Łączna liczba wyświetleń

piątek, 1 grudnia 2017

POLACY - TWÓRCY CYWILIZACJI! - Cz. II

CZYLI WSZYSTKIE

(LUB, PRAWIE WSZYSTKIE, BOWIEM

NIE POSIADAM WIEDZY O WSZYSTKICH)

OSIĄGNIĘCIA I WYNALAZKI,

JAKIE BYŁY AUTORSTWEM POLAKÓW,

A BEZ KTÓRYCH DZIŚ NIE 

POTRAFILIBYŚMY ŻYĆ


KOŁO

 



Tak, Polacy są twórcami koła, bowiem to właśnie na naszych ziemiach odnaleziono najstarszą istniejącą wazę z wizerunkiem koła, pochodzi ona z roku 3 490 p.n.e. czyli jest aż o 150 lat starsza, od najstarszego dotąd wizerunku koła, znalezionego w rejonie Eufratu (3 340 r. p.n.e.). Oczywiście ktoś powie jakie to ma znaczenie że koło zostało znalezione na ziemiach polskich, skoro w tych czasach nie było żadnych Polaków? Zapewne będę się powtarzać, ale nauka już udowodniła, że ludzie posiadający geny haplogrupy R1a1 są tymi, którzy odnajdywani są obecnie na terenach największego starożytnego starcia zbrojnego, czyli bitwy w dolinie rzeki Tolęży (Tollense) w Niemczech (Meklemburgia-Pomorze Przednie), która jest datowana na ok. 1250 r. p.n.e. Mało tego, paramorfolodzy badający ten teren, twierdzą oficjalnie (dr. Helle Vandkilde), że największa grupa badanych wojowników, biorących udział w tym starciu, ma haplogrupę TAKĄ SAMĄ, jak haplogrupa współczesnych Polaków, czyli mutacja R1a1-M-417), a jeśli weźmiemy starożytne i średniowieczne przekazy, to tym bardziej utwierdzimy się iż Polacy/Lechici, byli twórcami cywilizacji północnej (dla Greków i Rzymian tzw.: barbarzyńskiej) Europy, a nawet więcej. To na naszych ziemiach w wiosce Bronocice w Małopolsce znaleziono w 1985 r. pierwsze ślady koła w znanej historii Ludzkości. To nasze migracje (Lechitów) na Półwysep Bałkański, doprowadziły do powstania państwa spartańskiego (pierwotna mowa grecka, jest praktycznie tożsama z mową lechicką, a raczej polską mową starożytną, z tym że wiele zwrotów przetrwało w języku do naszych czasów). Dopóki więc nie zostanie znaleziony jakikolwiek starszy od polskiego wizerunek koła, dopóty będę głosił iż to właśnie Polacy są twórcami tego wynalazku, bez którego dziś już nie wyobrażamy sobie życia. 
 

WOLNOŚĆ


"KAŻDY SOBIE PANEM 
W TEJ NASZEJ RZECZYPOSPOLITEJ, 
KTO MA SZABLĘ I JAKĄ PARTIĘ ZEBRAĆ POTRAFI"



Owszem, Wolność nie jest wynalazkiem materialnym, ale bez wątpienia również nie potrafilibyśmy bez niej żyć, szczególnie my - Polacy. Od czasów najdawniejszej starożytności Wolność była nieodłącznym elementem stanowiącym o charakterze Lechitów/Polaków. Marszałek Piłsudski kiedyś stwierdził że: "W Polsce nie da się rządzić batem, to nie przejdzie", u nas wszystko było inaczej niż w innych krajach, nawet tyrania komunistyczna była łagodniejsza niż w Niemczech Wschodnich, na Węgrzech czy Związku Sowieckim. Zawsze byliśmy najbardziej wolnym i nieokiełznanym narodem, od starożytności nasi władcy musieli być wybierani przez ogół wolnych obywateli na zgromadzeniach ludowych, czyli - słowiańskich wiecach. Wolność tak bardzo wbiła się nam w geny, że stała się nieodłącznym elementem polskości - nas nie można podbić i ujarzmić, bo wcześniej czy później rozsadzimy każdego nieprzyjaciela od wewnątrz, nie da się nas ujarzmić ani podporządkować i w zasadzie dzisiejsi marksiści rządzący Unią Europejską, zastanawiają się co z nami zrobić, bo stanowimy realną przeszkodę dla ich celów narzucenia Europie neomarksistowskiej dyktatury, popartej niekontrolowaną migracją muzułmanów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Wymyślają więc jakieś śmieszne rezolucje, którymi co najwyżej możemy sobie podetrzeć tyłek i wciąż nas krytykują. Ale to dobrze, będę się martwił dopiero wtedy, gdy marksiści zaczną nas chwalić.

A wracając do Wolności, amerykański (zresztą Ameryka to nasza młodsza siostra, której potęgę też współtworzyliśmy i którą budowaliśmy od jej początków - np. Jamestown, pierwsza angielska kolonia w Ameryce, założona w 1607 r. przetrwała i nie skończyła jak wcześniejsze kolonie, tylko dlatego że w 1608 r. przybyli tam polscy koloniści, którzy zbudowali pierwszą hutę, gdzie wytwarzano meble, smołę i dziegieć, które były pierwszym produktem eksportowym angielskiej kolonii w Ameryce. O tym, że to właśnie Polacy uratowali Jamestown, pisał sam twórca osady, angielski pionier John Smith (ten, którego przed śmiercią z rąk Indian uratowała sławna Pocahontas), który w wydanej w 1630 r. książce, tak oto pisze o Polakach, którzy przybyli do Jamestown: "Przybycie w 1608 r. do Wirginii rzemieślników z katolickiej Polski, uratowało od upadku pierwsze angielskie osiedle w Ameryce", zaś profesor Luis B. Wright stwierdził: "Jeśliby upadło Jamestown Hiszpania i Francja ostatecznie podzieliłyby całą Amerykę Północną między siebie i nigdy nie powstałyby Stany Zjednoczone". I znów Polacy zmienili bieg historii, umożliwiając powstanie najpotężniejszego państwa wolności na świecie, jakim przed długie dziesięciolecia były Stany Zjednoczone), historyk, Robert Howard Lord, tak pisał o polskiej Wolności w 1919 r.:

"Wielki zapał dla swobody w każdej gałęzi życia; zasada władztwa narodu, przyzywająca wszystkich obywateli do uczestniczenia w odpowiedzialności rządu, pojęcie państwa nie tylko rzeczy samej w sobie, ale jako narzędzia służącego dobru społecznemu; wstręt do monarchii absolutnej, stałej armii i militaryzmu, niechęć do wszczynania wojen napastniczych, natomiast wybitna dążność do stwarzania dobrowolnych unii z ludami sąsiednimi - oto niektóre z uderzających cech dawnego państwa polskiego, co je stawia jako jednostkę arcy-wyjątkową między rabuśniczymi i żołdackimi monarchiami owych wieków (...) W szesnastym i siedemnastym wieku rzeczypospolita polska była najswobodniejszym państwem w Europie, państwem, w którym przeważała wolność konstytucyjna, obywatelska i umysłowa"      

zaś Joseph Conrad pisał w 1916 r.:

"Scalanie obszarów Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, które uczyniło ją na czas pewien mocarstwem pierwszej rangi nie zostało dokonane siłą (...) czterdziestu trzech przedstawicieli krain litewskiej i ruskiej pod przewodem najznaczniejszego z książąt zawarło związek polityczny, jedyny w swoim rodzaju w historii świata, spontaniczną i całkowitą unię suwerennych państw, świadomie wybierając drogę pokoju. Żaden dokument polityczny nie wyraził nigdy ściślej prawdy niż wstępny ustęp pierwszego Traktatu Unijnego (1413). Zaczyna się on od słów: "Ten związek, będący wynikiem nie nienawiści, lecz miłości" - słów, których nie skierował do Polaków żaden naród w ciągu ostatnich lat stu pięćdziesięciu" 




Nie jest więc łatwo ujarzmić Polaków, bo nawet podbici i w niewoli jesteśmy w stanie, dzięki naszej niezwykłej wewnętrznej sile - umiłowaniu Wolności, rozsadzić każdego zaborce i agresora. Wiedział o tym dobrze Stalin, który nie zamierzał włączać Polski po II Wojnie Światowej w skład Związku Sowieckiego, wiedząc że: "Nie wnosi się do wspólnego domu gniazda wściekłych szerszeni". Gdyby bowiem do tego doszło, Polacy rozsadziliby ZSRS znacznie wcześniej od środka, zresztą niewielu wie że Związek Sowiecki upadłby już w połowie lat 50-ych, bo były ku temu przesłanki i już pewne kroki zostały poczynione, ale proces ten zatrzymano w zarodku i trzeba było czekać jeszcze 30 lat, aby on się powtórzył - ale o tym opowiem w jednym z kolejnych postów.


 SZACUNEK WOBEC KOBIET


KAPITAN EMILIA PLATER



To również nie jest nic materialnego, czego można dotknąć, ale to też stanowi część polskiej duszy i naszego charakteru narodowego. U nas kobiety zawsze miały wyższy status i większe prawa niż kobiety w innych krajach, już bowiem samo słowo "kobieta" wywodzi się od starosłowiańskiego słowa "kob" co znaczy wróżba (lub ptak wróżebny), więc kobieta to nic innego jak - "wywróżona", czyli wyśniona oblubienica. Kobieta zawsze miała w Polsce większe prawa niż gdziekolwiek indziej na świecie. Teoretycznie wciąż podlegała mężczyźnie, w praktyce jednak była całkowicie niezależna. Znane są przykłady kobiet, które wojowały u boku swych mężów lub innych mężczyzn i nie musiały w tym celu przebierać się za mężczyznę, jak to miało miejsce np. w Europie Zachodniej czy w Skandynawii. Sławne "Wilczyce Kresowe", dzielne kobiety które w obronie swych rodzin potrafiły chwycić za broń i odeprzeć wrogów (np. Tatarów). Emilia Plater była nawet kapitanem Wojska Polskiego i to w 1831 r. w czasie Powstania Listopadowego, gdy nigdzie w Europie kobieta nie mogłaby pełnić takiej funkcji, nie mówiąc nawet o zwykłej służbie wojskowej. Kobiety na Zachodzie rzeczywiście były podporządkowane mężczyznom, kobiety w Polsce, były realnie wolne. Odmienność w traktowaniu kobiet i mężczyzn na Zachodzie i w Polsce, widać po dziś dzień, np. gdy wymienia się jakikolwiek osiągnięcia czy to w USA, czy Niemczech czy Anglii, Francji, zawsze jako pierwszych wymienia się mężczyzn, mówiąc: "Ci oto mężczyźni i kobiety". U nas na odwrót, zawsze jako pierwsze wymienia się właśnie kobiety. Ta różnica szczególnie mi się uwidacznia, gdy słucham oficjalne przemowy "na cześć", wtedy jest to szczególnie widoczne. 

Kobiety w Polsce cieszyły się estymą od zawsze, a całowanie w rękę i przepuszczanie przez drzwi, lub ich otwieranie przed kobietą, jest częścią naszego charakteru Wolności. Tak już jesteśmy po prostu ukształtowani że honorujemy przede wszystkim płeć piękniejszą i słabszą. Potrafimy też stanąć w obronie jej honoru i godności - ja nie wyobrażam sobie, abym mógł słuchać jak którykolwiek mężczyzna w mojej obecności obraża kobiety, nie zdzierżyłbym chyba i dał mu w mordę (co już kiedyś kilka razy musiałem uczynić, ale było to tak dawno że już prawie nie pamiętam). Owszem, mam swoje negatywne strony, potrafię wybuchnąć złością i w pewnym momencie naprawdę mogę być niebezpieczny, ale ten stan nie trwa u mnie długo (musi mnie ktoś baaardzo do tego sprowokować), i gdy mija jest mi tak głupio, że nie potrafię znaleźć słów, gdyż na ogół jestem bardzo spokojnym człowiekiem. Mam też swoje małe słabości - takie dewiacyjki jak ja to nazywam i wiem że być może nie do końca jest to normalne, ale tak już mam. Lubię na przykład spanking (jest to jedyna z owych "dewiacji" jakie mam), który niezwykle mnie podnieca erotycznie. Moja Pani już się do tego przyzwyczaiła, choć z początku niezbyt to lubiła, ale... przekonałem ją, dziś, to niekiedy już sama przynosi mi pasek, abym zlał jej małą pupkę - jam się to, nie chwaląc sprawił - że tak żartobliwie zakończę.   


TO TYLE NA DZIŚ, W KOLEJNEJ CZĘŚCI PRZEJDĘ JUŻ DO BARDZIEJ KONKRETNYCH POLSKICH WYNALAZKÓW, A JESZCZE NA ZAKOŃCZENIE KRÓTKI DOWCIP, KTÓRY NIEDAWNO USŁYSZAŁEM:



Facet wchodzi do pokoju i widzi że jego dziewczyna się pakuje
- Wyprowadzam się bo jesteś pedofilem - mówi dziewczyna
- Mocne słowa jak na ośmiolatkę - odpowiada facet.







 CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz