...MISZCZA
Dziś wakacyjnie i na luzie - a nawet dość prywatnie, gdyż chciałbym się pochwalić (tak, pochwalić, a co? 😎) obiadkiem, jaki dziś przygotowałem dla siebie i swojej Damy. Oczywiście temat ten jest dość niecodzienny (bo też i rzadko się chwalę 🥴), ponieważ nie często zajmuję się gotowaniem (a nawet można powiedzieć że jestem w kuchni gościem). Oczywiście lubię i umiem gotować, ale do tego muszę mieć po pierwsze nastrój, a po drugie musi to być jakaś wyjątkowa okazja, abym przejął obowiązki "kucharza domu". Dziś jednak postanowiłem wcielić się w tę rolę, ponieważ chciałem pokazać mojej Pani jak kiedyś mama przygotowywała takie klasyczne zwykłe danie obiadowe, jak kotlet schabowy, ziemniaczki (szczególnie młode) i oczywiście ogórek kiszony (ewentualnie sałatka lub surówka). Oczywiście nie mam tutaj zastrzeżeń do kuchni mojej Damy, ale natchnęła mnie wena i zapewne zrobiłbym coś bardziej ambitnego, ale ponieważ miałem ochotę właśnie na takie danie, to i na tym zakończyłem 😋. Oczywiście wyszło wyśmienicie i możecie mi wierzyć na słowo. A stół był zastawiony w taki oto sposób (z tym, że oczywiście zrobiłem obiadek tylko dla nas dwóch 😍), a i wszystkie składniki były prawie takie same (brakowało tylko wódki baczewskiego, więc musiałem użyć zamiennika 😂😜). Poza tym chciałem chyba sobie też udowodnić że nie wypadłem z kulinarnej wprawy - w końcu mężczyźni to najlepsi kucharze na świecie prawda?! 🤓
Oto moje dzieło (ponieważ nie publikuję zdjęć prywatnych w mediach społecznościowych ani na blogu, przeto posłużę się zamiennikami. Ale jak już wcześniej wspomniałem możecie mi wierzyć na słowo, że praca którą wykonałem jest dokładnie taka jak poniżej 🙄).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz