Łączna liczba wyświetleń

sobota, 19 sierpnia 2017

DZIEJE WYCHOWANIA - Cz. II

CZYLI NAUKA SZTUKI

CZŁOWIECZEŃSTWA


 WYCHOWANIE STAROŻYTNEGO EGIPTU

ok. 3000 r. p.n.e. - 30 r. p.n.e.





I
WYCHOWANIE PRZYSZŁEGO WŁADCY (FARAONA)

 



Słowo "faraon" (czyli w języku staroegipskim "Per Aa" - "Wielki Dom"), jest dość młodym słowem, określającym egipskiego władcę, bowiem po raz pierwszy pojawiło się ono ok. 1450 r. p.n.e. za panowania Totmesa III Wielkiego, wcześniej zaś (i później również), władca był określany aż pięcioma imionami. Pierwszym z nich było imię: "Horus" - które odnosiło się do boga/opiekuna dynastii królewskiej i całego Egiptu. Horus był synem Ozyrysa, który został zamordowany przez swego brata Seta, w czasach tak dawnych, że żaden Egipcjanin nie próbował sobie nawet tego wyobrazić, potem Horus wziął pomstę za ojca i walczył z Setem w czasach "wojen bogów". Horus był opiekunem tak samej monarchii (czyli panującego króla i jego rodziny), jak również wszystkich mieszkańców Dwóch Krajów (Górnego i Dolnego Egiptu), którymi patronowały "Dwie Panie" - Nechbet (bogini-sęp) z Górnego Egiptu i Wadżet (bogini-kobra) z Dolnego Egiptu. I to było też drugie imię władcy: "Dwie Panie" czyli "Nebty". Trzecie imię znów odnosiło się do boga Horusa i symbolizowało jego bohaterstwo, męstwo i łaskawość dla pokonanego Seta, a brzmiało ono: "Złoty Horus" (niekiedy do tego dodawano zwrot: "Ten który należy do Łodygi i do Pszczoły", czyli innymi słowy "Król Górnego i Dolnego Egiptu"). Trzy pierwsze imiona władcy były stałe, czwartym był zaś tzw.: praenomen, czyli główne imię królewskie, indywidualne i niepowtarzalne już nigdy w rodzie (dzięki temu imieniu tak naprawdę Egipcjanie identyfikowali poszczególnych władców, gdyż ich nie numerowali - ponieważ nie było ku temu powodu, skoro władca otrzymywał imię, którego już nikt inny nie mógł powtórzyć). 

Tak więc imię królewskie dla Totmesa III brzmiało - Mencheperre, dla jego ojca Totmesa II - Acheperenre, dla dziadka (założyciela dynastii Totmesydów ok. 1505 r. p.n.e.) Totmesa I - Acheperkare. Syn Totmesa III, Amenhotep II nosił imię - Acheprure, jego syn Totmes IV - Mencheprure, Amenhotep III (syn Totmesa IV), nosił imię - Nebmare, zaś Amenchotep IV Echnaton - imię Nefercheprure. Jedyna kobieta na tronie tej dynastii, królowa Hatszepsut, również posiadała swój praenomen - Makare. Ostatnim członem pełnego imienia władcy, było imię dynastyczne (nomen), które brzmiało właśnie "Totmes", "Amenhotep", "Ramzes", "Horemheb" etc. Pełne imię królewskie brzmiało więc następująco: "Horus - Potężny Byk ("wstający w Tebach") - Dwie Panie ("władające królestwem jak Re na niebie") - Złoty Horus ("potężny męstwem i uświęcony diademami") - Pan Dwóch Krajów, Górnego i Dolnego Egiptu - Pan Świata - Władca Nilu - Syn Re - Mencheperre ("panowanie Re jest wieczne") - Tot-mes ("zrodzony z Thota")". Zakrawa więc na swoisty chichot historii, że wszelkie starania kolejnych władców aby uwypuklić praenomen, spełzły na niczym, gdyż współcześnie historycy i tak określają ich po nazwie dynastycznej (dodając jeszcze do tego cyfrę przyporządkowującą władcę w szeregu) a nie indywidualnym imieniu królewskim. Tak więc mamy miast Mencheperre, po prostu Totmesa III, co w starożytności egipskiej byłoby po prostu nie do pomyślenia. 

Tak więc młody książę, następca tronu, który otrzymał już swój praenomen (z reguły przyszły faraon sam wybierał sobie indywidualne imię, niekiedy jednak wyznaczał mu je panujący władca), od młodego wieku był poddawany bardzo zróżnicowanej edukacji. Po pierwsze trudna nauka pisania i czytania (hieroglify i ich właściwe zapisywanie), oraz nauka liczenia (matematyka), która jest niezbędna do opanowania podstaw właściwego zarządzania krajem. Nie koniec na tym, młody książę zgłębiał też tajniki astronomii (kapłani egipscy doskonale wiedzieli że Ziemia krąży wokół Słońca i jest kula, ale nie rozgłaszali tego ludowi, bowiem była to forma ich panowania i wpływów nad ludźmi), architektury, arytmetyki, malarstwa - przyswojenie tego wszystkiego trwało ładnych kilka, a często kilkanaście lat. Poza tym, od najmłodszego wieku nauka strzelania z łuku (faraon musi być zawsze mistrzem we wszystkich dziedzinach, dlatego też zarówno naukę pisania, rachowania jak i strzelania z łuku i powożenia rydwanem, powtarzano aż do perfekcji), posługiwania się mieczem (czyli fechtunek), toporem, a także umiejętności powożenia rydwanem (Egipcjanie prawie w ogóle nie dosiadali koni, używając ich przede wszystkim jako siłę pociągową rydwanów wojennych). Surowi wychowawcy skrupulatnie odnotowywali postęp młodego księcia, zadając mu wciąż kolejne sprawdziany i poddając wielu próbom. Przyszły władca musiał być bowiem prawdziwym odzwierciedleniem boga Horusa: mężnym, silnym (stąd określenie "Potężny Byk" w tytulaturze królewskiej), mądrym i sprawiedliwym, gdyż wszystek dobrobyt w kraju był związany tylko z jego osobą. Musiał to być więc ktoś prawie uniwersalny, dlatego też faraonowie skrupulatnie sprawdzali postępy swych synów, wybierając na swych następców nie tylko najstarszych, ale czasem i najlepszych z nich. 




Do tego dochodziła bardzo ciężka i równie wyczerpująca nauka protokołu dyplomatycznego i odpowiedniego zachowania. Przyszły władca musiał więc nauczyć się nieokazywania emocji, miał być żywym posągiem na tronie - żywym bogiem, który nie może nawet się poruszyć. Książę niekiedy też (w zastępstwie faraona, swego ojca), odbierał oficjalne daniny podbitych i zhołdowanych państw. Wówczas to siedział nieruchomo na tronie, przyglądając się ofiarowywanym jego ojcu dobrom i marząc o własnych podbojach. Mimo tej wyczerpującej nauki i długotrwałego szkolenia, książę miał również dużo wolnego czasu, który mógł spędzać wedle własnych zachcianek. Od maleńkości był (z reguły) przygotowywany do objęcia władzy, ale w wieku dziecięcym okazywano mu jeszcze dużo swobody. Jako chłopiec biegał więc zupełnie nago po pałacowych ogrodach i sadzawkach, bacznie obserwowany przez dworzan, ale jednak beztroski i swobodny. Od najmłodszych lat golono mu już głowę na łyso, z wyjątkiem małego skrawka włosów z boku, który układano w fikuśny lok (spięty złotymi spinkami). Z biegiem czasu książę stawał się oczkiem w głowie całej rodziny (szczególnie gdy stary władca był słabego zdrowia). Mniej więcej w wieku lat 17 lub 18 książę otrzymywał od ojca własny harem (tak właśnie się stało w przypadku księcia Amenhotepa II, który tym faktem chwalił się w oficjalnej inskrypcji). Książęta spędzali w haremach dużo czasu, nie tylko na miłostkach, ale również na grach i zabawach, jak choćby gry w zenet, podobnej do naszych warcabów, którą grało się na prostokątnej planszy (często drewnianej, skonstruowanej w formie mini stołu), o 33 polach, używając do tego białych i czarnych pionków. Gry w zenet trwały niekiedy nawet kilka dni, a była to jedna z najpopularniejszych form spędzania wolnego czasu przez Egipcjan.
Książę miał też do swojej dyspozycji prywatne źródła wodne, gdzie mógł oddawać się kąpielom w gronie swych nałożnic. Sadzawki te były całkowicie bezpieczne, gdyż cyklicznie (szczególnie gdy książę namierzał się wykąpać) sprawdzano czy przypadkiem nie przybłąkał się tak jakiś krokodyl lub inne niebezpieczne zwierzę. Z reguły takie miejsca były jednak odseparowana zarówno od dzikich zwierząt, jak i od innych ludzi. Kobiety z haremu księcia (jak i faraona) były zarówno niewolnicami, jak i wolnymi kobietami (często księżniczkami z obcych krajów). W haremie panowała ścisła hierarchia, najważniejsza była zawsze oficjalna małżonka władcy. Potem była matka następcy tronu (nie zawsze królowa i matka następcy to była ta sama osoba, często faraon płodził synów z niewolnicami, a córki z własną żoną, co oznaczało że to owi synowie, a nie córki byli i tak pretendentami do tronu). Następnie księżniczki z obcych krajów, potem wolne kobiety i na końcu niewolnice. Harem był jednak miejscem dość otwartym i swobodnym, gdzie kobiety mogły bez przeszkód spotykać się ze swoimi krewnymi i zapraszać ich do swych pawilonów. Mogły również opuszczać harem i wychodzić do miasta, ale zawsze z towarzyszącymi im przyzwoitkami. Faraon, jako jedyny mężczyzna w Egipcie mógł poślubić i rozwieść się z kim chciał, jego żony nie miały już tego przywileju, ale zwykłe kobiety miały pełne prawo na równi z mężczyznami zażądać rozwodu. Wystarczyło że jedna z osób oznajmiła to w obecności świadków. Kobiecie po rozwodzie z reguły przysługiwało prawo do opieki nad dziećmi. Faraon był jednak władcą i to on o wszystkim decydował, gdyż on był (jak wierzyli Egipcjanie), owym "boskim światłem", łączącym bogów i ludzi, dzięki któremu bogowie odganiają zło i mrok i pozwalają cieszyć się ludziom swymi łaskami.



Książę, jako następca tronu, musiał również często wizytować oddziały wojskowe i uczestniczyć w ćwiczeniach oraz paradach (często osobiście powożąc rydwanem). Pojedynkował się i ścigał z synami szlachetnych rodów, również terminującymi w wojsku, razem z nimi (oni stanowili późniejsze osobiste zaplecze władcy) również urządzał wielkie polowania na dzikiego zwierza. Wyprawiano się więc zarówno nad nil, łodzią nasłuchując ptactwa, lub nawet urządzając polowania na krokodyle i hipopotamy, oraz na pustynię, gdzie polowano głównie na lwy. Faraon, następca tronu i cała jego rodzina mieli również najlepszą wówczas opiekę medyczną (lekarze egipscy byli uważani za najlepszych na całym ówczesny Bliskim Wschodzie), dzięki temu dożywali długich lat w dość dobrym zdrowiu (zdarzało się jednak że członkowie dynastii umierali na gruźlicę, która była prawdziwą plagą Egiptu i nie było na nią lekarstwa), co w porównaniu do zwykłego egipskiego wieśniaka było wyczynem nie lada (zwykły Egipcjanin bardzo rzadko dożywał 40 roku życia, jako że wokoło czyhały na niego same niebezpieczeństwa, począwszy od ataków dzikich zwierząt, ciężkiej, fizycznej i wyczerpującej pracy, poprzez zranienia i zwichnięcia, które bagatelizowano, a prowadziły one w konsekwencji do częstych zgonów. Poza tym klęski żywiołowe, brak wody pitnej itd. skutecznie eliminował tych, którzy nie byli odpowiedniego urodzenia, albo też nie byli wystarczająco majętni, aby zapewnić sobie i swoim bliskim odpowiednie bezpieczeństwo (oddzielone murem prywatne domy z własnymi, bezpiecznymi sadzawkami i niewolnikami którzy wykonywali większość ciężkich prac w domu i wokół domu).

Faraon był wyrocznią w całym kraju i młody książę też przygotowywał się do tej roli. To co faraon lubił, było dobre i święte, to czego nie lubił było złe i mroczne - i dotyczyć to mogło spraw bardzo przyziemnych, jak np. ulubione figi, muzyka lub tańce. Każde słowo władcy, każda jego, nawet najbłahsza wola, była traktowana jako wola żywego boga (którego synem był faraon) i musiała być natychmiast spełniona. Owa skrupulatna etykieta dworska oraz kasta kapłańska, były jedynymi elementami, które mogły w pewien sposób poskromić rozbuchane do wielkości ego każdego kolejnego władcy (co prowadziło do tego, że władcy o słabym charakterze, często stawali się prawdziwymi niewolnikami etykiety, nie mogąc wyzwolić się spod jej wpływów). Wszystko się bowiem toczyło w kręgu woli bogów - władca był ich synem, ale to kapłani mieli ciągły z nimi kontakt, tak więc faraon nie mógł zlekceważyć głosu kapłanów (a szczególnie arcykapłana świątyni Amona-Re w Tebach). Mimo to jego wola była powszechnym prawem w całym Egipcie, gdyż był zarówno najwyższym kapłanem (synem bogów) i stróżem powszechnej sprawiedliwości. Uwidaczniało się to nie tylko w jego diademach i strojach, ale również w przepychu jego pałaców (uważano bowiem że żyjący między zwykłymi ludźmi "syn boga" Horusa lub Re, powinien być otoczony najwspanialszym bogactwem tego świata, tak aby jego blask oślepiał wrogów Egiptu).




Faraon posiadał kilka koron. Do najważniejszych należały czerwona korona Delty  (Dolnego Egiptu) i biała korona Górnego Egiptu (władca zawsze pokazywał się w podwójnej koronie Górnego i Dolnego Egiptu, zwanej pszent). Była to jednak korona oficjalna, podczas prywatnych spotkań i audiencji władcy najczęściej używali nemesu, czyli najpopularniejszego nakrycia głowy egipskich faraonów, spopularyzowanego potem przez sztukę - była to bowiem swoista czapka noszona na okrągłej peruce, z opadającymi skrawkami materiału na ramiona. No i był też kepresz - czyli niebieska korona, znacznie lżejsza i przez to używana w zastępstwie pszentu. Królowe zaś nosiły specjalnie zdobione korony z pór sępa (korona prywatna, używana dla wygody), oraz damskiego odpowiednika kepreszu - czyli niebieska korona dla kobiet, różniąca się kształtem od tej męskiej. Faraon posiadał także kilka głównych pałaców w całym kraju, z czego najważniejsze były dwa pałace w Tebach - jeden w Luksorze a drugi w Karnaku (dwóch dzieleniach, z których złożone były tzw.: "Święte Teby"). Każdy z tych pałaców był swoistą świątynią (nie mówiąc już o innych pałacach z Memfis, Herakleopolis, Awaris, Achetaton, Tanis czy Heliopolis) i budził zachwyt swym przepychem - wszystko miało bowiem świadczyć o boskiej roli władcy, żyjącego pośród zwykłych śmiertelników "boskiego potomka". O niezwykłej roli, jaką Egipcjanie obdarzali swych władców, niech zaświadczy inskrypcja, wykonana przez pewnego wysokiego urzędnika egipskiego, który zwracając się do swych dzieci mówi o faraonie: "On jest bogiem Re, którego promienie pozwalają nam wszystko widzieć. On daje Dwóm Krajom więcej światła niż dysk słoneczny. On sprawia, że ziemia jest bardziej zielona niż po wylewie Nilu. On napełnia Dwa Kraje siłą i życiem. On jest ka (opiekuńczym duchem). Jest bogiem Chnum, który wszelkiemu stworzeniu nadaje kształt. Jest boginią Bast, która broni Egiptu. Ktokolwiek go czci, jest pod jego opieką. Lecz dla nieposłusznych jest straszliwą boginią-lwicą Sechmet. Starajcie się więc nie sprzeciwiać się mu. Przyjaciel faraona osiągnie tytuł dostojnego, lecz dla buntownika nie ma grobu. Jego ciało zostanie wrzucone do rzeki. Dlatego słuchajcie tego, co wam mówię, a będziecie cieszyć się zdrowiem i pomyślnością". I do takiej właśnie roli przygotowywał się młody książę. 


 NEMES



KEPRESZ



KORONA KRÓLOWEJ Z PIÓR SĘPA
 







 CDN.
      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz