Stron

wtorek, 29 października 2019

HUMOR POSTERUNKOWEGO... - Cz. III

CZYLI KILKA ZABAWNYCH FRAZ,

WYPOWIEDZIANYCH PRZEZ

POSTERUNKOWEGO Z SERIALU:

"RODZINA ZASTĘPCZA"


DALSZA CZĘŚĆ KRÓTKICH, 
ZABAWNYCH POWIEDZONEK AUTORSTWA POSTERUNKOWEGO Z SERIALU 
"RODZINA ZASTĘPCZA"






FIKSACJA POSTERUNKOWEGO



POSTERUNKOWY PRZYCHODZI DO DOMU KOSONIÓW







"O, PAN POSTERUNKOWY! DAWNO NAS PAN NIE ODWIEDZAŁ"

"PO TEJ OSTATNIEJ AFERZE Z PANEM JĘDRULĄ TO WOLAŁEM SIĘ NIE POKAZYWAĆ"

"CO RACJA TO RACJA. PRZEZ PIERWSZE DNI JAK JĘDRULA MÓWIŁ CO PANU POSTERUNKOWEMU ZROBI JAK GO SPOTKA, TO AŻ SŁUCHAĆ BYŁO STRACH"

"ALE JUŻ MU PRZESZŁO - PRAWDA?"

"PEWNIE, JĘDRULA DOBRY CZŁOWIEK JEST, TYLKO CHOLERYCZNY. ALE TEŻ PAN POSTERUNKOWY CIĄGLE BY GO TYLKO ARESZTOWAŁ I ARESZTOWAŁ"

"CO SIĘ PANI DZIWI, PANI JADZIU, ON TYLE KASY MA, A SKĄD? Z UCZCIWEJ PRACY? NIECH MNIE PANI NIE ROZŚMIESZA. JA WIEM ŻE ON JEST PRZESTĘPCA I ON TEŻ WIE, TYLKO DOWODÓW PO PROSTU NIE MAM (...) PANI POWIE TAK UCZCIWIE, PRZECIEŻ TO NA ODLEGŁOŚĆ WIDAĆ KTO TO JEST. ON TE OCZKA MA TAKIE KAPRAWE, ŚWIDROWATE, TAKIE AFERALNE. KAJDANKI TO SIĘ SAME DO RĄK CISNĄ NORMALNIE"

"MNIE TO SIĘ WIDZI ŻE PAN POSTERUNKOWY FIKSACJI DOSTAŁ I TYLE. JAKIŚ DOKTOR OD GŁOWY POTRZEBNY!"

"MÓWI PANI ŻE... FIKSACJA?"






ALUTKA, ŻONA JĘDRULI NAMAWIA GO ABY ZABRAŁ JĄ ZE SOBĄ DO NIEMIEC, NA PLAN FILMOWY



"MOŻE JA BYM Z TOBĄ POJECHAŁA?"

"ALE JA TAM JADĘ DO PRACY, WIESZ? SZESNAŚCIE GODZIN NA PLANIE, NERWY, BIEGANINA. NAWET NIE MIAŁBYM CZASU SŁOWA DO CIEBIE POWIEDZIEĆ"

"TO NIE BĘDZIEMY SIĘ DO SIEBIE ODZYWAĆ. TAKIE WSPÓLNE MILCZENIE TEŻ BUDUJE WIĘŹ"

"ALUTKA, ALE MY TAM NIE BĘDZIEMY MIESZKAĆ W PAŁACACH TYLKO W OBSKURNYM MOTELU, ŻEBY ZBIĆ KOSZTY. TY BYŚ TAM PÓŁ DNIA NIE WYTRZYMAŁA"

WIESZ CO? TO TY DAJ MI JAKĄŚ ROLĘ W TYM TWOIM FILMIE"

"CO?"

"A CO TY MYŚLISZ, ŻE JA NIE POTRAFIŁABYM ZAGRAĆ? ŻE JA WCZEŚNIEJ NA TO NIE WPADŁAM - TO MOŻE BYĆ FASCYNUJĄCE DOŚWIADCZENIE"

"ALUTKA, MY ZA CZTERY DNI WYJEŻDŻAMY. WSZYSTKIE ROLE SĄ OBSADZONE I TO NAJLEPSZYMI AKTORAMI"

"TO NIECH DLA MNIE DOPISZĄ JAKĄŚ NOWĄ ROLĘ... TAKĄ MALUTKĄ ROLĘ, CO? JĘDRULA? KOCHANY, ALUTKA BĘDZIE SZCZĘŚLIWA, A JAK ALUTKA BEDZIE SZCZĘŚLIWA TO TY TEŻ BĘDZIESZ SZCZĘŚLIWY - MISIACZKU"






POSTERUNKOWY PRZYCHODZI DO KAWIARENKI INTERNETOWEJ KUBY I MAJKI, ABY PORADZIĆ SIĘ W KWESTII SWOJEJ EWENTUALNEJ FIKSACJI NA PUNKCIE JĘDRULI



"KUBA, BO JA PRZYSZEDŁEM SIĘ CIEBIE PORADZIĆ CZY POWINIENEM SKORZYSTAĆ Z USŁUG PSYCHOLOGA?"

"JA MAM DYPLOM Z FILOZOFII A NIE Z PSYCHOLOGII"

"WIELKA RÓŻNICA. CZY TY MÓGŁBYŚ SPRAWDZIĆ CZY JA MAM FIKSACJĘ NA TEGO CAŁEGO JĘDRULĘ? BO JA SIĘ JUŻ TYLE RAZY NA NIEGO ZASADZAŁEM I ZA KAŻDYM RAZEM KICHA BYŁA - WIESZ? TO MOŻE ON JEST UCZCIWY, A JA MAM FIKSACJĘ?"

"TAK, TAKĄ FIKSACJĘ TO PAN MA - SPOKOJNIE, TO NIE MA CO SPRAWDZAĆ"

"MYŚLISZ? I CO JA MAM ZROBIĆ?"

"PRZEDE WSZYSTKIM TO PAN MUSI SIEBIE PRZEKONAĆ ŻE PAN JĘDRULA JEST UCZCIWY. JAKIEJŚ AUTOSUGESTII NIECH PAN SPRÓBUJE. PAN SOBIE PISZE W ZESZYCIE STO RAZY DZIENNIE: "PAN JĘDRULA TO UCZCIWY CZŁOWIEK"

"STO?"

"PIĘĆDZIESIĄT, MOŻE WYSTARCZY"

"DOBRZE. WIDZISZ I PRZYDAŁA SIĘ NA COŚ TA TWOJA FILOZOFIA" 😇




 

JĘDRULA WRĘCZA SCENARIUSZ ALUTCE



 "A MOJA ROLA, GDZIE JEST?"

"OD 39 DO 42 I JESZCZE NA 85 STRONIE"

"ALE JESTEM PODNIECONA, ZARAZ DOWIEM SIĘ KIM JESTEM. EWKA KOŁODZIEJ? A KIM ONA JEST?"

"TWÓJ CHŁOPAK KRADNIE SAMOCHODY, A TY PRZERZUCASZ JE ZA GRANICĘ"

"JĘDRULA TO JEST WYKLUCZONE. JAK JA POTEM POKAŻĘ SIĘ NA ULICY? CO MAMUSI POWIEM? TO TRZEBA ZMIENIĆ, JA MUSZĘ BYĆ POZYTYWNĄ POSTACIĄ"

"ALUTKA, PO PIERWSZE - TO JEST FILM GANGSTERSKI I TUTAJ NIE MA ŻADNYCH POZYTYWNYCH POSTACI, A PO DRUGIE TEGO JUŻ NIE MOŻNA ZMIENIĆ!"

"ALE JA SAMA MOGĘ USIĄŚĆ I SZYBKO TO POPRAWIĘ"

"NIE! NIE! NIE!"

"ALE DLACZEGO TY NA MNIE KRZYCZYSZ JĘDRULA?"

"ALUTKA, TY MOŻESZ POPRAWIAĆ SWOJE POEMATY, A ZE SCENARIUSZY TO MY ŻYJEMY. MÓWIĘ TERAZ O PIENIĄDZACH. O BARDZO POWAŻNYCH PIENIĄDZACH, NA DOM I NA TO WSZYSTKO. ALBO GRASZ TAK JAK JEST NAPISANE, ALBO NIE GRASZ WCALE - ROZUMIESZ?"

"DOBRZE - PRZYJMUJĘ TĘ ROLĘ. ALE JEDNO CI POWIEM JĘDRULA - MASZ OKROPNY STOSUNEK DO AKTORÓW" 😏

 (...)

JĘDRULA, TO JEST ZUPEŁNIE BEZ SENSU, TO MA BYĆ SZTUKA. TO JEST STRASZNIE PRYMITYWNE. ZOBACZ - CELNIK, CELNIK MA ŻONIE KUPIĆ PRALKĘ. TO JEST ZUPEŁNIE BEZ SENSU, CO TO ZA POMYSŁ KOBIECIE PRALKĘ KUPOWAĆ? NIECH JEJ KUPI PIERŚCIONEK Z BRYLANTEM ALBO JAKĄŚ BRANSOLETKĘ. A JĘZYK? CZY JA WYGLĄDAM NA KOGOŚ, KTO BY SIĘ TAK WYRAŻAŁ? MOŻE TO DLATEGO, ŻE JA NIGDY NIKOMU ŻADNEJ ŁAPÓWKI NIE DAŁAM? JĘDRULA POWIEDZ MI, JAK SIĘ DAJE ŁAPÓWKI?"

"REŻYSER CI TO WSZYSTKO WYJAŚNI NA PLANIE"

"TY MI POWIEDZ, JAK SIĘ ŁAPÓWKI DAJE?"

"ALUTKA, JA NIC NIE WIEM O ŻADNEJ KORUPCJI. BRZYDZĘ SIĘ ŁAPÓWKAMI I NIE WIEM JAK LUDZIE MOGĄ JE DAWAĆ"

"JĘDRULA ALE DLACZEGO TY TAK DZIWNIE MÓWISZ?"

"STRZEŻONEGO PAN BÓG STRZEŻE. I PROSZĘ CIĘ, WIĘCEJ NIE ROZMAWIAMY NA TEN TEMAT - DOBRZE? NIGDY WIĘCEJ!" 😉


(...)

JĘDRULA, MUSISZ MNIE NAUCZYĆ JEŹDZIĆ SAMOCHODEM. TUTAJ W SCENARIUSZU JEST NAPISANE - PROWADZI DO GRANICY SAMOCHÓD"

"TYM SIĘ W OGÓLE NIE PRZEJMUJ - WYKREŚLIMY TĘ SCENĘ"

"JAK TO WYKREŚLIMY, PRZECIEŻ TO JEST JEDYNA DUŻA SCENA W KTÓREJ JA GRAM?"

"NIECH JA DORWĘ TEGO SCENARZYSTĘ. ZROBIMY TAKIE UJĘCIE, ŻE NIBY JEDZIESZ"

"NIE JĘDRULA, JA NICZEGO NIE CHCĘ UDAWAĆ, CHODŹMY DO GARAŻU I..."

"ALUTKA, FILM TO JEST TAKA SZTUKA UDAWANIA. IM WIĘCEJ UDAJESZ, TYM LEPIEJ. ZROBIMY UJĘCIE W STOJĄCYM AUCIE I BĘDZIE DOBRZE"

"ALE JĘDRULA..."

"NIE I KONIEC! PROŚ MNIE O CO CHCESZ? BRYLANTY, PŁUCA, NERKI, WSZYSTKO - ALE MOJEGO AUTA NIE DAM, CHOĆBY NIE WIEM CO - NIE DAM!" 😍





ALUTKA UDAJE SIĘ WIĘC DO SĄSIADA - JACKA KWIATKOWSKIEGO, ABY TEN POZWOLIŁ JEJ POSIEDZIEĆ W SWOIM AUCIE W GARAŻU



"PANIE JACKU, CZY JA MOGŁABYM TU SOBIE TROCHĘ POSIEDZIEĆ?"

"TO PROSZĘ NA GÓRĘ, TAM BĘDZIE WYGODNIEJ"

"ALE KIEDY WOLAŁABYM TUTAJ. WIE PAN - ŻEBY ATMOSFERĘ WYCZUĆ, PRZESTRZEŃ OGARNĄĆ. ROZUMIE PAN?"

"WŁAŚNIE NIE BARDZO"

"BO JA NIE POWIEDZIAŁAM, W FILMIE U JĘDRULI MAM GRAĆ - EPIZOD TAKI. NA RAZIE EPIZOD I W SAMOCHODZIE MA SIĘ DZIAĆ. MOGĘ?"

"PROSZĘ BARDZO"


ALUTKA WSIADA PODNIECONA, A JACEK BACZNIE SIĘ JEJ PRZYGLĄDA 😎






ALUTKA, POZOSTAWIONA SAMĄ SOBIE, ODPALA AUTO I RUSZA NA WSTECZNYM, TARANUJĄC ALTANĘ KWIATKOWSKICH I OMAL NIE POTRĄCAJĄC POSTERUNKOWEGO



"PRZEKRĘCA KLUCZYK I WCISKA PEDAŁ GAZU DO DECHY"

"PANI ZWARIOWAŁA?CHCIAŁA MNIE PANI ZABIĆ?"

"EJ KOLEŚ, NIEZŁA FURA CO?"

"CO PANI SIĘ UPIŁA, DOKUMENTY PROSZĘ!"

"DOKUMENTY? A DZIESIĘĆ TYSIĘCY WYSTARCZY?"

"CO?"

"PRZYJDŹ DO MNIE WIECZOREM DO DOMU, TO DOSTANIESZ - KUPISZ ŻONIE PRALKĘ. TYLKO MORDA W KUBEŁ!" 😂

(...) 

JĘDRULA, TY MASZ JEDNAK NIEZŁEGO TEGO SCENARZYSTĘ. SPRAWDZIŁAM ŻE TE TEKSTY ŚWIETNIE DZIAŁAJĄ NA PROSTYCH LUDZI. I TO FASCYNUJĄCE JEST BO JA SAMA CZASEM NIE ROZUMIEM CO MÓWIĘ, A PROSTY CZŁOWIEK OD RAZU ROZUMIE"

"DOBRY WIECZÓR, PRZEPRASZAM BARDZO ŻE NACHODZĘ, ALE..."

"PANIE JACKU, PIWO PROSTO Z CZECH, NIECH PAN SIADA"

"DZIĘKUJĘ MOŻE INNYM RAZEM PIWO. SAMOCHÓD ZNALAZŁEM PANI ALUTKO W ALTANIE"

"JAK TO W ALTANIE? A PRZEPRASZAM CO ALUTKA MA Z TYM WSPÓLNEGO?"

"ALE PIĘKNIE W TEJ ALTANIE WYGLĄDA, PRZYZNA PAN?"

"PIĘKNIE, NIE LICZĄC PARU RYS I WGNIECENIA - TO PIĘKNIE. TYLKO TAKI PROBLEM JEST ŻE KLUCZY NIE MOGĘ ZNALEŹĆ A BEZ KLUCZYKÓW TO NIESTETY NIE RUSZY"

"KLUCZYKI? TAKIE MALUTKIE? JA SPRAWDZĘ"

"MOŻE JEDNAK PO PIWKU PANIE JACKU?"

"INNYM RAZEM PANIE JĘDRULA"






POSTERUNKOWY WRACA DO KAWIARENKI INTERNETOWEJ KUBY I MAJKI



"CO TO PAN TAKI NABZDYCZONY JAKIŚ?"

"JA MAM FIKSACJĘ TAK? JA MAM FIKSACJĘ? ONA MNIE SAMOCHODEM NA MOKRĄ PLAMĘ CHCE PRZEJECHAĆ, ŁAPÓWKĘ MI PROPONUJE W BIAŁY DZIEŃ A JA MAM FIKSACJĘ? JAKIEŚ KRETYNIZMY MAM WYPISYWAĆ PO PIĘĆDZIESIĄT RAZY TAK? KONIEC Z TYM I ANI SŁOWA O JAKIEJŚ DURNEJ FIKSACJI, ANI SŁOWA! I CIESZCIE SIĘ JAK WAS ZA WSPÓŁUDZIAŁ NIE PRZYMKNĘ"

"TO JUŻ PO POSTERUNKOWYM MI SIĘ WIDZI"






POSTERUNKOWY IDZIE DO DOMU KOSONIÓW I SPOTYKA TAM ALUTKĘ


"PANI CHCIAŁA MNIE SAMOCHODEM ROZJECHAĆ, PRAWDA?"

 "JAK TO ROZJECHAĆ, HISTERYZUJE PAN?"

"JAKBYM NA CZAS NIE ODSKOCZYŁ TO CO BY BYŁO? TRUP NA MIEJSCU. POTEM ODMOWA OKAZANIA DOKUMENTÓW, UCIECZKA Z MIEJSCA WYPADKU. PANI ALUTKO, PANI WPADŁA PO USZY - PIĘĆ LAT WIĘZIENIA TO MINIMUM"

"JAKIE PIĘĆ LAT?"

"TERAZ TO TYLKO SZCZEROŚĆ MOŻE PANIĄ URATOWAĆ. JEŻELI PANI POWIE O WSZYSTKICH PRZEKRĘTACH MĘŻA Z SAMOCHODAMI, TO ZOBACZĘ CO SIĘ DA DLA PANI ZROBIĆ"

"DOBRA KOLEŚ, WIADOMO, TO MUSI KOSZTOWAĆ. BIERZ DYCHĘ I SPADAJ!"

"CO TO JEST?"

"CZEKI. NIE WYTRZESZCZAJ GAŁÓW, TYLKO KOPNIJ SIĘ DO BANKU PO SZMAL"

"PANI ALUTKO, JEST PANI ARESZTOWANA, MOŻE PANI ZACHOWAĆ MILCZENIE I WSZYSTKO CO PANI POWIE OD TEJ PORY MOŻE ZOSTAĆ WYKORZYSTANE PRZECIWKO PANI W SĄDZIE. NARESZCIE!"


POSTERUNKOWY ZAKŁADA TOTALNIE ZDZIWIONEJ ALUTCE KAJDANKI NA RĘCE 😅






DO DOMU KWIATKOWSKICH WPADA ZDENERWOWANA JADZIA - POMOC DOMOWA KOSONIÓW I PROSI JACKA BY POMÓGŁ JEJ USPOKOIĆ JĘDRULĘ



"POSTERUNKOWY ARESZTOWAŁ ALUTKĘ, A JĘDRULA CHCE ZABIĆ POSTERUNKOWEGO" 😀

(...) 

TO JUŻ PO TOBIE, MOJĄ ŻONĘ W KAJDANKI. JUŻ CIĘ NIE MA. JUŻ NIE ŻYJESZ"

"PANIE JĘDRULA, JA JESTEM NA SŁUŻBIE, PROSZĘ SIĘ ROZEJŚĆ, MATKO KOCHANA (...) TO TY ZZA KRAT NIE WYJDZIESZ KRYMINALISTO JEDEN. ONA MNIE ROZJECHAĆ CHCIAŁA I ŁAPÓWKĘ MI DAWAŁA"

"JAK ROZJECHAĆ? SAMOCHÓD PANA JACKA RUSZYŁ SAM"

"TO WTEDY, JAK GO ZNALAZŁEM W ALTANIE TAK?"

"WŁAŚNIE! Z PREMEDYTACJĄ, NA PEŁNYM GAZIE MNIE ROZJECHAĆ CHCIAŁA"

"PANIE POSTERUNKOWY, PANI ALUTKA UCZYŁA SIĘ JEŹDZIĆ NA ZAMKNIĘTYM, PRYWATNYM TERENIE, TO PAN WTARGNĄŁ BEZPRAWNIE I OMAL NIE SPOWODOWAŁ WYPADKU. PANI ALUTKA MIAŁA PRAWO TAM PRZEBYWAĆ, PONIEWAŻ JĄ ZAPROSIŁEM A PANA NIE ZAPRASZAŁEM.

"JAK BY PAN NIE KOMBINOWAŁ, Z ŁAPÓWKI I TAK SIĘ NIE WYWINIE. PROSZĘ BARDZO DAŁA MI CZEK NA PIĘĆ TYSIĘCY, ABYM WSZYSTKO UMORZYŁ"

"ALE TU JEST JAKAŚ EWA KOŁODZIEJ"

"TO KRETYN JEDEN. ZA REKWIZYT CHCIAŁ JĄ ARESZTOWAĆ, ZA REKWIZYT!" 

"BO JA EWKĘ KOŁODZIEJ MAM GRAĆ I ONA ŁAPÓWKĘ DAJE CELNIKOWI NA GRANICY. JA CHCIAŁAM SPRÓBOWAĆ BO NIE WIEDZIAŁAM JAK TO SIĘ ROBI, JĘDRULA NIE CHCIAŁ MI WYTŁUMACZYĆ TO DAŁAM PANU POSTERUNKOWEMU DWA CZEKI, TYLKO TEN DRUGI GDZIEŚ OD RAZU SOBIE SCHOWAŁ"

"TO OZNACZA ŻE PANI ALUTKA WCALE NIE CHCIAŁA PANA PRZEKUPIĆ. A GDZIE JEST DRUGI CZEK?

"DRUGI? TO TAK MI SIĘ ODRUCHOWO SCHOWAŁO"

"WIDZIAŁ PAN MENDĘ PANIE JACKU? ZA JEDNĄ ŁAPÓWKĘ CHCIAŁ JĄ ARESZTOWAĆ, A DRUGĄ DO KIESZENI SOBIE SCHOWAŁ"

"PANIE POSTERUNKOWY, JA PANU DOBRZE RADZĘ, NICH PAN STĄD NATYCHMIAST WYJDZIE, PRZYNAJMNIEJ UNIKNIEMY ROZLEWU KRWI"

"MOŻE RZECZYWIŚCIE JA JUŻ SOBIE PÓJDĘ"


  







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz