TWÓRCY EUROPEJSKICH CYWILIZACJI
SŁOWIANIE I CELTOWIE
PIERWSZE EUROPEJSKIE CYWILIZACJE
SŁOWIANIE
(POLITYCZNY UPADEK FILISTEI - DOMINACJA IZRAELA I JUDY)
(ok. 925 r. p.n.e. - 738 r. p.n.e.)
Cz. I
FILISTEA
CZASY UPADKU
(ok. 925 r. p.n.e. - 738 r. p.n.e.)
Cz. I
EGIPSKI ARMAGEDDON
(925 r. p.n.e.)
Cz. I
Minęło już ponad dwieście pięćdziesiąt lat od czasu, gdy po raz ostatni Egipcjanie zmierzyli się tzw. Ludami Morza, czyli plemionami nieznanego pochodzenia, przybyłymi z północy - niezwykle wojowniczymi i niespotykanymi wcześniej na terenach Bliskiego Wschodu i wschodniego rejonu Morza Śródziemnego. W czasie drugiego ataku na Egipt z ok. 1177 r. p.n.e. ataku dokonało kilka ludów zarówno z Zachodu jak i ze Wschodu. Były to ludy Szerdanów i Lukkanów (atakujące z Kanaanu), oraz ludy Szakalasz, Meszwesz, Akauasz i Tursza atakujące Deltę od strony morza. Inwazja ta (jak wiemy) zakończyła się niepowodzeniem najeźdźców, a poszczególne "Ludy Morza" zawróciły. Większa część z nich osiadła w Kanaanie gdzie stworzyła cywilizację zwaną dzisiaj filistyńską (Filistea i Szefela oraz kraj Dana i wpływ polityczno-kulturowy na całą Palestynę), ale nie wszystkie ludy tam się osiedliły. Część z nich (niewielka co prawda) wybrała pustynne tereny Libii, krainy leżącej na zachód od Egiptu i jego najdalej wysuniętych oaz. Szczególnie dominował tam lud o nazwie Meszwesz (o wielce prawdopodobnej transmiteracji nazwy tego plemienia też już pisałem, w każdym razie tutaj tylko przypomnę że Meszwesz to egipska nazwa plemienia najeźdźców z Północy, którego właściwa nazwa - po dodaniu samogłosek do pierwotnego egipskiego zapisu Mshvsh - Egipcjanie bowiem nie znali samogłosek - mógł brzmieć po prostu... Mazowszanie), który szybko podporządkował sobie lokalne libijskie plemiona nomadów i przejął władzę nad całą Libią. Nic lub zgoła niewiele wiadomo o władcach (lub wodzach) plemienia Meszwesz i dopiero pierwszym władcą który pojawia się z imienia, jest niejaki Paihuti (pradziad faraona Szeszonka I), chodź o jego latach panowania również nic nie wiadomo.
W tym czasie, gdy Paihuti zakładał (albo też rozwijał i umacniał) swoją dynastię w Libii, w Egipcie trochę się działo. Po śmierci (ok. 1155 r. p.n.e.) faraona Ramzesa III (który to toczył walki z Ludami Morza, gdy ok. 1177 r. p.n.e. najechały jego kraj), jego następcy nie należeli do władców wybitnych. Wszyscy oni nosili imiona po swym wybitnym przodku (prócz Setnachta - założyciela rodu, który był ojcem Ramzesa III, ale ponieważ panował on dosyć krótko, przeto realnie za założyciela dynastii uważa się właśnie Ramzesa - pozwolę sobie już nie wracać do jego osoby, gdyż nie ma ona większego znaczenia dla opisywanych przeze mnie wydarzeń) stąd też XX Dynastia Starożytnego Egiptu zwana była dynastią Ramessydów. Syn Ramzesa III, Ramzes IV był człowiekiem niezwykle bogobojnym (wszyscy oni byli bogobojni, mam więc tutaj na myśli raczej pewne pragnienia jakie posiadał Ramzes IV, a wiązały się one z chęcią zapewnienia sobie długiego i dostatniego życia w zgodzie z bogami). Utożsamiał się on nie tylko ze swym ojcem (który panował 32 lata), ale przede wszystkim z innym sławnym swoim imiennikiem, faraonem Ramzesem II Wielkim (który panował aż 66 lat). Wstępując na tron Ramzes IV miał ok. czterdziestu lat, a jego marzeniem było panować tyle samo lub nawet więcej lat niż Ramzes II. Aby do tego doprowadzić postanowił przekonać do siebie bogów i przez pierwsze pięć lat swego panowania rozbudowywał świątynie, upiększał je i obsypywał złotem i srebrem kapłanów - wszystko w imię zapewnienia sobie długiego życia. Nie udało się, zmarł po zaledwie siedmiu latach panowania (ok. 1148 r. p.n.e.). Ramzes V (syn poprzedniego władcy), wstępując na tron miał jakieś dwadzieścia kilka lat i wielkie nadzieje przed sobą. Zmarł w cztery lata później na ospę (ok. 1145 r p.n.e.). Tron teraz objął jego stryj (młodszy syn Ramzesa III) - Ramzes VI. Za jego panowania ujawniła się na większą skalę potworna fala bandytyzmu, szczególnie rabusiów grobów królewskich, z którymi władca nie był w stanie sobie poradzić (poza tym kasta kapłańska, a szczególnie wielcy kapłani najwyższych bóstw - żądni wielkich bogactw, gromadzili majątki często większe od majątku samego faraona. Afera korupcyjna w świątyni w Elefantynie z ostatnich lat panowania Ramzesa V była tego dobitnym przykładem).
Ok. 1136 r. p.n.e. na tron Egiptu po swym ojcu wstępuje Ramzes VII. Za jego rządów Egipt traci Synaj, a ogromny wzrost cen tworzy jeszcze większe problemy społeczne (złodzieje grobów królewskich stają się wówczas prawdziwą plagą i to do tego stopnia, że często po oficjalnym pochowaniu władcy jego ciało wraz z całym dobytkiem zabiera się ze świątyni grobowej i chowa w ukrytym mniejszym grobowcu. Jeden z takich grobowców został odnaleziony w latach 60 XX wieku; było tam łącznie zebranych kilka mumii władców XX dynastii leżących obok siebie. Przeleżały tam razem 3000 lat). Po śmierci Ramzesa VII, tron objął kolejny syn Ramzesa III - Ramzes VIII (ok. 1130 r p.n.e.), którego rządy trwały zaledwie kilkanaście a może tylko kilka miesięcy. Ramzes IX - wnuk zwycięzcy Ludów Morza (z ojca który nigdy nie objął tronu), był pierwszym od dłuższego czasu władcą, który panował dłużej niż dziesięć lat. Niestety, dłuższe panowanie nie przełożyło się na umocnienie kraju i likwidację wewnętrznego chaosu politycznego. Władca bowiem panował a nie rządził, administracja centralna praktycznie nie istniała (lokalni wielmoże na prowincji - nie mówiąc już o kapłanach - stawali się ważniejsi od faraona). W Tebach zaś, w Górnym Egipcie władzę objęła silna rodzina kapłańska, której twórcą potęgi (ok. 1150 r. p.n.e.) był nijaki Ramzesnacht. On to utkał sieć misternych powiązań rodzinnych, które obejmowały jego (jako arcykapłana Amona-Re), proroków tego boga, naczelnika miasta Teb i kilku innych dostojników. Już około 1140 r. p.n.e. potęga Ramzesnachta w Górnym Egipcie była tak wielka, że właściwie to on rządził krajem (oczywiście w imieniu faraona). Po prawie trzydziestu latach rządów (ok. 1125 r. p.n.e.) zastąpił go na tym stanowisku syn - Nesamon (który jednak krótko sprawował funkcję arcykapłana Amona-Re i ok. 1120 r. p.n.e. władzą arcykapłańską przejął jego młodszy brat Amenhotep). W czasach rządów Ramzesa IX doszło do dwóch wielkich rabunków królewskich grobów. Pierwszy miał miejsce w dziewiątym roku panowania tego władcy (czyli ok. 1120 r. p.n.e.). Wiemy o tym zarówno z "Dziennika" znalezionego w Deir el-Medina, jak również z 14 papirusów o tym opowiadających (odnalezionych w końcu XIX wieku). Opowiadają one o tym, iż pięciu rzezimieszków postanowiło okraść grób Ramzesa VI. Cztery dni ryli dziury w grobowcu a następnie wynieśli stamtąd wszystkie zgromadzone kosztowności. Doszło jednak między nimi do sprzeczki i jeden niezadowolony z łupów postanowił donieść władzom na pozostałych. Gubernatorem Teb był wówczas wezyr Chaemuaset, a naczelnikiem miasta (Teb Wschodnich czyli Luksoru i Karnaku) Paser III. Schwytali oni rabusiów, ukarali ich i ponownie zapieczętowali grobowiec.
Do większego skandalu związanego z rabusiami grobów królewskich, doszło jednak w szesnastym roku panowania Ramzesa XI (ok. 1113 r. p.n.e.). Tutaj szejka złodziei była znacznie lepiej zorganizowana i przygotowana. Składała się bowiem z okolicznych rabusiów, wśród których było również wielu Libijczyków, a poza tym grupa ta była w zmowie z naczelnikiem Teb Zachodnich - Pauraa (tzw. Miasta Umarłych czyli Doliny Królów i Doliny Królowych). Planowali oni obrabować groby władców XVII Dynastii które były słabiej pilnowane od grobowców faraonów Dynastii XX, XIX czy nawet XVIII; a poza tym chcieli również obrabować grobowce z Doliny Królowych. Podejrzewając Pauraa o współudział w rabunku lub przekupstwo, Paser napisał raport do wezyra, który natychmiast wszczął śledztwo w tej sprawie. Stwierdzono że dziesięć grobowców pozostało nietkniętych, próby włamania odnotowano tylko w grobowcach faraonów: Antefa V i Antefa VI oraz Sobekemsafa II (do którego włamano się poprzez już zrujnowane grobowce lokalnych wielmożów), oraz naruszono hypogeum królowej Isis (małżonki Ramzesa II Wielkiego). Niestety, komisja powołana przez Chaemuaseta zamknęła śledztwo z powodu niewystarczających dowodów tych, którzy zostali schwytani, co wywołało oburzenie mieszkańców Deir el-Medina i podejrzenie o korupcję samego wezyra. Sprawę wznowili kapłani w świątyni bogini Maat w Świętym kręgu boga Montu w Karnaku. Ostatecznie winę udowodniono siedemnastu ze schwytanych rabusiów (wszyscy oni byli członkami personelu świątynnego w Tebach) i wbito ich na pal. Nie była to jednak ostatnia tego typu próba rabunku królewskich grobowców (w wyżej wymienionym procesie doszło jeszcze do innych zdarzeń, jak choćby podpalenie kilku mumii). Rabusie stawali się coraz bardziej bezczelni i coraz bardziej bezwzględni, nie odstraszała ich już ani zapowiedź klątwy królewskiej ani też perspektywa kary śmierci i potępienia ich pamięci (poprzez brak pochówku. Egipcjanie bowiem uważali, że aby przetrwać w zaświatach należy zachować własne ciało tu - na ziemi. Kto zaś został pozbawiony pochówku i wydany np. na pastwę dzikich zwierząt lub ognia, ten nie mógł liczyć na ponowne odrodzenie w zaświatach).
ADORACJA AMONA-RE
Po śmierci Ramzesa IX (ok. 1110 r. p.n.e.), tron objął jego syn Ramzes X, którego panowanie trwało zaledwie cztery lata i niczym szczególnym się nie zapisał. Ok. 1107 r. p.n.e. tron po swym ojcu przejął Ramzes XI. Nowy władca był jeszcze młodzieńcem (prawdopodobnie nastoletnim chłopcem), zatem wielu wielmożów którzy za jego ojca już czuli się pewni swego, teraz całkowicie go ignoruje (szczególnie arcykapłan Amona-Re Amenhotep, który w Tebach każe się przedstawiać na reliefach jako równy królowi wzrostem - a to oznacza że równy mu również władzą). Ramzes XI jednak, który wyrósł w gronie władców słabych i niepewnych swej pozycji, oraz w kraju targanym wewnętrznymi zaburzeniami, przemocą i bandytyzmem - ma jednak ambicję ponownego odrodzenia kraju i dorównania swym wielkim imiennikom - Ramzesowi II i Ramzesowi III. Co prawda wstąpił on na tron jako chłopiec, ale przynajmniej w pierwszych latach panowania wykazywał się determinacją, energią i zdecydowaniem, dlatego też nakazał usunąć ze stanowiska Amenhotepa i wygnać go z kraju. Amenhotep jednak nie ochoty słuchać królewskich poleceń, tym bardziej że przez dziesiątki poprzednich lat zgromadził on i jego ojciec ogromne bogactwa, dzięki czemu był w stanie wystawić własną prywatną armię. Wybucha wojna domowa w czasie której wojska królewskie nie radzą sobie zbyt dobrze i dopiero wsparcie namiestnika Nubii - Panehesy, pozwala pokonać i wypędzić Amenhotepa z Teb. (ok. 1105 r. p.n.e.). Niestety, król jest zbyt słaby aby ostatecznie rozprawić się z rodzinką, która przejęła władzę nad Tebami (i realnie nad Górnym Egiptem) jakieś 50 lat wcześniej i przez ten czas umocniła się, zdobywając wpływy oraz poparcie również na północy - w Delcie. Dlatego też wypędzając Amenhotepa, powołuje na urząd arcykapłana Amona-Re jego syna - Ramzesnachta II. Rządy Ramzesa XI co prawda przez pierwsze kilka lat panowania przyniosły pewną poprawę umęczony i wewnętrzną niestabilnością ludności kraju, ale realnie nie udało się ani przywrócić egipskich wpływów w Palestynie ani w Libii, natomiast pozycja Egiptu w Nubii była wielce dyskusyjna i też utrzymywana tylko na zasadzie dobrych chęci tamtejszych namiestników. Rabunki królewskich grobów nie ustały a wręcz ich skala się zwiększyła. Natomiast nieoczekiwanie zaczęły rosnąć wpływy libijskie w samym Egipcie.
EGIPSKA TWIERDZA BUCHEN W NUBII
Było to dość nieoczekiwane, ponieważ Libijczycy uważani byli przez Egipcjan za nomadów i lud dzikich barbarzyńców, nadających się jedynie do walki jako najemnicy lub rabusie. Wiele się jednak zmieniło w kraju libijskim od czasu, gdy osiedlił się tam lud północy - zwany Meszwesz. Ok. 1090 r. p.n.e. na dworze Ramzesa XI w Pi-Ramzes zjawił się człowiek o korzeniach libijskich, a raczej nie tyle libijskich, ile właśnie pochodzący z ludu Meszwesz - dawnych najeźdźców egipskiej Delty. Miał na imię Herhor i zdobył sobie ogromny wpływ na króla. Gdy więc wkrótce potem Ramzesnacht II zmarł w Tebach, to właśnie Herhor został ogłoszony jego następcą i kolejnym arcykapłanem Amona-Re. Ok. 1088 r. p.n.e. ogłosił on początek nowej ery Egiptu - ery Odrodzenia (Uhem-Mesut). Od tej pory było trzech najpotężniejszych ludzi w Egipcie. Pierwszym był oczywiście faraon Ramzes XI który tylko panował lecz nie rządził. Drugim był wielki wezyr dolnego Egiptu - Smendes. Trzecim zaś właśnie Herhor - arcykapłan Amona-Re i jednocześnie wezyr Górnego Egiptu oraz dowódca tamtejszej armii i namiestnik Nubii (powierzenie tak wielkiej władzy jednemu człowiekowi spowodowało że Nubia zbuntowała się i odłączyła do Egiptu, a tamtejszy egipski namiętnik - Nehesy stał się lokalnym królem). Taki układ utrzymywał się do końca panowania Ramzesa XI który był ostatnim władcą XX Dynastii (co prawda Bolesław Prus w swojej powieści faraon z 1895 r. dodał jeszcze dwóch fikcyjnych władców Ramzesa XII i głównego bohatera swojej opowieści Ramzesa XIII, który miał właśnie toczyć walkę z Herhorem i drugim kapłanem Mefresem, ostatecznie zakończoną klęską władcy i jego śmiercią). Ramzes XI zmarł ok. 1077 r. p.n.e., wówczas to zarówno Smendes w Delcie (który zaraz rozpoczął rozbiórkę Pi-Ramzes, a budulec z tego miasta wykorzystał pod budowę nowego - Tanis) jak i Herhor w Górnym Egipcie przejęli pełnię władzy, a oba kraje realnie stały się niezależne od siebie. Tak oto zaczęła się nowa dynastia a Libijczycy zdobywali coraz większe wpływy i znaczenie w samym Egipcie.
ROZMOWA KAPŁANA PENTUERA Z ARCYKAPŁANEM HERHOREM
(3:20)
CDN.
Ładne grafiki :)
OdpowiedzUsuńDzięki 😙
OdpowiedzUsuń