CZYLI, NA JAJA MOJEJ MATKI
Temat może nieco krindżowy, ale ponieważ jestem w dobrym humorze to postanowiłem zaprezentować kilka wybranych tekstów z kreskówki "Pingwiny z Madagaskaru" z polskiej wersji językowej - które udało mi się zapamiętać. Ta kreskówka jest bodajże jedną z nielicznych które lubię oglądać i czasem jakieś powiedzonko wpadnie mi w uszy, dlatego dziś je tutaj zademonstruję:
ZABAWNE POWIEDZONKA SKIPPERA
- Niech mnie pchły po udach gryzą 😉
- Na wary Che guevary 🙄
- Co się tutaj wyprawia, na jaja mojej matki 😅
- Na brodawkę Eisenhowera 🤔
Skipper mówi:
- Brak prądu to pierwszy etap inwazji kosmicznych montw Marlenko. Jeśli rzeczywiście jesteś Marlenką.
- Ehe, chłopaki jak ja lubię te wasze paranoje.
Szympańsice do króla Juliana:
- Czy to ty obrzuciłeś nas łajnem?
- To są bardzo poważne zarzuty.
- O, czyli mówisz że to nie ty?
- Ja, ja, tylko mówię że to są poważne zarzuty.
- Powtórzę raz jeszcze, bo widzę że cierpisz na silny przypadek półgłówstwa.
- Moris, skąd ona ma wgląd do moich wyników badań? 🤣
Delfin dr. Bulgot porwał Juliana i umieścił go w klatce, lecz Julian z tej klatki wyszedł:
- Dlaczego mój więzień nie jest w klatce?
- O, uciekł jakiś więzień, bardzo niebezpieczny?
- Nie, i widzę że niezbyt inteligentny.
- Aaa, znam ten typ. 😉
Skipper do Juliana:
- Postaram się przemówić ci do rozumu.
- Aha, powodzenia życzę. 😂
Skipper mówi:
- Spójrzcie na Rico, od razu widać że chłopak ma nierówno pod sufitem i to już jest coś, na czym można budować. 🙃
Skipper zapytuje:
- Kowalski, jak sytuacja?
- Aktualnie wciskam losowo wszystkie przyciski, bo czasowo straciłem panowanie nad pojazdem.
- Aha, a ja też mogę zawsze o tym marzyłem.
UWAGA - NIECENZURALNE SŁOWA 😇
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz