Stron

wtorek, 27 września 2016

AMAZONKI - MIT CZY RZECZYWISTOŚĆ? - Cz. II

CZY MITYCZNE PLEMIĘ

KOBIET-WOJOWNICZEK

ISTNIAŁO NAPRAWDĘ?





Antyczni greccy historycy twierdzili, że ich potomkowie zmagali się z plemieniem wojowniczych kobiet przybyłych z północy. Ale skąd dokładnie one przybywały - oto jest pytanie? I tutaj wzrok nasz powinien padać na tereny dzisiejszej Gruzji. Gruzja bowiem w starożytności zwana Kolchidą, była bardzo niespokojnym miejscem, pełnym nieustannego chaosu i walk pomiędzy poszczególnymi plemionami. Miało tam istnieć (od ok. 2000 r. p.n.e.) aż siedem organizmów plemiennych, wyznających różne kulty i mających różne tradycje (dominowały ludy o haplogrupie G2a - kaukaskiej, ale sporo było również i plemion celtyckich z haplogrupą R1b i słowiańskich z haplogrupą R1a1). Jedno z takich plemion, miało swą siedzibę (pisze o tym Herodot w swojej "Historii wojen grecko-perskich"), w dorzeczu rzeki Emby. Nazywało się Helistas (lub Elistos). Oczywiście plemię to było zamieszkałe zarówno przez mężczyzn, jak i przez kobiety, ale dzisiejsze badania archeologiczne tych terenów, zdają się odkrywać przed nami pewne tajemnice, które z mitologicznych opowiadań zaczynają nabierać coraz bardziej realnych kształtów.

W VI wieku naszej ery niejaki Polidor z Halikarnasu (pisarz na dworze chrześcijańskiego władcy Bizancjum), odwiedził tereny Kolchidy i natknął się tam wówczas na niezwykły przybytek. Przybytek ten, to była ogromna (choć już niszczejąca), pogańska świątynia bogini Nesetiny, w której posługę sprawowały same kapłanki (dla mężczyzn wstęp do świątyni był zakazany). Do tego miejsca przylegała bezpośrednio stara twierdza (w czasach Polidora praktycznie pozbawiona już funkcji obronnych). Kapłanką Nesetiny była wówczas stara, bezzębna kobieta o imieniu - Apulite. Towarzyszył jej niewielki oddział przyboczny - strażników świątyni. Oddział ten stanowiły same kobiety. Polidor zapytawszy jedną z kapłanek, dowiedział się że ów uzbrojony niewielki oddziałek wojowniczek, jest pamiątką po dawnych czasach, gdy świątynia i zamek była opanowana przez kastę rządzącą (elitę) tego plemienia. Ową elitę ... stanowiły same kobiety, będące kapłankami lub wojowniczkami. Kapłanka poinformowała go również, że dawniej istniało tutaj społeczeństwo rządzone przez kobiety. Niegdyś (według opowiadań kapłanki), istniało tutaj królestwo o nazwie Hem-Et. Władza w tym państwie należała do kobiet. 

Nie wiadomo dokładnie w jaki sposób kobiety przejęły władzę w tym plemieniu, gdyż nie pochodziły one z ludu Helistas. Kapłanka twierdziła że kobiety-wojowniczki, kapłanki i królowe - wywodziły się ze szczepu Hamozi (lub Amazi, lub też Mazi - ale nie wyprzedzajmy jeszcze faktów). W jaki sposób jednak kobiety z jednego plemienia, mogły objąć władzę nad ludnością (w tym również i mężczyznami) z innego plemienia? Dziś trudno dociec jak to się mogło dokładnie stać. Istnieją jednak pewne przypuszczenia. Amazonki, czyli lud wojowniczych kobiet, były nie plemieniem, lecz czymś na wzór zakonu religijnego (podobnego do późniejszych zakonów rycerskich w średniowieczu), który miał ochraniać kapłanki kultu bogini Nesetiny (lub też Kybele - Wielkiej Macierzy), które z czasem stały się władczyniami tego plemienia. Pierwotnie bowiem późniejsze Amazonki wywodziły się z plemienia Mazonów, zamieszkującego ziemie dzisiejszego ... Mazowsza (stąd nazwa plemienia, która w przeciągu kilku następnych wieków zacznie ewoluować z Mazów/Mazonów właśnie do Mazowszan). Amazonki były więc Słowiankami-Lechitkami.




Ziemie plemienia Mazonów oczywiście zamieszkiwały wraz ze swymi mężami. Legenda powstania Amazonek (tzw.: "Hetycka legenda o Amazonkach"), mówi że kobiety z plemienia Amazi (Mazonowie), miały ... wymordować swych mężów, a potem (by uniknął kary i zemsty innych członków plemienia), uciec ze swego szczepu. Oczywiście było to zwykłe zmyślenie, które miało ubarwić ową opowieść (choć Grecy, którzy przejęli ją od Hetytów, troszeczkę pozmieniali tę opowieść i wyszło im że Amazonki mordowały wszystkich mężczyzn zaraz po stosunku, a chłopców zrodzonych z tych związków porzucały by pomarli). W rzeczywistości nie doszło do żadnego mordu, po prostu część plemienia Mazonów opuściła swoje dotychczasowe siedziby nad Wisłą i skierowała się na południe, w rejon Dunaju i Dźwiny. Miało to miejsce ok. roku 1 500 p.n.e. Plemieniem (a raczej częścią plemienia Mazonów), początkowo władali oczywiście mężczyźni, którzy ze swymi kobietami dotarli do ziem zamieszkałych przez plemiona Chatów i Dachów. Zaprzyjaźnili się nimi i osiedlili w zrujnowanym mieście-osadzie - Bierle.

Z czasem jednak (ok. 1450 r. p.n.e.) w owych plemionach miało dojść do poważnego konfliktu, który przerodził się wręcz w wojnę. Polała się krew bratnich plemion, aby temu zaradzić starszyzna plemienna zwróciła się do Mazonów z Bierle, by to ich władca objął również przewodzenie nad nimi. Tak też się stało i pierwszym królem zjednoczonych Mazonów, Chatów i Dachów został niejaki Hen. Panował on długie lata i za jego rządów zjednoczone trzy plemiona rozpoczęły zdobywcze wyprawy na okoliczne ziemie, zdobywając je, a ich mieszkańców uzależniając od siebie lub biorąc w niewolę. Gdy jednak Hen się zestarzał (nie mając synów), postanowił że władzę przekaże kobiecie, która ... spędzi z nim ostatnią noc w życiu (według tego co jest zapisane w "Hetyckiej legendzie o Amazonkach"). Wybrał więc sobie do łoża najpiękniejszą dziewczynę z plemienia Mazonów. W trakcie miłosnej nocy, wręcza jej swą włócznię, lamparcią skórę oraz nóż z brązu, prosząc by odebrała mu życie. Deklaruje również że jeśli dziewczyna tego dokona, zostanie nową królową trzech połączonych plemion.

Tak się właśnie dzieje, młoda dziewczyna odbiera życie swemu władcy i przystrojona w lamparcią skórę, włócznię i nóż, wychodzi z pałacu do rzesz oczekujących wieści o zdrowiu monarchy. Tam deklaruje że król poprosił ją by odebrała mu życie i by to ona właśnie została nową władczynią Mazonów, Chatów i Dachów. Niestety, sytuacja przybrała obrót odwrotny do zamierzonego i członkowie plemienia, miast uznać ją za swoją królową, po prostu za owo morderstwo ... pozbawiają ją życia. Wybucha kolejna walka, tym razem o władzę i znów leje się krew, znów brat staje przeciwko bratu. Ponieważ nie sposób wyłonić zwycięzcy tych bratobójczych walk, a przeciągająca się wojna domowa nie wróży nic dobrego dla owych zjednoczonych plemion (pod wpływem proroczego snu), członkowie plemienia postanawiają obdarzyć władzą właśnie kobietę (według ostatniego życzenia ich zmarłego władcy - króla Hena).Pierwszą królową Mazonów (Amazonów, Amazonek) - zostaje niejaka Kaptorga. Bierze ona sobie pięciu mężów i z każdym z nich ma córki oraz synów. Według legendy, gdy dziewczęta dorosły, postanowiły ... założyć "Bractwo wojowniczych sióstr", z którego potem miało narodzić się sławne "plemię" (A)Mazonek. 





CDN.    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz