Łączna liczba wyświetleń

środa, 28 sierpnia 2024

SŁOWA KTÓRE UCZĄ MYŚLEĆ - Cz. III

CZYLI SENTENCJE I AFORYZMY OD STAROŻYTNOŚCI PO WSPÓŁCZESNOŚĆ





KOLEJNA "PORCJA" SENTENCJI SŁAWNYCH LUDZI ANTYKU



ARYSTOTELES




 Arystoteles, jeden z trzech najsławniejszych filozofów antycznej Grecji (zwany "mistrzem tych, którzy wiedzą") przyszedł na świat w roku 384 p.n.e. w mieście Stagira na półwyspie Chalkidyckim, w rodzinie lekarza Nikomachosa (pracującego dla macedońskiego króla Amyntasa II). Jego matką była kobieta o imieniu Fajstis (która zmarła, gdy Arystoteles był jeszcze dzieckiem). Nikomachos także zmarł, gdy Arystoteles miał prawie dziesięć lat i od tej pory - jako sierota - wychowywany był przez swego wuja Proksenusa z Aterneus, który stał się również jego nauczycielem retoryki i poezji. W wieku lat 18-tu Arystoteles udał się do Aten, gdzie został uczniem innego sławnego filozofa - Platona i uczęszczał na jego nauki do ateńskiej Akademii ("Akademeia" - było to miejsce w północno-zachodniej części Aten, już za murami miasta, gdzie - jak pisał Tukidydes - w VI wieku p.n.e. znajdował się święty gaj oliwny. Został on również zniszczony, gdy w 480 r. p.n.e. Persowie zdobyli i spalili Ateny, ale w latach 70-tych V wieku p.n.e., na fali swej popularności, niezwykle bogaty Ateńczyk Kimon - syn Miltiadesa, zwycięzcy spod Salaminy w 490 r. p.n.e. - konkurując politycznie Temistoklesem {zresztą lata 70-te V wieku p.n.e. były zdominowane - w Atenach - właśnie przez te dwie postaci, niczym Kaczyński i Tusk 😉}, otoczył obszar Akademii murem. Święty gaj poświęcony był Akademosowi i Dioskurom (Kastorowi i Polluksowi (Grecy zwali go Polideukusem, ale rzymska nazwa bardziej się przyjęła). Według mitu Akademosowi miał właśnie owym braciom bliźniakom wyjawić tajemnicę, gdzie Tezeusz ukrył Helenę Trojańską. Kult Dioskurów i Akademosa istniał w świętym gaju od co najmniej VI wieku p.n.e., a prawdopodobnie był jeszcze starszy. Obszar Akademii był miejscem świętym nie tylko dla Ateńczyków, ale i dla wszystkich Greków i nawet Lacedemończycy (Spartanie) w czasie Wojny Peloponeskiej - jak i później - nigdy nie odważyli się z bezcześcić tego świętego gaju oliwnego. Po raz pierwszy uczynił to dopiero rzymski wódz (a późniejszy dyktator) Lucjusz Korneliusz Sulla w roku 86 p.n.e. gdy podczas oblężenia Aten kazał wyciąć gaj oliwny w celu zbudowania machin oblężniczych. W Akademii odbywało się też wiele świąt i obrzędów religijnych, jak choćby nocny bieg z ołtarzy w mieście, do ołtarza Promemejkosa w Akademii, szła tędy procesja dionizyjska z Aten i z powrotem, a także w pobliżu Akademii odbywały się uroczystości pogrzebowe (droga wiodąca z Aten do Akademii wypełniona była nagrobkami).


ATENY
(UMIESZCZONE ZOSTAŁY TUTAJ MIEJSCA DOTARCIA DO AKADEMII JAK I LICEUM. ŻÓŁTY KOLOR OZNACZA ROZBUDOWĘ ATEN W CZASACH RZYMSKICH)



Akademię przeciwstawia się często utworzonemu znacznie później (w 335 r p.n.e.) właśnie przez Arystotelesa - Liceum (Lykaion), który znajdował się na wschód od Aten. Rektorami Akademii (wszystko oczywiście odbywało się pod gołym niebem i nie było tam żadnych budynków) od roku 387 p.n.e. był najpierw Platon (jako pierwszy rektor) który piastował tę funkcję aż do swej śmierci 40 lat później, lecz jego następcy nie zawsze cieszyli się dobrą opinią (lub też mieli na tyle potężnych wrogów, że ich wizerunek został skutecznie oczerniony dla potomnych). Następcą Platona został jego siostrzeniec - Speuzyp, syn Eurymedona i Potony (siostry Platona). Jego ośmioletnie rządy w Akademii zapisały się tam nieprawdopodobną wcześniej rozwiązłością, a sam Speuzyp otoczony był nieustannie kurtyzanami lub prostytutkami i w ich obecności nauczał swoich uczniów (umieścił on również w Akademii popiersie nagiej Gracji i ponoć do tego wizerunku pozowała jedna z jego kochanic, która odsłoniwszy piersi, pozwalała się tak portretować przy uczniach Speuzypa). Oczywiście nauka w Akademii była płatna, z tym że kobiety u Speuzypa uczęszczały na wykłady darmo (co prawda pierwsze dwie kobiety wprowadził do swej Akademii jeszcze Platon pod koniec swego żywota, a były to Lastenea z Mantinei i Aksjotea z Filus - ale Platon również nie pobierał od nich pieniędzy), zaś liczba kobiet w czasach Speuzypa znacznie się zwiększyła, choć nie wszystkie przybywały tam na nauki (Speuzyp miał zwrócić się też do jednego ze swych uczniów, który zakochany był w brzydkiej kobiecie, zapytał go: "Czego od niej chcesz? znajdę ci o wiele ładniejszą za 10 talentów"). Był on również mistrzem w wyplataniu lekkich koszyków z wiązek gałęzi, a w swej nauce opierał się na filozofii Platona. Ok. 340 r. p.n.e. Speuzyp dotknięty został paraliżem tak, że nie był w stanie się ruszać i musiał być noszony w lektyce, wkrótce potem zmarł. W roku 339 p.n.e. następcą Speuzypa (który ponoć sam go wybrał) został niejaki Ksenokrates z Chalcedonu i piastował tę funkcję do swej śmierci w roku 314 p.n.e. Jako nie Ateńczyk Ksenokrates uzyskał obywatelstwo dzięki strategowi Fokionowi, który uczęszczał na jego wykłady do Akademii. Był on człowiekiem oddanym nauce i za jego czasów liczba kobiet w Akademii znacznie zmalała, a w każdym razie kurtyzany i prostytutki nie miały już tam wstępu. Po klęsce pod Cheroneą (338 r. p.n.e.) Ateny wpadły w orbitę wpływów Macedonii, ale nie utraciły jeszcze wówczas pełnej suwerenności. Stało się to dopiero po przegranej przez Ateny wojnie lamijskiej (z lat 323-322 p.n.e.) wywołanej po śmierci Aleksandra Wielkiego. Wówczas realnie Ateny straciły suwerenność, a Antypater (regent Macedonii) prowadził tam oligarchię, ostatecznie likwidując ateńską demokrację (która w IV wieku p.n.e. była wręcz tożsama z bogami, gdyż Ateńczycy wystawili nawet świątynię bogini Demokratii i składali jej ofiary). 




W sprzeciwie wobec takiej hańby i takiego upokorzenia, Ksenokrates zrezygnował z obywatelstwa ateńskiego, które ofiarował mu Fokion, co bardzo szybko skończyło się dla niego ruiną finansową. Nie mogąc bowiem zapłacić podatku (jaki płacili rezydenci-obcokrajowcy), Ksenokrates popadł w tak ogromne długi, że jedyną możliwością ich spłaty było popadnięcie w niewolę. Gdy więc dłużnicy mieli go już wystawić na rynku niewolniczym do sprzedaży, ten się rozchorował i wkrótce potem zmarł (314 p.n.e.). Zapamiętano go jako męża miłującego prawdę, chociaż czasami bywał okrutny, ale chyba nie aż tak, jak jego poprzednik Speuzyp (który kiedyś dla zabawy wrzucił małego pieska do studni). Ateńczycy zapamiętali go też jako przykład obywatelskiego patriotyzmu, gdyż człowiek ten gotów był pójść w niewolę, rezygnując z obywatelstwa tylko dlatego, że Ateny dotknęła taka sromotna klęska i zniewaga ze strony Macedończyków. Ksenokrates w swej myśli filozoficznej poświęcił się głównie etyce, ale jego filozofia była mocno zwalczana przez Arystotelesa (zresztą ci dwaj panowie znali się dobrze, ale w pewnym momencie coś ich poróżniło i być może dlatego właśnie Arystoteles w 335 r. p.n.e. założył Liceum - nową szkołę filozofii Starożytnej Hellady). Jego następcą został Polemon z Aten, syn majętnego Ateńczyka Filosratosa. Ponoć Polemon pierwsze 30 lat swego życia spędzał na przyjemnościach, jakie ofiarowywały młodemu, bogatemu człowiekowi Ateny. Otaczał się głównie (tak jak Speuzyp) kurtyzanami i dziewczętami lekkich obyczajów. Aż pewnego razu - wraz z przyjaciółmi mocno podpici - wpadli do świętego gaju Akademosa, w czasie gdy nauczał Ksenokrates. Treść tych nauk tak przyciągnęła Pokemona, że już potem nie opuszczał wykładów w Akademii. Całkowicie też odmienił swoje życie, przestał pić, przestał też zabawiać się z dziewczętami, odrzucił dotychczasowe towarzystwo, stał się wstrzemięźliwy, poważny i surowy. Po śmierci swego mistrza Ksenokratesa (któremu proponował nawet wykupienie z niewoli, ale tamten odmówił i wkrótce potem zmarł) został nowym, czwartym już rektorem Akademii (była to funkcja dożywotnia, a Polemon zmarł w roku 273 p.n.e. jako starzec). Wychował szereg nowych uczniów, zaś jego następcą został jeden z nich, o imieniu Krates (nie ma jednak sensu brnąć w wymianie kolejnych rektorów, dlatego na tym właśnie zakończę).




Tak oto młody Arystoteles przybył do Aten i został uczniem Platona w Akademii. Przez prawie dwadzieścia kolejnych lat uczęszczał tam na wykłady, ale zawiedziony tym, że Platon na swego następcę wybrał Speuzypa a nie jego, opuścił Akademię i udał się na Wschód, na dwór tyrana miast Aterneus i Assos - Hermiasza (którego również poznał w Akademii i który stał się jego najlepszym przyjacielem). Przebywał tam tylko dwa lata (347-345 p.n.e.) lecz były to niezwykle obfite w wydarzenia lata. Arystoteles poznał tam (i prawdopodobnie zakochał się) niejaką Pytias - adoptowaną córkę (a tak naprawdę siostrzenicę Hermiasza) i ją poślubił. Ponieważ jednak Hermiasz był niezależnym władcą eolijskiego miasta-państwa, leżącego na małoazjatyckim wybrzeżu Morza Egejskiego, niezależność ta kuła w oczy Persów i król królów Artakserkses III w roku 345 p.n.e. zdobył Aterneus, zaś Hermiasz zginął w walce (Diogenes Laertios ułożył hymn na cześć Hermiasza,który brzmiał m.in. tak: "Który syn Grecji nie uznałby za godnym pozazdroszczenia losu, przeżyć życie, umrzeć śmiercią, która nie boi się żadnej żmudnej godziny, nie cofa się przed żadnym oddechem. Taki owoc masz niebiańskiego rozkwitu, (...) Dla ciebie Alkides, syn Zeusa i bliźniaki Ledy walczyli (….) Achilles, Ajaks z miłości do Ciebie wstąpili do krainy nocy. (...) Królu Aterneus, Twój wzrok na zawsze porzucił radosne światło słońca (...) Twoje nieśmiertelne imię żyć będzie w pieśniach, połączone z bojaźnią, bojaźnią Zeusa i prawem wiernej przyjaźni"). Arystoteles (wraz z małżonką) wyjechał więc teraz na Lesbos (wyspę leżącą naprzeciwko Aterneus), gdzie przez ok. dwa lata prowadził badania biologiczne. Tam właśnie przyszła do niego propozycja, zostania nauczycielem 13-letniego syna króla Macedonii Filipa II - Aleksandra. Arystoteles opuścił więc Lesbos i wrócił do Stagiry, a następnie udał się do Pelli - stolicy Macedonii (343 r. p.n.e.) i przez siedem kolejnych lat pozostawał pedagogiem i mistrzem Aleksandra, zwanego następnie Wielkim. Zaś w roku 336 p.n.e. po śmierci Filipa II, gdy 20-letni Aleksander objął władzę w Macedonii, Arystoteles pożegnał swego ucznia i wrócił do Aten, gdzie wkrótce potem założył Liceum.


EOLIA
(WRAZ Z MIASTEM ATARNEUS, KTÓREGO TYRANEM BYŁ PRZYJACIEL ARYSTOTELESA - HERMIASZ)




Sam przybytek poświęcony był Apollinowi Likejosowi (i stąd wzięła się nazwa), natomiast Arystoteles (w przeciwieństwie do wykładów czynionych w Akademii) lubił wraz ze swymi uczniami przechadzać się wokół stoa Apollina Likejosa (w Akademii zaś siadano wokół drzew oliwnego gaju i tak słuchano wykładów). Pozostał on pierwszym reaktorem założonego przez siebie Liceum aż do roku 323 p.n.e. (przez cały ten czas był finansowany przez swego ucznia Aleksandra Wielkiego, dlatego też początkowo wykłady w Liceum były darmowe - w przeciwieństwie do Akademii), ale po śmierci Aleksandra i wybuchu wojny lamijskiej, Arystoteles, jako zwolennik macedońskich rządów i nauczyciel zmarłego króla, stał się osobą niepożądaną w Atenach. Opuścił więc miasto i udał się do Chalkis na Eubei (rodzinnego miasta swej matki Fajstis), gdzie zmarł w kolejnym roku - 322 p.n.e. Lykeion przejął po nim niejaki Teofrast, syn Melantasa z Erestos na Lesbos. Teofrast nie było jednak jego prawdziwym imieniem, tak naprawdę zwał się Tyrtamos, ale ponieważ miał wyjątkowy talent do łatwej i pięknej wymowy, zwanego go więc "Eufrastos" ("Dobrze mówiący"), a potem narodziło się imię Teofrast ("Mówiący bosko"). Tyrtamos/Teofrast był głównie botanikiem, ale będąc uczniem Arystotelesa, zainteresował się również filozofią. Według jego posągów, był dobrze zbudowanym mężczyzną, ale również smakoszem (nie potrafił sobie odmówić przyjemności skosztowania różnych potraw, co też doprowadziło go do śmierci), był zaprzysięgłym kawalerem ale - według przekazów antycznych - podobno dość miłym gościem. Towarzyszył Arystotelesowi w Atarneus, a następnie na Lesbos. Potem ich drogi na trzy lata się rozeszły i choć nie ma żadnych wiadomości na temat tego, co wówczas czynił Teofrast, istnieją podejrzenia iż przebywał na Krecie i w Libii (gdzie prowadził badania botaniczne). Następnie udał się do Stagiry i do Pelli, gdzie znów przebywał u boku swego mistrza. Wraz z nim powrócił do Aten, gdzie po wygnaniu Arystotelesa został nowym rektorem Liceum. Teofrasta uważa się również za "ojca botaniki" i prekursora ekologii, gdyż to właśnie on opisał powstawanie roślin z nasion, zapylanie roślin na przykładzie fig, przeprowadził eksperymenty kiełkowania rośliny, był też autorem fachowych określeń używanych w po dziś dzień (łodyga, pęd, korzeń), sklasyfikował rośliny na drzewa, krzewy, podkrzewy i zioła, opisał ponad 500 gatunków i odmian roślin. Co się tyczy filozofii, to głównie opierał się na prawdach Arystotelesa, aczkolwiek twierdził że w naturze panuje ciągły chaos i nieporządek. Był też autorem kilku ciekawych powiedzonek, jak choćby takie: "Wino powoduje przedwczesne porody, a jeśli winogrona zjedzą psy, urodzą poronione dzieci", albo: "Czas jest najcenniejszą rzeczą, jaką można poświęcić". Gdy zaś Arystoteles powiedział że: "Jedna jaskółka wiosny nie czyni", Teofrast zabrał się do pisania traktatu zatytułowanego "O liczbie jaskółek potrzebnych do powstania wiosny". Chociaż Teofrast był łakomczuchem, to jednak jednocześnie nie jadał mięsa, był wegetarianinem, gdyż uważał (w przeciwieństwie do Arystotelesa) że zwierzęta nie tylko mają rozum, ale również duszę, dlatego też nie należy ich zjadać. Przeprowadzał też eksperymenty z elektrycznością. Zmarł w roku 287 p.n.e. w wieku 85 lat (ponoć stało się to na drugi dzień, po obfitej kolacji u jednego ze swych uczniów).


CHALKIDYKA
(GDZIE ZNAJDOWAŁA SIĘ STAGIRA -  RODZINNE MIASTO ARYSTOTELESA) 




Trzecim rektorem Liceum był Straton z Lampsakos, który specjalizował się głównie w fizyce. Opracował teorię pustki (mówiącą iż wszystkie ciała zawierają pustkę o zmiennej wielkości, w zależności od wagi pomiędzy ciałami). Zauważył też i opisał że spadające przedmioty przyspieszają gdy uderzają w ziemię (wbrew temu co twierdził Arystoteles, że spadają ze stałą prędkością). Był on też bodajże najsłynniejszym w owych czasach ateistycznym filozofem, twierdząc że bogowie nie istnieją, a Ziemia i cały Wszechświat poruszają się jakby mechanicznie (musiał też mieć, że tak się wyrażę "jaja", gdyż w tamtych czasach za choćby podejrzenie ateizmu skazywano ludzi na śmierć, gdyż w przypadku jakiegokolwiek nieszczęścia - naturalnego czy sprowokowanego ręką ludzką - ateiści byli głównymi winowajcami gniewu Bożego, który spadał na resztę ludzkości). Straton był też nauczycielem drugiego króla Egiptu z rodu Lagidów - Ptolemeusza II Filadelfosa (założyciela Biblioteki Aleksandryjskiej i twórcę Latarni morskiej na Faros - przepraszam, nie twórcę - sponsora). Żadne z prac Arystotelesa nie przetrwały do naszych czasów, wszystko bowiem co wiemy o jego naukach, pochodzi z notatek jego uczniów. Arystoteles ożenił się dwukrotnie, bowiem jego pierwsza żona Pytias (siostrzenica Hermiasza) zmarła w czasie, gdy był on rektorem liceum w Atenach. Wówczas Arystoteles najpierw wyzwolił a potem poślubił swą niewolnicę Herpylis, która dała mu syna Nikomachosa (Nikomacha), który był jeszcze chłopcem W chwili śmierci ojca (Arystoteles miał jeszcze jednego, starszego, lecz adoptowanego syna o imieniu Nikanora). Nikomachos został uczniem Teofrasta w Liceum. Wszystkich ciekawostek z życia Arystotelesa nie ma sensu tutaj wymieniać (być może przyjdzie na to jeszcze czas), jak również wszystkich jego prac z najróżniejszych zakresów tematycznych, dlatego też przejdźmy od razu do meritum, czyli do sentencji jakie wypowiadał:


"Edukacja potrzebuje trzech rzeczy: talentu, nauki i ćwiczeń"

"Początek to więcej niż połowa wszystkiego"

"Chociaż zarówno Platon jak i prawda są mi jednakowo bliskie, to jednak kierując się poczuciem obowiązku, daję pierwszeństwo prawdzie"

"Zbrodnia potrzebuje tylko pretekstu"

"Tyrania kocha zło właśnie dlatego, że kocha pochlebstwa, a wolny człowiek nie może się tak poniżać. Człowiek uczciwy umie kochać, ale nie pochlebia. Dlatego też właściwą tyrana jest odpychanie każdego, kto ma serce dumne i wolne"

"Dowcip to wykształcona śmiałość"

"Lepiej wykonać małą część zadania doskonale, niż źle całość"

"Władza nad wolnymi ludźmi jest piękniejsza i bardziej zgodna z cnotą, niż panowanie nad niewolnikami"

"Największe zbrodnie popełniane są z pragnienia nadmiaru, a nie z braku podstawowych potrzeb"

"Polityka nie tworzy ludzi, ale przyjmuje ich takimi, jakie stworzyła ich natura"

"Trzeba umieć żartować, aby czynić poważne rzeczy"

"Ci, którzy za pomocą zbyt drastycznych praw niszczą bogatych ludzi lub masy społeczne, w istocie niszczą system państwowy"

"W dzisiejszych czasach, ze względu na korzyści związane ze sprawami publicznymi i sprawowaniem władzy, każdy pragnie nieprzerwanie się nią cieszyć, tak, jakby sprawujący władzę cieszyli się nieustannie kwitnącym zdrowiem, pomimo choroby"

"Nadzieja jest marzeniem"

"W edukacji rozwój umiejętności musi poprzedzać rozwój umysłu"

"Jedna jaskółka wiosny nie czyni"



ARYSTOTELES Z MŁODYM ALEKSANDREM



CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz