TWÓRCY EUROPEJSKICH CYWILIZACJI
SŁOWIANIE I CELTOWIE
PIERWSZE EUROPEJSKIE CYWILIZACJE
SŁOWIANIE
(CYWILIZACJA FILISTYŃSKA)
(ok. 1200 r. p.n.e. - 925 r. p.n.e.)
Cz. IV
FILISTEA
CZASY EKSPANSJI
(ok. 1100 r. p.n.e. - 925 r. p.n.e.)
Cz. III
Ok. 1100 r. p.n.e. (bo o tym właśnie okresie będzie teraz mowa) plemiona ludu Habiru w Palestynie przeżywały czasy demograficznego upadku i osłabienia, a kontrola miast-państw Kraju Nadmorskiego nie tylko nad regionem Szafeli (w dużej mierze kulturowo tożsamego z Filistreą), ale również nad ziemiami środkowej Palestyny (czyli pogranicza) było całkowite i niezaprzeczalne. Już sam fakt, że kluczowe postacie kultury hebrajskiej, takie jak: Debora, Lappidot czy Samson nosili imiona filistyńskie i jeśli nie byli przedstawicielami tego ludu, a (jak głosi Księga Sędziów) bohaterami plemion Izraela, to sam fakt noszenia przez nich imion niehebrajskich, jest niezwykle wymowny i pokazuje że jako lokalne elity, aspirowali oni do kultury wyższej, kultury dominującej, którą wówczas reprezentowała właśnie cywilizacja filistyńska. Zresztą owa wymieniona przeze mnie trójka nie jest wcale żadnym wyjątkiem od reguły, a wręcz trendem, który utrzymywał się praktycznie od początku wkroczenia ludu Habiru do Kanaanu. Późniejsi władcy (jak Saul, Dawid, Salomon i Absalom) byli również albo poddanymi Filistynów, albo też przedstawicielami lokalnych elit, które co prawda wybijały się na polityczno-religijną niezależność, ale kulturowo tkwiły w centrum cywilizacyjnym Filistei (Saul pochodził z filistyńskiego Gibeonu, Dawid był poddanym Filistynów z Gat, a Salomon i Absalom są imionami pochodzącymi z kręgu tradycji filistyńskiej, nie zaś hebrajskiej). Można więc z pełnym przekonaniem założyć, że aż do upadku pierwszej Filistei, spowodowanej najazdem wojsk egipskich faraona Szeszonka I (w roku 925 p.n.e.), dominacja Kraju Nadmorskiego rozciągała się na cały Kanaan i dosięgała ziem syryjskich, a nawet dochodziła do granic Jamhadu (północna Syria nad granicą z Cylicją z takimi miastami jak Ugarit, Karkemisz, Aleppo, Ebla). Dopiero ten upadek pozwolił Izraelitom wybić się na niepodległość, a nawet doprowadzić do powstania lokalnego izraelo-judzkiego mocarstwa w Kanaanie. Ten okres trwał do 701 r. p.n.e. gdy ziemie Palestyny najechali Asyryjczycy (w roku 722 p.n.e. król Salmanasar V podbił Izrael a ludność deportował do Asyrii, zaś w 701 r. p.n.e. Sannacheryb zdobył Lakisz i uczynił z Judy - której to głównym miastem była Jerozolima - kraj sobie zależny). Stworzyło to dla Filistynów okazję do ponownego odrodzenia politycznego pod dominacją asyryjską i ten drugi okres lokalnej potęgi Filistei był znacznie bardziej dotkliwy dla Izraelitów, niż okres wcześniejszy (1170-925 p.n.e.). Gdy więc w latach 612-605 r. p.n.e. Palestynę i Syrię najechał faraon Nechon II, a następnie region ten popadł w zależność od władcy Babilonii - Nabuchodonozora II, Izraelici wzięli krwawą pomstę na Filistynach i to właśnie wtedy zrodziła się owa nienawiść, która została uwieczniona na kartach Starego Testamentu. Filistea odrodziła się raz jeszcze w czasie dominacji perskiej po roku 525 p.n.e. i jej przewodnictwo trwało do czasu wkroczenia do Kanaanu wojsk Aleksandra Wielkiego. My jednak skupmy się na tym pierwszym okresie filistyńskiej dominacji, gdy elity ludu Habiru bezdyskusyjnie przyjmowały kulturę (a czasem religię) Filistei.
Postać sędziego Samsona (o którym teraz chciałbym napisać) jest bardzo niejednoznaczna i pokazuje, jakoby na siłę próbowano połączyć jego osobę z dziejami Izraela i włączyć go w obręb całej późniejszej religijnej kultury Hebrajczyków. A przecież jego dzieje, opisane w Księdze Sędziów Starego Testamentu zaledwie dotykają problematyki żydowskiej, zaś wydarzenia - składające się na dzieje życia sędziego Samsona - są jak najdalsze od wszystkiego, do czego dążył lud Hebrajczyków po wyjściu z niewoli egipskiej. Tak naprawdę bowiem - jeśli wczytamy się w informacje, jakie zawarte są w Starym Testamencie o Samsonie - to główne jego cele nie mają nic wspólnego z wyzwoleniem ludu Izraela, a są jedynie walką o utrzymanie swej własnej więzi z Bogiem, połączonego z knowaniami filistyńskich kobiet z którymi się spotykał (głównie zaś Dalili). Nie ma tam nic o potrzebie wyrwania Hebrajczyków z niewoli i nawet owa zemsta oślepionego Samsona na Filistynach (dokonana w pałacu królewskim w Gazie), jest jakoby jego prywatną zemstą, a nie działaniem patriotycznym w imię walki o wolność swego ludu. Tym bardziej że opowieść o Samsonie dzieje się albo bezpośrednio na ziemiach Filistei (a przecież jest on do Filistynów usposobiony początkowo bardzo przyjaźnie, a szczególnie upodobał sobie filistyńskie kobiety jako swe kochanki), lub też na ziemiach plemienia Dan. Nie ma tam nic o potrzebie walki o niepodległość i wyzwolenie się spod władzy serenów z Kraju Nadmorskiego (słowo "seren" w języku filistyńskim oznaczało władcę). Jest jeszcze jeden fakt, który odróżnia Samsona od Hebrajczyków, a mianowicie jego upodobanie do zapuszczenia długich włosów, w których miała tkwić boska siła. Ten przekaz nie ma zupełnie nic wspólnego z tradycją jahwistyczną, a raczej nawiązuje do solarnego kultu boga Szamasza - którego kapłani również nosili długie włosy, będące symbolem siły słońca, tym bardziej że kult boga Szamasza mieścił się w granicach ziem plemienia Dan (z którego to wywodził się Samson), czyli w Bet-Szemesz. O tym, jak bardzo Izraelici czerpali z kultury filistyńskiej, niech świadczy fakt, iż podobnym zgromadzeniem religijnym (na kształt solarnego zakonu z Bet-Szemesz) byli nazarejczycy, którzy również zapuszczali długie włosy, w których upatrywali twórczej mocy Jahwe i takim właśnie nazarejczykiem miał być sędzia Samson. Wyznał on Dalili (kobiecie, którą poznał w Timnie - mieście również wchodzącym w skład plemienia Dana) iż jego boska siła pochodzi z długości jego włosów: "Brzytwa nie przeszła jeszcze po mojej głowie, gdyż jestem nazarejczykiem bożym od mego urodzenia; jeśli by mnie ogolono, opuściłaby mnie moja siła i osłabłbym, i stałbym się jak każdy inny człowiek" (Sdz. 16-17). Nazarejczycy bowiem musieli przestrzegać rygorystycznych praw, które zabraniały im spożywania alkoholu, strzyżenia włosów i utrzymania rytualnej czystości, co dotyczyło głownie zakazu jakiegokolwiek kontaktu z ciałami zmarłych (nie wiadomo czy to samo można też powiedzieć o kapłanach z Bet-Szemesz, ale biorąc pod uwagę fakt, iż religijne praktyki Hebrajczyków były w tym okresie praktycznie w całości kopią praktyk filistyńskich - w 90 proc., pozostałe 10 proc. to praktyki wyniesione z religii egipskiej, z którą lud Habiru zżył się w czasie swej długoletniej niewoli nad Nilem - należy założyć że zakon kapłanów boga Szamasza miał bardzo podobne wymogi).
Ważne jest również to, że sędzia Samson pochodził z plemienia Dan (Danuna - Dnynw), a plemię to - jak wspomniałem w poprzedniej części - przybyło do Kanaanu wraz z Filistynami (Peleset), i choć potem nie zajęło ziem nadmorskich, to jednak kultura Danitów była w zasadzie tożsama z kulturą Filistynów i gdyby nie fakt, iż lud ten (dopiero ok. IX wieku p.n.e.) zaczął się powoli hebraizować, nie sposób byłoby oddzielić jednych od drugich najeźdźców spod znaku Ludów Morza. Po za tym, lud Danuna nie mógł być pierwotnie ani hebrajski, ani autochtoniczny - kananejski (chociaż w tym okresie, czyli już od ok. 1100 r. p.n.e. ludność kananejska i filistyńska tak się zjednoczyła, iż nie sposób było dojrzeć ich odrębności), a to choćby z tego powodu, iż kult boga Szamasza - którego wyznawali Danici, był solarnym kultem typowo indoeuropejskim (a przybysze ci zapewne pierwotnie wyemigrowali z rejonu Karpat). Plemię to uległo stopniowej hebraizacji po spustoszeniu Kanaanu przez wojska faraona Szeszonka I w 925 r. p.n.e. i stąd właśnie zrodziła się postać sędziego Samsona, która pierwotnie zupełnie nie pasuje dla plemion Izraela, ale po kulturowej implementacji lokalnych wierzeń i mitów ludu Danuna, wytworzyła się w tradycji hebrajskiej postać mocarnego sędziego Samsona o długich włosach, zdradzonego przez podstępną Filistynkę o imieniu Dalila. Biorąc pod uwagę ów fakt, wszystko układa się w spójną całość i tym sposobem można wyjaśnić pojawiające się nieścisłości co do zwyczajów jakim ulegał Samson, a które nie były praktykowane przez ludy wyznające religię mojżeszową. Plemię Danuna w późniejszym okresie wyemigrowało na północ, na tereny leżące za jeziorem Merom, bezpośrednio nad rzeką Litą nieopodal Gór Libańskich, gdzie założono miasto o takiej samej nazwie - Dan. Dokładnie jednak nie wiadomo kiedy nastąpił ów eksodus i czy objął całe plemię, czy też nastąpił podział i cześć przedstawicieli tego ludu opuściła stare osady i szukała nowego szczęścia na Północy - wiadomo tylko, że migracja ta nastąpiła już po śmierci sędziego Samsona. Bezspornym pozostaje jednak fakt, że plemię Danuna zajęło ziemie graniczące z Fenicją, a konkretnie leżące w linii prostej na wschód od Tyru i na drodze wiodącej bezpośrednio z Tyru do Damaszku.
Warto też powiedzieć słów parę o miastach, które były wymienione w opowieści o Samsonie i które wchodziły w skład ziem ludu Danuna, a były to:
TIMNA
Miasto w którym Samson poznał i zakochał się w Dalili - filistyńskiej kobiecie, zamieszkałej w dolinie Sorek. Było to miasto całkowicie filistyńskie i nawet w późniejszych czasach, gdy Izrael i Juda przejęły już polityczną dominację w Kanaanie, miasto to było zupełnie obce dla Żydów (co zresztą zostało wspomniane w Księdze Rodzaju). Władcy Timny, byli mocno związani z królami Ekronu i były to związki zarówno gospodarcze, polityczne, jak i matrymonialne (serenowie Ekronu wydawali swe córki za synów serenów Timny i na odwrót), zresztą oba miasta-państwa leżały w niedalekiej od siebie odległości. W tym okresie było to jeszcze silne i bogate miasto.
BET-SZEMESZ
Kultowe miasto solarnego boga Szamasza (Szemesza?), którego kapłani nosili długie włosy - jako symbol boskiej władzy swego idola. Było to miasto graniczne, leżące nieopodal plemion Symeona i Judy. Zostało ono zdobyte przez Izraelitów jeszcze przed 1050 r. p.n.e., jako że tam właśnie umieszczono Arkę Przymierza zwróconą przez Filistynów. Tam też znajdował się tzw.: "Kamień Jozuego" ustawiony na polu pod Bet-Szemesz na pamiątkę zdobycia tego miasta przez Hebrajczyków.
GEZER
Wojownicze miasto Danitów które wielokrotnie toczyło walki z przygranicznym plemieniem Efraima, najeżdżając ziemie Hebrajczyków z tego plemienia i je pustosząc. Zostało ono zdobyte i spalone przez Egipcjan w 925 r. p.n.e. a ludność uprowadzona w niewolę. Po tym czasie dawny Gezer został odbudowany już jako miasto żydowskie i wszedł w skład Królestwa Izraela.
ESZTAOL
Najważniejsze miasto plemienia Danuna na początku ich osadnictwa w Kanaanie. Potem jednak, w epoce ekspansji utraciło swe znaczenie, a po najeździe egipskim weszło w skład Królestwa Judy. Esztaol znane jest właśnie z opowieści o Samsonie.
EKRON
Najpotężniejsze miasto-państwo zasiedlone przez Danitów. O tym mieście pisałem już w poprzednich częściach, teraz tylko dodam że w epoce ekspansji znacznie się ono rozbudowało i umocniło nową linią murów miejskich. Serenowie Ekronu posiadali dość dużą armię, która ok. 1050 r. p.n.e. w okolicy Mizpy zadała druzgocącą klęskę wojskom plemion Beniamina i Judy (bitwa pod Ebenezer) w wyniku czego Arka Przymierza dostała się w ręce władców Ekronu. Ten fakt oznaczał, że Danici z Ekronu stali się szczególnie znienawidzeni przez Izraelitów, a fakt, iż w Ekronie znajdowała się świątynia tamtejszego głównego bóstwa - Baal-Zebuba, sprawiło że w tradycji jahwistycznej imię tego boga zostało utożsamione z szatanem, i tak odtąd Belzebub - Władca Much, stał się symbolem wszelkiego zła i konkurentem Jahwe do panowania nad światem.
A o tym, jak dalej potoczyły się losy Arki Przymierza i dzieje miast Filistei począwszy od roku 1050 p.n.e. aż do nieszczęsnej inwazji egipskiej z 925 r. p.n.e. - opowiem w następnej części.
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz