Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 16 stycznia 2025

NIM POWSTAŁY HAREMY - Cz. III

ŻYCIE KOBIET KALIFÓW 
DYNASTII ABBASYDÓW





I
AL-CHAJZURAN
Cz. III




 Nowy kalif Musa al-Hadi był młodym, 21-letnim mężczyzną. Wysoki, dobrze zbudowany i ponoć przystojny, o jasnej karnacji i ciemnych kręconych włosach (po ojcu), nie miał w zasadzie fizycznych skaz, poza jedną - zajęczą wargą, której wstydził się całe życie i z tego też powodu często trzymał otwarte usta, co spowodowało że już za młodu otrzymał przydomek "Musa, zamknij usta". Natomiast co się tyczy charakteru, to był to człowiek niezwykle pobudliwy i wybuchowy, przez co często zarażał do siebie otoczenie. Jego starszy zaledwie o rok brat - Harun ar-Raszid, miał nieco ciemniejszą karnację skóry, za to jeśli chodzi o charakter był niezwykle wstydliwy (ponoć nigdy w młodości nie patrzył mężczyznom prosto w oczy). Mimo to starał się spełnić warunki, stawiane ewentualnemu następcy tronu Kalifatu i podczas wypraw wojskowych (jakie przedsięwziął w czasie rządów swego ojca - o których wspomniałem w poprzedniej części), często przybierał poważne i marsowe pozy, które były powodem do kpin i żartów dla innych członków rodu Abbasydów. Mimo że był nieco starszy od brata (i jednocześnie był ulubieńcem swej matki Chajzuran), to jednak wielu nie wierzyło, iż ten nieco zakompleksiony (a na pewno wstydliwy i lubiący przebywać we własnym towarzystwie) młodzieniec, może zostać następcą swego ojca. Gdy więc pochowano ciało zmarłego śmiercią tragiczną (podczas polowania) kalifa al-Mahdiego (zgodnie z muzułmańskim zwyczajem, tego samego dnia w którym zginął) pod drzewem orzecha włoskiego nieopodal Masabadu w prowincji Dżurdżan (południowe obszary Morza Kaspijskiego), wojsko okrzyknęło nowym kalifem przebywającego tam, jego młodszego syna - Musę al-Hadiego.

Tymczasem oddziały które stacjonowały w Bagdadzie - na wiadomość o śmierci kalifa - wszczęły bunt, domagając się uposażeń za trzy lata do przodu (każda bowiem zmiana władzy w Kalifacie wiązała się z dodatkowymi świadczeniami na rzecz żołnierzy, podobnie jak miało to miejsce w Cesarstwie Rzymskim). Gdy sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli, a zarządzający Bagdadem namiestnik ar-Rabi nie był w stanie sobie poradzić z buntem wojska, sprawy w swe ręce wzięła Chajzuran, która wezwała Jahię Barmakidę (nauczyciela, mentora i wydaje się zastępczego ojca Haruna ar-Raszida, który przyjaźnił się również z dwoma synami Jahji - o czym już kiedyś pisałem), oraz ar-Rabiego i nakazała sięgnąć do skarbca, a gdy zabraknie i tam środków, ofiarowała swoje własne, aby tylko uśmierzyć ów bunt. I tak też się stało, żołnierze dostali wynagrodzenie za 3 lata do przodu i uciszyli się, a ponieważ dano im jeszcze urlop, wrócili więc do swych rodzin zadowoleni. Więc nowy kalif wkraczał do Bagdadu, sytuacja była już opanowana. Musa al-Hadi nie ufał ani Harunowi, ani też swojej matce Chajzuran, podejrzewał bowiem ich o tajemne knowania w celu usunięcia go z tronu kalifów. Na nic zdały zapewnienia samego Haruna, iż pragnie odtąd żyć jak człowiek prywatny wraz ze swą małżonką Zubajdą, Musa po prostu mu nie wierzył i szykował się do fizycznej eliminacji brata. Jednak pierwsze tygodnie po przybyciu do stolicy, nowy kalif spędził w ramionach swej ulubionej niewolnicy - Gadiry, którą musiał zostawić w Bagdadzie gdy wyjeżdżał do Dżurdżanu. W tym czasie miał już dwie żony - Lubabę (siostrę Zubajdy) i Ubajdę, ale rzadko przebywał w ich towarzystwie. Obawiając się jednak spisku ze strony brata i matki, wyznaczył od razu też swego młodego synka - Dżafara swym następcą.




Innym człowiekiem któremu nie ufał nowy kalif, był namiestnik Bagdadu (mianowany przez al-Mahdiego) ar-Rabi. Doszło nawet do tego, że ów mężczyzna - w obawie o własne życie - spisał testament i złożył go na ręce swego przyjaciela Jahji Barmakidy. Ostatecznie jednak do niczego takiego nie doszło, a kalif pojednał się z ar-Rabim i pozostawił go na stanowisku (ten jednak wkrótce zmarł ze starości, już po objęciu władzy przez Haruna ar-Raszida). Natomiast nowym wodzem w armii, oraz szefem straży pałacowej mianował Musa Alego Ibn Isę Ibn Mahana - który stał się odtąd jego prawą ręką (potem Harun pozostawi go na tym stanowisku i ten też będzie mu wiernie służył). Miał on za zadanie wykrywać wszelkie spiski i próby buntów przeciwko władzy i je natychmiast eliminować. Oczywiście kalif zajął Pałac Złotej Bramy w Bagdadzie, natomiast Harun (wraz z małżonką) zamieszkał w Pałacu Wieczności (leżącym na południe od kolistego miasta, tuż nad Tygrysem). Nie wiadomo czy Dżafar (synek Musy) był jednocześnie dzieckiem jego ulubionej niewolnicy Gadiry, czy też jednej z jego żon, wiadomo natomiast że ojciec był bardzo dumny z syna i często pokazywał go publicznie jako swego następcę. Kazał też swym poddanym przysięgać, że będą wierni Dżafarowi po jego śmierci, ale wielu dostojników odmówiło składania takiej przysięgi, twierdząc że nie wypada tego czynić w stosunku do małego dziecka, które i tak niewiele jeszcze pojmuje. A poza tym wcześniej składali już przysięgę ojcu Musy al-Mahdiemu (najpierw że to Musa będzie jego następcą, a potem że Harun) natomiast nowy kalif był młodym mężczyzną i miał przed sobą (zapewne) wiele długich lat rządów i nie wiadomo też co przez ten czas mogło się wydarzyć. Najbardziej jednak Musę uraził fakt, że za odmową dostojników dworskich złożenia przysięgi Dżafarowi, stała jego własna matka - Chajzuran.




Al-Hadi już od dłuższego czasu przypatrywał się poczynaniom Chajzuran w jej pałacu w dzielnicy Ar-Rusafa. Otrzymywał informacje o tym, że przybywają do niej pielgrzymki nie tylko jego dworaków, ale również oficerów wojska, którzy proszą matkę kalifa o wstawiennictwo w różnych sprawach. Ponoć miała ona ich przyjmować siedząc na krześle, stylizowanym na tron (były to zapewne plotki, które wyrosły na kanwie pozycji jaką posiadała Chajzuran). Dzięki sieci informatorów wysyłanych przez Alego Ibn Isę, kalif znał imiona tych oficerów, którzy przybywali do pałacu jego matki, a następnie wzywał ich do siebie. Tutaj czynił im wyrzuty że zamiast przyjść do niego, udają się do kobiety i zapytywał: "Jaki interes mają kobiety w zajmowaniu się sprawami mężczyzn?", po czym twierdził że jest to dla niego upokarzające że zwracają się oni nie do niego bezpośrednio, a do jego matki i pytał, czy sami uznaliby to za właściwe, gdyby w ich sprawach kontaktował się z ich matkami. Oficerowie i dworacy szybko więc doszli do wniosku, że dalsze odwiedziny Chajzuran w dzielnicy Ar-Rusafa mogą im tylko napytać biedy i zaprzestano tego praktykować. A tymczasem minęła wiosna i nadeszło lato roku 786 - pierwsza rocznica rządów nowego kalifa. Z tej okazji wszyscy prominentni przedstawiciele władzy dynastii Abbasydów zjawili się w Pałacu Złotej Bramy aby oddać cześć "Przywódcy Prawowiernych", nie przybył tam tylko Harun, Chajzuran i Jahja Barmakida (ten potężny perski ród zainwestował zbyt wiele w Haruna, aby teraz tak po prostu uznać rządy jego brata). Dowiedziawszy się że Harun opuścił Bagdad i wyjechał na polowanie na pustynię, kalif nakazał aresztować i wtrącić do lochu Jahię Barmakidę, oskarżając go o spisek przeciwko panującemu.





Gdy Harun został o tym poinformowany, natychmiast powrócił do Bagdadu, gdzie okazało się że Jahja został skazany na karę śmierci, a wyrok zostanie wykonany lada dzień. Stronnicy Haruna polecili mu aby opuścił Bagdad i dobrze się ukrył, gdyż on zapewne będzie następny, gdyż (jak twierdzili co poniektórzy) wyrok śmierci na brata miał już być spisany ręką Musy. Nie doszło jednak ani do egzekucji Jahji, ani też do aresztowania Haruna, gdyż 14 września 786 r. Po zaledwie 13 miesiącach swych rządów, kalif Musa al-Hadi już nie żył. Najprawdopodobniej został otruty potrawą która przyszła od jego matki, a gdy skręcając się z bólu żołądka leżał na podłodze swego pałacu, Chajzuran (przynajmniej takie pojawiły się plotki) nakazała jednej z jego niewolnic aby przykryła mu usta poduszką i siedziała na niej tak długo, aż przestanie się on ruszać. Tak oto poświęcając życie jednego syna, ocaliła drugiego, o którego następstwo tronu kalifów walczyła od dawna.


CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz