WRÓCIŁEM!

KONIEC URLOPU

 

 

 

 

 Wypoczęty i gotowy do nowych zadań (zarówno zawodowych, jak i prywatnych) powróciłem z długo zapowiadanego i przygotowywanego urlopu. Rzeczywiście wypocząłem, przejechałem dużą część Polski, od gór aż do morza. Doświadczyłem wspaniałej pogody i uroków zabaw nad polskim morzem. Będąc zaś w Krakowie (z dwudniową wizytą), prócz wizyty na Zamku wawelskim (po raz pierwszy byłem tam jeszcze jako dziecko), nie mogłem sobie również odpuścić zwiedzenia ulicy Oleandry, skąd w sierpniu 1914 r. "ruszała w pole wiara" (mam nadzieję że uda mi się za rok wziąć udział w marszu szlakiem I Kompanii Kadrowej, a jeśli nie, to już na pewno - chyba że Opatrzność będzie miała co do mnie inne plany - w 2024 r. wezmę udział w 110-rocznicę wymarszu Kadrówki z Oleandrów). Piękne lato mamy tego roku, aż się nie chce wracać do domu, ale wszystko ma swój początek i koniec, teraz z nową werwą biorę się do pracy i jednocześnie oficjalnie melduję się na posterunku. 😎👍