Łączna liczba wyświetleń

sobota, 21 lutego 2015

UMIERAMY I CO DALEJ? - czyli co się z nami dzieje po śmierci? - Cz. VIII

PROCES ROZWOJU DUSZY




W jaki sposób odbywa się proces rozwoju duszy? Krótko można by powiedzieć - w bardzo...ciekawy sposób. Należy zacząć od zobrazowania "modelu" rozwoju i bytności dusz (czyli nas wszystkich), w sposób jak najbliższy ludzkiemu procesowi kojarzenia i pojmowania, czyli na przykładzie symbolu. Weźmy "młodą duszę", która dopiero od niedawna rozpoczęła proces inkarnacyjny, a teraz porównajmy ją z "duszą zaawansowaną", czyli (najczęściej), duszą Przewodnika, lub nawet...Założycieli, i postarajmy się je jakoś uszeregować, pod względem "ważności". Najlepszym do tego sposobem, by w sposób obrazowy i symboliczny pokazać stopnie rozwoju dusz - jest model piramidy (najbliższy bowiem ludzkiemu pojęciu), czyli proces rozwoju duszy od podstawy do wierzchołka. Podstawą oczywiście są młode dusze od poziomu pierwszego, następnie średniego i wyższego, potem dusze poziomu średniego i trzech wymienionych podpoziomów, następnie dusze zaawansowane (jak wyżej), by wreszcie dojść do samego wierzchołka Przewodników o barwie fioletowej (czyli tych, których aura świeci na kolor ciemnofioletowy, pisałem o tym w poprzednich tematach). Na samym zaś czubku owej piramidy moglibyśmy umieścić Założycieli oraz samo Źródło, czyli Boga. Model piramidalny jest najbliższy ludzkiej wyobraźni, gdyż szereguje proces rozwoju duszy na kolejnych szczeblach, będących jednocześnie szczeblami "ważności" duszy.

Lecz ten wyżej opisany model rozwoju dusz jest...całkowicie nieprawdziwy. Dlaczego? Okazuje się bowiem że nie ma czegoś takiego jak stopień ważności dusz, nie ma dusz "lepszych" i "gorszych" (czyli tych, które są jeszcze na początkowym etapie rozwoju). Wszystkie dusze są równe względem siebie, jedyna różnica polega na tym, iż jedne nabrały więcej doświadczeń i tym samym osiągnęły wyższy poziom rozwoju, przybliżający ich do zjednoczenia ze Źródłem (w opisach ludzi poddanych hipnozie wciąż przewija się właśnie ogromna chęć powrotu do Domu - napiszę o tym niżej), zaś innych droga jest dłuższa, bardziej "wyboista", ale nie stanowi to zupełnie dowodu, przemawiającego za obniżeniem rangi dych dusz, względem dusz rozwiniętych, lub nawet dusz Założycieli. Jak już pisałem - wszystkie dusze są względem siebie równe, te które "przyspieszyły" na swej drodze do Domu, zobligowane są pomagać tym, którzy wloką się w ogonie (oczywiście nie jest to przymus, jednak pomagając innym duszom można osiągnąć wyższy rozwój duchowy i nabrać więcej doświadczeń, sami jednocześnie przyspieszamy i przybliżamy wówczas nasz moment powrotu do Boga). Dusze bowiem nie rozwijają się w sposób "piramidalny", pionowo - od "podstawy do wierzchołka" - tylko (co ciekawe), w kierunku poziomym, w bok. Aby jednak posłużyć się przykładem, można wyobrazić sobie ogromny, wełniany sweter, z którego wystaje w kierunku poziomym nieskończona ilość nitek. Nitki to my, sweter to Źródło (Bóg), cel - "zwinąć" się z powrotem do Domu.

Żadna z tych nitek, choćby nie wiadomo jak długa, nawet na moment nie traci kontaktu z samym swetrem. Nasze życie, tu na Ziemi, to tylko jeden z "odprysków", wielu takich naszych żyć, dziejących się w tym samym czasie w różnych alternatywnych Wszechświatach - wszystkie te życia - łączy jeden "składnik" - My. My prawdziwi, będący wciąż zjednoczeni z Bogiem - czyli nasza Wyższa Jaźń. Ta Jaźń, oczekuje powrotu każdego ze swych "cząstek" (wielokrotnie na opisanie jakiegoś elementu używam cudzysłowu, jest to jednak wiązane z brakiem możliwości wytłumaczenia poprzez ludzki język - prawdziwości tej, dla nas niezwykle skomplikowanej, a tak naprawdę całkowicie prostej zasady rządzącej całym tym procesem). Teraz jednak chciałbym opisać proces rozwoju duszy, od samego momentu "stworzenia", czyli jak to się dzieje że zaczynamy inkarnować w ciałach fizycznych? Jak już wcześniej pisałem - dusza ma możliwość dzielenia swej energii - i to zarówno w ciałach fizycznych (możliwość jednoczesnego przebywania w dwóch lub nawet trzech ciałach, które posiadają niezależne od siebie żywoty, oraz znajdują się często na przeciwległych biegunach - np. można być biedną Indianką w Peru i w tym samym czasie w drugim życiu - np. gangsterem z Pruszkowa), jak również (i co jest czymś zupełnie naturalnym dla duszy), możliwość dzielenia swej energii tak, by dusza przebywała w nieskończenie wielu miejscach na Ziemi (już po śmierci, a jeszcze przed udaniem się na "Tamtą Stronę"), jeśli oczywiście tego zapragnie.

Nie należy się zatem dziwić, że również nasza Wyższa Jaźń, (czyli prawdziwi My), również ma możliwość dzielenia swej energii na nieskończoną ilość nowych dusz (będących Jej kopią), przeznaczonych do procesu inkarnacji w tym i jemu podobnych alternatywnych Wszechświatach. I to właśnie w tym przypadku, można mówić o "procesie stwarzania duszy", gdyż dusza główna (Wyższa Jaźń), istnieje bez początku i bez końca, wciąż zjednoczona z Bogiem. Jak zatem wygląda proces "stwarzania" duszy? (czyli dzielenia energii naszej Jaźni). Nowa, dopiero co "podzielona" dusza, pozbawiona jest ego, jest "czystą kartą", przeznaczoną do "zapisania" (czyli zdobycia tak wielu doświadczeń, które umożliwią jej powrót do Źródła i ponowne Zjednoczenie z Wyższą Jaźnią, co jest równoznaczne z powrotem do Boga). Nowa dusza, musi zatem "nauczyć się być". Zaraz po podziale, trafia ona do miejsca, w którym zostanie jej nadane ego, czyli własna, częściowo oddzielna od swojej Wyższej Jaźni - świadomość siebie samego. Nadanie ego, odbywa się to na zasadzie łączenia i "składania" energii. To właśnie w tym miejscu, które jeden z poddanych hipnozie mężczyzn, nazwał "Światem Pozbawionym Ego" - dusza nabiera sensu swego istnienia, nadana jej zostaje osobowość, która będzie jej towarzyszyć, aż do ponownego Zjednoczenia z Wyższą Jaźnią i z Bogiem (dusza jednocząc się ze swą Jaźnią, nie traci swej osobowości, którą nabyła w "Świecie Pozbawionym Ego" - osobowość ta jest po prostu łączona z osobowością Wyższej Jaźni - którą w ten sposób wzbogaca).

Dusza która uzyskała już osobowość - jest gotowa do uczynienia pierwszego kroku, na swej drodze ku samodoskonaleniu i zdobywaniu doświadczenia - może rozpocząć proces inkarnacyjny (oczywiście nie od razu, zaraz po opuszczeniu "Świata Pozbawionego Ego", udaje się do miejsca, w którym przygotowuje się do swego pierwszego wcielenia, poznaje swoją grupę docelową, z którą będzie przebywać aż do przejścia na poziom duszy średnio-zaawansowanej i duszy zaawansowanej. Gdy powróci do Źródła i zjednoczy się z Bogiem, wzbogaci swymi doświadczeniami swą Wyższą Jaźń.





CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz