Łączna liczba wyświetleń

sobota, 16 lipca 2016

OBUDŹ SIĘ FRANCJO, OBUDŹ SIĘ EUROPO

WRÓĆ DO SWYCH KORZENI

DO CHRZEŚCIJAŃSTWA 

INACZEJ ZGINIESZ



"MINĘŁO ZNOWU TYLE LAT - CZY Z TEGO COŚ ZROZUMIAŁ ŚWIAT?
KTÓRE Z PRZYKAZAŃ ZECHCIAŁ WZIĄĆ? 
NIE KŁAM, NIE KRADNIJ, WIERNYM BĄDŹ, CZCIJ OJCA SWEGO, MATKĘ SWĄ
NIE ZABIJAJ, TO NAJWIĘKSZE ZŁO.
OBUDŹ SIĘ EUROPO, NIECH OPADNIE KŁAMSTWA MGŁA (...) SPYTAJĄ DZIECI KIEDYŚ NAS, KTO UKRADŁ IM NAJLEPSZY CZAS? 
KTO SPRZEDAŁ PAMIĘĆ DAWNYCH LAT, 
NA PONIEWIERKĘ WYGNAŁ W ŚWIAT
I KTO ZATRACIŁ PRAWDĘ TĄ
TU JEST OJCZYZNA, TU NASZ DOM(...)
BÓG - OJCZYZNA - HONOR -WIARA W SERCACH NASZYCH NA SZTANDARACH" 




Tak, powrót do chrześcijaństwa jest KONIECZNOŚCIĄ. Należy bowiem nie tyle powrócić do religii czy religijności, a do chrześcijańskiego mesjanizmu i duchowości, do Biblii, do przykazań, do jezusowych przypowieści, nie chodzi tutaj o to byście od razu gremialnie stawali się jakimiś chrześcijańskimi fanatykami religijnymi - nie, tym bardziej że w religiach także (a może przede wszystkim drzemie wielkie zło - popatrzcie np. na islam). Ja mówię o czymś zupełnie innym, o chrześcijańskiej misyjności, posłudze i duchowości, również o powrocie do Biblii. Oczywiście, religie są jedną z podstawowych struktur umacniania władzy politycznej, spójrzmy bowiem na Rosję. Niedawno Putin wydał tam ZAKAZ nauczania wiary i prowadzenia chrześcijańskiej misyjności, gdziekolwiek indziej poza przybytkami kościelno-cerkiewnymi, czyli innymi słowy - chceta nauczać wiary, to do kościoła, do cerkwi, tam was nauczą (zgodnie z linią partyjno-państwowo-ideologiczną). Zresztą to nie tylko Rosja, spójrzcie co dzieje się na Zachodzie, co się dzieje z Watykanem, który już oficjalnie wspiera (i nakazuje tak samo czynić swym "placówkom" w Europie), przyjmowanie muzułmańskich imigrantów, opakowując to wszystko w piękne słowa o "chrześcijańskim miłosierdziu".

Oni zwą się chrześcijanami - oni papież Franciszek (którego ja osobiście uważam za antypapieża i jakiegoś lewackiego śpiocha), i inni hierarchowie religii katolickiej, luterańskiej, anglikańskiej czy jakiejkolwiek innej. To jest chrześcijaństwo? Wczytajcie się moi drodzy w Biblię, tam jest opisana nie tylko prawdziwa historia rodzaju ludzkiego (oczywiście niepełna, a jedynie prezentująca jeden z głównych członów rodzaju ludzkiego - ale nie to teraz jest najważniejsze), ale również wiele mądrości duchowych i porad tyczących ... normalnego, zwykłego życia. Jest w Ewangelii Mateusza bowiem taka porada: "Jeśli twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie". Oczywiście nie należy tej porady brać dosłownie, jest to bowiem ukrywa wiadomość jak człowiek prawy, może (czy raczej powinien), przeżyć w świecie zdominowanym przez zło (takim jak nasz świat) i mówi nam ni mniej ni więcej tylko tyle: "Człowieku, uwierz że tan cały świat, jest Bożym dziełem, jest Jego tchnieniem, podobnie jak Ty sam jesteś jego Nadzieją. Żyj więc tak, aby nie próbować paktować ze złem, jeśli widzisz zło, nie pozostawaj bierny, tylko działaj, bo taki masz obowiązek jako człowiek tu w tym świecie. Nie przyznawaj złu pozorów legalności i prawomocności. Jeśli twoje oko (np. papież lub inny hierarcha religijny), jest ci powodem do grzechu, odrzuć je. Jeśli całkowite zerwanie ze złem (w tym przypadku z Kościołem), będzie dla ciebie bolesne, nie bój się tego bólu, jest on konieczny abyś wyrwał się ze zwodniczych szponów przeróżnych manipulatorów. Ten ból bowiem doprowadzi cię do ponownego odrodzenia i oczyszczenia".


JEZUS WZYWA NAS DO TRZEŹWEGO MYŚLENIA




Inną ciekawą poradą, jest ta mówiąca o "nadstawianiu drugiego policzka" - "Jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu drugi". Kochani, nie chodzi tutaj wcale o literalne i fizyczne nadstawianie drugiego policzka, czyli np. jeśli jakiś arabus rozjeżdża na placu w Nicei twoje dziecko ciężarówką, to nie nadstawiasz drugiego policzka mówiąc, nic się nie stało, nie mam pretensji, trudno. Czy tak postępuje prawdziwy chrześcijanin? To nie jest etyka chrześcijańska, a raczej etyka śmiertelnego zmęczenia i zniewolenia. Co wiec tak naprawdę mówi jezusowa rada o nadstawianiu drugiego policzka? Oczywiście nie powinno się odpowiadać złem na wyrządzone zło (są to bowiem wyższe powiązania karmiczne o których tutaj teraz nie zamierzam pisać), ale mówi o determinacji w dążeniu do dobra, czyli podtrzymywaniu i poszerzaniu własnych wartości, pielęgnowaniu własnych korzeni, bez względu na to ile z nich zostanie utraconych, pielęgnuj nowe, aby wciąż odrastały - a wtedy nie doświadczysz już potrzeby "nadstawiania drugiego policzka" (co ciekawe, zauważcie że muslimowie nie atakują krajów, gdzie nie ma dużej muzułmańskiej diaspory, oraz takich, w których jest silnie zakorzenione chrześcijaństwo - przypadek?).

Inna kwestia z Ewangelii Łukasza, gdy Jezus mówi do swych uczniów, że dotąd przy Nim było im bezpiecznie, nie potrzebowali ani sandałów, ani miecza, wszystko mieli, wszystko dawał im ich Mistrz. "A teraz ja odchodzę" - mówi Jezus, co powinniście zrobić? Kupcie sobie sandały, zaopatrzcie się w miecz dla waszej ochrony ("Kto nie ma miecza, to niech nawet suknie sprzeda, a miecz kupi"). Io to właśnie chodzi, nie bądź bezbronny, jak ten baran na pastwisku przed stadem atakujących cię wilków. Broń się, albo giń i takie jest właśnie przesłanie. Nie chodzi tutaj o generowanie zła (choć oczywiście brona, poprzez zadawanie przeciwnikowi bólu - jest również forma takiego negatywnego karmicznego oddziaływania), ale my żyjąc tutaj, musimy się zastanowić co jest dla nas ważniejsze. Czy to, aby przetrwać i ochronić przyszłość własnych dzieci (oraz innych, w miarę naszej możliwości, gdyż bezinteresowna pomoc, jest również niezwykle silnym odciskiem pozytywnej energii), czy też powinniśmy się poddać i pozwolić jakimś fanatycznym religijnym nienawistnikom urządzać sobie tor wyścigowy z naszych dzieci. 

No na zdrowy rozum, jeśli Francja i inne kraje Europy Zachodniej, odwracają się od chrześcijaństwa i jezusowej duchowości - to co im zostaje? Jeśli promuje się przeróżne homoseksualizmy i odbieranie rodzinom dzieci pod różnymi pretekstami,a potem oddaje się je parom homoseksualnym (także pod rożnymi pretekstami), jeśli niszczy się Boga i promuje laickość oraz "kult młodości", to jakie wartości pozostają, za które bylibyście skłonni poświęcić swoje życie. Co to są "wartości europejskie", o których tyle mówią przeróżni lewaccy eurokraci z Brukseli i państw narodowych? Czym jest Honor i Godność Ludzka i gdzie ich szukać w takim skurwionym świecie? Dziś promuje się islam i nauczanie religii w meczetach, kościołach, cerkwiach (aby podporządkować je władzy państwowej i uczynić przydatną tubą propagandową dla wszelkich poronionych idei), a gdzie jest prawdziwa Duchowość? Gdzie jest powrót do Tradycji, Kultury, Historii, gdzie jest powrót do Korzeni? Czy takie postawy są dziś promowane? A zauważcie Kochani, kwiat, którego pozbawimy korzeni, po jakimś czasie (bez względu na to czy jest w wazonie z wodą - w tym przypadku będącą synonimem dostatku zachodniego świata, które właśnie się kończy i umiera na naszych oczach, czy też nie), umiera. Kwiat więdnie. Pozbawiony naturalnych korzeni, odcięty od nich - nie ma możliwości przetrwać. Podobnie Ludzie, Społeczeństwa, Narody - pozbawione swych korzeni i tradycji, stają się zbiegowiskiem, które dla przykładu można sobie ... rozjechać rozpędzoną ciężarówką.






LUDZIE OBUDŹCIE SIĘ - FRANCUZI ODRZUĆCIE NIHILIZM i POSTĘPOWĄ SODOMĘ - WRÓĆCIE DO SWYCH KORZENI - DO CHRZEŚCIJAŃSKIEJ DUCHOWOŚCI, DO JEZUSOWYCH PRZYKAZAŃ I PRZYPOWIEŚCI - NIM JESZCZE NIE JEST ZA PÓŹNO



TAKA DROBNA RÓŻNICA POMIĘDZY CHRZEŚCIJAŃSTWEM A ISLAMEM

"JA MAM MIŁUJCIE NIEPRZYJACIÓŁ SWOICH, A TY?"
"MORDUJCIE NIEPRZYJACIÓŁ SWOICH"




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz