tak grubą nicią melancholijnego zniechęcenia do życia, że czasami to się zastanawiam czy może to po części moja wina?

    Pamiętaj że jesteśmy tu, na tym świecie z jakiegoś powodu, nie ma co złożeczyć na los lub oczekiwać "końca" - który i tak nas nie ominie. Po prostu żyj i ciesz się życiem, gdyż taka właśnie jest nasza rola na tym świecie.

    Pozdrawiam Cię!

    OdpowiedzUsuń