JEŚLI TO PRAWDA, TO TA KAMPANIA JEST DO WYGRANIA
Jeśli prawdą jest że Prawo i Sprawiedliwość (a w zasadzie prezes Jarosław Kaczyński, bo wydaje się że to właśnie on podjął ostateczną decyzję) wybrało na kandydata na prezydenta Rzeczpospolitej Karola Nawrockiego, to uważam że ta decyzja jest jedyną możliwą jaką można było w tym momencie podjąć. Oczywiście pozostaje wiele znaków zapytania, przede wszystkim jak będzie prowadzona kampania i jaką charyzmą (lub też jej brakiem) kierował będzie się Karol Nawrocki - ale ja jestem dobrej myśli. To co jest obecnie trzeba usunąć jak najszybciej, gdyż obecny rząd jest rządem wybitnie szkodliwym (i naprawdę nie chodzi mi o to, czy ja lubię tą czy inną partię - to jest dla mnie bez znaczenia. Jedyne czym się kieruję, to dobrem mojego Kraju i tym, czy Polska zyskuje czy też traci, natomiast w tym przypadku cofamy się w tempie nieprawdopodobnie szybkim), natomiast klęska w wyborach prezydenckich to będzie pierwszy, ale poważny wyłom w tej całej koalicji 13 grudnia, który może doprowadzić do jej szybkiego rozpadu (realnie bowiem rząd będzie musiał albo dogadać się z nowym prezydentem, albo też zdecydować się na nowe wybory parlamentarne). Także krótko żeby nie przedłużać a jedynie napomknąć w temacie, gdyż nie jest on jeszcze potwierdzony ani pewny, a ostateczna decyzja ma zapaść dopiero w niedzielę, to jednak "wiewiórki" już szeptają że kandydatem PiS-u na prezydenta ma być właśnie dr. Karol Nawrocki (do tego były bokser). I ja się z tą decyzją całkowicie zgadzam, oraz podpisuję pod nią obiema rękami. Ta kampania jest do wygrania, i ta prezydentura jest do zdobycia. Wracamy do gry w bitwie o Polskę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz