Łączna liczba wyświetleń

środa, 9 listopada 2022

UMIERAMY I CO DALEJ? - czyli co się z nami dzieje po śmierci? - Cz. LXIV

ŻYCIE PO ŚMIERCI -

CZYLI RELACJE OSÓB,

KTÓRE PRZEŻYŁY WŁASNĄ ŚMIERĆ

  

 
 

VI

MEDIA I SEANSE 

Cz. I

 
 
 

 
  
 CECHY OSÓB MEDIALNYCH
 
 
 Doświadczenia z dziedziny parapsychologii lub magii mają tylko wówczas szanse powodzenia, jeżeli w zespole osób eksperymentujących znajduje się przynajmniej jedna osoba sensytywna. Dobry astrolog stwierdzi to w kilka minut, stawiając kolejno wszystkim zebranym indywidualny horoskop, ale ponieważ w dobie dzisiejszej w naszym kraju astrologów z prawdziwego zdarzenia nie ma, musimy sobie poradzić w inny sposób. Pytamy więc nasze potencjalne medium jak sypia, czy przez całą noc leży spokojnie, czy też się we śnie rzuca. Osoby o skłonnościach medialnych miewają sen niespokojny, często cierpią na niczym nieuzasadnioną bezsenność. Nie jest to wskazówka absolutnie pewna, lecz badającemu daje już dużo do myślenia. Niespokojne sny mogą być spowodowane także innymi przyczynami, ale punkt zaczepienia do dalszych badań już zdobyliśmy. Następne pytanie powinno brzmieć: Czy ewentualne medium samorzutnie odkrywa się w nocy? Czy kołdra leży zawsze rankiem na tapczanie, a nie na dywanie? Obsuwanie się kołdry może być wywołane niepokojem, o czym śpiący może w ogóle nie wiedzieć. Wiele osób sensytywnych woli spać na przykład twarzą do ściany, a więc i na to należy zwrócić baczną uwagę. Chodzi w tym przypadku o przemieszczenie się aury, o czym będę mówił szerzej w innym miejscu. Dawniej, w wiekach średnich, kościoły budowano według pewnych prawideł magicznych, tak że ołtarz zawsze był po stronie wschodniej, a wejście do świątyni po stronie zachodniej. Dłuższe przebywanie osoby sensytywnej w kościele plecami do wyjścia, czyli do zachodu, może wpływać na nią ujemnie. Zdarza się więc, że osoby o kwalifikacjach medialnych często mdleją w trakcie nabożeństwa. Wiele osób sensytywnych woli zasypiać na prawym boku. Należy je o to zapytać i odpowiedź zanotować. 
 
Osoby o zdolnościach medialnych nie tylko, że nie lubią spać z kimś w jednym łóżku, lecz odczuwają to wręcz jako udrękę. Nawet łóżka małżeńskie, stojące obok siebie, przeszkadzają osobie sensytywnej w spokojnym śnie. Dlaczego? Ponieważ wówczas następuje mieszanie się własnej aury z cudzą, co wpływa szkodliwie na stan zdrowia i samopoczucie osoby o kwalifikacjach medialnych. Osoby sensytywne często rozmawiają lub gadają do siebie przez sen. Natomiast człowiek "normalny", kiedy śpi - milczy. Żadna z osób o skłonnościach medialnych nie lubi tłoku. Nie ma tu znaczenia, o jaki tłok chodzi: w kościele, teatrze, kawiarni, a nawet na przyjęciu lub zabawie karnawałowej. W takich przypadkach osoba o skłonnościach medialnych nawet pod błahym pozorem stara się usunąć z towarzystwa. Będzie tu chodziło o zbiorowiska większe. Kilka osób w otoczeniu, szczególnie gdy chodzi o osoby sympatyczne, działa nań nawet pobudzająco i ożywiająco. Na ulicy, osoby idące za osobą medialną działają na nią ujemnie. Osoby medialne nie lubią jazdy konnej, podawania innym ludziom ręki, a już szczególnie ściskania i potrząsania dłonią. Przy pracy w biurach sensytywni wolą siedzieć lewym bokiem do ściany. W każdym razie w tej pozycji czują się lepiej i przyjemniej im się pracuje. Jeżeli siedzi obok siebie szereg osób na ławce w: parku, kościele, szkole, kinie, na akademii, osoby sensytywne instynktownie wybiorą zawsze miejsce skrajne, ponieważ promieniowania aury z dwóch sąsiednich stron osoba medialna wprost nie znosi. Wąskie korytarze, szczeliny, sztolnie, szyby i w ogóle wszystko, co ciasne, działa na osobę medialną deprymująco. Tak samo małe pokoiki, piwnice, ciasne samochody, powozy... 
 
Nieprzyjemnie odczuwa osoba sensytywna obecność żelaznego piecyka w pokoju, nie zdając sobie nawet sprawy z tego dlaczego. Wystarczy ją jednak spytać, co woli bardziej i kiedy się czuje lepiej. Osoby sensytywne nie lubią mieć w lewej ręce lub na lewej ręce przedmiotów miedzianych, srebrnych i mosiężnych. Wystarczy więc dać osobie medialnej taki przedmiot do ręki lewej, a ta natychmiast przełoży go do prawej. Osoby sensytywne w ogóle nie lubią metali, a szczególnie miedzi. Reklamowanie więc miedzi jako metalu skutecznie odprowadzającego jakieś prądy z organizmu i działającego dodatnio na samopoczucie człowieka jest wymysłem sklepikarzy. Zresztą, osoby sensytywne nie lubią brać do ręki nawet żelazka do prasowania, nosić pierścionków, biżuterii metalowej, nie lubią posługiwać się nawet metalowymi długopisami czy prętami do robienia swetrów.
Nieprzyjemne wrażenie sprawia osobie sensytywnej dłuższe wpatrywanie się w lustro, szczególnie, jeżeli to będzie lustro stare, pokryte związkami rtęci, a nie srebrem, jak lustra nowoczesne. Każda osoba sensytywna nic znosi panicznie w nocy kwiatów w swym pokoju, nawet i wówczas, gdyby to były przyjemnie pachnące rośliny doniczkowe. Kiedy nadchodzi pełnia Księżyca sensytywni śpią źle, chociaż na dworze żadnego ujemnego oddziaływania ziemskiego satelity nie odczuwają. Sensytywni nie lubią przegrzanej atmosfery w pokojach. Punkt ten jest jednak sporny. W krajach tropikalnych na przykład, gdzie upał jest sprawą dnia powszedniego, osobom medialnym on nie przeszkadza. Osoby sensytywne instynktownie nie lubią jadać tłusto. Także nie lubią one ostrych potraw. Wolą potrawy z niewielką ilością cukru. Lubią natomiast to, co kwaśne, a także: chrzan, rzodkiew, pomarańcze. Jeżeli chodzi o ilość, nie spotyka się tu żarłoków. Jadają stosunkowo mało, nie przykładając szczególnej wagi do wykwintności posiłku. Nie lubią potraw gorących, wolą zjeść obiad nawet niezbyt ciepły. Ryby są także przez te osoby potrawą bardzo lubianą. 
 
Tak zwany kamienny spokój, posągowość, są u osób sensytywnych nie do pomyślenia. Są oni ruchliwi i żywi. Nie mają w sobie wewnętrznego spokoju. Nie mogą także utrzymać przy sobie w spokoju rąk. Ich ruchy bywają często bezcelowe, niczym nie uzasadnione, nerwowe. Nie znoszą niczego co ich uciska, a więc ciasnych kołnierzyków, ciasnawych butów, zbyt mocno zapiętych pasków, niedopasowanych rękawiczek. Większość sensytywnych osób lubi wysuwać w nocy nogi spod kołdry, oczywiście, kiedy w pokoju jest względnie ciepło. U osób medialnych często spotyka się, jako dolegliwość, brak czucia w palcach, co niejednokrotnie przenosi się nawet na całą rękę. Dla kobiet sensytywnych swoistą udręką jest czesanie się. Dlatego też wiele z nich woli nosić krótkie włosy. Czesanie wywołuje bowiem bóle głowy. Także nakładanie pończoch jest nieprzyjemne, jak również mycie rąk i ramion długimi pociągnięciami dłoni. Mycie samych dłoni nie ma znaczenia, nie jest niemiłe. Wszelkie ruchy wirowe, wahadłowe podczas przejażdżki łodzią, na karuzeli, w tańcu itp. są dla osób sensytywnych nie do zniesienia. Nawet nie lubią na to patrzeć. One to, jako pierwsze, zapadają na morską chorobę. Także denerwuje je wszelki bezustanny, monotonny ruch, jak ruchy koła, wahadła zegara, bębnienie palcami po blacie stołu, chodzenie osób w małym pokoju, tu i tam. Irytuje je też wszelka jednostajność, nawet otoczenia lub krajobrazu. Ciekawa jest reakcja osób sensytywnych na barwy. Nic lubią one na przykład barwy żółtej, natomiast przyjemnie odczuwają barwę niebieską. (Reakcja na barwy to jedna z najbardziej charakterystycznych cech właściwych osobom medialnym). Na pewien stopień medialności osoby, mogą wskazywać także takie objawy, jak: niczym nieuzasadnione bóle głowy spowodowane drobnym podnieceniem, bóle żołądka niby bez powodu oraz różne stany kurczowe. Także jednostronne migreny są podejrzane. 
 
Można spotkać osoby, które wręcz wyczuwają czyjąś chorobę. Po prostu "widzą", że ktoś jest niezdrów, chociaż pacjent sam nie odczuwa żadnych dolegliwości. Niektóre osoby o kwalifikacjach medialnych wyczuwają zmianę pogody. Nie mam tu na myśli strzykania w kolanach u osób w podeszłym wieku. One po prostu "wiedzą", że niebawem nadejdzie jakaś atmosferyczna zmiana. I to także jest jednym z objawów sensytywnej wrażliwości. Innym przejawem sensytywności jest pewna wzmożona receptywność, coś, co moglibyśmy nawet nazwać przeciwieństwem gruboskórności lub braku nerwowej reakcji. I tak na przykład, na wystrzał z pistoletu w pobliżu, inaczej zareaguje człowiek normalny, a inaczej osoba sensytywna. Jedną z cech osób medialnych, oczywiście nie zawsze spotykanych, jest łatwość odpowiadania rymami, mówienie skrótami myślowymi, posługiwanie się w rozmowie zdaniami niepełnymi. Osoby sensytywne natychmiast i wręcz doskonale wyczuwają osoby sympatyczne, życzliwe im. Wszelkiego rodzaju komedianctwo, udawanie, maskowanie się, chybia celu w kontaktach z osobą sensytywną. Ta ostatnia bowiem z miejsca wyczuwa z kim ma do czynienia. Nie da się więc oszukać, okłamać lub zwieść. Pobudliwość, subtelność, delikatność uczuć to cechy właściwe dla osób sensytywnych. Zmienność humoru, nastroju, labilność, wszystko to składa się na wiodącą charakterystykę osobowości medialnej. Sprawą badacza jest natomiast bystra obserwacja i różniczkowanie opisanych wyżej cech. Człowiek "normalny", zacierając ręce, nie odczuwa nic szczególnego. Osoba sensytywna ma wrażenie, że tylko lewa ręka robi się cieplejsza od zacierania. Czuje także lekkie mrowie w lewej dłoni. Jest to prosta i niezawodna próba, którą każdy może sam ze sobą przeprowadzić bez pomocy osób postronnych. Składanie rąk do modlitwy osoby medialne odczuwają jako czynność nieprzyjemną. Nie lubią także zaciskania dłoni w pięść. Składanie rąk czubkami palców jest przyjemne tylko w pierwszych chwilach doświadczenia. Uczucie to jednak szybko przemija.
 
 

 
Osoby sensytywne nie mogą się przez dłuższą chwilę podpierać rękami, opierając je o biodra. To samo dotyczy opierania głowy o ręce. Także zakładanie rąk odczuwają nieprzyjemnie, podobnie jak opieranie stóp jedna o drugą lub zakładanie nóg. Sposobów sprawdzenia czyjejś sensytywności za pomocą tzw. pociągnięć magnetycznych jest mnóstwo. Są one jednak nieco bardziej skomplikowane. Wybierzmy więc tylko takie, które są najprostsze i wykonalne przez każdego. Jeżeli przy osobie sensytywnej usiądzie osoba sympatyczna i z nią psychicznie harmonizująca, posiedzi tak przez kilkanaście minut, a potem nagle wstanie i odejdzie, to osoba sensytywna psychicznie odczuje to jako jakieś przykre rozstanie się. Innym mało znanym sprawdzianem jest powinowactwo do kierunków świata. W tym celu, posługując się kompasem, ustawiamy w pokoju cztery fotele, kolejno plecami na wschód, zachód, południe i północ. Sprawdzanemu każemy kolejno siadać w fotelach i powiedzieć, w którym czuje się najlepiej. Osoba sensytywna wręcz z odrazą usiądzie w fotelu ustawionym tyłem do kierunku zachodniego. Najlepiej czuć się będzie w fotelu, gdzie za swoimi plecami będzie miała północ. Dlatego też w starych kościołach - o czym już wspomniałem - gdzie wejście jest od strony zachodniej, a ołtarz od strony wschodniej, osoby sensytywne, stojąc twarzą do ołtarza, a tyłem do wejścia - zachodu, czują się bardzo źle. Jeżeli się zdarzy, że w kościele ktoś zemdleje, to będzie to z pewnością osoba wybitnie sensytywna. Do cech ogólnych, na które zwracamy niewiele uwagi, należą wszelkiego rodzaju reakcje uczuciowe na impulsy nieraz nawet błahe. 
 
Tam, gdzie osoba niesensytywna będzie zachowywała obojętny spokój, jak kapitan statku pasażerskiego podczas gwałtownej burzy na morzu, tam sensytywny osobnik będzie reagował przewrażliwieniem, przerażeniem, zdenerwowaniem, podnieceniem, a nawet niepoczytalnymi (pozornie) odruchami. Przeciętnemu człowiekowi pochodzenie owocu, który ma spożyć, jest obojętne, byle był świeży i czysty. Natomiast osoby sensytywne stanowczo bardziej wolą wiśnię lub truskawkę osobiście zerwaną niż zakupionego w sklepie warzywnym banana. Każdy przedmiot wydziela pewne promieniowanie, lecz nie dla każdego jest ono widoczne. Badania w tym kierunku są bardzo proste. Wprowadza się medium do ciemni fotograficznej lub dowolnego pomieszczenia, gdzie panują całkowite ciemności. Po pewnym czasie, kiedy medium przyzwyczai oczy do braku oświetlenia, będzie widzieć aurę różnych przedmiotów. Nieraz takie przyzwyczajanie się może trwać do godziny czasu. Ważne jest, aby nawet najmniejszy promyk światła nie przedostawał się do naszego pomieszczenia z zewnątrz. To daje się stwierdzić dopiero po jakimś czasie, gdy oczy przyzwyczają się do ciemności. Osoby bardzo sensytywne aurę przedmiotów widzą już po pięciu minutach. Wybitne media widzą na przykład ludzką aurę nawet przy świetle dziennym. Po większej liczbie doświadczeń, czyli tzw. praktyce i zaznajomieniu się ze znaczeniem barw aury, potrafią one na podstawie barwy ustalić, czy i na co dana osoba choruje, w jakim jest nastroju psychicznym, jakie są jej tendencje psychiczne, a także na przykład, czy pacjent ma zainteresowania parapsychiczne, seksualne; w jakim jest nastroju w chwili badania itp. 
 
Na temat koloru emanowanej aury u człowieka i jej interpretacji istnieje bogata literatura. Najprostszym sposobem stwierdzenia medialności, zastosowanym na początku naszego wieku przez doktora Juliana Ochorowicza, było wykorzystanie w tym kierunku igły kompasu. Osoba silnie medialna, względnie jak kto woli - sensytywna - z łatwością potrafi odchylić igłę magnetyczną, zbliżając do niej wskazujący palec. Znany niemiecki parapsycholog, doktor F. Quade, miał też własny sposób sprawdzenia czyjejś medialności. Jak mówił, należy w tym celu zbliżyć palce swojej ręki do palców osoby badanej, na odległość mniej więcej pięciu milimetrów. Aby uniknąć drgań, osoba badana kładzie swą rękę grzbietem na kolano badającego. Osoby sensytywne poczują niebawem w palcach lekkie mrowienie. Próbę należy przeprowadzić przy świetle przyćmionym, nigdy w świetle słonecznym. U osób bardziej sensytywnych mrowienie sięga w okolicę dłoni, a nawet dochodzi do łokcia. Im bardziej jest ktoś sensytywny, tym bardziej nadaje się do doświadczeń spirytystycznych, medialnych i parapsychicznych, o czym będzie mowa dalej.
 
Na zakończenie rozdziału podaję już kompletny tekst testu na medialność osoby badanej.
 
  1. Jak osoba sypia: spokojnie czy niespokojnie? Czy się odkrywa podczas snu, nieświadomie zrzucając kołdrę na podłogę? 
  2. Czy może spokojnie spać z kimś obcym razem w jednym łóżku? 
  3. Czy w dużym towarzystwie lub innym skupisku ludzi czuje się dobrze i swobodnie? 
  4. Czy chętnie poda komuś prawą dłoń i czy miewa przy tym uczucie nieprzyjemne? 
  5. Czy jest jej obojętne, w której ręce trzyma monety srebrne lub miedziane? 
  6. Czy odczuwa nieprzyjemne wrażenie, stojąc przed starym, pokrytym rtęcią lustrem?
  7. Jeżeli oprze ręce o betonową ścianę, czy czuje, że każda z rąk wyczuwa inną temperaturę powierzchni?
  8. Czy toleruje w nocy kwiaty w swej sypialni, nawet wówczas, gdy przyjemnie pachną?
  9. Czy lubi jadać rzeczy tłuste? - Słodkie? - Kwaśne? 
  10. Czy mówi przez sen? 
  11. Jakie wrażenie na niej wywołują barwy? - Który kolor woli: żółty czy niebieski? 
 
Są to pytania zasadnicze. Mogą one wykazać pewne odchylenia u różnych osób, spowodowane określonymi przyzwyczajeniami. Lecz tendencja powinna zostać zdecydowanie zarysowana.
 
 

 
 CDN.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz