Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 10 września 2015

NAJLEPSI AKTORZY I ICH NIEZWYKLE AUTENTYCZNE ROLE - Cz. V

PIERWSZA TRÓJKA


W tym temacie pragnę zaprezentować postaci aktorów, których gra sceniczna i filmowa, uczyniła z odgrywanych przez nich ról - autentyczne postaci. Innymi słowy, chodzi mi o najlepszych w aktorskim fachu specjalistów, którzy poprzez odgrywane przez siebie role, formują (w sposób niezwykle silny i co ciekawe ... autentyczny), nasze wyobrażenia o odgrywanych przez nich postaciach. W tej części pragnę zaprezentować pierwszą trójkę, najlepszych (według mojej - i nie tylko mojej - skromnej osoby), aktorów i odgrywanych przez nich ról.


2.

NATALIE DORMER - Cz. IV
 




31 maja 1530 r. Katarzynę Aragońską w Richmond odwiedziło trzydziestu przedstawicieli Tajnej Rady królewskiej, namawiając ją ponownie by zaakceptowała warunki króla i zgodziła się wstąpić do wybranego przez siebie klasztoru. Rozmowy i nalegania ponownie jednak nic nie przyniosły. Przez ten czas (od kwietnia tego roku), Henryk regularnie co kilka-kilkanaście dni odwiedzał królową w Richmond, próbując ją przekonać aby "oddała mu sprawiedliwość" i wreszcie ustąpiła (Henryk chciał już bowiem mieć dziedzica, a upór Katarzyny tylko go irytował). Jednak z końcem czerwca 1530 r. królowa Katarzyna po raz pierwszy (od bardzo wielu miesięcy), miała powody do radości i to aż podwójnej. Z jednej strony radowała ją wiadomość o koronacji jej siostrzeńca cesarza Rzymsko-Niemieckiego i króla Hiszpanii - Karola V - wreszcie koroną cesarską - 24 lutego tego roku w Bolonii. Choć Karol został oficjalnie wybrany cesarzem w 1519 r. dopiero teraz udało mu się koronować na cesarza Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Drugim powodem zadowolenia królowej Katarzyny był ponowny (drugi już), kryzys w związku Henryka z Anną Boleyn.

Dotąd bowiem cała kamaryla dworska (która szybko wyczuwała skąd wieje wiatr), gromadziła się licznie pod drzwiami komnat w których mieszkała Anna Boleyn na zamku królewskim Withehal, zdając sobie sprawę, że to obecnie przez Annę (a nie przez królową Katarzynę), wiedzie droga do uzyskania większych łask od króla. Teraz to Anna mogła zadecydować w jakich "barwach" przedstawić daną sprawę królowi, czy pozytywnie czy też nie. Obecnie król jakby znudził się Anną i przez kilka dni nie odwiedzał jej w komnatach (do czasu uzyskania rozwodu, spędzali głównie czas na grach i zabawach, król chciał bowiem "skonsumować" związek dopiero po ślubie, by narodził się prawowity następca). Sytuacja była niebezpieczna, rodzina Anny obawiała się że król może już wkrótce ją oddalić (jak to uczynił po czteroletnim związku z jej siostrą - Marią). Była jednak mała różnica, Anna jeszcze się Henrykowi nie oddała, choć sytuacja stawała się groźna dla Boleynów. Ojciec nakazał Annie by starała się ponownie zwabić króla do siebie, bowiem jej upadek byłby upadkiem całej rodziny.

Obawy Boleynów okazały się jednak bezpodstawne, bowiem już po kilkunastu dniach rozłąki, Henryk ponownie wrócił w objęcia Anny (prawdopodobnie potrzebował kilka dni odpoczynku od niej). Ich związek odtąd znów nabrał tępa. Zaś 14 lipca 1531 r. Henryk po raz ostatni spotkał się z Katarzyną Aragońską na zamku w Richmond, a w sierpniu tego roku Katarzyna została odesłana do zamku w Moor w hrabstwie Hertfordshire, i całkowicie odsunięta od kontaktów z córką Marią (wówczas 14-letnią dziewczynką), która pozostała na zamku w Richmond. W październiku jednak, król postanowił dać Katarzynie szansę i pozwolić jej na ponowne odwiedziny córki, pod warunkiem wszakże że przystanie na jego propozycję i przywdzieje habit zakonny. Wysłał do Moor ponownie członków swej Tajnej Rady, by przedstawili królowej jego propozycję. Katarzyna jednak znów odmówiła.

W listopadzie 1530 r. wyszła na światło dzienne afera z Wolsey'em. Przekupiony przez jego wrogów, osobisty lekarz kardynała, potwierdził że Wolsey pisał listy nie tylko do Katarzyny Aragońskiej, oferując jej sojusz przeciw Annie Boleyn i wsparcie sprawy królowej u papieża, lecz także jego korespondencję z cesarzem, królem Francji i papieżem, w której namawiał owych władców by nigdy nie godzili się z rozwodem króla Henryka i wspierali sprawę Katarzyny. Był to jawny przejaw zdrady. Król namawiany przez Annę, musiał nakazać aresztowanie swego kardynała. Wolsey w chwili aresztowania przebywał w hrabstwie Yorkshire, w miejscowości Cawood. Stamtąd miał zostać przewieziony do londyńskiej Tower, jednak kardynał (będąc już wcześniej słabego zdrowia), rozchorował się w czasie podróży i zmarł 29 listopada 1530 r. w Leicester Abbey, w wieku 57 lat. Ponoć na łożu śmierci miał wypowiedzieć zdanie: "Gdybym przez całe życie służył Bogu tak jak służyłem królowi, Ten nie opuściłby mnie na starość". Tak odszedł człowiek który przez okres piętnastu prawie lat wywierał przemożny wpływ na politykę Anglii.

W listopadzie 1530 r. również ciężko rozchorowała się Katarzyna Aragońska, zaś Henryk w tym czasie przebywał w otoczeniu Anny Boleyn, i był jakby nieczuły na cierpienie królowej. Anna była bardzo zadowolona, jednak jej dobry humor szybko się popsuł. Okazało się bowiem że Henryk zamierza ponownie sprowadzić Katarzynę na dwór, przed świętami Bożego Narodzenia. Anna była wściekła, lecz nie mogła nic zrobić. Jeszcze bardziej popsuł jej się humor gdy król zaprosił Katarzynę do wspólnej bożonarodzeniowej kolacji i był dla niej niezwykle uprzejmy, miły i troskliwy. Anna czuła ponownie wielką zazdrość i jednocześnie upokorzenie, musiała bowiem biesiadować ze swą rywalką o miejsce nie tylko w królewskim łożu, lecz również w jego sercu.

Po świętach Bożego Narodzenia, król Henryk okazywał Katarzynie ponownie czułość i dobroć, co znów było bardzo niepokojące dla Boleynów, a osobiście bolesne dla Anny. W marcu 1531 r. Henryk ponownie (oficjalnie jak przedstawiał to m.in. samej Annie, by lud nie oskarżył go o porzucenie żony w sytuacji gdy nie uzyskał jeszcze rozwodu), przybył do Richmond odwiedzić Katarzynę. Anna ponoć bardzo źle to zniosła, płacząc w swych komnatach. Jednak były to już ostatnie chwile spędzane razem przez parę królewską. Jeszcze w czerwcu tego roku król wyraził zgodę na spotkanie Katarzyny z ich córką Marią na zamku w Windsorze, dokąd wróciła królowa (w tym celu ponownie przybyła do Londynu). Król często odwiedzał żonę i córkę w Windsorze, wiedział jednak że po każdej takiej wizycie sprawia przykrość Annie (a ponieważ wówczas już tylko zależało mu na niej i na tym czym ona może go obdarować - a czego pragnął ponad wszystko na świecie), zaczął ograniczać swe kontakty z żoną. Zaś 14 lipca 1531 r. Katarzyna z okna pałacu Windsor w Londynie, widziała jak Henryk (zapewne by przeprosić Annę za jego wizyty u żony), wybrał się razem z Anną Boleyn na wspólne polowanie, zostawiając Katarzynę i Marię same w pałacu. Jest to przełomowa, graniczna data, odtąd bowiem król już nie odwiedzał swej żony, czas cały spędzając jedynie z Anną Boleyn.





Dobitnym tego przykładem było Boże Narodzenie 1531 r. w czasie którego Katarzyna nie została już zaproszona (jak w roku poprzednim), na królewski dwór, zaś Henryk odrzucił podarek, który Katarzyna wysłała specjalnie dla niego, jako prezent bożonarodzeniowy. Anna ponownie triumfowała, lecz znana była niezwykła zmienność charakteru króla (jednego dnia potrafił krzyczeć, szturchać a nawet bić swych poddanych, by na drugi dzień obdarzać ich łaskami. Podobnie w drugą stronę, gdy chciał kogoś stracić, potrafił być dlań niezwykle miły i uprzejmy. Nigdy nie było wiadome co naprawdę myśli i zamierza król). Okazało się bowiem że jej radość była przedwczesna, ponieważ już w styczniu 1532 r. król ponownie zezwolił Katarzynie na odwiedzenie księżniczki Marii (choć sam już się z nią nie spotkał).

Rok 1531 zakończył się więc wreszcie sukcesem i to zarówno Henryka VIII, jak i Anny Boleyn. W lutym 1531 r. Henryk ogłosił się głową Kościoła w Anglii "Na ile prawo boskie zezwala" (był to pierwszy, na razie połowiczny, krok do zerwania z Rzymem i papiestwem). W kwietniu tego roku, Henryk zarządził przebudowę zamku w Yorku, tak by spełniał wymagania Anny Boleyn. We wrześniu Tomasz Cromwell, przyjaciel i protegowany rodziny Boleynów (na wyraźną prośbę Anny), objął kontrolę nad sprawami prawnymi i finansowymi królestwa, a także wszedł do ścisłego, elitarnego kręgu Tajnej Rady Henryka VIII (Cromwell członkiem Tajnej Rady został jeszcze w 1530 r. zaś w listopadzie 1529 r. wszedł po raz pierwszy do parlamentu). Była to pewna przeciwwaga działająca na korzyść Anny, bowiem po upadku Wolsey'a od października 1529 r. funkcję Lorda Kanclerza Anglii piastował przyjaciel Henryka, stronnik Katarzyny Aragońskiej i przeciwnik związku króla z Anną, filozof, pisarz, prawnik i mąż stanu - Tomasz Morus (autor epokowego jak na owe czasy, dzieła - "Utopia" - opisujące model idealnego społeczeństwa, choć w rzeczywistości to co przedstawił, było w dużej mierze opisem ustroju komunistycznego)

Ale prawdziwe sukcesy odnieść miała Anna dopiero w 1532 r. W dniu 15 stycznia, rozpoczęły się obrady parlamentu angielskiego, mające zadecydować o przyszłości Kościoła w tym kraju. W styczniu też, Tomasz Cranmer (kolejny stronnik Boleynów, o którym już wcześniej wspomniałem w związku z panowaniem córki Henryka VIII - królowej Marii), otrzymał oficjalnie tytuł ambasadora Anglii przy cesarskim dworze w Niemczech. Kursował tak od Rzymu po południowe Niemcy, już od końca 1529 r. Będąc w Bazylei nawiązał kontakty z niemieckim teologiem i humanistą Simonem Grynaeusem (żył w latach 1493-1541), kaznodzieją Hyldrychem Zwinglim (przywódcą reformacji w Szwajcarii, (żył w latach 1484-1531), a także z Janem Oecolampadiusem (innym niemieckim reformatorem religijnym, żyjącym w latach 1482-1531). W Strasburgu poznał kolejnego reformatora Kościoła Katolickiego - Marcina Bucera, a w Norymberdze (już jako ambasador Henryka VIII), nawiązał znajomość z niemieckim teologiem Andreasem Osianderem. Te kontakty sprawiły, iż Cranmer stał się gorliwym zwolennikiem angielskiej i europejskiej reformacji religijnej.

W dniu 18 marca 1532 r. Cromwell wygłosił w parlamencie mowę, w której wychwalał Henryka VIII tytułując go "Głową, Wszechwładnym Panem i Protektorem" Kościoła w Anglii i jednocześnie potępiał zwolenników papieża nazywając ich bałwochwalcami. Była to próba ogłoszenia króla liderem angielskiego Kościoła, która co prawda wywołała oburzenie wśród zgromadzonych na sali biskupów, lecz ogólnie można powiedzieć że w konsekwencji poskutkowała. Opór kleru szybko złamano, dnia 16 maja 1532 r. Kościół Anglii uznał Henryka VIII swym Panem i Protektorem, podległym jedynie jego woli, a nie woli papieża i Rzymu. W tym samym dniu z funkcji Lorda Kanclerza Anglii zrezygnował Tomasz Morus (który sprzeciwiał się obwołania króla głową Kościoła w Anglii i jego związkowi z Anną Boleyn). Zresztą Morus, w czasie swych 31 miesięcy spędzonych jako kanclerz (październik 1529 - maj 1532), dążył do wykorzenienia powstałych w Anglii "ognisk" herezji protestanckiej. W czasie swych krótkich rządów zdołał skazać na śmierć przez spalenie na stosie aż sześciu protestanckich duchownych - Tomasza Hittona spalony w Maidstone 23 lutego 1530 r. Tomasza Bilney'a spalony w Norwich 19 sierpnia 1531 r. Ryszarda Bayfield'a spalony w Smithfield 4 grudnia 1531 r. Jakuba Bainham'a spalony również w Smithfield 30 kwietnia 1532 r. oraz Jana Tewkesbery'ego i Tomasza Dusgate'a, spalonych na początku 1532 r. Odtąd Henryk VIII stał się prawdziwym "cesarzem i papieżem" w swoim kraju.


JEREMY NORTHAM jako THOMAS MORUS



W maju 1532 r. Katarzyna Aragońska została odesłana z zamku w Moor, do pałacu biskupiego w Hatfield w hrabstwie Herdfordshire. Całkowicie odizolowana od kontaktów z córką Marią, mogła jednak zatrzymać swą służbę. W dniu 12 i 14 kwietnia, Tomasz Cromwell został kolejno Kanclerzem Skarbu królestwa i Lordem Strażnikiem Klejnotów Koronnych, czym jeszcze bardziej wzmocnił własną i Boleynów pozycję na królewskim dworze. Anna jednak bardzo pragnęła upokorzyć swą rywalkę. Chciała by ta nie tylko ustąpiła jej miejsca u boku króla, lecz by musiała ją błagać o pozostawienie jej odpowiednich środków i służby potrzebnej na własne utrzymanie. To właśnie na prośbę Anny, Henryk w sierpniu 1532 r. odebrał Katarzynie jej dwie dwórki (a prywatnie bliskie przyjaciółki królowej), Marię de Salinas i lady Willoughby. Nakazano im natychmiast opuścić Hatfield i zabroniono (pod karą śmierci), jakichkolwiek kontaktów z królową. W tym samym zaś czasie, król poinformował Annę że zamierza zabrać ją do Calais by tam zaprezentować ją oficjalnie królowi Francji Franciszkowi I, jako swą żonę i przyszłą królową Anglii. Rozpoczęły się więc wielkie przygotowania do wyjazdu.

Również w sierpniu 1532 r. miało miejsce nieprzyjemne wydarzenie, gdy podczas mszy w katedrze Whitehall, ksiądz Tomasz Abell publicznie znieważył Annę Boleyn, zakazując Henrykowi w imię boże, związania się z "ową ladacznicą" jeśli nie chce skończyć jak biblijny król Achab. Za swe słowa Abell został ściągnięty z ambony i odesłany do Tower, gdzie zmarł po torturach. 22 sierpnia tego roku, zmarł także wiekowy arcybiskup Canterbury William Warham (żył w latach 1450-1532), który sprawował swój urząd od prawie 30-tu lat (1503-1532). Tytuł arcybiskupa Canterbury był największym kościelnym tytułem w Anglii, odpowiednikiem prymasa Polski, dlatego też tak ważnym było kto zajmie opróżnione miejsce. Boleynowie wspierali kandydaturę zwykłego kleryka (a prywatnie ich stronnika i protegowanego), Tomasza Cranmera, a król szybko przystał na jego kandydaturę w nadziei, że nowy arcybiskup zdecyduje na jego korzyść w związku z rozwodem z Katarzyną Aragońską.

1 września 1532 r. Annę Boleyn spotkało niesamowite wręcz wyróżnienie. Na zamku królewskim w Windsorze w Londynie, Anna z rąk króla otrzymała tytuł markizy Pembroke, oraz związane z tym tytułem ziemie i wielkie przychody. Była pierwszą kobietą w historii Anglii, która została tak uhonorowana. Otrzymała bowiem na własność prawo dziedziczenia tytułu i ziem, dla siebie i swych potomków. Oczywiście jedynie synowie mogli po niej dziedziczyć ów tytuł, jednak uzyskała również prawo do dziedziczenia dla jej ewentualnych nieślubnych synów (zapewne wówczas zabezpieczano się jedynie na wypadek gdyby małżeństwo Henryka i Katarzyny nie mogłoby zostać rozwiązane, wtedy i tak tytuł i ziemie, oraz prawo do tronu dziedziczyliby synowie Henryka i Anny z nieprawego łoża). Nie tylko ona została tak uhonorowana, jej ojciec i brat już od grudnia 1529 r. nosili tytuły hrabiów Wiltshire, Ormond i Rochford. Teraz zaś także jej siostra Maria Boleyn otrzymała wysoką pensję królewską.


ANNA BOLEYN jako markiza PEMBROKE


Wywyższenie Anny, spowodowało jeszcze większe poniżenie Katarzyny. Już bowiem 13 września została ona przewieziona z Hatfield na zamek Enfield, gdzie żyła w o wiele gorszych warunkach niż poprzednio. 1 października 1532 r. Tomasz Cranmer (przebywając wówczas w Niemczech, jako królewski ambasador), otrzymał pismo Henryka, w którym ten mianował go nowym arcybiskupem Canterbury. Cranmer nie spodziewał się tej nominacji i nie wiedział jak ma się do niej ustosunkować, miał bowiem jeden problem. Z końcem 1531 r. poznał w Norymberdze i zaprzyjaźnił się z Andreasem Osianderem, niemieckim luterańskim teologiem. Ich przyjaźń tak się rozwinęła że Osiander zaproponował Cranmerowi by poślubił jego siostrę Małgorzatę, co Cranmer (mimo iż był wówczas już księdzem), uczynił w lipcu 1532 r. Obawiał się teraz tego, jak zostanie to przyjęte w katolickiej Anglii, jak ma do kraju sprowadzić żonę. Jednak wiedział też że sam uzyskał wiele z rąk Boleynów, teraz zaś oni i król potrzebują jego pomocy przy unieważnieniu związku z Katarzyną Aragońską. Postanowił więc wrócić do Anglii, jednak jego powrót do kraju trwał aż trzy miesiące.

W październiku 1532 r. także królowa Katarzyna została ostatecznie zmuszona do oddania klejnotów koronnych, które Henryk podarował Annie. Zaś 11 października tego roku, wreszcie Anna i Henryk wyjechali do Calais (ostatniej angielskiej posiadłości na kontynencie), na spotkanie z królem Francji Franciszkiem I, któremu Anna miała zostać oficjalnie zaprezentowana. Dnia 22 października, Anna zatańczyła dla Franciszka i zjadła z nim "prywatną" kolację, gdzie w cztery oczy wspominali zapewne stare czasy, gdy Anna wraz ze swą siostrą Marią, przebywały na dworze królewskim, jako dwórki żony Franciszka - Klaudii de Valois. Nie jest też pewne czy to tam właśnie (jako iż Henryk i Anna przebywali w Calais do początków listopada), doszło do pierwszego zbliżenia owej pary, czy też dopiero po powrocie do Londynu. W każdym razie na pewno stało się to w listopadzie. Wówczas zakończyła się ponad sześcioletnia "abstynencja seksualna" Henryka, zaś gdy Anna zaszła w ciążę, ten szybko znalazł sobie pocieszenie w ramionach nowej nałożnicy (o której wówczas jeszcze Anna nie wiedziała), jednak kolejne wywyższenie Anny, zaszczyty, tytuły, pieniądze, własny dwór - wszystko to było jeszcze przed nią.





CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz