Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 12 lipca 2015

HISTORIA ŻYCIA WSZECHŚWIATA - WSZELKIEJ CYWILIZACJI - Cz. LXXXIV

KONTYNENT AMERYKAŃSKI

HISTORIA POLITYCZNA

ok. 25 000 r. p.n.e. - 12 500 r. p.n.e.

Cz. IV


 

KARASOWIE

 PÓŁNOCNA KOLONIZACJA 

AMERYKI POŁUDNIOWEJ 

 

WŁADCZYNI IMPERIUM KARASÓW
KRÓLOWA - MOO
(16 000 r. p.n.e.)



Karasowie, twórcy cywilizacji południowoamerykańskich, przybyli na ten kontynent też ok. 25 000 r. p.n.e., czyli już po zagładzie Imperium MU. Przed tą datą nie ma praktycznie żadnych śladów ludzkiej bytności w Ameryce Południowej (może poza wielką migracją ludności z Imperium Ujghur ok. 27 000 r. p.n.e., zmierzających w kierunku Atlantydy, która nie ominęła też i tego kontynentu). Przez pierwsze 5 000 lat, Karasowie nie wytworzyli żadnych wielkich cywilizacji. Przez ten czas, zdołali jednak podzielić się na wiele mniejszych plemion i zasiedlić północną część południowoamerykańskiego kontynentu. Budowano oczywiście miasta, ale nie były one ani imponujące, ani też nazbyt ludne, gdyż nie zachowały się nawet ich nazwy. Pierwsze millenia po katastrofie MU, żyła ludność Karasów pamięcią tamtego strasznego wydarzenia i budowaniu wspólnoty. Ludzie opowiadali sobie relacje z tragedii Wyspy/Matki, które z czasem zaczęły stanowić element mitologii plemion południowoamerykańskich. Te relacje (przekazywane z pokolenia na pokolenie), zostały w XVI wieku, spisane w księdze "POPOL VUH" (czyli "Księdze Wspólnoty"). Jest tam relacja zagłady kontynentu Lamar i upadku Cesarstwa MU:

"Wola Huracana, który jest panem nieba, wzburzyła fale i przyszedł potop na głowy stworzenia. Zostali oni pochłonięci, oblicze ziemi ściemniło się, a ciężki ciemny deszcz zaczął padać. Usłyszeli nad głową wielki szum jak przy pożarze (o "wielkim szumie", który mieli słyszeć mieszkańcy Imperium MU, tuż przed katastrofą, pisałem już wcześniej. Temat "wielkiego szumu", pojawia się we wszystkich kulturach indiańskich, wyrosłych z kontynentu Lamar. Natomiast ów "szum", spowodowany był zrzuceniem na Wyspę asteroidy, oraz części zniszczonego księżyca z naszego Układu Słonecznego), a potem widziano ludzi biegnących, popychających jedni drugich, ogarniętych przerażeniem. Drapali się na dachy domów, ale gmachy waliły się w gruzy. Umykali do schronów kutych w skale i ziemi, ale jaskinie te zamykały się nad nimi i grzebały ich w sobie. Wspinali się na drzewa, ale drzewa strząsały ich z siebie. Woda i ogień złączył się w ogólnym zniszczeniu". Oto relacja katastrofy Wyspy/Matki spisana w latach 50-tych XVI wieku, już po upadku Imperium Inków.

Prawdziwa historia plemienia Karasów, zaczyna się dopiero ok. 20 000 r. p.n.e. Wówczas to powstaje na terenach Doliny Amazonki, potężne imperium, zwane Karyjskim. Należy też dodać, że wówczas ani dolina Amazonki, ani sama rzeka jeszcze nie istniały. Istniało natomiast ogromne morze w centralnej części Ameryki Południowej, dookoła otoczone lądem stałym (nie istniały wówczas góry Andy, kontynent miał raczej strukturę nizinną). W czasach istnienia Imperium Karyjskiego (ok. 20 000 r. p.n.e. - ok. 12 500 r. p.n.e.), pobudowano dwa wielkie kanały, umożliwiające morską żeglugę przez cały południowoamerykański kontynent (z Azji i Oceanu Spokojnego do Atlantydy). Tam gdzie dziś istnieje Dolina Amazonki, w ukwieconych terenach południa, tuż nad brzegami owego "amazońskiego morza", powstało potężne miasto-państwo, stolica całego imperium, dorównujące swym pięknem i wspaniałością zarówno zniszczonej Savanasie jak i Atlantydzie. Miasto nosiło nazwę - MANOA. 


USTRÓJ i HISTORIA 
POLITYCZNA IMPERIUM
20 000 r. p.n.e. - 16 000 r. p.n.e.


MANOA
STOLICA IMPERIUM KARASÓW




Ustrojem politycznym Imperium Karyjskiego, była oczywiście monarchia. Władcy nosili dziedziczny
tytuł: "AYAR" (co znaczyło "Ten, który nas prowadzi"). Założycielem państwa i budowniczym monumentalnej stolicy imperium - Manoi, był niejaki - MANCO-TOPA, który piastował wcześniej jedną z funkcji kapłańskich (niższego rzędu), natomiast wywodził się z rodziny, której tradycje kapłańskie, sięgały jeszcze czasów Imperium MU (jego przodkowie, ponoć mieli należeć do elitarnego Kolegium Naacalskiego w Savanasie, grupującego najwyższych kapłanów i kapłanki z Wyspy/Matki). On to ok. 20 000 r. p.n.e. zjednoczył szczepy Karasów znad "morza amazonki" i założył pierwsze potężne imperium na tych terenach. On też rozpoczął budowę Manoi. Pierwszy "Ayar", był wielkim budowniczym i prawodawcą (przywrócił np. równość kobiet i mężczyzn w kwestiach politycznych i religijnych),  Jego syn i następca Chaki (czy też Ayar-Chaki), rozbudował i upiększył stolicę, natomiast jego syn - Aucca, ok. 17 000 r. p.n.e. podbił i podporządkował swej władzy całą północno-wschodnią część Ameryki Południowej, oraz część terenów za wielkim "morzem amazonki". Miał też dwóch synów - starszego Pirhua-Manca (zwanego również PIREM), oraz młodszego - Uyussa. Po śmierci ojca, wybuchła w królestwie wojna o tron pomiędzy braćmi.

Początkowo przewagę zdobył starszy z braci, który zajął stolicę, lecz nie udało mu się jej obronić i w bitwie pod miastem, poniósł całkowitą klęskę. Młodszy brat zwyciężył w tej wojnie i został nowym władcą imperium, starszy zaś - Pir, musiał (wraz ze swymi zwolennikami i rodziną), uciekać z kraju. Zajęli okręty, stojące w porcie w Manoi i załadowawszy na nie swój dobytek, pożeglowali w kierunku wielkich lasów zachodu. Po dotarciu do południowych granic "Morza Amazonki", już pieszo wędrowali kilkanaście lat, aż dotarli w rejon jeziora Titicaca i tam się osiedlili. Nadal określali się mianem Karasów i stali się elitą panującą lokalnych plemion Ajmarów. Z czasem jednak, swych władców Ajmarowie zaczęli nazywać nie Karasami, a Keczuanami. Keczuanie (w sposób pokojowy), zjednoczyli wszystkie plemiona Ajmarów (o których napiszę niżej), na wzór Imperium Karyjskiego z północy, tworząc tam pierwsze potężne imperium, zwane - Tiwanaco. Z rodu Pira, z dynastii panującej w Tiwanaco wokół jeziora Titicaca (po wielu tysiącach lat), narodzi się założyciel historycznego Imperium Inków - MANCO CAPAC (ale o tym w innym temacie).

A tymczasem Imperium Karyjskie weszło w swój złoty wiek rozwoju. Po śmierci Ayar-Uyussa, na tron wstąpiła jego jedyna córka - królowa Moo (ok. 16 000 r. p.n.e.). Jej panowanie to najwspanialszy okres w dziejach imperium, które rozpoczęło akcję kolonizacyjną wschodnich wybrzeży Ameryki Południowej i Środkowej (dzisiejszy obszar Morza Karaibskiego), m.in.: podbijając i niszcząc królestwo Mayax (zasiedlone przez czerwonoskórych kolonistów, zbiegłych z Atlantydy po zdobyciu władzy przez "Synów Beliala" ok. 50 712 r. p.n.e.). Więcej informacji na temat Imperium Karyjskiego, samych Karasów i rządów królowej Moo - niestety brak, jednak po jej panowaniu imperium już nie będzie się rozszerzać, a katastrofa, która spotka Atlantydę ok. 12 500 r. p.n.e., pogrąży też i tę indiańską cywilizację.


AJMAROWIE

ZACHODNIA KOLONIZACJA

AMERYKI POŁUDNIOWEJ


PIR i KARASOWIE PRZYBYWAJĄ DO KRAJU AJMARÓW




Ajmarowie (przed przybyciem Karasów), nie stworzyli jednego, zjednoczonego państwa. Dzielili się na kilka, czy nawet kilkanaście mniejszych plemion, które jednak ze sobą nie wojowały i utrzymywały dość ożywione kontakty polityczno-handlowe, nie zamierzali jednak jednoczyć się w większą całość. Społeczeństwo czerwonoskórych Ajmarów, pochodziło oczywiście z zatopionej Wyspy/Matki MU i w sposób o wiele większy przejęło dawne tradycje i umiejętności. Karowie, pod wodzą Pira, którzy przybyli tu z północy (ok. 16 000 r. p.n.e.), byli zaskoczeni zarówno poziomem życia, jak i nowinkami technologicznymi Ajmarów, znacznie wyprzedzającymi to, co oni sami posiadali w swym królestwie. Ajmarowie budowali miasta, które oświetlali energią elektryczną (Karowie najprawdopodobniej zatracili pamięć o tych wynalazkach z Wyspy/Matki, gdyż według przekazów, byli tym mocno zdziwieni). Ajmarowie posiadali też dużą wiedzę duchową i żyli w zgodzie z naturą. Słabością Ajmarów, była ich niechęć do zjednoczenia się w jeden wspólny naród, który mógłby na przykład poważnie zagrozić potędze Imperium Karyjskiego.  


USTRÓJ POLITYCZNY 
i POWSTANIE IMPERIUM TIWANACO


TIAHUANACO



Pierwsze imperium powstało na ziemiach zasiedlonych przez Ajmarów, dopiero ok. 16 000 r. p.n.e., czyli dopiero z chwilą przybycia Karasów z północy. Było to tzw.: Imperium Tiwanaco, choć do historii przeszło pod inną nazwą, zaczerpniętą z języka przybyszy (języki z MU czy Atlantydy były jednakie, lecz pod wpływem późniejszych kolonizacji i łączeń, wiele określeń zaczęło brzmieć inaczej wśród ludów Atlantydy i kontynentu Lamar, choć język nadal był ten sam. Podobnie było po zagładzie MU i ucieczce poszczególnych grup mieszkańców Wyspy. Mimo że pochodzili z tego samego członu etniczno-językowego, ich język zaczął różnić od siebie poszczególne plemiona, choć w stopniu niewielkim - prawdopodobnie takim, jaki różnił np. plemiona zachodniosłowiańskie od wschodniosłowiańskich). Tak więc oficjalnym językiem Ajmarów, stał się język Karasów, który zwano Keczua (stąd też późniejsza nazwa całej elity rządzącej, panującej nad Ajmarami). W języku Keczua zaś stolica Tiwanaco, zwała się Tiahuanaco i pod tą też nazwą figuruje po dziś dzień na kartach historii.

Przed przybyciem Karasów, Ajmarowie rządzili się poprzez wybieralne organa rządców. Rządcy (jest to moje określenie, gdyż nie ma oryginalnej nawy na nazwanie ich przywódców), byli wybierani na okres kilku lat (z możliwością odwołania, jeśli rządzili niegodnie, bądź ich działania godziły w interesy ludu danego miasta-państwa). Z chwilą przybycia Karasów, księcia Pira wybrano kolejnym rządcą, lecz on zdołał ich przekonać do wprowadzenia monarchii dziedzicznej na kształt Imperium Karyjskiego. Tak też uczyniono i najpierw Pir, a potem jego potomkowie władali potężnym miastem-państwem (które to uczyniono stolicą całego Imperium Ajmarów) - Tiahuanaco. Przeniesiono też wiele innych wzorców z północy (głównie tyczących się ustroju społeczno-politycznego, organizacji administracyjnej i obrony militarnej kraju). Implementowano zaś inne wzorce lokalne (które pod pewnymi względami, stały na o wiele wyższym poziomie, niż w państwie Karasów). Tak oto powstało społeczeństwo Ajmarów (z których później narodzi się lud Inków), rządzone przez elitę polityczną Karasów (która potem stanie się również elitą imperium inkaskiego, a ich władcy przybiorą tytuł: "Sapa Inka" (co oznacza: "Jedyny Pan Dwóch Ludów").



CDN.

1 komentarz: