Łączna liczba wyświetleń

piątek, 2 września 2016

TAJNE SPISKI I WIELKIE AFERY - Cz. III

JAK POLSKA I STANY ZJEDNOCZONE

DOPROWADZIŁY DO ABDYKACJI

KRÓLA WLK. BRYTANII - EDWARDA VII

w 1936 r.





 WSPÓŁPRACA HITLERA I STALINA

PRZED 1939 r. CZYLI: 

"POLSKĘ TRZEBA ZAŁATWIĆ" 

Cz. I




16 kwietnia 1922 r. we włoskiej miejscowości Rapallo, zostaje zawarty pierwszy od 1890 r. niemiecko-sowiecki traktat polityczny, który posiadał tajną klauzulę, umożliwiającą podjęcie współpracy wojskowej pomiędzy tymi dwoma państwami. Informacje na temat testowania nowych rodzajów niemieckich czołgów, broni pancernej i lotnictwa na poligonach Związku Sowieckiego, wyszły publicznie na jaw dopiero w 1927 r. za sprawa polskiego wywiadu. Zresztą zażyłe stosunki niemiecko-sowieckie trwały przez cały ten czas oficjalnie do 1933 r. (a realnie do ... 1945). Nabrała ona rozpędu od 1924 r. gdy do Rosji przybyło sześciu niemieckich specjalistów lotniczych (Johannesson, Diete, Droste, Rath, Hasenohr, Fiebig), z których najwybitniejszym specjalistą był Martin Fiebig (twórca tzw.: "Grupy Fiebiega"). Wykładał on na moskiewskiej Akademii Lotniczej, oraz był obecny podczas testowania nowych rodzajów samolotów bojowych, na poligonach pod Smoleńskiem i Witebskiem. Bardzo szybko zaprzyjaźnił się też z Gieorgijem Żukowem, dowódcy jednego z dwóch ówcześnie istniejących w Związku Sowieckim, pułków czołgów. Wraz z nim i innymi sowieckimi oficerami z Moskiewskiej Akademii Wojskowej, brał udział w opracowywaniu planów wojennej gry lotniczo-lądowej na wypadek wybuchu wojny z Polską. 

Sowieccy i niemieccy oficerowie często też się wzajemnie odwiedzali, jak Jeronim P. Uborewicz, który w listopadzie 1927 r. rozpoczął swą roczną służbę w dowództwie sztabu Reichswehry. W dniach 18-22 sierpnia 1928 r. rosyjska Flota Bałtycka odwiedziła niemiecki port w Świnoujściu i Pillau. Skala wzajemnej współpracy była naprawdę duża ("Centrala Moskwa", projekt "Kama" - czyli szkolenie przez Niemców sowieckich oficerów na dowódców nowoczesnych wojsk pancernych, Aufstellung Plan - mający za zadanie sformowanie przy pomocy i wsparciu Sowietów 21 niemieckich dywizji czy kolejne umowy z Kruppem i innymi niemieckimi zakładami zbrojeniowymi, na rozwój sowieckiej broni pancernej, oraz wzajemna pomoc w rozbudowie niemieckich sił pancernych, które miały tymczasowo powstawać na terytorium Związku Sowieckiego). Polski wywiad wpadł na trop tej wzajemnej współpracy Niemiec i Sowietów już w 1924 r. (czytając niemieckie gazety, a raczej ... rubryki z nekrologami), ale informacja o współpracy została nagłośniona przez polski wywiad wojskowy, dopiero w 1927 r. gdy zdobyto na to wystarczające dowody.




A stało się tak, w wyniku ucieczki z sowieckiej Rosji, dwóch oficerów (Klimma i Timoszczuka), którzy 1 lutego 1927 r. wylądowali skradzionym przez siebie samolotem (notabene produkcji włoskiej), na lotnisku w Łucku. Szybko zostali przewiezieni do sztabu Oddziału II Wojska Polskiego najpierw w Łucku, a następnie we Lwowie. To właśnie oni poinformowali polski wywiad, że: "Niemcy nie tylko dostarczają Rosji sowieckiej aparatów (czyli samolotów) i szkolą ich pilotów, ale posiadają nawet na terenie Związku Sowieckiego swoje centrum wyszkolenia dla własnych oficerów. Mieści się ono w Lipecku, gdzie dla oficerów lotnictwa niemieckiego utworzono wyższą szkołę pilotażu. Na kursy trwające od miesiąca do sześciu tygodni przybywają tam z Niemiec, w cywilnych ubraniach, pod pseudonimami, oficerowie lotnictwa niemieckiego". Następnie stwierdzali, że skoro postanowienia traktatu wersalskiego zabraniały Niemcom posiadania i budowy sił pancernych i lotnictwa, wpadli oni na pomysł by rozwijać je w Rosji.




Niemieccy oficerowie i żołnierze przybywali do Rosji głównie trasą przez Rygę, tak jak generał-major Werner von Blomberg, który zjawił się tam pod koniec 1928 r. wraz z trzema towarzyszami - swym adiutantem kapitanem Kurtem Gallenkampem, szefem biura uzbrojenia Reichswehry pułkownikiem Erichem Bussche-Ippenburgiem, oraz oberlejtnantem Ernestem Kostringiem (który później będzie pełnić funkcję attache wojskowego ambasady niemieckiej w Moskwie). W Moskwie spotkali się oni z Klimientem Woroszyłowem - ludowym komisarzem spraw wojskowych Związku Sowieckiego,  oraz szefem sztabu generalnego Armii Czerwonej Borysem Szaposznikowem. Potem, w towarzystwie rotmistrza Oskara Niedermayera (szefa "Centrali Moskwa" - czyli niemieckiego biura łącznikowego w Związku Sowieckim), oraz rosyjskiego oficera Łuniewa, odbyli szereg podróży i inspekcji zaczynając od Niżnego Nowogrodu, poprzez Kazań (do którego udali się statkiem parowym), Saratów (w tym mieście na powitanie niemieckich oficerów, urządzono oficjalne przyjęcie, w wyniku którego ... gen. von Blomberg wypił tyle alkoholu, że "urżnął się w trupa"). Następnie odwiedzili Ulianowsk (rodzinne miasto Lenina, gdzie niemieccy oficerowie złożyli hołd nieżyjącemu już twórcy rosyjskiego komunizmu), potem odwiedzili kilka miejscowości, zamieszkałych przez Niemców Nadwołżańskich, następnie przybyli do Tomska, gdzie odwiedzili "Tomsk" (niemiecką bazę w której produkowano gazy bojowe), a potem (7-15 września 1928 r.) przybyli do Lipecka, gdzie zorganizowano wspólne manewry lotnicze Luftwaffe i sowieckich sił lotniczych, w których brało udział 250 samolotów bojowych, które miały współpracować z siłami pancernymi i piechotą. Po zakończeniu tych manewrów, niemiecka delegacja wojskowa powróciła (przez Rygę), z powrotem do Berlina. 


PUŁKOWNIK TADEUSZ SCHAETZEL

 

To właśnie ta wizyta i materiały z niej, które wkrótce znalazły się na biurku szefa Oddziału II Sztabu Głównego - Tadeusza Schaetzela, który zaraz udał się z tymi dokumentami do Marszałka Józefa Piłsudskiego, to właśnie wówczas tam, miała się zrodzić koncepcja podjęcia wojny prewencyjnej z Niemcami, która nabrała realnych kształtów dopiero w 1933 r. wraz z dojściem do władzy w Niemczech Adolfa Hitlera (co opisuję w temacie z serii Wojna Prewencyjna 1933 r.).         



CDN.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz