Łączna liczba wyświetleń

piątek, 24 listopada 2017

ZABAWNE SCENY Z POLSKICH FILMÓW - Cz. III

KILKA ZABAWNYCH SCEN 

ORAZ WYPOWIEDZI Z 

POLSKICH FILMÓW I SERIALI



DZIŚ TYLKO:

 SEKSMISJA

(1983)





Na początek "Seksmisja"z 1983 r., zabawna komedia Juliusza Machulskiego, opowiadająca o przygodzie, jakiej doświadczyli dwaj ochotnicy, którzy zgłosili się do nowatorskiego eksperymentu, polegającego na zahibernowaniu ciała na 3 lata - Maks Paradys i Albert Starski. Metodę hibernacji (w tym filmie) wynalazł niejaki profesor Wiktor Kuppelweiser, w celu wykorzystywania jej w medycynie, zaś próbna hibernacja Maksa i Alberta, miała potwierdzić skuteczność tej metody. Panowie zostają zahibernowani po konferencji prasowej 9 sierpnia 1991 r. Jednak ich wybudzenie jest dla nich niespodzianką, bowiem okazuje się że przebywali w stanie hibernacji nie założone trzy lata, ale ponad 42 lata później, dokładnie 8 marca 2044 r. Obaj panowie początkowo są zdziwieni, że nie ma profesora Kuppelweisera, oraz innych naukowców, a odwiedzają ich same kobiety. Okazuje się że w czasie, w którym przebywali w stanie hibernacji, wybuchła III wojna światowa i doszło do nuklearnej zagłady państw. Zaś użyta w walkach bomba typu M (również wynalazek profesora Kuppelweisera), spowodowała zagładę męskich genów, co oznacza że mężczyźni wyginęli, a na ziemi pozostały jedynie kobiety, które aby uniknąć śmiertelnego promieniowania, zeszły pod ziemię, gdzie zbudowały podziemne miasta. Kobiety początkowo nie wiedzą co zrobić z "nieproszonymi gośćmi", bowiem nauczyły się żyć w społeczeństwie pozbawionym "samców", są też dwie teorie co do ich przyszłości. Jedną reprezentuje sekcja Archeo, która dąży do ich "naturalizacji" czyli zamiany w kobiety. Sekcja Genetix zaś, zamierza uśmiercić "samców" a ich narządy wykorzystać w transplantologii.

Film obfituje w wiele ciekawych scen i wypowiedzi które weszły już do klasyki kina polskiego, jak choćby takie: "Kobieta mnie bije, poddaję się, nie wstanę, tak będę leżał", "Nas, bohaterów, prądem?", "Mężczyźni wyginęli? Przecież to nie były mamuty", "Żeby chłop nie mógł w windzie z gołą babą?", "No wiesz, nasza cywilizacja zawaliła się w gruzy, a tobie tylko dupy w głowie" czy też: "Sfiksowałyście, boście dawno chłopa nie miały, chłopa wam trzeba", "Co to znaczy mieć chłopa?", "Chyba chodzi o męską służbę domową, bardzo rozpowszechnioną w XX wieku", lub: "Nakłuwać dziewicze jaja, w macicy? Jajo o jajo?", "No nie przy jedzeniu jak boga kocham". "Tu jest ta wylęgarnia?", "Tutaj się rozmnażają", "No mówię właśnie", "Jako przedstawiciele dwóch płci, chciałbym zaproponować powrót do bardziej tradycyjnego sposobu... jak by to ci wytłumaczyć, o zajączki dwa... No kocham panią bardzo", "Miłość, to rodzaj odurzenia, którym mężczyzna próbował zawładnąć kobietą", "A choć no tutaj", "Co to? Co to?", "To życie!".

Ostatecznie wygrywa koncepcja naturalizacji "samców", ale nim do tego dochodzi, pomaga im jedna z członkiń organizacji Archeo - Lamia Reno, która umożliwia im wydostanie się na powierzchnię, gdyż zarówno Maks jak i Albert wolą śmierć w zniszczonym, popromiennym środowisku, niż przemianę w kobietę ("Dlaczego nas nie wypuszczą, żebyśmy sobie spokojnie umarli" - pyta się retorycznie Albert). Początkowo wychodzą tylko Maks i Albert (są tylko dwa skafandry przeciwpromienne), ale wkrótce dołącza do nich również i Lamia (znajduje kolejny skafander). Szybko okazuje się też, że kobiety były okłamywane, bowiem zniszczenia popromienne, były jedynie elementem nadbudowanych konstrukcji, okalających włazy do "miasta kobiet", poza tym przyroda jest niezniszczona (zniszczenia popromienne nie były tak duże, jak przewidywano na początku), ale bohaterowie wciąż boją się zdjąć skafandry, mimo że kończy im się już powietrze. Wówczas to, Maks dostrzega lecącego w górze bociana, co unaocznia wszystkim, że powietrze też nie jest zniszczone ("Jeśli on może oddychać, to my także"), Lamia jednak boi się zdjąć skafander i dopiero obaj mężczyźni na siłę go z niej zdejmują. Następnie w swej wędrówce, natrafiają na dom z pełnym wyposażeniem. Przygotowują śniadanie z naturalnych produktów (pod ziemią jedzono tylko produkty sztucznie stworzone, i w jednej ze scen Maks mówi: "O przepraszam, odbiło mi się plastikiem"). W pogoń za uciekinierami rusza konkurentka Lamii z sekcji Genetix - Emma Dax, która co prawda znajduje ich podczas jedzenia, ale mdleje z braku powietrza. Pomaga jej Albert, zdejmując z niej skafander i robiąc sztuczne oddychanie. 




Tymczasem w telewizji leci program z miasta kobiet, w którym dwie zabandażowane kobiety, mówią że właśnie przeprowadzono na nich operację "naturalizacji" (podają się z Maksa i Alberta) i w taki oto sposób stały się wartościowymi obywatelkami kobiecego społeczeństwa. Lamia i Emma przekonują się że były oszukiwane i że inne kobiety też są oszukiwane przez Jej Ekscelencję - zarządzającą całą tą organizacją, jak i stojące wokół niej liderki Archeo i Genetix. Lamia panikuje, nie wie komu wierzyć, zaczyna krzyczeć, co powoduje że Albert musi interweniować, mówiąc: "Uspokoisz się, bo jak nie to zdejmę pasa, jak przyrżnę w dupę", po tych słowach Emma milknie. Natomiast Albert zabiera Lamię "na pięterko", po czym wyznaje jej miłość. Kobieta jednak, wychowywana w "społeczeństwie kobiet", uważa że "miłość, to rodzaj odurzenia, którym mężczyzna próbował zapanować nad kobietą", ale Maks nie daje za wygraną, łapie Lamię i... zmusza ją do stosunku, po czym mówi: "To życie". W kolejnej scenie, obie kobiety, które jeszcze do niedawna były konkurentkami w mieście kobiet, teraz wspólnie śmieją się, kąpiąc się w wannie. Natomiast Maks i Albert spokojnie popijają drinka, palą papierosy i rozmyślają nad (męskim) potomstwem, oraz nad tym, kto tu się tak wygodnie urządził. Po czym słyszą windę, ktoś wjeżdża na górę, kryją się więc w szafie. Okazuje się że ten dom należy do Jej Ekscelencji, która szybko odkrywa obecność Maksa i Alberta. Mężczyźni rzucają się na "nią" i wkrótce okazuje się że całym społeczeństwem podziemnych kobiet, rządził... mężczyzna, przebrany za kobietę, który prosi ich aby nie wydali jego tajemnicy (choć Albert jest wzburzony i mówi: "To nas tam prawie nie wykastrowały, a ty tutaj cycki będziesz sobie przyklejał?"). 

Jej Ekscelencja, a raczej ów mężczyzna, opowiada więc Maksowi i Albertowi swoją historie, o tym jak to w młodym wieku został przebrany przez matkę w kobiece sukienki, gdy Liga Kobiet przejęła władzę, pozostali przy życiu mężczyźni zostali naturalizowani, a jego samego matka uchroniła w taki sposób. "I tak dorastałem sobie w kobiecym przebranku" - mówi - "aż w końcu kilka lat temu wybrały mnie Jej Ekscelencją. Wtedy mogłem się urządzić w domu mojej mamusi". Maks i Albert rozmyślają co z nim zrobić ("W końcu chłop" - mówią ostatecznie). Zawiązują więc z nim układ, nie zdradzą jego tajemnicy, pod warunkiem że pozwoli im i ich kobietom (Lamia i Emma stały się teraz dziewczynami Maksa i Alberta. "Z nami są tu jeszcze dwie panienki, ale one też zostają" - mówi Maks), pozostać w jego domu. Mężczyzna zgadza się i pokazuje im swój wynalazek, dzięki któremu może z domu ogłaszać swoje decyzje i tak w dniu jutrzejszym ogłasza dzień wolny - święto państwowe. Maks i Albert wykorzystują ten czas, aby z probówkami z własnym nasieniem, dostać się do hal reprodukcyjnych, w których za pomocą partenogenezy (dzieworództwa) kobiety się rozmnażają, co oznacza że rodzą się same dziewczynki ("Tu jest ta wylęgarnia?" - pyta się Maks, "Tutaj się rozmnażają" - odpowiada Albert, "No mówię właśnie"). Wlewają więc po trochu zawartość probówek do komór reprodukcyjnych, ze słowami: "Śpijcie dobrze, kochane chłopaki, do zobaczenia za dziewięć miesięcy". Ostatnią sceną jest ukazanie przebierających niemowlęta kobiet, i nagle jedna wpada w krzyk, okazuje się że urodził się chłopiec. Społeczeństwo kobiet zaczyna się rozsypywać i wszystko wraca do normalności.

Film ten jest parodią feminizmu, komunizmu i totalitaryzmu, ukazuje społeczeństwo ściśle kontrolowane przez władze, pozbawione dostępu do wolnych mediów i z tego powodu zmuszone ufać we wszystko, co pokazują rządowe stacje. Kobiety są tam też podporządkowane, gdyż wymyślono specjalną tabletkę, która zamienia popęd seksualny, na pęd ku karierze (komunistyczne hasło - "Kobiety na traktory"), są zimne i nieczułe. Nie znają pocałunku, czułości i męskiego dotyku (Lamia pyta: "Co to? Co to" a Maks odpowiada: "To życie!"). Gdy Maks próbuje flirtować z Lamią, dotykając jej dłoń (jeszcze na początku filmu), kobieta zapytuje: "Jakim prawem mnie dotykasz?", na co Maks mówi: "Odwiecznym prawem natury moje dziecko", po czym całuje ją w usta, co powoduje że teraz kobieta nie może przestać o tym myśleć. Film ten jest bardzo aktualny również i dzisiaj, w dobie rozbuchanej poprawności politycznej i sfeminizowanych kobiet, które czują że coś utraciły - bliskość mężczyzny. Kariera albo rodzina, nieraz można to pogodzić, ale często w przypadku kobiet odbija się to albo na jednym, albo na drugim. Film ten jest więc z tego chociażby powodu warty obejrzenia, choć ma już prawie 35 lat.                    

"PRZEPRASZAM, TO MOŻE JA WYJDĘ?"
"DLACZEGO SIĘ TAK PATRZYCIE SIOSTRY? 
MAM DWA KILO NADWAGI"





A TUTAJ CAŁY FILM




CDN.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz