Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 23 listopada 2015

PODRÓŻE W CZASIE - CZYLI CO NAS CZEKA W PRZYSZŁOŚCI? - Cz. I

"NOWY PORZĄDEK ŚWIATA" 

WYBUCH III WOJNY ŚWIATOWEJ

KONFLIKTY LOKALNE 

 AGRESJA "OBCYCH" Z KOSMOSU

WOJNA Z "OBCYMI" 

ODZYSKANIE PLANETY 

I ODBUDOWA NOWEJ ZIEMI 






A WSZYSTKO TO MA SIĘ WYDARZYĆ 
W PRZECIĄGU NAJBLIŻSZYCH ... 
150 lat, czyli do ok. 2 150 r.


Przyszłość - niezmierzona, niezbadana, nieznana ... bzdura! przeszłość - teraźniejszość i przyszłość istnieją obok siebie i tak samo jak przestrzeń jest terenem który można pokonać (dysponując odpowiednimi pojazdami, umożliwiającymi podróżowanie), tak samo i czas już wkrótce (choć zapewne nie dla wszystkich ludzi jednakowo), będzie miejscem, który również możemy odkryć i osobiście doświadczyć. Zauważcie te tytuły biur podróży międzyczasowej, jakie w odległej przyszłości, zapewne zaczną się pojawiać: "Tylko u nas sensacja, zapraszamy na niesamowitą podróż do XVI wieku i zamku "krwawej" Elżbiety Batory", lub "Niesamowite wrażenia z podróży do Starożytnego Rzymu, w programie walki gladiatorów (dla tych, którzy lubią szczyptę ryzyka i za niewielką dopłata, można zorganizować walkę z ich udziałem jako gladiatorów z odpowiednim finałem, wcześniej wkalkulowanym), przyjemności stołu i łoża" (udział w orgiach) itd. itp. Myślicie że to niemożliwe? 

Moi Drodzy - to JUŻ JEST MOŻLIWE! Obecnie już możemy dokonywać podróży w czasie. Ta informacja nie jest jednak powszechnie znana (z oczywistych powodów), gdyż nad wszystkim pieczę sprawują rządy poszczególnych państw świata (ze szczególnym uwzględnieniem rządu Stanów Zjednoczonych), ale w "przyszłości" podróże w czasie staną się dostępne również dla tych, którzy będą wydać na taką przygodę odpowiednie pieniądze. Wakacje, rocznica ślubu, urodziny - wszystko to, za odpowiednią zapłatę, będzie można spędzić w dowolnym czasie w przeszłości lub ... w przyszłości. 

Badania nad możliwościami podróży w czasie, są prowadzone w Stanach Zjednoczonych (i nie tylko tam), od wielu dziesięcioleci i obecnie podróże te są już możliwe, od co najmniej czterdziestu lat. W tym temacie zaprezentuję i opiszę osoby, które brały udział w projekcje "Podróże w Czasie", zarówno w przeszłość, jak i w ... przyszłość. Szczególnie te drugie relacje, są niezwykle interesujące, gdyż opowiadają o dość niebezpiecznych i okrutnych wydarzeniach, które mają nadejść. Jeden z amerykańskich żołnierzy, który brał udział w tym projekcie, mówi na przykład o inwazji obcych istot z innej galaktyki, którzy napadną naszą planetę po roku 2 100. Będą to okrutne, mięsożerne istoty (żywiące się ludzkim mięsem), z którymi Ludzkość będzie prowadziła wojnę i których w końcu uda się pokonać. Potem nastanie okres odbudowy Ziemi na zupełnie nowych zasadach. 

Populacja świata zostanie znacznie zmniejszona. Stanie się to na skutek polityki "banksterów", którzy już wkrótce będą próbowali wprowadzić przez siebie tworzony lub kontrolowalny rząd światowy - inwazja muzułmańska na Europę, jest dopiero początkiem tego planu rzeczy, który także szerzej opiszę w kontekście samej Unii Europejskiej. Następnie poprzez wybuch III Wojny Światowej, głód i choroby, które mają nas nawiedzić w "przyszłości", upadek projektu NWO - "Nowego Porządku Świata" wielkich korporacji i "banksterów", pragnących władać całą planetą, stanie się jednocześnie początkiem upadku systemu bankowego. Pieniądze oczywiście będą wciąż w użyciu, ale coraz bardziej będą one "lokalnym", a nie państwowym czy globalnym, systemem płatności (innymi słowy, każde miasto, będzie miało prawo drukować własną walutę). Odbudowa będzie postępować, aż do inwazji obcych, ale na razie nie wyprzedzajmy faktów. Nim jednak przejdę do opisu tych wydarzeń, chciałbym dodać parę słów od siebie, w kwestii czasu i tego co ma nas tam spotkać w przyszłości.



"CZAS UCIEKA WIECZNOŚĆ POZOSTAJE"


Chciałbym, abyście czytając to, co przedstawię, zdali sobie sprawę, że "przyszłość", którą opiszę, niekoniecznie musi tak wyglądać naprawdę. To znaczy inaczej, przyszłość, ta o której napiszę, ona ma wyglądać właśnie tak, jak to przedstawię, ale niekoniecznie właśnie tak musi wyglądać. Zauważcie bowiem, nasze życie jest z góry określone. My tego nie pamiętamy, ale przed naszymi narodzinami, przyjęliśmy pewien schematyczny "Plan Życia", który po prostu mamy "odegrać" na tym świecie. Ale "Plan Życia" nie jest wcale jednorodny i niezmienny. Więcej, on jest tak "nasycony" przeróżnymi "gałęziami", czyli możliwościami wyboru określonej "bocznej" drogi, że ostateczny "wynik życia" może być zupełnie inny, od tego, który był w tzw.: "głównym założeniu".

To samo dotyczy czasu i przestrzeni. To co ma się więc wydarzyć, niekoniecznie musi wyglądać tak samo, jak w opowieści owych podróżników w czasie, choć wynik może być identyczny. Ciężko to wytłumaczyć, bowiem biorąc pod uwagę wydarzenia historyczne, czyli takie, które już są "za nami", to nawet nasza interakcja w tamte wydarzenia (poprzez właśnie podróż w czasie), nie musi (a nawet nie powinna), zmienić teraźniejszości w której żyjemy i z której wyruszyliśmy. Jest to więc swoisty paradoks czasu, gdyż o ile przeszłość, teraźniejszość i przyszłość są sobie jednakie (i istnieją jednocześnie obok siebie w czasie i przestrzeni), to dlaczego przyszłość może być inna, od tej, którą deklarują tzw.: podróżnicy w czasie, a przeszłość (pomimo ich interwencji), ma być niezmienna. Nie potrafię tego dokładnie wyjaśnić, być może jest związane z doświadczeniem danej osoby, która w danym czasie postąpiła wedle jednego ze "schematów życia".

Co jednak, jeśliby postąpiła inaczej ? (poprzez na przykład naszą świadomą interwencję). Według mnie sytuacja mogłaby wyglądać następująco, nagięcie czasoprzestrzeni i wybranie innej ścieżki, nie mogłoby mimo wszystko doprowadzić do zmiany teraźniejszości, z której przybyliśmy, gdyż zmiana fragmentu życia, osoby z przeszłości (poprzez interakcję osoby z teraźniejszości lub przyszłości), nie wykluczyłaby powstania kolejnej, tym razem głównej "gałęzi", drogi wiodącej do celu, jaki i tak w przeszłości został osiągnięty. To znaczy, jeśli na przykład będziemy chcieli, by ktoś celowo postąpił tak, by dana osoba (np. jego wnuk), w ogóle się nie narodziła, i stworzymy ku temu kolejną "gałąź doświadczenia", to ta droga ... i tak zaprowadzi go do kobiety, którą ów człowiek ma poznać, by spłodzić z nią syna a następnie owego wnuka. Nawet cofnięcie się w czasie i zabójstwo człowieka, a tym samym zmiana jego przyszłości, nie spowodowałaby zmiany teraźniejszości z której przybył zabójca. Jedyne co, to w tym momencie mogłoby powstać, to kolejna "gałąź życia", tym razem w postaci świata alternatywnego do naszego, w którym wydarzenia przebiegają już zupełnie inaczej. Natomiast na naszej "drodze życia" z przeszłości do teraźniejszości, zmiana ta nie odcisnęłaby swego piętna, gdyż ta droga poszła innym torem i wytworzyła kolejną alternatywę rzeczywistości, która nie jest naszą alternatywą. 

Co się zaś tyczy przyszłości, należy założyć, że wydarzenia, które mają się stać, staną się ale ... niekoniecznie w takiej formie i takim kształcie jak wcześniej założone lub "doświadczone" przez tych, którzy owych podróży w czasie dokonują. Dlatego też zmiana teraźniejszości (poprzez zmianę poszczególnych wydarzeń z przeszłości), nie jest możliwa, o tyle zmiana przyszłości może być możliwa, gdyż to jest nasze doświadczenie i kolejność wyboru drogi zależna od naszych wyborów (oczywiście też do pewnego stopnia). Można jednak też założyć, że żadne zmiany nie nastąpią i przyszłość będzie wyglądała właśnie tak, jak zamierzam ją opisać w kolejnym temacie.



CDN.   

1 komentarz:

  1. Fenomen podróży w czasie był przedstawiony i dobrze opisany w serialu Zagubieni ( ang. Lost). W jednym odcinku V serii, fizyk kwantowy Daniel Faraday (Jeremy Davies) wyjaśnia że "czas jest jak ulica możemy iść na przód lub zawrócić, ale nie możemy stworzyć własnego pasa ruchu, jeśli to zrobimy rozbijemy się za każdym razem. Co ma się wydarzyć i tak się wydarzy". Wymowny jest tytuł jednego z odcinka V serii serialu, który brzmi: Whatever happened, happened (Cokolwiek zdarzyło się, zdarzyło się). Wszystko co napisane jest w tym poście, o podróżach w czasie i ingerowaniu w przeszłość i przyszłość, zawarte jest w serialu "Lost".
    W naszej świadomości czas płynie z przeszłości, przez teraźniejszość do przyszłości. Może czas w cale tak nie funkcjonuje. Indianie z Ameryki Łacińskiej inaczej postrzegają czas niż biali, dla nich czas płynie w powtarzających się cyklach, w naszym postrzeganiu czas płynie liniowo, ciągiem.

    OdpowiedzUsuń