NOWOROCZNE ŻYCZENIA
Wszystkim czytelnikom tego bloga, życzę dużo szczęścia i radości w tym nowym, nadchodzącym 2022 roku. Abyśmy tylko nie zatracili z oczu tego, co ważne, a co (w większości pragną nam odebrać najwięksi kłamcy i oszuści współczesnych dziejów - czyli politycy i koncerny farmaceutyczne) decyduje o naszej przyszłości i temu, w jakim świecie przyjdzie nam jeszcze żyć i jak będzie wyglądał świat, który przekażemy naszym dzieciom (ja sam mam również dużą nadzieję, że w tym roku wreszcie stanę się ojcem - czego bardzo pragnę). Na ten ostatni dzień starego roku, planowałem napisać coś więcej, ale moje plany się nieco zmieniły i postanowiliśmy z moją Damą wyjechać na krótki noworoczny odpoczynek nad morze (Gdynia-Gdańsk-Sopot-Reda), dlatego też panuje większa kilkudniowa absencja nowych tematów. Ten wyjazd nie był przez nas planowany, zrodził się nagle, nieco spontanicznie - aby spędzić święta nad brzegiem bałtyckiego morza w pięknym mieście Gdyni. Dzisiejszy dzień spędziliśmy w aquaparku w Redzie, gdzie (m.in.) pływaliśmy z rekinami (😉). Wielka frajda, szczególnie dla dzieci, dlatego tak wielkim nieszczęściem jest fakt, że jeszcze wciąż nie doczekaliśmy się naszego potomka (choć bardzo wierzę w to, że wreszcie ów zły los się odmieni). Nie piszę tego, aby coś insynuować lub się przechwalać, ale aby pokazać że życie jest (mimo wszystko) piękne, ale życie bez wolności nic nie znaczy i nie wolno pozwolić aby ludzie, którzy tę wolność pragną nam odebrać - dopięli swego (bo to że będą próbowali na różne sposoby - m.in. poprzez pozbawienie nas pieniądza papierowego czyli gotówki, co ma być wstępem do totalnej inwigilacji i podporządkowania niczym w filmach s-f, których to scenariusze już pisane są na naszych oczach). Jeśli pozwolimy im się upodlić - życie straci sens. Ja na przykład ciesząc się tymi chwilami beztroski, jednocześnie zdaję sobie sprawę, że gdybym musiał wyrzec się tego wszystkiego i walczyć o wolność, to (po wcześniejszym zabezpieczeniu rodziny) podjąłbym się tego bez wahania. I jeśli nawet miałbym skończy tak, jak kończyło wielu przede mną, którzy nie podporządkowali się sowieckiej tyranii i do końca - do ofiary swego życia walczyli o to, w co wierzyli: Wolność Niepodległość i Boga - to tak właśnie bym uczynił, gdyż życie trwa tylko krótką chwilę i ważne jest nie to czy żyjemy, a jak żyjemy - jakimi jesteśmy ludźmi. Nie piszę tego również z jakichś specjalnie klerykalnych pozycji, gdyż dzisiejszy Kościół jest prawdziwym siedliskiem wszelkich patologii i prawdziwa siła Wiary i Nadziei tkwi nie w hierarchach, ale w zwykłych ludziach - zarówno świeckich jak i duchownych. I to są wartości których należy bronić jednocześnie podkreślając że Wolność jest najważniejsza i każdy ma prawo żyć tak, jak tego zapragnie - o ile nie czyni przy tym szkody drugiej osobie.
"NASZA EPOKA PRZYCIĄGAĆ BĘDZIE OCZY ZNACZNIE BLIŻSZE NAM, NIŻ TO NIERAZ NAM SIĘ WYDAJE. SĘDZIÓW ZNAJDZIEMY W NASZYCH DZIECIACH, DZIECI NASZE, TE DORASTAJĄCE OBECNIE MAŁE GŁÓWKI, KTÓRE CIEKAWYMI OCZKAMI JUŻ TERAZ NA NAS SPOGLĄDAJĄ, NIERAZ BĘDĄ Z TRWOGĄ SZUKAĆ W STRONICACH HISTORII, GDZIE W DNIU PRÓBY BYLI ICH RODZICE"
MARSZAŁEK JÓZEF PIŁSUDSKI
Na dziś już kończę, my wracamy dopiero w niedzielę, więc pewnie wtedy coś więcej jeszcze napiszę, w każdym razie powtórzę swoje życzenia ze świąt Bożego Narodzenia: życzę Wam wszystkim
ZDROWIA - WOLNOŚCI I NORMALNOŚCI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz